MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Hejka mamusie
U nas byli dziś rodzice z moją siss,Dominik dostał pampersy i słoiczki,a my jedzenie,zjadłam obiad i pól blachy jabłecznika hhehhe jak tak dalej pójdzie to na wiosnę zmienię garderobe na rozmiar większą
Maksiu gratuluję powrotu do cycusia, ja bardzo lubię karmić piersią
Słoneczko gratki i całuski dla Pawełka
MM bo Oli to zdolniacha jakich mało heheheheeh,ucałuj kawalera
Misiowa Hania to pięknotka
Krecik to zdrówka kochana!!!!!
Olga-współczuje bólu zęba,ja odpukać nie mam problemu z zębami.Zapiszesz Ignasia na basen?
Chłopek jak tam,zamilkłaś
Bidolek jak księżniczka nasza?
ME wy nadal czekacie na ząbka?

Olga pisalam z telefonu i sie nie pojawilo
Ja karmilam malego w nocy ale jak zachorowalam na angine to troche sie balam i m mu dawal butle a dzis o dziwo 2 razy mi zasnal przy cycusiu tylko mial troszke malo ale jak go bede tak troszke czesciej przystawiac to moze uda nam sie powrocic na pelne cycusie bardzo bym chciala

Olga zapraszam na kawke i ciacho a pozniej na spacer z naszymi maluchami;)

Maksiu to super ze Blazejek wrocil do cycusia wie co dobre:)

Kamyczka mmmmm jablecznik pycha

Bidol jak tam sie czuje nasza ksiezniczka:)

mloda_mamuska ale Olinek to zdolniacha , jestem w szoku:)

kamyczka ja też uwielbiałam karmić piersią,szkoda,że Ignaś tak szybko zrezygnował,ale z drugiej strony,jak sobie przypomnę to odstawianie córek,to cieszę się,że obyło się bez nerw i płaczu Co do basenu,to czekałam,aż będę miała prawko,żebym mogła sama z nim jeździć,bez proszenia się,a tu niespodzianka,bo jeszcze sekcję dla maluszków otworzyli ( u nas do tej pory nie było dla takich małych dzieci,mamy nowy basen,dopier ma 1,5 roku ).Zaraz go zapisuję,jak tylko będą pierwsze zajęcia

Słoneczko dziękujemy za zaproszenie,ale to pewnie nie tak szybko,zanim się oswoję z prowadzeniem

dziewczyny musze wam sie pochwalic Pawcio juz sam wstaje w lozeczku pozniej wrzuce zdjecia i wam pokaze, stal w lozeczku sam z 20 min

olga poczekam tylko niezapomnij o nas:D

dziewczyny znow bede chora wszystko mnie boli, gardlo mnie boli:( jakas baba kaszlala w sklepie przy kasie zamna i mnie zarazila

słoneczko,a nie masz jakiegoś antybiotyku,żeby wziąć.Ja to nie czekam,zawsze mam jakiś w pogotowiu,nie lubię zdychać później.Mnie też boli gardło,ale na razie tylko gardło Mały też marudny jest,w nocy miał nosek zapchany,ale kataru nie ma.Dałam mu paracetamol
Te choroby to przez tą pogodę pokręconą

olga niemam antybiotyku ale przez tydz mialam 39,5 goraczki nawet do lekarza nieposzlam bo maz pracowal po 12 godz a niemialam z kim malego zostawic bo tesciowie obrazeni nadal

Biedna,sama na siebie musisz zawsze liczyć Ja zawsze biorę receptę na taki najtańszy i wykupuję,tak na wszelki wypadek,tylko nasza panie doktor jest taka,że wypisze pez problemu receptę

słoneczko najlepsze żeyczenia na urodzinki Pawełka:)A Ty się kuruj, może jakaś garstka leków i Ci przzejdzie, ja mam ograniczone pole działania, bo karmie, ale przedtedem bez lekarza się obywałam. A Staś już wyzdrowiał, było trochę strachu bo to nasze pierwsze choróbsko. a jak Pawełek z tą alergią?radzicie sobie?


Bidol, a Małej już lepiej?

Maksiu gratuluje, super by było jakby sie dało go jeszcze karmić. Myślałąm, że Staś chce zrezygnować, ale to było przzez chorobę, niestety wtedy też użył swych ząbków;/

niedzielnie dzisiaj....

Kamyczka tak piszesz i piszesz o tym jabłeczniku...czyżby to było zawoalowane zaproszenie??:>

Olga, zapomnialąm Ci odpiszać basenik super, hihi teraz już prawie wiosna, to spacerkiem na basem, a nie autem. A nie boisz się narazie jeździć?

krecik na razie to czekam na odbiór,w tym tyg.już będę miała i wsiadam od razu.Nie mogę się już doczekać.No i szukam jakiegoś niedrogiego autka (do 3 tys.),mama mi obiecała kupić jak zdam,bo naszym mąż do pracy jeździ,to korzyści w tyg.z niego nie będę miała a na basen wózeczkiem jak będzie cieplej,a np.w taką pogodę jak mamy od 2 dni,to nawet Olgi wczoraj na basen nie puściłam,bo jak pomyślałam,że by musiała wracać pieszo w tą zawieruchę,to wolałam jej dać wolne ha ha I jak odczucie,jak mały użył ząbków?

Olga no jakie uczucie...popłakałam się , ale nie ze szczęścia. Teraz już nie gryzie i znowu ładnie je. Dobrze robisz wsiadaj odrazu za kółko:)

No właśnie byłam ciekawa Twojej reakcji,ja też się popłakałam i się na niego obraziłam,ale on to z premedytacją wariat zrobił,bo aż mi go ciągnął,ja krzyczałam,a on nic

Krecik ale Pawcio naszczescie niema zadnej alergi:) wezme oscilococinum bo mi wczesniej pomogl, wrzuc zdjecie Stasia bo juz zapomnialam jak wyglada:D