Mamusie pazdziernik 2014

...

Munkki, a moze chwilowa wysypka po szczepieniu?

U nas dzisiaj spokojny dzien. Mala duzo spala, posprzatalam mieszkanie mimo ze checi zerowe. Nic specjalnego nie robilismy w sumie. Sylwka spedzilismy z polsatem o polnocy wypilismy szampana, zlozylismy sobie zyczenia, podzwonilismy do rodziny i znajomych, zeby im tez zlozyc i kolo 3 poszlismy spac. Pobudka o 9. Mala nie mogla sie wykupkac, strasznie ja meczylo, wyginala sie na wszystkie strony, ale dalam jej espumisan i za pol godziny sruuu. Od razu zaczela sie usmiechac Kaszel juz jej przeszedl, zostal katar. Odciagamy kilka razy dziennie, ale ona tego nienawidzi. Placze przy tym strasznie i w sumie jej sie nie dziwie

Kurcze, Aneta przykro mi z powodu choroby Twojego znajomego.. Kiepsko sie ten rok zaczyna. Pociesze Cie tylko, ze moja ciocia zyje ze stwardnieniem juz 20 lat. Ciezko jej sie poruszac, ale zyje, a to najwazniejsze. Dla mnie 2014 byl ciezki. Bedac w ciazy stracilam dziadka i babcie. Nie moglam sie z nimi pozegnac i czasem dalej niedowierzam, ze juz nigdy ich nie zobacze, ale modle sie do nich czesto, zeby czuwali nad moja Emilka.

Glowa do gory i dobrej nocy

Aneta Przykro mi Nie dziwie Ci się, sama też nie wiedziała bym co napisać.

Jest 4:00 i przez ten wstrętny katar malutka wybudziła się o 2 na tyle, że zamiast usiłować usnąć kiedy bujałam ją w leżaczku ciągle się śmiała do mnie . Przed chwilą odłożyłam ją do łóżeczka ale pewnie zaraz się obudzi bo już się wierci

Aneta .... kurcze , niezbyt dobra wiadomosc.... moja kuzynka ma stwardnienie rozsiane ma to juz 3 lata na razie sie nie pogarsza, czuje sie nie najgorzej..... cala rodzina drzy .... ale trzeba zyc dalej....
moja mala spi juz od kilku dni po 6, 7 h w nocy , oby bylo to juz na stale....

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Aneta smutna historia, bo nikt nie zasluguje na takie choroby....(ani zadne z reszta...)

u nas noc taka se... maly byl niespokojny, o 6 walnal szanowna qpe i troche bylo spokoju przez godzine ale potem znowu jeki steki i placz. nie wiem czemu moze byl przesikany bo zmienilam pieluche i bylo lepiej, troche sie posmial posmigal raczkami nogami i teraz spi w lezaczku... ale czuje ze przede mna ciezki dzien bo przede wsystkim jestem zmezona a jest dopiero 9 :/

Ania i Aneta Przytulam... Trzymajcie się.

Myśmy przeczołgali małą po obcych domach i mięliśmy za swoje. W Sylwestra poszliśmy do moich rodziców (piętro wyżej) ale nie mogliśmy jej uspać na noc nie w jej łóżku, męczyła się i marudziła i dopiero przed północą zasnęła. A wczoraj pojechaliśmy do znajomych, początek był nawet niezły, potem marudzenie i na końcu wrzask jak cholera. Kolega dźwiękowiec powiedział, że musi ją nagrać, to mu się do jakiegoś horroru przyda

..

Anetka takie sytuacje zawsze daja do myslenia. Ja zawsze jestem przerazona. O to zebym ja byla zdrowa, zeby mezowi nic sie nie stalo a o Maje teraz to masakra.

U nas kilka dni temu w Tarnowie przykra syt. Kurier 19 cofajac na osiedlu przejechal po 9 latku. Umarl w szpitalu. Tragedia dla wszystkich
Ja to chyba Majke uwiaze na smyczy do konca zycia.... Ehhh

Julka tez mysle ze to potowki sa, bo w sumie jak go nosze w chuscie to u w brzuch na pewno mego cieplo...

wlasnie mialo miejsce posranie po uszy vol 2.
Staszek jest teraz bardzo szczesliwy i proawdzi ze mna dyskusje

Albo chłopcy mają takie umiejętności...
Zakładam dość wysoko na plecy pieluchy... Odwijamnz przodu jak jest co;) jakie wy macie techniki chroniące przed kupa wszędzie?)

I nam sie tak czasem wylewa ..... a jajgorzej bylo w drodze do polski .... mala tak sie posrala ze polowa plecow mokra i zolta, stacji ani parkigu nigdzie ani widu ani slychu..... i w samochodzie musialam przebierac, malej sie nie podobalo, zaczela krzyczec, wrecz piszczec.... bylo dramatycznie .... wydawalo mi sie ze pielucha byla zalozona dobrze , a jednak sie tak .... rozlalo ....
wiec nie tylko chlopcy tak potrafia

Dziękuję Kochane jesteście, jakoś się trzymam, muszę mam Małą i mam dla kogo żyć. Nie chce już pisać na ten temat.

Anetka, współczuję Ci.... jak pisałaś w takich chwilach zdajemy sobie sprawę że są rzeczy ważne i ważniejsze, a problemy które wydawały się problemami są codziennością.... trzymaj się

Słyszałyście o tym chłopaku 23 lata co na sylwestra w Bukowinie Tatrzańskiej zabili go nożem.... mieszkał w mojej miejscowości....

Julka Raz było blisko (kupa na granicy pampersa, prawie przy pępku). Zazwyczaj jak widze, że ciśnie to otwieram pampersa, zeby nie była całą umazana.

.