Mamusie wrzesień 2011

Dziewczyny jaka ze mnie sierota! W nocy miałam zgagę, więc wzięłam renie. No i właśnie przed chwilą odkryłam tą tabletkę którą na pewno wkładałam do ust w... moich włosach! Cała rozciapciana! Lecę, pędzę umyć głowę i zaraz do Was wracam

no chyba tak hehhe, no ale takiego powera jak ma Beti tylko pozazdroscic.
JA to sie zebrac nie moge pod prysznic , a co do piero po jakies zakupy a potem wczlapanie sie na 4 pietro hehhe

Pati

Wiecie, ale to byłoby zajęcie na ten czas, kiedy uda się M mnie zagonić na fotel i karze mi odpoczywać....kiedy ja na nim usiedzieć nie mogę

Pati...a zgaga Ci przeszła??

Wróciłam beti - a wiesz, że przeszła bo od razu usnęłam

A widzisz, to cenna wskazówka...widocznie to rennie się lepiej przez włosy wchłania

Wiecie co ja poprostu z Wami nie moge hehhe

Monika, to przez nogę i znów mogę

A ja coś wiem ale Wam nie powiem

No dobra, przekonałyście mnie
Na sierpniówkach jest nowe bobo

Sierpnioweczki sa niesamowite hihi codziennie nowe zycie
A swoja droga, ciakwa jestem ile z nas zachaczy o sierpien

dobra lece pod prysznic bo mnie juz czuc

Monika....A ja się dziwiłam, czemu mi York zwiał sprzed kompa...poczuła

hihihi, od rana humorek dopisuje

A ja mam pytanko - gdzie będą spać Wasze maluszki? Chodzi mi o to, że ja mam pokoik dla małego przygotowany, łóżeczko itp., ale jakoś nie wyobrażam sobie żeby od razu po powrocie do domu spał sam w pokoju, a ja w drugim. Muszę na niego patrzeć, pilnować czy oddycha itp. No i tu rodzi się kłopot, bo nawet jak w łóżku z nami by spał, to mąż godzi się na ryzyko spadania z łóżka kilka razy w nocy. Jak Wy podchodzicie do tego tematu? Czy tylko ja jestem taką panikarą jeśli chodzi o zostawianie maluszka samego w nocy?

Fifik będzie z nami w sypialni, dopiero za ok 2 lata będziemy mieli dla niego pokoik, ale nawet jakbyśmy teraz mieli już osobny, to w nocy przez pierwsze pare miesięcy spałby u nas...W dzień możesz go kłaść w pokoiku, ale w nocy chyba lepiej, wygodniej i bezpieczniej mieć bobasa na oku..zawsze możesz go np kłaść w wózeczku na noc...

Juz pachne wiec Twoj york beti jest bezpieczny hihi

Pati Nunulka bedzie wogole z nami w pokoju mieszkala, a jak skonczy roczek to my sie przeniesiemy do duzego pokoju,a Nuna dostanie caly pokoj dla siebie.
Pozatym nie jestem zwolennikiem spania z dzieckiem w lozku, jak bym byla w takiej sytuacji jak Wy to bym pomyslala o jakiejs kolysce do sypialni, albo czyms takim.