MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Gorla Z tego co wyczytałam to jakaś lekka anemia może być więc generalnie nie ma tragedii. Zastanawiam się jeszcze co oznacza w wyniku badania moczu: krew - umiarkowanie Ale pewnie też nic groźnego A w ogóle to się pochwal brzuszkiem bo ostatni raz widziałam chyba jak byłaś w 15tc

Baby Opiernicz mężulka, ale już się nie wqrzaj bo skoro i tak dał im ten komputer, to na razie nic nie wskórasz Ale też bym była zła

Anulka to działaj kochana A może jeszcze do końca tygodnia się rozpakujesz

Patys Racja, że nawet przy takim małym "remoncie" wydatki są zawsze większe niż się zakładało

czesc dziewczyny
ale ten czas leci niedawno na czerwcówkach rodziłyśmy a tu juz wrzesniówki sie beda rozpakowywac

pochwale sie wam moim maluszkiem

baby no właśnie nie ma nic gorszego jak się czeka tyle na męża a jak ma w końcu wrócić to człowiek nie może się do końca cieszyć bo ten coś przeskrobał.... no ale zakładam taki scenariusz że wszystko sobie zaraz wyjaśnicie i spędzicie miły wieczór

czesc dziewczyny
ale ten czas leci niedawno na czerwcówkach rodziłyśmy a tu juz wrzesniówki sie beda rozpakowywac

tu moje chłopaki sobie spały słodko


a to śmieszek Sebus

Anulka ponoć to dobrze działa, choć na mnie nawte sam olejek rycynowy nie działał (nawet mnie nie przeczyściło, a powinno heheh ) więc to różnie bywa ale jakby któraś była zainteresowana to mozna spróbować na niektóre dziewczyny działa idealnie w tym samym dniu jadą rodzić
40tygodni.pl/Category/014/2,20991,ale-co...m-trzeba-zrobic.html

chłopek ale masz słodziaków w domu zwłaszcza na tym pierwszym zdjęciu wyglądają jak takie grzeczne aniołki

patys no właśnie wyglądają Sebus jest grzeczny, Ksawcio czasem łobuz ale są kochani

Tyle co dziś pochwaliłam się ze ja będę mieć święty spokój od rodzinki i ich "mądrości" zadzwoniła do mnie teściowa Ciśnienie mi skoczyło i chociaż nie boli mnie głowa i nie mam zawrotów w niej , jedyny plus Nie wiem już co powinnam mówić mojej mamie i teściowej. Podchodzę do porodu i do wychowywania dzieci może zbyt optymistycznie ale jakie mam wyjście ? Lepiej jak narzekałabym ze nie dam sobie rady , jak sobie poradzę etc ? One nie wiedza jaki strach we mnie siedzi bo nie wiem jak to będzie , teraz "zaciskam" nogi bo koleżanka która ma zająć się Lusia jest w Polsce a w razie W. co zrobię? Podwiozę do byle jakiej znajomej dziecko? Nie wiem jak dam sobie rade z maluszkiem i uczennica , ale wierze ze mi się uda. Najgorsze ze nikt mi nie powie i nie wspiera prócz męża , ze dam sobie rade z dwójką dzieci , ze wszystko będzie dobrze i się ułoży . Przepraszam ale musiałam się komuś wygadać

Ja już po wizycie u Pani Gin, wszystko pozamykane, jeśli do 4 września nie urodzę, mam przyjść 5 września na czczo do szpitala spakowana. Waga niby 3300 kg najprawdopodobniej z dużym poślizgiem w dół nawet do 0,5 kg powiedziała (Pani Gin tylko tak sobie zważyła ze względu na to, że zero rozwarcia etc). Miłej nocy

Lui to widze, że Twoja córcia nie urodzi sie tak duża, jak pozostałe taka w sam raz, mi by wystarczyło, aby moja ważyła tak od 3,0 do 3,5kg maksymalnie, no ale zobaczymy no i mam nadzieje, że do wtorku coś się będzie jednak działo

A ja własnie posprzatałam mieszkanie, pomyłam podłogi, powycierałam kurze i posprzątałam w kuchni i w łazience i plecy mi zaraz pekną mam nadzieję, że po tym zacznie sie dziać coś konkretnego

Ja odkurzyłam i umyłam samochód, spacerowałam po sklepach, odkurzyłam w domu, pobiegałam po schodach, wypiłam napar z liści malin i co?
NIC !!!

Zostało mi jeszcze przytulanie z mężem )))

26joanna najważniejsze ze masz wsparcie w mężu a reszta na pewno sie ułoży

dziś chyba taki dzień, albo szykuje sie zmiana pogody - bo normalne nerwowa jakaś jestem , moje dziecko łamie wszelkie limity łobuzerstwa. Normalnie brak mi na niego sił a moze moje hormony tak szaleją.

Właśnie doczytałam że od 3.09 przez 2 tyg. mamy nie mieć ciepłej wody. Czyli kolejny powód żeby teraz nie urodzić. A swoją drogą czy u was też jest tak ze co roku na 2 tyg. nie macie ciepłej wody ?? (niby czyszczą sieć i robią remonty w elektrowni).

PolaL u mnie nigdy tak nie było, że przez 2tyg. nie ma ciepłej wody, chyba bym zwariowała owszem czasem wisi ogloszenie że będą przeczyszczać rury i nie bedzie wody od 22:00-6:00, ale żeby ciepla wode wyłączyli to nie, poza tym ja mam wode podgrzewana na gaz to nie da rady, żeby ciepłej wody nie było

kasienka83 może to jeszcze nie czas na nas, maleństwa same zadecydują kiedy zechcą wyjść

26joanna Dacie radę - może bedzie wesoło na poczatku, ale za to jaka satysfakcja kiedyś- tak jak dziewczyny pisały- grunt, że chcecie i się wspieracie. Nasi znajomi właśnie przywitali 3 malucha na obczyźnie- dali radę - chłopaki z tata po prostu drzemali pod drzwiami sali porodowej, a mama z takim wsparciem uwinęła się szybko i sprawnie- także uszy do góry.

Witam z samego rana...

Dziś kolejna fatalna noc a to w ogóle nie mogę zasnąć, a jak już przysnę to muszę do łazienki albo mi ręce drętwieją czy dla odmiany po prostu jest mi jakoś niewygodnie. Staram się nie dosypiać w dzień albo najwyżej godzinkę żeby potem wieczorem być zmęczoną...a tu i tak nic

Zabieram się za robienie mężowi śniadanka..a potem coś posprzątam i poprasuje.