BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

12 lata 2 tygodni temu #489847 przez PolaL
co do nowego zestawienia zdjęć jestem bardzo za :lol: o ile któraś mi powie które wybrać :woohoo:


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #489857 przez PolaL
Właśnie sobie wyliczyłam że macierzyński kończy mi się 9 marca. Potem zaległy urlop i planuję wychowawczy do września. Potem mała do żłobka. Ja nie mam zaufania do niań a zresztą u nas biorą tyle że nie opłacałoby mi się pracować. Moi rodzice to dziadkowie jeszcze niestety pracujący więc ta strona odpada. Będzie powtórka z rozrywki. Szymka puściłam do żłobka jak miał 10 m-cy.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #489876 przez patys
polala u mnie zasypianie w ciągu dnia a raczej rano to koszmar i wieczorem (a wiem dokładnie że chce usnąć nie to że bym go zmuszała:) bo ziewa itp) jest na początku spokojnie leży w łóżeczku gada sobie itp a potem się nakręca płaczem coraz mocniejszym, wyjmuje go wtedy wyciszam odkładam z powrotem do łóżka ale jak juz jest w transie to rzadko kiedy skutkuje i niestety kończy się bujaniem na rękach:(ale nie zawsze tak zasypia bo w ciągu dnia ogólnie zasypia ok 4 razy 3 razy po 45 minutek i raz na 2 godzinki to z tymi południowymi i popołudniowymi zasypianiami nie ma aż takiego problemu...no i w nocy tez jest super bo od razu po karmieniu sam w łózeczku zasypia...ale dzisiaj rano jak tak krzyczał już nie wytrzymałam i się pierwszy raz rozkleiłam:)

no i zauważyłam że jak stoje dłużej- 5min:)to mam takie mrowienie przy kregosłupie z jednej strony...ja go w sumie prawie wcale nie nosze tylko do odbicia i wieczorem albo rano kilka minut pobujam...może to jeszcze po cesarskim cięciu?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu - 12 lata 2 tygodni temu #489881 przez aganio87
czajusiątko 100 lat dla Oliwki z okazji 2 miesiaczka :)

własnie wyliczyłam ze trzecie szczepienie w swieta nam wypada... ciekawe czy nas zaszczepia :)

Co dpo podawania leków to do pierwszych tygodni podawałam chłopakom łyżeczką i jak na razie pomaga i nic nie wypluwają i nie miałam propblemu z jedzeniem kaszki czy tez zupek :)




[*] 6.11.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #489894 przez MADZIA7
Witajcie:)

U nas humor dziś lepszy, chyba musiałam wczoraj odreagować całe te Chrzciny i wizyty gości . Chrzciny miałam u rodziców w mieszkaniu, bo u mnie by się tyle gości nie zmieściło (było 18 osób), u mnie za to byli teściowie, szwagierka z meżemi i ich córeczka. Pracy było sporo, w dzień sprzątałam, a w nocy gotowałam i piekłam, a teraz po trochu odsypiam. Na szczęście mama z teściową sporo mi pomogły i było dużo pyszności.

Czajusiątko wszystkiego dobrego dla córczki, Natalka też wieczorem ma zdjecia albo kolki o 16 czasem jeszcze się jej zdarzają. Na te wzdęcia noszę ją na ręce, masuję i gimnastykuję, a jak nie pomaga, to dajemy espumisan i zazwyczaj przechodzi.

Patys uważaj na ten kręgosłup, poćwicz sobie np. kocie grzbiety, bo jak się to rozkręci, to potem masakra, u mnie na szczęście jest juz ok z kręgosłupem.

My nadal uczymy spać się w łóżeczku, w nocy i nad raznem jest ok, a w ciągu dnia odkładam Małą po lekkim ukołysaniu ok. 6 razy i zazwyczaj się budzi po paru minutach, ale przynajmniej już nie ma takiego płączu, bo wtedy nie miałam serca jej odkładać. Może się w końcu uda...:) A w ciągu dnia bawimy się, gadamy i śmiejemy i wtedy jest taka urocza moja Kruszynka.

Siteczko ja też jestem za zestawieniem:)

dobrego dnia:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #489925 przez majka_166
czajusiatko ale pojechalas do szpitala z tymi bolami?Moja mala miala podobnie do Twojej , juz nie dawalam rady ale u nas to tylko do szpitala na ostry dyzur najlepiej , bo tylko tam usg by mogli zrobic , narazie jest lepiej podaje jej delicol przy karmieniu po 8 kropli tak do dwoch razy na dzien i jest w miare ale poprzedni tydzien mialam tragiczny :( a co za syropki dostalas?? na recepte??
PolaL - to zalezy jeszcze jaka niania.. ja np bylam Niania i tak pokochalam tego malego ze nie raz przez weekend jak do nie widzialam to tak tesknilam :) kochany maly, planuje go odwiedzic bo juz mowi NIANIA , a zamiast mnie pilnuje go moja siostra tak sie zlozylo:) a w zlobkach bywa roznie, nawet ostatnio bylo w telewizji jak kneblowali male dzieci i wiazali;((( i tak duzo dzieci wypada na jedna opiekunke i nie wiem czy do konca sa super te zlobki. Moja siostra pracowala za 8 zl za godz u jednej Pani czyli za 1200 zl, a potem ta mama oddala Igora do zlobka placila 1000 zl i do tego ten maly tek nie chcial tam zostawac, plakal, moczyl sie w nocy i byl jeden wielki ryk. podobno nawet budzil sie w nocy z krzykiem i wchodzil do lozka rodzicow.. dodam ze mial dwa lata, ale jeszcze nie mowil nic..no ale nie dajmy sie zwariowac . a ja tym naniom co ostatnio w telewizji pokazali to bym nogi z dupy powyrywala jakby tam bylo moje dziecko !!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu - 12 lata 2 tygodni temu #489929 przez czajusiątko
Pierdziele siedziałam chyba z pół godziny i pisałam i mi znikło! Zdenerwowałam się... muszę ochłonąć to może napiszę wszystko od nowa :)
Majka pojechaliśmy prywatnie do tego gastrologa, który stwierdził u niej skazę białkową. Syropki to Debridat i Gastrotuss Baby. Chyba nie są na receptę bo nie ma nic napisanego na opakowaniu, ale i tak lepiej skonsultować z lekarzem i niż samemu dawać

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #489970 przez Sandra85
Dzien dobry :) Ja po nieprzespanej nocy,mojego Skarbeczka tez dopadl katar :( Ale ja podejrzewam,ze u nas to sie zarazil :dry: Bo w niedziele mielismy gosci(bagatela 15 osob) na obiedzie i kuzyn mojego M,przyjechal z zona i 2 synkow.I ten mlodszy z takim katarem i kaszlem,ze szok :huh: Ze tak powiem nieladnie gile mu wisialy u noska,a nikt mu nawet nie wytarl :angry: Ale ja nie wiedzialam i jak przyszedl sie przywitac,ja akurat karmilam Malego i go tak posadzilam u mnie na kolanach,a ten podszedl i pierwsze co zrobil to zaczal kaszlec Malenstwu doslownie w twarz :angry: Zanim sie zorientowalam,podnioslam synka i juz pozniej nie pozwolilam,zeby sie zblizal do niego.No,ale najlepsze,ze pozniej sie pytam jego mamuski,czy jest chory,to mowi,ze tak,od wczoraj ma duzy kaszel i katar :ohmy: Ja sie pytalam,a ona przyjezdza do domu gdzie niemowlak z chorym dzieckiem i nawet nie powie mu(ma3,5roku) zeby nie podchodzil do dzidziusia,ani sama tego nie dopilnuje :angry: No normalnie,musialam sie wyzalic....Ale mam takie nerwy jak widzialam jak mi sie synek dzis w nocy meczyl...O 13-stej pojedziemy do pediatry niech go zbada.Sorki,ze nie poodpisuje Wam,ale glowa mi peka :( Jedyne co to 100latek dla Oliwki!!! :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu - 12 lata 2 tygodni temu #489982 przez aganio87
Sandra nie dziwie sie Tobie też bym miała nerwa i to wielkiego..

Ja właśnie próbuje dzwonić do kariologów i umówić chłopaków na echo serca -- niby po 6 miesiącu trza sprawidzić czy wszystko ok. ale jak na złość nie moge sie dodzwonić( a wiem że czas oczekiwania to jakieś 2 m-ce)


dziś Ksawery pił kaszke malinową( tylko w formie płynnej-gestszej moge mu dać bo nie lubi malinowej) z kubka niekapka i nawet spodobało mu sie a ciągnął równo kache i jak zdjad to taką mine zdziwioną zrobił że już nic nie ma aż sie zaczęłam śmiać. Na szczęście już skończyła sie i wracamy do naszej ulubionej bananowej...-- jak moge polecić to kaszki Nestle bo wystarczy dolać tylko wody a kaszki bobovitym tzreba najpierw mleko modyfikowane i dopiero kaszka -na początku Ksawery przez to mił zatwardzenie a po nestle nic i jest lepsza w smaku :)
A Kajtek jak wczoraj zjadł zupkę z marchewki to dziś mieliśmy marchewkową kupkę :)

ale widze że zaczynają już po mału wszystko wszamać :) :)

Zmieniłam pore kąpania na 19.00 bo po 20 to wariowali ze zmęczenia i nie chciali jeść a tak już o 20 chłopaki śpią i dziś spali do 5 rano wiec szacun dla nic 10 godzin bez pobudki :) :) a na noc 180 doatają... ale chce spróbować za jakiś czas 150 + do tego 2 łyżki kaszki :)




[*] 6.11.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #490007 przez PolaL
Patys u mnie też nocki są spokojne, karmię ją jak zaczyna sie kręcić, to wiem że szuka cyca, dam i śpi dalej. Staram sie ją kłaść do jej łóżeczka w ciągu dnia i jest ok - no nie powiem ze śpi godzinami bo tak ok. 20-30 minut. W nocy też nie mam problemu ale wiem ze przed tym prawdziwym zaśnięciem musi pomarudzić więc na dobre karmie ją trzy razy tzn. karmię odkładam do łóżeczka po kilku minutach płacz znów karmię i znów łóżeczko i po chwili to samo z tym ze za trzecim razem na ogół już tylko memla cycuszka i zasypia na dobre. No czasami zdarza się że zacznie jeść i nagle ryk i nic nie pomaga wiec muszę sobie z nią pochodzić uspokoić i znów cycamy. Uspokaja się jak jej mruczę ciiiiii albo cichutko mruczę.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #490016 przez baby_55
Aganio z kazdej firmy są kaszki mleczne które mają w składzie mm i bezmleczne które przygotowuje sie na mleku, czy to nestle czy bobovita, nie ma znaczenia zależy od tego którą kaszkę wybierasz
www.dziecko.nestle.pl/produkty/kaszki.aspx
www.bobovita.pl/home/produkty/kaszki/

Sandra na zabki kiedyś pisałam o czymś tylko nazwy nie pamiętałam :silly: więc już wiem :)
to ma być teetha żel i granulki :) www.nelsonsnaturalworld.com/en-gb/uk/our-brands/nelsons-teetha/
właśnie kupiłam Adiemu bo trójki i piątki szaleją i już nie daję rady przy tych nocnych pobudkach z wrzaskiem :dry:

Czajusiątko ja też tak czasem mam i szlag mnie trafia, człowiek się naprodukuje i nagle coś wywali to wszystko w kosmos :angry:

Madziu podziwiam, mnie by się nie chciało gotować tyle i potem sprzątać po tym, a co najgorsze skakać koło wszxystkich, a oni tylko by sobie dziecko wyrywali z rąk, u mnie na chrzcinach Adiego było 25 osób na chrzcinach Niki bedzie podobnie więc, nie piszę się na to z dwójką dzieci w domu ;)

U nas znowu piękna słoneczna pogoda tylko chłodno bo zaledwie 1 stopień jest a juz prawie dziesiąta... jak mąż wróci to może wyskoczymy na chwilę na plac zabaw do parku a potem będziemy z Adim piec ciasteczka, kupiłam mu wczoraj fartuszek, rekawicę i czapkę kucharza i będzie świetna zabawa mam nadzieję :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu - 12 lata 2 tygodni temu #490020 przez aganio87
Baby zgadzam sie ale do netstle tylko wode dodajesz a do bobovity najpierw robisz mm i póżniej kaszka :) pisze jakie ja mam odczucia-- można sie z tym zgodzić albo i nie... :)

Zrób zdjęcie Adiemu jak wygląda jak kucharz pewnie słodko :))

a u nas śnieg za oknem i zimno brrrr....




[*] 6.11.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu - 12 lata 2 tygodni temu #490039 przez czajusiątko
Z tym syropkiem to jest tak, że jak ona ma go w buzi to przytrzymuje go z 10 sek a potem wypluwa. wcale nie chce go połknąć mała łobuziara :)
My chrzciny robimy w domu, bo to zawsze trochę mniej kasy pójdzie. Będzie około 20 osób. My mieszkamy z teściami więc teściowa dużo pomoże i moja mama pewnie też. W ogóle jak czytam o tych Waszych teściowych to aż mi się w głowie przewraca. Moja to do rany przyłóż. Oczywiście też czasami mnie troszkę denerwuje, ale dużo mi pomaga. jak tylko potrzebuję gdzieś wyjść to ona zostaje z Oliwcią, a ja nie mam żadnych oporów przed zostawianiem małej z babcią bo wiem, że będzie miała dobrą opiekę. Po części sytuacja mnie też do tego zmusiła bo studiuję zaocznie i co 2 tygodnie muszę jeździć na zajęcia, więc Oliwia zostaje z babcią.
Ja o powrocie do pracy póki co nie mam co marzyć. Umowa skończyła mi się 30 listopada i musiałąbym szukać czegoś na nowo. Nie mam też z kim zostawić córeczki. Dziadkowie aktywni zawodowo, do emerytury jeszcze im trochę brakuje. Mąż pracuje od 8 do 16, a w sezonie od 8 do 18 więc praca na zmiany odpada. Cieszę się, że mogę być z Oliwią w domu, ale z drugiej strony mam świadomość, że z samej wypłaty męża będzie nam ciężko wyżyć, już nie mówiąc o budowie własnego domu. Myślałam a pracy na nocki, tylko nie wiem czy dałabym radę w nocy pracować, a cały dzień sama z dzieckiem.
Mój 2-miesięczniak :) :kiss:
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #490074 przez Ania14.09
A moje szczęście kończy dziś trzy miesiące o godz.21.54!!!! :kiss:

Wczoraj bylismy na szczepieniu, plus rotawirusy. Filip nie jest wielkolud,ale dobrze przybiera, bo prawie podwoił wagę urodzeniową i waży 5490. Pani doktor pochwaliła za leżenie na brzuchu, bo zadziera też nogi i próbuje pełzać, choć nastęka się przy tym ostro ;)


Jusstyś napisz czy pomogło, bo bardzo jestem ciekawa
Madzia wstaw jakieś foty swojej księżniczki z chrzcin
aganio a dlaczego ty robisz to echo serca? To każdy musi, czy ty bo coś mi umknęło? Bo np twoje mlauchy to wczesniaki?

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

12 lata 2 tygodni temu #490079 przez 26joanna
Aganio z bobovity niebieskie są z mlekiem modyfikowanym od razu ( dodaje się tylko wodę) a żółte są bez mleka i dlatego trzeba je dodawać. Luśka jadła właśnie z bobovity tylko mi nie chciało się bawić łyżeczką dostawała w butelce i tyle było spokoju :P
My o chrzcinach na razie nie myślimy , w Polsce sama moja rodzina ( czyli siostry z rodzinami) to prawie 30 osób :ohmy: a znając teściową i jej poglądy , od swojej strony wy zaprasza kolejne 30 osób i mamy małe wesele!!!!!!!
Jasiek zaczął mi kaszleć ale myśle że to krztusi się swoją śliną która z niego po prostu wycieka :( Luśka przeziębiona , mąż też i wychodzi że najwięcej roboty przy mężulku. Czy wasi też "umierają" przy katarze ? Czekam aż urwie się z pracy bo taki chory :angry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl