MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Patka0308 nie przejmuj się, powoli i ty też będziesz miała wszystko gotowe. A maluszek poczeka aż mamusia przygotuje mu słodkie gniazdko z mięciutkim posłaniem

andra88 dobrze, że to tylko fałszywy alarm, i że z synkiem wszystko w porządku. Ale zawsze lepiej dmuchać na zimne niż później żałować.

makrelcia jeszcze raz gratulacje i ogromne buziaki dla małego Jureczka. Jest śliczny i słodki. Świetnie, że miałaś lekki i szybki poród. I masz rację warto pocierpieć przez chwilę dla takiej małej ślicznej istotki

Anulka baby ma racje maluchy w pierwszych dobach zawsze tracą na wadze, jest to związane z tym, że nawał pokarmu jest przeważnie dopiero w 2-3 dobie(tak mówiła położna). A później już tylko przybiera. No chyba, że waga spadnie więcej niż 10% masy urodzeniowej to Cię ze szpitala nie wypuszczą (u nas tak było) .

MADZIA7 tak z mamo-tato. Bardzo mi się podobała, więc stwierdziłam, że sobie zaszaleje.

Długo się nie odzywałam, ale starałam się czytac na bieżąco

Na początku chciałam pogratulować Wszystkim rozpkowanym MAMUSIOM!!!

Zazdroszcze Wam, że macie już te ciężkie chwile za sobą i możecie już tulić Wasze pociechy
Piękne macie te dzieciaczki, napatrzeć się nie mogę
chasiami a twój opis porodu był najbardziej wyjątkowym o jakim słyszałam

Ja już 5 tydzień leże plackiem, bo mi rozwarcie postepuje i szyjka dalej się skraca. W środe mam wizytę u lekarza i przy okazji ktg więc dowiem się co i jak. Ostatnio mnie troche lekarz postraszył szpitalem, a ja nie chce wylądowac na patologii ciąży, może nie będzie tak źle

Dziewczyny jakie Wy macie śliczne brzuszki ja mam dość duży porównując do Waszych ale na Waszych nie ma rozstępów, a na moim jest ich cała masa zreszta całe ciało praktycznie mam w rozstępach i to jako jedyna w rodzinie

A wiecie jakie dziś miałam przygody... Od 10 zaczełam biegać po lekarzach. Od tygodnia pojawiła mi sie wysypka na brzuchu, po kilku dniach była też na udach, a dzis rano na całym ciele. Dosłownie wszędzie mam małe czerwone plamki, które bardzo swędzą
Pojechałam do ogólnego najpierw, a tam mi mówia, że nie maja prądu i mam po 12 przyjść. No to pojechałam do alergologa, a tam zamiast wziąć kobiete w zaawansowanej ciąż poza kolejką to lekarz wziął mnie dopiero po 2 godz. A jego podejście było poniżej krytyki. Wchodze, on pyta z czym przyszłam, to mówię mu, że koncze 8 miesiąć ciąży i mam dokuczliwą wysypkę na całym ciele. A on na to, ze do rozwiązania nic nie poradzi. To ja mu na to, że może by na to chociaż spojrzał, to wtedy on z łaska niech już pani pokarze... Jak zobaczył to się zdziwił, że to jest w takim stanie i powiedział, że to pokrzywka. i nagle mi przepisał 3 leki, które jak sie potem okazało nie mogą być pod żadnym pozorem w ciąży stosowane!!! A jak go zapytam, z czego to sie wzięło to on mi na to, że to on sie mnie o to pyta. Idiota!
Potem pojechałam do ogólnego lekarza, i tam juz inna gatka. Babka sie przejęła i wogóle, ale powiedziała, że jedyna pomoca moze być kapiel w krochmalu, dała mi też skierowanie do dermatologa. A pani dermatolog to znów masakra. Zobaczyła moja wysypkę i powiedziała, że chce już iśc do domu i mam jutro przyjść (miała jeszcze tylko 2 pacjentki i wg grafiku powinna jeszcze 1,5h przyjmować) małpa

Mówie wam nasza polska służba zdrowia to istny koszmar!

Ale się wyżaliłam, mam nadzieje, że nie będziecie złe...

Miłego dnia Wam życze kochane

mala2809 myślę, że już nie musisz leżeć. Jak widzę z Twojego suwaczka zaczynasz już 37 tydzień więc jak to mówi mój lekarz już jesteście bezpieczni i możesz rodzić. Chociaż dobrze jakby mały jeszcze posiedział w brzuszku.
ale jakby co to nie będzie źle
A co do naszej służby zdrowia to raczej szkoda marnować słów. Tylko prywatnie można coś załatwić. Jak lekarz wie, że dostanie konkretne pieniądze to wtedy dopiero zaczyna reagować.

agnessa a czemu nie?? Pewnie że się pochwalę, tak między brzuszkami:



I tak juz chodzimy:

Marta M jaka słodka dziewczyneczka śliczności no i pięknie chodzi

MartaM Śliczności z Majeczki, i jak już pogina Widziałam na staraczkach jej pierwsze kroczki, a teraz już śmiga jak pędziwiatr

Dziewczyny czy zastanawiałyście się kiedyś jak wyglądają sączące się wody płodowe Bo jak chluśnie to wiadomo, że to wody Bo od kilku godzin coś mi się sączy, jest przeźroczyste i nie ma tego aż tak dużo, ale cały czas po trochu leci I nie wiem czy to mogą być upławy czy wody

Agnessa coś mi to nie wygląda na upławy, stawiałabym na wody płodowe. Jak ciągle masz mokro to chyba bym się zdecydowała na IP. Tak dla pewności. Mi wody przebijali na porodówce wiec dokładnie nie wiem. Ale raczej bym stawiała na wody.

Pieknie się rozpisałyście i nie wiem co komu miałam napisać
MADZIA7 ja pije kawę praktycznie cały czas , jedna rano z mlekiem , czasami dwie jak ktoś przyjdzie popołudniu ale to raz na ruski rok Pepsi nie kupuje ale jak jest w domu to z mila chęcią się napije szklaneczkę , ale pije prawie przez cala ciąże wodę gazowana , nie umiem pic niegazowanej . Nie robię żadnego masażu bo podobnie jak Agnesssa chyba nie dostane ale przez cala ciąże staram się parę przysiadów dziennie robić
chasiami nic tylko zazdrościć porodu , dobrze ze na wesoło do niego podeszłaś
makrelcia śliczniutki Jureczek , dobrze ze tez szybki poród był
agnesssa nie wiem jak wyglądają sączące się wody , mi po prostu chlusnęły
Byłam u położnej , wszystko ok , wzięła moje siuśki na badanie czy nie mam zapalenia i dlatego to klucie. Pytałam się czy dziecko jest dobrze ułożone ( leży mi w prawym boku) i powiedziała ze jest ok bo jeszcze mi nie wpadł w kanał( jeśli rozumiecie o co mi chodzi ) do tygodnia powinien już ładnie się ułożyć i mam się nie przejmować bo najważniejsze ze jest główką w dole

Makrelcia mały słodziutki

Chasiami tylko pozazdroscić takiego porodu

Agnessa nie mam pojęcia, mi chlupnęły konkretnie z drugim dzieckiem

mała to się nalatałaś po lekarzach, współczuję pomógł któryś chociaż?

Byłam dzisiaj u gina, miałam KTG. Stwierdził, że "ujdzie w tłoku", bo mały miał puls 120.
Potem zacząłam marudzić, że miałam już dawno urodzić, że gdyby mi nie zatrzymali w szpitalu to pewnie 15 bym urodziła wziął mnie na fotel i stwierdził, że mi pomoże jak mi tam zaczął grzebać mało pod sufit nie podskoczyłam powiedział, ze dzisiaj albo jutro może coś ruszyć, tylko mam spacerować i faktycznie coś ruszyło, brzuch mnie boli i plecy...

Agnessa Mi w szkole rodzenia mówili ze w aptece można kupić takie specjalne wkładki które jeśli się sączą wody zabarwiają sie bodajże na pomarańczowo. Tylko często się zdarza że ich nie mają bo są rzadko kupowane i trzeba je sprowadzać. Więc reasumując szkoda zachodu i lepiej jechać sprawdzić na IP.

Ja też Ci nie pomogę agnessiu bo mi po prostu chlusnęło! Ale jak masz wątpliwości to może jedź do szpitala to sprawdzą...

Kasia no to ładnie Ci tam pogrzebał ale może z właściwym skutkiem.

Agnesssa moja kolerzanka miała tak, że jak chodziła i siedziała to sie jej saczyły, ale jak sie położyła to leciały normalnie. Bo jak chodzisz i siedzisz to dziecko główką spowalnia wyciekanie wód, a jak leżysz to lecą normalnie

kasia7775 no to zaklepuję cię wstępnie na jedno z moich typowanych 3 miesc do porodów z terminem do niedzieli

Dziękujemy

baby pamiętam jak urodziłaś Adrianka a ja jeszcze z małym brzuszkiem byłam, a Ty teraz będziesz rodzić drugi raz...jak ten czas zasuwa No i muszę wziąć z Ciebie przykład

agnessa ze mnie też chlusnęło bo mi położna przebiła pęcherz płodowy, o tych papierkach słyszałam to samo...też bym jechała na IP..

A ja po wizycie Synek nas ogromnie zaskoczył bo waży 3200g na dodatek ma dużo i długie włoski ma też przecudne usteczka tak więc rośnie ładnie szyjka się skraca, brzuch mam niby jak do porodu, ale raczej do terminu dotrwam następna wizyta 14.09... więc zobaczymy

agnesssa dla spokoju pojechałabym na IP tak jak dziewczyny doradzają

kasia7775 no to ładnie lekarz pomógł, w takim razie czekamy na wieści