Listopadówki 2013

Hej dziewczyny. O matko, ale naskrobałyście.
Justyna- doskonale cie rozumiem, tez mieszkam z tesciami ktorzy jaraja w domu. siedze wiec zamknieta calymi dniami w naszym pokoju. Ale musi byc Tobie cieżko z takim maleńkim dzieckiem i ciąża. Twardzielka z Ciebie:)
Mało się ostatnio udzielałam, bo wzięło mnie na robienie kompotów, dżemów, soków. Zapas mam na trzy lata:) Jabłka, gruszki, maliny i aronie zrobione:)
Czekam na kuriera, który ma mi przywieść wózek. Trzymajcie kciuki, zeby wszystko bylo z nim ok! Jak przyjdzie i zloze, zrobie foty.
Dostałam wczoraj wszystkie potrzebne kosmetyki dla synka z HIPPA. W zasadzie to wszystko juz mam. Jeszcze pare rzeczy z apteki no i jakas komode dla JUlka, bo z miejscem w naszych szafach jest kiepsko.
Uciekam robic obiade. Buziaki!

JustynaNL do końca roku nie daleko a teściowa może trochę przystopuje. A nuż będzie z niej jakaś pomoc?
Na sikanie to ja się budzę i nic nie pomoże, a pić w nocy i tak muszę bo mi ciągle w ustach sucho.Ćwiczę już na nocne karmienie

Suzi u nas też jest znieczulenie bezpłatne ale finał jest taki że większość nie dostaje.Ale ja się będę dopominać i nie dam się zbyć.Najwyżej mąż będzie interweniował a lepiej z nim nie zadzierać... Wydaje mi się że i tak wybrałam dobry szpital więc mam nadzieję że na pomoc po porodzie będę mogła liczyć.

Kaśkus współczuję że zostajesz sama na tyle czasu.Jak mój mąż idzie na noc do pracy to nie mogę zasnąć i też wkręcam sobie różne rzeczy.Wtedy często zasypiam przy włączonym tv albo czytam książkę dopóki nie padnę czyli czasem nawet do1-2 w nocy...
Co do opieki to niestety coś za coś.Ja i tak chodzę prywatnie do lekarza na ubezpieczenie medyczne więc płacę dodatkowo, jakbym chciała dostać się do mojej przychodni z NFZ to chyba bym osiawiała... Chociaż z położna raczej nie ma problemu ale dopiero po porodzie mam się zgłosić.Może przyjdzie...

Izaa.ale zapracowana jesteś.Takie przetwory to skarb, zwłaszcza na zimę

Teraz zmykam zrobić jakiś obiad. I muszę zastanowić się nad zapasami, jakąś listę zrobić i zakupy żeby mnie nie zaskoczyło.

Witam
Przepraszam że przeszkadzam. Jestem mamą wrześniową 2013 Mam do sprzedania Elektryczny 2-fazowy laktator firmy Nuk. Użyty tylko 4 razy do pobudzenia laktacji. Więcej szczegółów w linku. Gdyby któraś z Was była zainteresowana proszę o kontakt na priv. Dzięki i życzę powodzenia

tablica.pl/oferta/elektryczny-2-fazowy-l...MQwd.html#591f4e168e

Bozenas dobrze, że wszyscy tak o Ciebie dbają ... będzie dobrze i jeszcze zdążycie wrócić do domku przed rozwiązaniem i tam na spokojnie będzie już oczekiwać na narodziny malutkiej

Izaa czekamy na Wasz wózeczek , 3mam kciuki, żeby dojechał cały
Kolejna gospodyni z przetworami , mnie na razie wyręcza teściowa, póki ma siły i chęci niech porobi, a potem za parę lat ja będę robiła dla mojej gromadki

Hania fajnie, że się odezwałaś ... pamiętam, jak było nas tutaj taaaak dużo, a powoli każda coś się wykrusza... a co będzie dopiero po porodzie hmmm, liczę na Was i na Wasze porady

Justyna to i tak dobrze sypiasz... ja to budzę się po 4 razy w nocy, a zasnąć potem to jakiś wyczyn dla mnie ... nadrabiam w dzień 1-2 h snu, ale i tak padam już o 20 na łóżko... A Twoja Teściowa to niezła babka, moja też ledwo się kula, ma od reumatyzmu powyginane palce, ale wszystko sama chce zrobić... z jednej strony je rozumiem, ale z drugiej trzeba wiedzieć na ile stan zdrowia człowiekowi pozwala... tym bardziej, że jak sobie coś zrobią to na nas spoczywa opieka nad nimi eh

Nefretete oooo no proszę odwiedziłaś nas , ale na FB jesteś więc wybaczamy
No to fakt rodzinka mojego męża odwala, ale wiecie, co już jestem jakaś spokojniejsza, chociaż stwierdzenie, że ,,dopieszczają dom" mnie wk*rwia :/, bo my nic nie możemy... a oni dopieszczają i koniec ;/

Kasia085 haha niezła historia z globulką ... ja dzisiaj wykupiłam receptę, bo niby
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
... a co do mojego Włada, wczoraj przed spaniem, tak mnie zmęczył wyginaniem się, że jak chwilę się uspokoił od razu zasnęłam

A mnie dzisiaj mój mąż wieczorem opuszcza, jedzie się spotkać z kolegą , tak mało mamy czasu dla siebie, no ale rozumiem, że też musi się rozerwać... niby mogę jechać z nim, bo to w sumie nasz wspólny kolega i mojego S. świadek, ale szczerze po godzinie to będę już nie do życia, tym bardziej, że spotyka się z nim przed 20 ... niech jedzie i się troszkę rozerwie ... a ja hmm będę zaglądała na forum
jutro czw. idzie do pracy, a od piątku do nd. ma wolne i w pt. obiecał mi wyprawę na grzyby ... a ja dzisiaj mam wilczy apetyt i już myślę, co dobrego zjem na kolację mmmmmMMMMMmmmm :D:D:D:D

Dobry wieczór

Hania Ja aż tak to nie czuję skopanych żeber, ale czasami skóra już nie wyrabia i boli od rozpychania małej.

Bozenas no to najważniejsze, że dotychczasowe badania wychodzą ok. Czyli nie jest to jakaś tragiczna sytuacja. Tak jak mówiłam będzie dobrze i chociaż ciężko to sobie leż i odpoczywaj Kochana :*

Justyna bo własnie najgorsze co można zrobić to pozwolić sobie na nocne przemyślenia. Wtedy brak snu murowany. Mój mąż tak sobie lubi w nocy myśleć i poźniej nie śpi np od 4 do 6.

Kasia wydaje mi się, że spokojnie zdążysz dojechać do szpitala, tak jak pozostałe dziewczyny. Jako pierworódki raczej nie mamy co liczyć na rychły poród, trochę to potrwa. A też nie ma co za szybko do szpitala jechać bo wiadomo, że lepiej jest w domu. No chyba, że wody odejdą to trzeba się bardziej sprężyć, ale też na spokojnie bez nerwów.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Wredota no mnie też chyciło przeziębienie...

Nat ty głodomorro:P hehe mój małżonek też czasami wychodzi wieczorem na spotkania z kolegami, nie jest to często, ale póki co nie mam nic przeciwko bo też potrzebuje odmiany
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A ja jestem przeziębiona Nocka była ciężka, chodziłam siku chyba co 30min, jakieś głupoty mi się śniły, pociłam się jak szczurek. Modliłam się już o ranek. A rano ok 9 był brak prądu, o czym nie wiedziałam, i tak do 16. Jak na złość tel na rozładowaniu, odkurzanie w planach miałam i prasowanie i lipa. A na 16 byłam na szkole rodzenia i miałam zajęcia o porodzie, jego fazach, jak rozpoznać, że się zaczyna itp. Przydatne inf choć dużo wiedziałam już. W każdym razie nie mogę się doczekać aż się zacznie hehe

Zaraziłyście mnie tymi przeziębieniami i mnie też coś bierze... jakieś drapanie w gardle, dzisiaj mnie lewe ucho bolało, kaszel :/... koniec gadania o chorobach to i my będziemy zdrowe

Pani_P
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A właśnie ważne pytanie, czy na urlop ojcowski (zwał, jak zwał)- w każdym bądź razie te 2 tygodnie, co jest 100 % płatne , musi mieć mój mąż pozwolenie od pracodawcy? czy po prostu go wypisuje i muszę mu go udzielić?

Zdrówka dla wszystkich chorych ciężarówek :*

Dziewczyny kurujcie się co byście się bardziej nie pochorowały! Teraz jesień to o przeklęte wirusy łatwo.

pani_p, nic nie musisz mówić. Ja też nie mogę się doczekać porodu! Te emocje, pierwsze spojrzenie, uścisk palca. Musi być cudowne.

Oooo chciałabym zeby zaprzestanie gadania o chorobie ją ze sobą zabrało czuję, że kolejna nocka będzie ciężka, leci mi z nosa... buuuu

Siedząc sobie w szpitalu do szkoły rodzenia daleko nie miałam, a akurat pierwsze zajęcia wczoraj mieliśmy. on i mówili, ze u nas jest tez bezpłatne znieczulenie...tak a propos, ze w UK jest za darmo...u nas, przynajmniej u mnie tez, wiec pewnie wszędzie. Ale ze daje się dopiero jak rozważcie jest 4 cm wiec i tak się poczuje co to porządne skurcze... Ni cóż... Trzeba przeżyć. Jestem po jednej dawcs sterdyow i na razie Dominisia skacze jak wcześniej tez uwielbiam to uczucie. Dziś cały dzień prawie maz ze mną siedział, zaraz wpadną rodzice, wiec się nie nudne oprzynajmniej i nie zastanawiam za wiele, ale jutro dopiero wieczorem będę miała gości, bo w dzień wszyscy pracują opieka u mnie jest naprawdę super i mam nadzieje, ze dużo z tego to na wszelki wypadek i ze będzie ok w dodatku mam swoją sale wiec w ogóle luksusik. Ale dziś mnie podłączyli do ktog i pani sobie poszła i po godzinie maz po nią poszedł, bo zapomniała chyba o nas. Fajnie sobie posłuchać malutkiej, ale przy każdym ruchu to piszcalo i szumiała, ze aż głowy bolały...naprawdę te 20 minut co jest normalnie to wystarcza zaraz kolejny sterydy i spać.
Pozdrawiam Was wszystkie gorąco
Historia z globalna niezła tez mam jakieś żółte i to w dodatku w szpitalu wiec majtki mi schodzą jak świeże bułeczki bo mimo podpasek zawsze gdzie przecieknie...ale za szafkami na szczęście jeszcze nie ganiałam

bozenas, jak dobrze słyszeć Cię w dobrym nastroju. Uśmieszków dużo. Mam nadzieję, że na Twojej twarzy również. Bardzo dobrze, że od razu załapałaś się na szkołę rodzenia. Świetnie, że macie z małą wsparcie męża i rodziców i że szpital oceniasz pozytywnie. Buź

Co do globulek to ja w 1 ciazy tez mialam jakies zakazenie i kazali brac na noc po jednej wiec zaaplikowalam sobie i poszlam spac rano wstaje a tu mi piana po nogach leci wystraszylam sie bo nie pamietalam o tym ze wsadzilam ta globulke na szczescie za chwile gdy troche oprzytomnilam skojarzylam ze to ta nieszczesna globulka ,juz na nastepna noc zalozylam podpaske heheh Natb nie wiem jak teraz ale jak KUba sie urodzil to bylo platne 100% i musieli udzielic tego urlopu tylko ze sie czekalo tydzien.co do wychodzenia meza to moj nie wychodzi bo ammy juz dziecko a mi ciezko z nim samej caly dzien wiec wieczorem chociaz musi pomoc,ale jak nie bylo kuby to tez czasem gdzies szedl.wszystkim chorowitkom zycze szybkiego powrotu do zdrowia,JustynaNl ja cie podziwiam ja bym swira dostala z tesciowa,iza czekamy na fotki wozka mam nadzieje ze wszystkim odpisalam,slodkich snow

a moja sielanka w szpitalu sie skonczyla, bo dopisali mi laske chrapiaca jak cholera i spac nie moge mam zatyczki i ipoda wlaczonego na wielkich sluchawkach przez co ciezko mi sie lezy...a za 3 godz pobieranie krwi... super. moze uda sie znalezc jednoosoboea sale albo ja zabiora jutro bo nie wyrobie hehe, oby tylko takie problemy w szpitalu, ale w sumie ciezko odpoczywac jak spac nie mozna
a poki co sie bardzo nie martwie skoro przeplywy dobre no to pozostalo czekac na kolejne usg...dwa tygodnie ale co zrobic.
jakos przez te brak mozliwosci snu nie moge sie ulozyc i brzuch mi twardnieje

Bozenas mam nadzieję, że usnęłyście z Dominisią , super, że nie jest źle w szpitalu... podleczcie się troszkę i wychodźcie do domku ... chrapiąca kobitka na sali-> znam ten ból :/, za pierwszym razem, jak leżałam w ciąży to dali mi do sali babkę na końcówce i ta na upartego spała na plecach, a chrapała, jak parowóz :/... ja mam strasznie czujny sen i nie potrafię zasnąć nawet, jak słyszę gdzieś pukanie, a co dopiero chrapanie ... także współczuję, mam nadzieję, że zmienią jej salę, albo Tobie :*

Nefretete właśnie poczytałam troszkę o tym urlopie i faktycznie tydz. przed musi złożyć wniosek... no nic posiedzi 2 dni ze mną w domku, potem pójdzie na kilka dni do pracy i znowu będzie w domku ... jakoś damy radę

U mnie nocka przespana, o dziwo byłam raz w toalecie, ale dalej będę narzekać na okropne bóle żeber, tak, jak teraz :/ i nie wiem dlaczego...

Jutro jedziemy do Poznania, bo uwaga mój mąż zaczyna kolejne studia , ale jestem z niego dumna ... złoży papiery, pojedziemy jeszcze na naszą poprzednią uczelnię, bo nie miał czasu odebrać dyplomu z mgr i tak leży i leży w tym dziekanacie ...

Kurka dziewczyny tak pisałyście o tej Cortezi, że napisałam wczoraj do niej sms i do dzisiaj cisza ... jak będę coś wiedziała dam znać...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

z usnieciem ciezko byko i spalam dwie godziny! moze w dzien odespie... hli jak u wypozac w szpitqlu. tez mam strasznie czujny sen i nie pomagaja mi w takich wypadkach zatyczki ani nic. kij od szczotki bylby ok coby siganac i dac w leb, hehe

biedna bozenka jestes trzeba bylo ja obudzic wredote i na bok przewrocic hehe natalia a co do siostry twojego meza to mi tez sie wydaje co najmniej podejrzane no ale trzeba liczyc ze zmadrzala,ja w nocy wstawalam z 5 razy a to siku a to skurcze nog no ale nie jest zle w dzien walne sie z synkiem spac.milego dnia