Mamusie wrzesień 2013 =)

SerekWaniliowy napisał:

Ojej Iwonka szczerze Ci współczuję tego zdarzenia, ale żeby tak długo trzymali Was w niepewności?! W głowie się nie mieści. Myślę, że tym razem wszystko będzie w porządku i Kacperka dostaniesz od razu przy szyciu

Przy pierwszym synku ordynator przyszedł jakoś pół godziny po skończonej cesarce. teraz w obecnej ciąży gin (już inny) powiedział że dadzą mi Kacperka jak znieczulenie zejdzie żebym mogła normalnie funkcjonować. Kacperka będę rodzić w innym mieście niż pierwszego synka. też będzie cesarka dlatego po paru godzinach mi go dadzą. i co gdzie on wtedy będzie????

iwonta_kg napisał:

SerekWaniliowy napisał:

Ojej Iwonka szczerze Ci współczuję tego zdarzenia, ale żeby tak długo trzymali Was w niepewności?! W głowie się nie mieści. Myślę, że tym razem wszystko będzie w porządku i Kacperka dostaniesz od razu przy szyciu

Przy pierwszym synku ordynator przyszedł jakoś pół godziny po skończonej cesarce. teraz w obecnej ciąży gin (już inny) powiedział że dadzą mi Kacperka jak znieczulenie zejdzie żebym mogła normalnie funkcjonować. Kacperka będę rodzić w innym mieście niż pierwszego synka. też będzie cesarka dlatego po paru godzinach mi go dadzą. i co gdzie on wtedy będzie????

Nie denerwuj się kochana, czytałam, ze w niektórych szpitalach podczas cesarki na sali operacyjnej może być partner, spytaj o to, na pewno będziesz spokojniejsza, a dzidziuś będzie z pewnością z jakąś miłą pielęgniarką, może przed porodem - bo masz planowany, odwiedź oddział i zorientuj się, jak się tam czujesz i spytaj kto i jak przez te 6 godzin będzie opiekował sie Kacperkiem i czy ewentualnie będą z nim do Ciebie przychodzili albo np mąż będzie z nim mógł troszkę pobyć na pewno Cie zrozumieją i uspokoją Cię Myślałam, że wcześniej rodziłaś naturalnie, a wtedy ze względu na Twój stan zdrowia miałaś CC?

Slonko dzieki za fotki,sa sliczne,tzn.glownie Ty te ze slubu sa urocze!!!
Iwonka nie wiem jakie zwyczaje w Polsce podczas cesarki,tutaj jak rodzilam to zaraz po wyjeciu malego mi go pokazali,popatrzyl mi prosto w oczy,to bylo niesamowite i zaczal plakac wtedy odlecialam,nic juz wiecej nie pamietam,az obudzilam sie po zszyciu na sali z mezem obok i poprosilam zeby od razu mi go przyniesli.Odlecialam bo bylam po calej nocy porodu i juz z wyczerpania chyba stracilam swiadomosc ale najpierw go zobaczylam calego i zdrowego.I jestem pewna kochana ze teraz bedzie wszystko w porzadku,na 100% nic sie nie martw.
My dzisiaj mieszana pogoda,wiec maz zabral mnie na kawe nad morze i jak dojechalismy wyszlo piekne sloneczko,wypilam moje ukochane latte machciato siedzac na plazy,kocham takie chwile,ale niestety nie czuje sie za dobrze jest mi caly dzien niedobrze,nadal nie moge pic i strasznie zle wygladam,tzn chudne w oczach brzuszek tylko rosnie cala noc Niunka szalala,nad ranem dostala czkawki a ja padam z niewyspania
Wiecie co dzis uslyszalam znajoma jest w 6tym miesiacu,ciagle jej mowili ze dziewczynka i nagle wyrosl siusiaczek Moje najwazniejsze usgie w czwartek,mam juz takiego stresa ze szok czy wszystko w porzadku,no i moze mi plec potwierdza

Iwonka tak jak napisal Serek u mnie na przyklad maz moze byc przy cesarce,przy pierwszej poniewaz juz byly komplikacje i brak czasu glupka lekarza nawet nikt nie zaproponowal ani nie wspomnial.ja mam zamiar do nich podjechac i zapytac o zwyczaje jakie tam panuja i jak to wyglada,bo chyba bede rodzic w Salonikach.

Serek miałam cesarkę bo nie dałam rady urodzić siłami natury. "Brak rozwoju sytuacji w II fazie porodu" tak napisali mi w papierach. Nie miałam siły już poprostu przeć.

Nefeli doszłam do wniosku że muszę pogadać z lekarzem czy jest możliwośc żeby dali mi Kacperka chociaz na chwile. przeciez moga polozyc mi go piersiach na sali poporodowej. bo glowy nie mozna podnosic po cesarce. ale rekami moge manewrowac przeciez. zreszta jak maz bedzie obok mnie to mi moze pomoc. generalnie wiecej zalezy od poloznej ktora bedzie na dyzurze niz od lekarza. wizyta 3 czerwca musze sie przygotowac co mu powiedziec.

Iwonka, kochana będzie dobrze... urodzisz zdrowego slicznego synka... zmartwilo mnie tylko to że na tak długo zabierają maluszka, wszędzie tak jest? przecież spokojnie mogłabyś przytulać synka, a co z przystawieniem do piersi też dopiero po 6 godzinach??? kurcze to przecież troszkę późno!

Słonko śliczne fotki a te 6 kg wcale Ci nie zaszkodziły bo nadal jesteś drobniutka

Serku bawiłam się dziś buzzem:) suuppeerrrr opinia użytkownika 5+, jedyny minus to mała torba na zakupy- no cóż mały wózek więc i torba na zakupy mała

Laseczki przeżyłam dziś ta cholerną komunię... masakra 40 osób, i masa dzieci, a co najgorsze wszystkim wydawało się że jak jestem w ciąży to powinnam siedzieć przy niemowlakach i się nimi zachwycać... co chwila ktoś przynosił jakiegoś malucha i mówił.. o papatrz magda też takie będziesz miała! coś podobnego!

a i co najważniejsze.... D. wszystkim mówił że w moim brzuszku mieszka ANTEK także nareszcie mamy wybrane imie

kocham_cie napisał:

Iwonka, kochana będzie dobrze... urodzisz zdrowego slicznego synka... zmartwilo mnie tylko to że na tak długo zabierają maluszka, wszędzie tak jest? przecież spokojnie mogłabyś przytulać synka, a co z przystawieniem do piersi też dopiero po 6 godzinach??? kurcze to przecież troszkę późno!

Słonko śliczne fotki a te 6 kg wcale Ci nie zaszkodziły bo nadal jesteś drobniutka

Serku bawiłam się dziś buzzem:) suuppeerrrr opinia użytkownika 5+, jedyny minus to mała torba na zakupy- no cóż mały wózek więc i torba na zakupy mała

Laseczki przeżyłam dziś ta cholerną komunię... masakra 40 osób, i masa dzieci, a co najgorsze wszystkim wydawało się że jak jestem w ciąży to powinnam siedzieć przy niemowlakach i się nimi zachwycać... co chwila ktoś przynosił jakiegoś malucha i mówił.. o papatrz magda też takie będziesz miała! coś podobnego!

a i co najważniejsze.... D. wszystkim mówił że w moim brzuszku mieszka ANTEK także nareszcie mamy wybrane imie

Wczoraj byliśmy na roczku chrześnicy męża, oszaleć można od tych wrzeszczących dzieci, mam nadzieję, że po porodzie nagle pokocham wszystkie bąki i nie będą mnie dziwiły dziwne, jak dla mnie, zachowania ich rodziców bo wczoraj to ja musiałam być dziwna dla innych że w ciąży jestem a nie chcę brać dzieci na ręce i bawić się z nimi, więc dobrze rozumiem co masz na myśli hehehe Popatrz też będziesz takie miała! No dla mnie bomba!

Antoś - ładnie i jeśli dobrze zrozumiałam to D. podjął ostateczną decyzję? - urocze

Ależ Ci zazdroszczę tych zabaw, mąż mnie namawia byśmy już w piątek jechali do Poznania na oględziny wózków to tez napisze o swoich wrażeniach, bo za 2 tygodnie może już Go nie być w kraju, spać przez to dziś nie mogłam, może dlatego boli mnie tez głowa, nie wiem co ja będę robiła bez niego i jak sobie poradzę, poza Mamą mam tylko Jego, nie mogę sie nigdy doczekać Jego powrotu z pracy i nawet nie chcę myśleć, co będzie jak wyjedzie na miesiąc, nie potrafię się z nim cieszyć nową pracą.

A nie wiecie co z lotami samolotem w czasie ciąży? Czytałam gdzieś, że po 28 tygodniu ciąży trzeba mieć zezwolenie od lekarza a co z liniami lotniczymi, maja jakieś ograniczenia?

Magda dobrze mówisz! nie myślałam o tym karmieniu! co bedzie jak z cycków bedzie mi pokarm leciał??? i jakie mleko mojemu dziecku dadzą??? sztuczne z butelki???? ja chce karmic piersią!!!!! kurde mam juz tysiac pytan w glowie do gina...

Antoś - śliczne imię

iwonta_kg napisał:

Magda dobrze mówisz! nie myślałam o tym karmieniu! co bedzie jak z cycków bedzie mi pokarm leciał??? i jakie mleko mojemu dziecku dadzą??? sztuczne z butelki???? ja chce karmic piersią!!!!! kurde mam juz tysiac pytan w glowie do gina...

Antoś - śliczne imię

Iwonta - najlepiej sobie wszystkie pytania zapisz, jeśli jeszcze nie spisałaś ja zawsze mam 1500 pytań niestety tylko w głowie a potem wychodzę od lekarza i w domu mi się część przypomina..teraz już mam w kalendarzu podręcznym:)

mi też sie bardzo Antek podoba:)

Monia właśnie zapisałam całą stronę pytań

ah, czy któraś z Was ma już zgagę? ja myślałam, że to przekleństwo żołądkowo - przełykowe później nadejdzie, ale w nocy mnie budzi potworne pieczenie w żołądku, póki co w przełyku jeszcze nie czuję..nigdy nie miałam zgagi, ale myślę że to chyba to:( a co będzie później?

Muszę kupić w aptece ten Alugastrin...

no, wreszcie wracam!
już wiem, co nam się urodzi - będzie syn! Karolek
na początku ciąży schudłam 5kg, wróciło mi do tej pory tylko 3, wagę trzymam od ponad miesiąca, na szczęście w drugim trym. czuję się o wiele lepiej i apetyt wrócił

wrzucam fotki!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

iwonta_kg napisał:

Monia właśnie zapisałam całą stronę pytań

to dobrze ,
na pewno wszystko będzie ok, ale zawsze lepiej się upewnić co do każdego szczegółu..

Iwonka spokojnie kochana, na bank Ci wszystko wyjasnia. Co do karmienia, z tgo co pisza mamusie, to czy naturalnie czy cesarka i tak polozen dokarmiaja sztucznym mlekiem, bo wiekszosc kobiet ma pokarm po 2,3 dniach (przynajmnij takie ilosci, zeby maluch sie najadl) - tak wyczytalam.


Mnie zgaga nie meczy, ale mam juz problem z goleniem sie! Chyba niedlugo lusterko pojdzie w ruch

Jutro na 10.00 mamy polowkowe - zobacze szkraba huura

Monika23083 napisał:

ah, czy któraś z Was ma już zgagę? ja myślałam, że to przekleństwo żołądkowo - przełykowe później nadejdzie, ale w nocy mnie budzi potworne pieczenie w żołądku, póki co w przełyku jeszcze nie czuję..nigdy nie miałam zgagi, ale myślę że to chyba to:( a co będzie później?

Muszę kupić w aptece ten Alugastrin...

Monika ja miałam zgagę przez 2-3 tygodnie, ale minęła wraz z apetytem, tzn apetyt wtedy dostałam a zgaga minęła, a Alugastrin można pić? Ja bym nie piła, bo to z aluminium, wydaje mi sie, że bezpieczny jest Rennie i ja właśnie go jadłam, po 1/4 cukierka bo tyle mi wystarczało na 1 wieczór