Mamy Kwietniowe 2013

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Kaikai - ale fajowo!!!! Już nie mogę się doczekać jak Mati tak będzie raczkował, ale kiedy on ten swój zacny zadek dźwignie to nie wiem.

I te jego oczyska

Dzieki Agat i Dave juz teraz caly czas chodzi po calym pokoju,coraz lepiej mu idzie z godziny na godzine, normalnie szok
jak ruszyl od wczoraj to teraz juz prawie biega na tych czworaka.

Ja myślę, że za 2 tyg to Mateo też ruszy. Bo już ostro próbuje. A jednak między naszymi dzieciolami jest jednak sporo różnicy, jeśli chodzi o takie rozwojowe sprawy.

Ale był piękny spacer, pogoda super

Hej

Jak robicie z tym nocnikowaniem ? Chodzi mi jak często sadzacie dzieci na nocnik, ile trzymacie ? Heheh pytania głupie ale też chciałabym się za to zabrać bo mamy ZUM i musimy zrezygnować z pampersów i przejść na wielorazowe a jakby udało się nocnikować po części fajnie by było ale nie wiem jak się zabrać za to ?

my juz po lekarzu

chudzinka moja wazy tylko 7900, ale lekarka mowi zeby sie nie martwic ze jak przybiera to jest dobrze kupy zielone najprawdopodobniej na zeby, podawac mam probiotyk i obserwowac narazie mleka nie zmieniac, zajrzala mu do zebów i mowi ze kilka sie szykuje do wyjscia dała nam skierowanie na zelazo bo jak to powiedziała jest blado zołty nie wiem co to znaczy ale dla pewności zrobimy morfologie

Jasiek od kilki dni tak dziwnie kreci główka tak szybko na boczki i oczywiscie ja juz panika ze cos nie tak wiec zapytałam lekarke ona mowi ze nie wie co to, moze taki ma etap w rozwoju ale dla pewności wysle nas do neurologa, zeby obejrzał bo wczesniej to zachodzace słonce ja niepokoiło, robiismy USG główki wszystko niby oki, wiec zeby juz wszystko wykluczyc to daje skierowanie, dla swietego spokoju, zapisalismy sie dopiero na 16.12 bede znowu chodzic i rozmyslac, ale do neta nie zajrze, juz dzis pol dnia myslałam i M katowałam w pracy, ale zgadał sie M z kolega z pracy bo słyszał jak M katuje przez tel. i kolega powiedział ze jego corka tak miala, lekarz im powiedział ze jak dziecko ma za duzo bodźców to moze tak robic i ze do 2 roku to zanika, moze za duzo Jaskowi ostatnio piosenek dla dzieci puszczałam, kurde mam nadzieje ze to nic powaznego

nie wiedziałam ze bycie mama jest takie stresujace, dzis do M powiedziałam ze chyba wiecej dzieci nie bedziemy mieli bo mnie wariatków czeka, ja tak sie wszystkim przejmuje i szukam nie weim czego eh

a tak w ogole to powiem Wam ze ci wszyscy lekarze to mam wrażenie ze na nas wszystko testuja i sprawdzaja

ale walnełam referat

Azja - najważniejsze, że jest przyrost. A co do kręcenia głową, Młódy tez tak robi. Bosze, ja to chyba jakaś nie teges jestem, bo się tym wcale nie przejęłam. Ale coś m świta w głowie, że przy Majce o tym czytałam to nic takiego. Często jak dziecko jest spiące, to w ten sposób się wycisza czy jakoś tak to było.


A mnie lekko stabaczyło, Młody miał dziś tylko jedną drzemkę, więc już o 17. 20 była jazda. Zasnął chyba o 17.40. Maja też padnięta, ale oczywiście rękami nogami się przed spanie broniła. Chciała do wózka iść pić mleko, przkonałam ją na bujak i to bez mycia, bo by już nie dała rady. No chyba że z takim płaczem, że by Młodego obudziła. A ten i tak się wcześniej przebudził i nie chciał cycka, nie chciał butli. Ale powoziłam, potelepałam w wózku i śpi.

Dobra lecę cos ogarnąć, bo mąż z pracy wraca to się za głowe złapie.

Dave ja moze tez bym sie tym nie przejeła, ale ze mial jasiek to asymetrie, chodzilismy na usg głowy wiec ja tak go ogladam z kazdej strony, moze faktycznie do przesady, ale wiesz tez zauwazyłam ze jka Mlodemu chce sie spac to tak robi, no ale dla mojego spokoju niech go obejrzy neurolog

Azja - no jasne, będziesz spokojniejsza Zawsze lepiej sprawdzić.

U nas też Iga telepała główką na boki ale to było w ramach uspokojenia jak zasypiała czytałam też o tym i właśnie dziecko w ten sposób się samouspokaja. A miałam to samo powiedziałam do D. że więcej dzieci nie będzie bo zwariuję chyba a ja niestety z tych mocno przewrażliwionych

Kochane spokojnie przy każdym kolejnym człowiek staje się mniej przewrażliwiony

Witajcie kochane

Ja dziś zabiegana cały dzień byłam, ostatnie zakupy mikołajowe i swoje zrobiłam ( sweterek i spodnie ala leginsy kupiłam ), skoczyłam też do fryzjera i drogerii uzupełnić zapasy kosmetyków. I od jutra praca. Stresik jest nie powiem, wracam po roku i dwóch tygodniach, międzyczasie troche się nam w zespole pozmieniało więc na nowo będę się musiała dostosować. Szkoda mi zostawiać Emisie, tymbardziej, że przez te ząbki ciężko jej idzie jedzenie i mam takie poczucie, że tylko ja wiem jak ją zachęcić do jedzonka. Cieszę się, że wracam ale z drugiej strony żal mi zostawiać moje słoneczko kochane Taka jestem rozerwana. A teraz to mnie nawet głowa od tego rozbolała.

Kaikai- super Dawidkowi idzie raczkowanie
Azja- dla własnego spokoju lepiej oczywiście sprawdzić, ale Jasiu wygląda na okaz zdrowia więc ne stresuj się aż tak bardzo

Na koniec poprztykałam się z mężusiem, on nie rozumie, że przeżywam rozstanie z Emisią i hormony szaleją.

Ilonka - znam to. Ale musisz być silna. Wspólnie z Emisią przywykniecie do nowego trybu dnia. Buziakuje i trzymam kciukasy za pierwszy dzień. Czekamy offcourse na relacje.

Ja jutro do fryzjera idę

zapomniałam wczesniej napisac Kaikai super filmiki, Dawidek coraz lepiej sobie radzi

Ilonka ja Cie rozumiem, ja tez napewno bym przezywała, z jednej strony jak mam gorszy dzien poszłabym juz do pracy, a z drugiej byłoby mi szkoda zostawaic mojego Łobuziaka ale po kilku dniach napewno sie to wszystko ulozy i Emisia bedzie Cie witała z opgromna radościa a to napewno tez fajne przezycie

Dave mowisz fryzjer, też by mi sie przydał

Pauluska ja tez jestem z tych mega przewrazliwionych az sama sie na siebie czasem wkurzam, ze takie głupoty potrafie sobie nakrecic

Witam wieczorową porą

Ilonko nie dziwię Ci się, że hormony Ci szaleją, zdaj nam koniecznie jutro relację jak pierwszy dzień minął

Azja dla spokojności można specjalistę odwiedzić i dobrze to świadczy o lekarzu, że nie bagatelizuje twoich wątpliwości, ale jestem pewna, że nasz Dżon akrobata jest zdrów jak rybka Ja nie kojarzę takiego kręcenia główką u Adasia, a może nie przykuło to po prostu mojej uwagi.

Pauluska my po pierwszym nocnikowaniu dzis, efekty żadne, cierpliwość do siedzenia w miejscu skończyła się Adasiowi po 2 minutach, no ale będziemy się sadzać dalej, choćby na chwilę dziennie.

Zastosowałam się do rad pediatry i poprzestawiałam pory jedzenia. Z kaszką poszło gładko, ale obiad przed spaniem to oczywiście był chybiony pomysł, Adaś poszedł więc na głodnego spać i dopiero po przespaniu się zjadł cokolwiek. Myślę jednak, ze jak przestawimy spacerki to będzie lepiej. Do tej pory pierwsza drzemka była w domu a na spacer szliśmy po 12 i wtedy druga drzemka była. Teraz będziemy wychodzić po 9, więc obiad w am raz ok 13 wypadnie. No zobaczymy czy o coś da.

Miałam dziś prasować, ale już 22 prawie i jakoś natchnienia brak. No ale muszę, bo Adaś piżamki na jutro już nie ma

aaaaa obniżyłam łózeczko, Adaś sięgnął dna