Mamusie MAJ 2012

W Trójmieście słonecznie na szczęście ja dzisiaj wybieram się na większe zakupy.. niestety sama Muszę kupić spożywkę i jakieś drobiazgi dla dzieci naszego rodzeństwa na święta (a jest ich aż 8 )

Chcę też kupić sobie jakąś sukienkę na święta... nie wiem czy coś znajdę, bo na samą myśl, że mam przymierzać te olbrzymie ciuchy tracę humor

Martita to ja tak samo mam (nie)szczęście w takich grach dlatego nie wiem co mnie podkusiło, żeby wg kupić zdrapkę Ale się opłaciło

a przygotowujecie sie jakos specjalnie do porodu?

bo ja na przyklad probuje sie zabezpieczyc przed nacieciem krocza dlatego smaruje sie oliwka z witamina E- niby ma pomoc ale okaze sie podczas porodu.

My jutro z samego rana wyjezdzamy na objzdowke takze zycze Wam przyszle Mamy pogodnych swiat wielkanocnych i pamietajcie, ze to juz ostatnie swieta bez naszych pociech ))

3majcie sie cieplutko :*

Hej Mamusie!
My na Święta zostajemy w domku. Rodzinka mieszka 200 km od nas i nie jedziemy, bo po raz: jakoś dziwnie się czuję, ciągle mi brzuch twardnieje, coraz częściej mam takie bóle jak na @... A po drugie z tą moją dietą to tylko bym się męczyła, bo to raz u moich rodziców, raz u teściowej. Moja mama by wiedziała co mi zrobić do jedzenia, ale teściowa - wątpię, dlatego dla świętego spokoju posiedzimy sami.

No właśnie... Ostatnio wiele osób mi mówiło, że brzuch mi się opuścił i ja już świruję. Od wczoraj mam silne twardnienia brzucha i częste bóle w dole jak na @... Już sama nie wiem...
Pokażę Wam brzuch z dzisiaj, może mi powiecie co o tym sądzicie.

misia powiem szczerze, że nie widzę za bardzo róznicy. Ale gdyby nawet to brzuch opada tak 3-4 tygodnie przed porodem więc luzik wszystko jest ok:) Powiedz czy łatwiej Ci się oddycha? Pytam, bo jak brzuch opadnie to łatwiej oddychać, ale na pęcherz jest znowu nacisk i do kibelka często się biega:)

JAGIELO
mi na szkole rodzenia polecono smarowanie kremem nagietkowycm po 34 t.c., więc pewnie będę to robić.

misia
my też nigdzie nie jedziemy na święta. Do nas przyjadą najpierw moi rodzice a potem teściowie Ja wychodzę z założenia, ze po 30 t.c. nigdzie w podróż się nie ruszam.

Co do brzucha to jak robisz te zdjęcia to masz cały czas taki kształt jak na moje oko. Czyli co już ci się w 20 opuścił? Nie wiem jak to można stwierdzić. Bardziej lekarz ci to powie niż my.

Dziewczyny
zdałam sobie sprawę, żed jutro mam dwa jajka więcej do święcenia Mojego męża i Milusia Tak jak lekarz na USG powiedział "kulki są to wszystko w porządku"

Zapewne już schizuję

Ja tam nawet gości nie chcę, a szczególnie teściowej, bo ta to zaraz z psem by mi się zwaliła i musiałabym nadskakiwać nad nią, a na tym etapie ciąży nie mam już zamiaru. Chociaż już mi zapowiedziała wizytę, że przyjedzie na początku maja z babką i psem! :/ W życiu!

aga
powiedz ty mi...ja od początku dużo sikam i z tym naciskiem na pęcherz to chyba nie poczuję różnicy. A z oddychaniem to raczej też jakiejś ulgi nie odczułam. Ciekawe czy będę w stanie to opuszczenie zauważyć. Bo coś mam wątpliwości

misia
no ja mam takich gości, że przyjadą albo z wałówką albo będą robić ją na miejscu a ja mam odpoczywać więc luzik

co do brzucha to mam taką książkę

i są tam takie kształty wskazane

To już ja sama nie wiem...

akciak ja też latam co chwila do toalety, ale jak brzuch opadnie to będziesz miała wrażenie , że cały czas ci się chce. Mi teraz trudno się oddycha czuję, że brzuch włazi mi na cycki:) No i od czasu do czasu jak brzuch mi twardnieje to w ogóle nie mam czym oddychać bo wszystko podchodzi mi do góry. Mam nadzieję, że po swietach mi opadnie, bo się wykończę

aga
no ja też mam takie wrażenie, że cycki przyklejają się do brzucha
a jak twardy to w ogóle brak tchu

Dziewczyny znalazłam coś takiego allegro.pl/tommee-pojemnik-sangenic-hygi...lad-i2244036757.html w sumie to może dobry pomysł, bo jak dziecko zrobi kupkę to wali w całym domu, a tak myk do kubełka i spokój.
katiuszka jak tam nowy wózek? Dostałaś taki z gondolą? Pamiętasz o spotkaniu po świętach?

aga
fajne ale drogie STUWA za kosz na śmieci? Wiem że przybajerzony...ale, ale...

Ja uważam, że taki kosz to zbędny wydatek. Kosztuje niemało, a wkłady też są bardzo drogie. No i pamiętajmy, że małe dziecko robi często kupkę, a więc i często trzeba te wkłady zmieniać. Ja korzystałam z takiego kosza jak byłam w Niemczech i opiekowałam się dziećmi - rewelacja to nie jest.