Mamusie MAJ 2012

aga Ja tez mam w gondoli taka opcje podnoszenia czyli jak mam cos takiego to podusi juz nie potrzebuje jejku jakos tak nie moge sobie wyobrazić tego wszystkiego
a co do śpiworka to widze ze trzeba bedzie sie w niego uzbroić ale to poźniej zrobie bo teraz nie bedzie potrzebny a wydatków i tak wiele poza tym nie wiem jak duża moja niunia urośnie

Kami Ja sie własnie tez zastanawiałam czy bede potrzebowała taką poduszke i kołderke bo widzialam takie zestawy ale własnie ze wzgledu że rodziny na wiosna lato dzieciaki wydawało mi sie to zbędne. tylko co do tej podusi nie wiedziałam czy sie przyda czy nie a jeżeli tak to jaka

labelo nie martw się skarbie

ja się już trochę wyleżałam i uspokoiłam, teraz siedzę ze stopkami w masażerze i dopełniam dzieła
ale się wściekłam, bo jechałam na zakupy przedświąteczne na targ po prawdziwe (niemarketowe) mięsko a tu taki klops. okazało się, że jakaś pompa poszła od wspomagania i macie rację - skarbonka domaga się wkładu

dotka ja wiem, że to pewnie zbędne będzie ale to na razie najdroższy mój zakup i nie mogłam się oprzeć. Poza tym jak kupowałam mąż akurat był w szpitalu i jak to mówią głowę straciłam W ogóle mam już zakaz kupowania ciouszków, dopóki się nie okaże jaki dzidziuś duży jest nic nie mogę kupić

dotka
u nas ten śpiworek był kupiony w chwilach słabości jak byliśmy z mężem w smyku na 68 cm to tak od 3 do 6 miecha. Potem nawet można go rozpiąć jako kołderkę więc myślę, ze trochę posłuży, ale rzeczywiście trzeba uważać na rośnięcie malucha i się nie rozbujać z zakupami

czesc dziewczyny!
jak sie czujecie ?
jak wasze noce wygladaja? macie problemy ze spaniem?

Jagielo ja dzisiaj marnie- między godziną 1-4 mały tak szalał w brzuchu że prawie nie spałam, tylko się wierciłam.. mąż znów się wkurzył i poszedł spać do salonu Ale co ja na to mogę??

Ale mimo, że nie wyspana jestem, to humor w miare dopisuje, bo słoneczko wkońcu za oknem się pokazało i chyba ładna pogoda dzisiaj będzie więc na jakiś spacer pocisnę

Witam nowe Mamusie!!!


na forum nadal wirusy...

my wczoraj mieliśmy dzień biegania... zaczęło się niewinnie bo byliśmy na angielskim ale po nim miałam zanieść do księgowej zwolnienie i okazało się że ginka zapomniała wstawić kod i coś tam jeszcze... w mojej przychodni już jej nie było... musiałam łapać ją w drugiej w innej części Szczecina... potem znowu do księgowej.... jeszcze jakieś zakupy itp... ogólnie trochę się umęczyliśmy... coraz ciężej z chodzeniem zwłaszcza, że Młody nadal coś mi uciska i chwilami jest mega ból w pachwinie...

noce też powoli są coraz bardziej męczące... każda pozycja jest niewygodna

a dziś z kolei dzień "kuriera" czekam na wózek, soczewki i jeszcze coś z poczty dla Mężusia

Podobno każdy facet powinien w swoim życiu spłodzić syna, zbudować dom i zasadzić drzewo... dziś na Okazik-u jest fajny bajer i wydaje mi się być fajnym pomysłem na prezent okazik.pl/deal/30-z%C5%82-zamiast-149-z%...tm_source=newsletter

Martio naprawdę świetny pomysł na prezent !!! Tak jak pisałam wcześniej 30 kwietnia mamy 1 rocznicę ślubu i szukam jakiegoś ciekawego pomysłu, zastanowię się nad tym Moglibyśmy to drzewko zasadzić na działce na której (mam nadzieję) w przyszłości stanie nasz domek

Jeśli dziewczyny miałbyście jakieś inne fajne pomysły co można na rocznicę zorganizować, albo kupić na rocznicę ślubu, to chętnie się z nimi zapoznam bo sama jakoś weny twórczej nie mam




http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=33160

Jagielo
u mnie jest tak,że nie wiadomo co noc przyniesie Wczoraj była masakra bo skakał, ale już dziś w nocy jakoś spaliśmy I humor inny. Ale układanie do snu tak aby mi pasowało i synkowi to nawet ze dwie godziny trwa.

Na szczęście mój mąż nie ucieka i się nie wkurza. Ciągle powtarza, że jak się urodzi to gorzej będzie

MartiO
super to drzewko. Mój mąż na najlepszej drodze. Syna już spłodził...o działce pod dom myśli. Póki co jej nie mamy ale jak będzie to mu kupię bo jest to ŚWIETNE

beadka ja też mam rocznicę ślubu..już 3, ale dwa dni później, 2 maja i mam ten sam problem..na 1 kupiliśmy sobie biżuterię i wyprawiliśmy imprezę dla rodziny i znajomych..na 2 fundnęliśmy sobie wycieczkę do Hiszpanii a na tę obejdziemy się chyba jakimś drobiazgiem, więc mam ten sam problem co Ty..zupełnie nie wiem co kupić,co wymyślić..bo cały czas w głowie mam synka i tylko dla niego wymyślam
A z tym drzewem to rzeczywiście super pomysł tyle, że my jesteśmy w trakcie wycinania drzew na działce wokół domu więc jak bym mu przyniosła kolejne i to za które zapłaciłam to chyba by mnie pogonił haha

Jagielo ja noce w miarę przesypiam..męczy mnie tylko wstawania co chwile do łazienki i przekręcanie się z boku na bok..normalnie dostaję zadyszki jak po siłowni Mój mąż nie wiem czy się wkurza czy nie ale wie, że ma zakaz i jest cicho, jakby co to by dostał z łokcia Niech na siebie weźmie ten ciężar i zobaczy jak to jest..

MartiO nie wolno się tak przemęczać..ale ja też się zapominam jak wychodzę do miasta..w poniedziałek wypuściłam się po sklepach i chodziłam 3 godziny..kiedyś to co to dla mnie, ale teraz ledwo wróciłam do domu i leżałam, nie dałam nawet rady na siku wstać, tak mnie bolała lewa noga i kość ogonowa..a jak wstałam to chodziłam zgarbiona i nie mogłam się wyprostować..dla nas to teraz góra pół godzinki/40min spacerku..bez żadych siatek

Dzień dobry dziewczynki:)
Jagielo ja dzisiaj pobiłam swój rekord w długości spania 12 h... przebudziłam się w nocy, z pól godzinki się pokręciłam nim usnęłam na nowo i tak kamiennym snem do 10:15.

Dzisiaj po południu będę miała ten drugi wózek od innej koleżanki to sobie wybiorę który w lepszym stanie. Chciałabym, żeby miał normalną gondolkę a nie taka torbę wkładana jak w tym co juz wyprałam bo ona jest malutka i myślę, że max do 3-mc a co póżniej? Przecież na spacerówkę nawet rozkładaną na płasko to chyba za wcześnie, prawda? I trochę sztywny ten wózeczek, będę musiała unikać wszelkich nierówności na spacerkach.

Teraz póki jeszcze mam siły biorę się za sprzątanko. Miłego dzionka Wam życzę.

Martita właśnie w związku z tym, że dzidzia w drodze, też mam ograniczone fundusze, dlatego chciałabym dać mu coś wyjątkowego, oryginalnego, ale w miarę przestępnej cenie. Wycieczkę, może w przyszłym roku z synkiem już sobie zafundujemy hihihi bo wkońcu do 2 latek dzieci lecą za darmo, to trzeba wykorzystać hihih

a co do imprezy z tej okazji, to myślę, że nic wielkiego nie zrobimy, może kawa i ciasto dla mamy i rodzeństwa, bo jeszcze w maju szykuje nam się komunia chrześniaczki mojego mężą i też kolejny wydatek, a wiadomo chrzesny nie może przyjść z pustymi rękami.

Dobrze, że prawie całą wyprawkę mamy zrobioną, a przynajmniej te na jdroższe rzeczy- wózek i łóżeczko.

Witajcie dziewczyny, fajnie, że większość wyspana

Wydaje mi się, że kiedyś już o tym gadałyśmy ale przypomnijcie mi czy kupujecie chusty ? Ja ze względu na mega ciężki wózek, II piętro i LATO coraz intensywniej się na nią nastawiam. Ostatnio były co prawda jakieś głosy o śmierci maluszka ale dla mnie oczywistym jest, żeby zachować megaostrożność.. Co wy na to?

Ja nie jestem przekonana do chust.. mimo, że w szkole rodzenia pokazywali jak je wiązać i nosić dzieciaczka, ja wciąż jakoś mam negatywną opinie na ich temat.

mnie tez jest troche ciezko spac w nocy, powinnysmy spac na lewym boku ale jak tu przespac cala noc w jendej pozycji?! ale na szczescie nie budze sie na siusianie w ciagu nocy. Ostatni raz ide przed polozeniem sie a rano wstaje dopiero z mezem o 6.30 na siusianie i dalej spac.

Mnie ruchy Malego nie budza, bo mam przodujace lozysko i ruchy co prawda sa mocne ale nie takie zebym mogla przez nie nie spac.
Jedyne co mi dolega to puchnace palce u dloni i niedobor zelaza, ktory juz sie normuje naszczescie

KAMI ja zdecydowalam sie na chuste i zamierzam kupic ja pod koniec kwietnia (wybieram sie juz wtedy na ostateczne zakupy) bo duzo osob ja chwali.

a jesli chodzi o przyjemnosci to ja postanowialam z mezem (z tego wzgledu ze mieszkamy daleko od rodziny-Sydney-) ze w swieta wielkanocne wyjedziemy gdzies na 3 dni gdzies sobie odpoczac. a ze pogoda jest sliczna jak na kwiecen w austarlii to planujemy podrow wybrzezem i nocke gdzies kolo oceanu takze moge powiedziec ze to bedzie moj ostatni ktorki urlopki przed przyjscie Oliviera.

A wy jakie plany na swieta?