Mamusie pazdziernik 2014

Och Anetka nie odbiera. Bardzo się o nich martwię i coś czuję, że tuli już w swoich objęciach Jasia.

Oby tylko wszystko z nimi było dobrze.

KTG nie mogą robić zbyt często, bo macica sie wtedy lubi napinać. Ja byłam na KTG 2 tygodnie temu i chyba do porodu już nie pójdę. Lekarz powiedział mi, bym za często nie chodziła, a póki czuję ruchy to jest oki. W poprzedniej ciąży chodziłam nawet 2 razy w tygodniu (ale to była końcówka).

Oj biedna Anetka! Martwię się co u nich i ciągle sprawdzam czy Kinga dostała jakieś informację od niej.

Pauletta trzymajcie się tam ciepło i odpoczywaj, napewno jesteś pod dobrą opieką i w szpitalu bezpieczniej.

Caroina synek sąsiadki ważył 3,5kg i jest drobny. Też mi się marzy żeby trzy dni po porodzie być na chodzie. Po ostatnio miałam wielkiego siniaka i szwy mnie ciągły jak chodziłam.

Agniesia a między moim dziewczynami jest około 250gr różnicy w wadze.

Wyobraźcie sobie że wczoraj po wizycie pojechaliśmy oczywiście na zakupy i jakieś głupie babsko zajechało nam drogę! Nawet się kobieta nie zorientowała a gdyby nie to że mamy abs w aucie to byśmy wjechali w jej bok. Naszczęście mój M prowadził ja to bym chyba za nią pojechała i dopadła...

Kinia nawet nie strasz! pozdrów Anetke od nas! ;* Ty też się trzymaj jak najdłużej !

Pauletta masakra, nie pomyślałabym,że i Ty pojedziesz do szpitala, nigdy na nic nie narzekałaś a tu takie coś. Trzymajcie się z Majką tam! ;*

Kinga a napisz może do niej eske żeby bardzo się martwimy i niech tylko nam napisze czy Jaś jest nadal w brzuszku czy już na świecie. No i oczywiście że całym serduchem jesteśmy z nimi!

Ojj dziewczynki tez sie bardzo martwie o nasza Anetke jesli Jas mialby juz sie pojawic na swiecie to mam nadzieje ze zdazyli dostac sterydy na plucka. Dobrze Kinga ze cokolwiek udalo Ci sie dowiedziec ale mam nadzieje ze dzis dostaniesz od niej jakas szersza informacje.
Ja z kolei bylam wlasnie na polozniczym u dziewczyn i napatrzylam sie na ich ksiezniczki

Malvi a Ty jak tam?

Munki kiedy masz diabetologa?

Jagodzianka diabetolog dopiero 8.09, już mam ich dość wiec mi się nie spieszy heh.
Zobaczymy co mi gin jutro powie, jak tam z Małym.
Mam teraz fazę wiecznego głoda... Bym jadła nonstop! Masakra, ma ktoś tak jeszcze? Wróciłam z masażu... Troszkę lepiej więc chyba się przespie bo noc była ciężka... Plus spiac nie będę jadła:)

nelka Napisałam. Dokładnie o 14.16. Niestety żadnych wieści nie mam.

może ma tylu gości ...albo nie ma ochoty na rozmowy;/ Mogłaby odpisać czy w porządku czy nie...
No ja mam czarne myśli ...
Albo badają ją i Jasia i czeka na decyzję np cesarka teraz czy jednak później... i może chce zadzwonić jak już będzie wiedziała coś...
Kurde mogłaby coś napisać bo naraża nas na stres

Ja telefonu na krok nie zostawiam:)

Jejku ciekawe co u Nich skoro tyle czasu się nie odzywa

Munkki Ja mam dziś takiego głoda. Cały czas coś jem, brzuch chyba o połowe się powiększył, a ciągle mnie ssie i nie mogę się niczym nasycić

Ja przed chwilka zjadłam takie fest twarde jabłko:) Mniam:)

Dzieki dziewczyny za mile slowa, no tak to juz jest z tymi chlopami...ale przykre to ze nawet rozy nie potrafil kupic ani nic powiedziec, ehhhh , wrrrr

Ja juz wlasnie po obiadku, pogoda jest okropna, zimno, praktycznie codziennie pada, ale zapowiadaja ze ma byc ladny weekend no zobaczymy ) bardzo bym sie cieszyla jakby sie im spr, bo jutro idziemy do znajomych na wprowadziny, w sobote grill znow u innych, a w niedziele mam 50tke mojej szwagierki, a wszyscy chcieli grilla robic, hmmmm

Mi brzuch kurcze sie spina caly czas, ale ostatnio mam caly czas cos na glowie i duzo nerwow niestety.....w srode mam wizyte u mojej gin takze mam nadzieje ze wszystko bedzie dpobrze.....

malvi oj to Cie pielegniarka zalatwila z tym ktg rano...a nie masz dzwonka gdzies kolo lozka zeby zadzwonic? To naogladasz sie teraz w tym szpitalu, dalej jestes w tym pokoju kolo porodowki?

pauletta trzymam mocno kciuki zeby wszstko bylo dobrze i zebys jak najszybciej byla z powrotem w domq

No to pozostaje nam czekać aż Aneta odpisze. Ale coś czuję że Jaś jest już na świecie i nie ma teraz inne zmartwienia na głowie...

A ja dzisiaj na obiadek miałam karczek w keczupie i pieczone ziemniaczki:-D
Po za tym humor u mnie średni, jestem strasznie nerwowa... Ogólnie chęci mam ale sił brak i wszystko wyprowadza mnie z równowagi. Najbardziej mój M który ma urlop i całymi dniami buduje domek na narzędzia w naszym mini ogródku.

Dotkawy my też wczoraj mieliśmy rocznicę ślubu ale 4. Szału nie było z tej okazji;-)

Nelka tez wlasnie jestem mega nerwowa od tygodnia, nie duzo trzeba a zaczynam plakac...kurcze sama siebie nie poznaje...hmmm. No prosze to widze ze mieslismy slub w tym samym dniu

Kinga jak Ci odp Aneta to daj znac od razu, jejku mam nadzieje ze z nia wszystko dobrze i z maluszkiem !!! A nie wiesz czy jej podawali sterydy wtedy po wypadku na te plucka?