BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

11 lata 5 miesiąc temu #703675 przez dziubasek
Patrizia płacz kochana, czasami łzy pomagaja- ale nie załamuj się i walcz o kolejna dzidzie( ja juz prawdopodobnie nie pomyśle o kolejnej ciąży ale będą z Toba do końca twojej- Promise) :laugh: ja to nawet na godzien tak nie chodzę jak niektóre w szpitalu...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703694 przez emi87
Patrizia - płacz! trzeba oczyścić dusze i serce, to potrzebne :) ty i tak jestes dla mnie mega twardzielką i podziwiam :) i oczywiście trzymam za ciebie moooocno kciuki :* ty wiesz ze my tu wszystkie ci mocno dopingujemy :kiss:

to dziubaski dzis w komplecie będą :D Miss to cie chyba z rąk nie wypuści :P a mąż ma własny harem to pewnie 2 cm nad ziemią lewituje hehe 3 takie cudne laseczki w domu :)

villcia ja nie brałam prywatnej położnej. jezeli masz kaske to myśle ze nie ma problemu i jak sie pewniej bedziesz czuła to smiało :) wszystko dla własnego komfortu :) u mnie w szpitalu ogólnie fajna ekipa wiec mam nadzieje ze dobrze pójdzie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703723 przez villcia
Patrizia zgadza się, płacz to czasem najlepsze lekarstwo. Synek na zawsze pozostanie w Twoim serduszku i pamięci, a o dzieciątko walcz, wynagrodzi Ci całe cierpienie, któremu musisz stawiać czoła. Również trzymam mocno kciukasy za Ciebie. Główka do góry kochana!!!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703731 przez Qltoorka
Patrizia, ja Cię bardzo podziwiam za to, że potrafiłaś po tym wszystkim stanąć na nogi, nie załamałaś się tylko brniesz do przodu... to bardzo rzadka postawa. A takie momenty, dni jak wczorajszy mają prawo sie zdarzać, dla mnie pewnie byłyby codziennością...

Wczoraj będac u tesciowej oglądałam wywiad z A. Dymną. opowiadała jak to w wieku 27 lat najpierw zmarł Dymny, a 3 miesiące później uległa ciężkiemu wypadkowi. Będąc na basenie w ramach rehabilitacji spotkała dwie dziewczyny, które śmiały się do rozpuku. Dymna patrzyła na nie z wyrzutem, że jak one mogą być takie wesołe, skoro życie jest tak okropne, los tak okrutny... Po chwili okazało się ze jedna z tych dziewczyn nie ma dwóch nóg, druga jednej... Dymna stwierdziła, że w tym momencie uratowały jej życie... że nigdy tego nie zapomni jak głupia się wtedy poczuła i jak jej było wstyd...
Przypomniało mi się to, bo widzę tu wyraźną analogię z Tobą... Dla mnie Ty jesteś jedną z tych dziewczyn... :kiss:

dziubasek
, ach, super, że nie musicie tak długo w szpitalu siedzieć. Zyczę cudownych chwil w gronie dziubaskowej rodziny... Przyglądając się dokładniej Julci widzę niesamowite podobieństwo do starszej siostrzyczki... No, piękne księżniczki płodzisz i rodzisz, kochana... Ale będą miały branie wśród tych pasztetów na wyspie... Niech reklamują urodę polskich kobiet :) :) :)

emi, trzymam kciuki, by Milcia zechciała już przywitać się ze swoją Mamusią :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703743 przez agusiaa26
emi87oo chyba Milcia już ready to go :) :) trzymaj rękę na pulsie ;)
ja też mam tak że jak mały bryka to mówie żeby się uspokoił a jak wczoraj robiłam pierożki to cisza w brzusiu ciągle była, musiałam się położyć i go budziłam tak mi brakowało jego kopnięć ;)
co do stresu ehh widze że nie tylko ja wariuje ;)

villcia nie mam ani lekarza ani położnej, dlaczego kurde mamy płacić za to żeby ktoś się nami zajął?? to ich obowiązek i ta opieka ci się należy więc ja osobiście nie płace, będę liczyć na siebie i męsza ;)

dziubasek ale wam dobrze, nie dość że błyskawiczny poród, żarcie jak na weselu, opieka super to jeszcze ekspresem do domku!! daj znać jak tam big sister zareagowała na małego bączka :)

Patrizia I tak jesteś bardzo dzielna i silna babka, masz wspaniałego męża i zobaczysz jakiego słodziaka jeszcze będziecie mieć, wynagrodzi wam wszystko. Trzymam mocno kciukasy :kiss:

też ostatnio płacze, raz na tydzień, mąż nie wie o co chodzi i tylko pyta czy ma się wyprowadzić a ja przecież nic do niego nie mam, głupi chłop nic nie rozumie :angry:
Mały tak mnie kopie, codziennie na wieczór i z rana przy czym strasznie wygina mi brzuch i już bym go chciała obok ehh a tu ten czas ta sie wleczeee :S

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703751 przez karolinap
Podpisuje się pod poprzednimi dziewczynami - ja rowniez wariuje! To czekanie mnie wyko czy, nie moge przestać myśleć o tym kiedy TO się zacznie? Czy to moze dzisiaj? Czy wszystko gotowe? Z kim pojade do szpitala? Jak to bedzie wyglądało? Czy bede potrafiła karmić? Przebrać? Uspokoić Polcie?
Niech Ona się wreszcie urodzi :)

Emi - kciuki zaciśnięte :) zapowiada się, ze będziesz następna :)

Patrizia - jesteśmy z Toba! :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703752 przez Patrizia
Dziekuje dziewczyny za wsparcie i mile slowa jestescie kochane moje e-ciotki :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:




Ksawerek(*)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703774 przez villcia
Na lekarza lub położną oczywiście szkoda mi kasiory, wolę wydać na inne przyjemności - moje dzieciaczki. Ale biorąc pod uwagę naszą polską rzeczywistość, wiem jacy ludzie pracują w szpitalach... i trochę się obawiam, że trafię na jakąś znieczulicę. Przy pierwszym porodzie nikogo nie opłacałam, byłam sama, a położne i Pani doktor trafiły mi się jak z bajki. Do dziś dziękuję Bogu i oczywiście tym Paniom, za troskliwą, czułą opiekę i ciepłe słowa. Traktowały mnie dosłownie jak córkę, podczas porodu ogromnie mi pomogły. Za to zmiana poporodowa to już był koszmar, młode siksy bujały się po szpitalu jak za karę. Nawet nie chce mi się o nich pisać, takie osoby nie powinny zajmować opieką nad ludźmi. Dziubasku porodu w UK to tylko pozazdrościć, nie wiem czy kiedykolwiek u nas tak będzie. W Polanie tak to już jest, że poród ma boleć a kobieta ma się męczyć. Są ludzie i ludziska, więc pozostaje mi znów liczyć na szczęście, że trafię na odpowiedni personel , bądź zabezpieczyć się opłacając położną. Aż dziw bierze, że aby być traktowanym jak człowiek należy sięgnąć do portfela. Oczywiście nie piszę tu o całym personelu medycznym, bo wiem,że naprawdę są osoby do tego stworzone, wręcz powołane i wielkie dzięki im za to.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703830 przez nala
Witajcie,

Patrizia, jestesmy z Toba i trzymamy kciuki. Nie poddawaj się Kochana, na pewno wszystko się ułoży.

Dziubasek, faktycznie w UK to tylko rodzić. Powinnyśmy wszystkie tam pojechać, urodzić i wrócić hehe :) fajnie, że masz taką opiekę i że tak szybko do domu po cc.

Villcia, moja znajoma brała położną do porodu. Płaciła chyba coś ok 1200 zł w warszawie. Wzięła ją głównie ze względu na to, że dzięki temu miała zapewnione miejsce na porodówce, bo tu w niektórych szpitalach różnie bywa. Potrafią odsyłać, bo nie ma miejsc. Ogólnie była zadowolona z tego, ale uważa że nie było to takie niezbędne. Poza tym nie mamy już później wpływu na to kto będzie na zmianie po porodzie, bo taka położna to jest tylko w tracie porodu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703839 przez dziubasek
Kochane ja wam powiem ze opiekę mam cudowna, na nic tutaj nie mogę narzekać( przed chwila miałam spotkanie z doradca laktacyjny, laseczki oni mi juz to mówili jak Miss się urodzila- dziecku nie zaszkodzi wszystko to co smakowało nam w ciazy- wiec z Miss jadłam normalnie teraz też sprobuje)
Strasznie tesknie za moja starsza siostra, ona juz się szykuje bo przyjedzie po nas z tatusiem( po 15 ma Julcie jeszcze raz zbadać doktorem i mamy wyjść), cieszę się ze będę z moimi perełkami w komplecie...

Jutro mezus ma urodziny wiec jego 3 kobitki zaśpiewają mu sto lat :laugh:

P.s co do ruchów dziecka przed porodem: Julcia podczas porodu i przed ruszała się niesamowicie, przy każdym skurczu kazali mi klękać żeby nie przewróciła się główka do góry...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #703855 przez karolinkanice16
hej kochane a my jedziemy nad morze prawie 30 stopni najwyżej urodzę im nad morzem :laugh: :laugh:, w nocy miałam znowu kilka silnych skurczy ale zmieniłam pozę do spania i przeszło, synek pewnie po mamusi wyjdzie tydzień po terminie. :D

Patrizia jesteś wielka :kiss: :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703857 przez villcia
No dziubasku gratuluję, cieszmy się z Tobą, będziecie zaraz w domku :) . Oj, to będą cudowne urodziny. :)
A teraz Ci powiem jak wyglądało spotkanie z moim doradcą laktacyjnym. Po porodowej drzemce, doradca obudził mnie w nocy słowami "Niech Pani nakarmi dziecko, bo beczy" Zawinęła się na pięcie i tyle ją widziałam. A ja, no cóż spróbowałam się zwlec z wyra, a tu nie da rady, szwy ciągną, a hemoroidy już nie wspomnę...wydusiłam wielkości chyba młodych ziemniaczków. Nie wiedziałam ani jak mam podnieść tę maleńką kruszynkę, ani jak mam w ogóle podać jej cycucha. Poryczałam sobie i jakoś wziełąm moje maleństwo i przyłożyłam do piersi. Taką właśnie miałam nocną niedzielną opiekę.Jako młoda niedoświadczona mama, wymęczona porodem, na wpół przytomna nawet nie zareagowałam, na to wszystko. Teraz już bym sobie nie pozwoliła na takie traktowanie. Nazajutrz nowe Panie na zmianie i wszystko już było dobrze.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703865 przez agusiaa26
Zapomnialam wam napisac, pamietacie jak pisalysmy ostatnio o kolorze rozowym dla chlopca?? Otoz dostalam wczoraj ciuszki od znajomej z pracy po synku i miedzy innymi sa rozowe body i spiochy!! Nie wiem czy ich uzyje ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu - 11 lata 5 miesiąc temu #703870 przez villcia
Mi też się kilka sztuk uchowało po Julci, może założę Alankowi "po domu" jak np. będzie sporo ulewał.
A mąż twierdzi, że nie pozwoli, aby synuś w czymś takim chodził. :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 5 miesiąc temu #703871 przez bea2a
Cześć dziewczyny:)

Ja dzisiaj o dziwo się wyspałam. Wstawałam tylko 3 razy na siku. Wieczorem za to mała ostatnio tak mocno się rusza i napiera na krocze, że aż wszystko mnie boli. Pewnie się szykuje do wyjścia.

Patrizia ja Cię podziwiam za twardą psychikę. Jesteś moją idolką :) Może teraz od razu będziesz miała bliźniaki w nagrodę.

Martwi mnie jedna sprawa. Napisałam wczoraj rano smsa do NataliK i nic się nie odezwała. Martwię się o nią trochę. Napisała tylko jednego posta, że jest w innym szpitalu, niż dzieciątko i ma powikłania po wysokim ciśnieniu i od tego czasu cisza. Mam nadzieję, że u niej wszystko ok.

dziubasku Ty to masz dużo czasu w szpitalu na pisanie do nas. Pewnie jak wrócisz do domu, to już będzie go mniej. Ale i tak miło, że nas podtrzymujesz na duchu przed rozpakowaniem :)

villcia ja nie inwestuje w położną bo nie będę płacić za to, że ktoś zrobi to co do niego i tak należy. Zresztą i tak za poród rodzinny już się płaci, to nie do końca jest zgodne z prawem. Wyciągają kasę na każdym kroku. Jak pomyślę ile wydałam na lekarzy, leki itp. przed i podczas ciąży to mogłabym niezłe auto za to kupić, więc opłacaniu personelu stanowczo mówię NIE!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl