Lipiec 2011 nalezy do Nas

Oj Różyczka wypraszamn sobie- zaraz tam nie zagląda !! zagląda zagląda tylko czasu odpisać nie było, bo w pracy inwentura czyli ja biegałam po magazynie, w domu choroba bo Maksi przyniósł paskudztwo i miałam najgorszą w zyciu angine ropną , do tego ćwiczonka z Jaśkiem, a ponieważ w pracy jestem tylko do 14 by wyerobić się z ćwiczeniami Jaśka, to góra papierów na biurku rośnie i jak juz w domu siedze przed kompem to robie coś do pracy wieczorkiem. Ale jescze jakies 3 moze 4 tyg i nie będe brała pracy do domu, musze poprostu wprostoać sprawy po poprzedniczce .

No to tyle wywodów

Kurcze tak sobie wczoraj myślałąm ze dopiero co przezywałyśmy ciąze a nasze dzieciaczki juz po pół roku mają SZOK!! u niektórych jescze chwila i będą brykać po domu na czworajach... Maks włąsnie na pół roku zaczął raczkować i to był chyba najfajniejszy okres, doczlapał się do szuflady, nózki podwinął i tak grzebał z 40 min, potem człap człap do lodówki i magnesy odczepiał i znów 40 min u Jaśka nie liczę bytnio na takie zrywy z przyczyn oczywistych ale i ta jest lepij bo zaczął sie na brzuch przewracac w takim tempie ze nie zdąze sie obrócic a on myk, no po chwili jest marudzenie bo nie umie wrócić na plecy Wiem ze dla Waszych maluchów to pikuś ale dla Jasiny to ekstra poprawa
Dziś neurolog zobaczymy co powie.

Hmm u Riki przegapiłam moment z Rehabilitacją..
Rika pewnie nie ma czasu zajrzec ale jak pamiętacie to dlaczego aż co tydzień Rika musi z Królewna jeździć- przez tę asymetrie?
Matko niby czytałam a w plecy jestem w niektórych tematach
No nic trzeba rzucić prace by na forum być na bieżąco

aska27 napisał:

Paulinko cały czas trzymam za Ciebie,za Was kciuki, oby dzidza szybko się zdecydowała! W sumie nie ma co się poddawać,ale tez nie mozna naciskac i troszkę luzu..ech wiem,ze łatwo się mówi/pisze... w kazdym razie będzie ok!!!!

Asiu kochana jestes dziekuje za wsparcie, wiesz staram sie tym tak nie stresowac,dlatego ciagle jestem zalatana cos robie, zeby nie siedziec w domu i nie myslec:) bo tak to chyba bym ciagle po test latala hiihi

Rozyczko piekna ta foteczka z Bianusia bardzo radosna a ty taka zalotna:))))))))

wybaczcie ze tak czytam po lebkach, z doskoku

różyczka napisał:

Ewitkun - nie pisze tego złosliwie- ale... tak mi sie przypomniało własnie jak skarzyłam sie na to budzenie w nocy a Ty mi na to pisałaś "dziecko nie powinno jeść w nocy" a ja pisałm do Ciebie "no to podpowiedz jak to zrobić w takim razie zeby nie jadło?"
Teraz sama sie zmagasz z tym problemem i Ci współczuje, bo nie jest łatwo sprawić zeby dziecko tak poprostu spało cała lub chociaz większosć nocy.
nadzieja jest dla nas taka,ze pewnego pieknego poranka obudzimy sie tak szczęśliwe jak Hoborr czy Masuska czy Basba, która wysypia sie jak mops bo Wiki spi cała noc w swoim łózeczku w swoim pokoiku...
pomysl sobie tak - nie jestes sama z tym problemem, bo jak widzisz sporo z nas sie zmaga z tymi cholernymi pobudkami..
a kiedy Antkowi tak w ogóle sie pogorszyło to spanie? bo wczesniej ztego co pamietam były tylko 2 pobudki, tak?

eeeejjjjjjjjjj... od razu jak mops! Różyczko moze i z Wiki nie mam problemu ale za toAntek od kilku miechów zaczął budzić mi się 2-3 razy! Śnia mu się jakieś pierdoły- że sie pali alboktoś za drzwiami stoi No i łaże do niego po kilka razy... dzisiaj nawet rachubę straciłam w którym łóżku jestem!

No dobrze już dobrze nie złośccie sie już
prowokacja udana bo zobaczcie ile sie odezwało od razu

nie chciałam nikogo urazić - Natimp nie rzucaj roboty! usprawiedliwienie uznane
Basba ja to pisałam z zadroscią! Bo pamietam jak pisałś o Wiktorii, a o tym,ze Antoś sie zaczał budzic to nie pisałaś...

Natipm moja Bianka się nie przekreca wcale - tzn. umie bo pokazała ale nie robi tego w ogóle powinnam tez chodizc na rehabilitacje??

Paulinko - dzięki za komplement

Oposku co sie stało,ze nie napisałaś do nas w nocy? Bo widziałm,ze byłaś...na forum o takim temacie...jaby Cie wzieło na wspominki własnie...czy naprawde takiego smutka załapałaś?

bo ja tak sobie myślałam o tych Waszych "niezdanych testach"....że żal jest itd.
ja sobie nie wyobrażam być teraz w ciąży, jak sobie przypomnę jak długo trzymały mnie mdłosci...to nie wyobrażam sobie jak mogłabym wtedy zajmowac się Bianusia, byłam nie do zycia...a z takim duzym brzuchem schylac sie i prowadzic za raczki uczące sie chodizć dziecko... dźwigac je...albo nie daj boze nie mogłabym dźwigac jedynie co to bezsenne noce sie pokrywałyby bo w ciazy tez nie mogłam spać

Rózyczka a chciałabys ode mnie w łeb!!!!!!! ,
Skoro się przekręciłą to znaczy ze umie, a ze jej się nie chce , a ile Ty w ciagu dnia się na brzuch przekręcasz ? Z tego co pamiętam to nie kojarzę zeby u Bianki wykryli , napięcie mięśnipwe, wiotkość, asymetrię lub inne takie, więc spoko bo w ucho!!!!!!!!!!!!!
Ja wiem ze Dzieciaki wszytstko w swoim tempie, u Jaśka dziwacze bo poprostu walczymy z asymetrią i słabszymi mięsniami przez małowodzie ... stad wiem ze to wszystko musze wycwiczyć

natimp1 napisał:

Rózyczka a chciałabys ode mnie w łeb!!!!!!! ,
Skoro się przekręciłą to znaczy ze umie, a ze jej się nie chce , a ile Ty w ciagu dnia się na brzuch przekręcasz ? Z tego co pamiętam to nie kojarzę zeby u Bianki wykryli , napięcie mięśnipwe, wiotkość, asymetrię lub inne takie, więc spoko bo w ucho!!!!!!!!!!!!!
Ja wiem ze Dzieciaki wszytstko w swoim tempie, u Jaśka dziwacze bo poprostu walczymy z asymetrią i słabszymi mięsniami przez małowodzie ... stad wiem ze to wszystko musze wycwiczyć

ej ale czekaj...nie bij od razu
zaczęłam sie martwić bo moze nasz lekarz czegos nie zauważył? ona ma duży brzuch i przez tez bebol nawet nogi do buzi nie dociąga, sapie, dyszy, twarz czerwona ale nie moze i z tym przekrecaniem moze to tez przez ten brzuch, co? ja już sama nie wiem..

jak sobie radzisz w ogóle? jesteś padnieta czy wrecz przeciewnie.. zyskałas energie po powrocie do pracy? ja juz niedługo wracam i bardzo sie denerwuje...
jak Jasina po powrocie? jak z karmieniem? napisz coś na pocieche plisss

No ok... przeczytałam...ale znowu zapomniałam co miałam komu napisać... Ja tylko na słówko sie przywitać bo mnie z roboty wyleją

Wiem Różyczko... Wikusia to mega kochane i spokojne dziecko jeśli chodzi o sen w nocy ( w dzień śpi od 3 x 30 -60 minut). Wczoraj zanęła przed 20 a obudziła się o 5:30 zjadła mleko, pogadała i zasnęła. Nie wiem do której spała bo jak przed 7 wyjeżdzałam to rozłożona w najlepsze. No a Antek... czytaj wyzej A ja o 6 wstaje tzn. ostatnio Antek mnie budzi - dzisiaj o 5 wyspany - bo on chce bajki jeszcze pooglądać przed przedszkolem Juz nawet próbowałam gopóźniej kłaść (zwykle o 20 juz spi) ale guzik i tak sie rano wczesnie budzi i tak. Życzę ci żeby udziliło się Biance od Wiktorii

Poza tym przykro mi że nosidło ci nie podeszło. Mam nadzieję ze uda ci sie je szybko sprzedać. Ktoś miał dobry pomysł z tym wypróbowywaniem w sklepach różnych opcji (chust i nosideł) szkoda ze nie ma takiej opcji.
A zdjecie Bianusi prześliczne z mamusią... obie kobietki cudne.

Aska Mikus jak zwykle przeuroczy. Dziewczyny mają racje ty go do jakiejś agencji reklamowej zawieź!

No i Rika Zuzka to cudna malarka...

Reszty zdjeć nie widziałam (albo przeoczyłam albo usunełyscie i nie zdążyłam)

A my jutro teściowi 50tke robimy. Nic nie wie a jest zaproszonych 20 osób! Już widze jego minę... hehe

Aha! A co do przekręcania...moja też leniwieć jakiś! tylko ją na swój brzuch połóż to ta od razu na kolanka i na nóżki próbuje wstawać! Z tego co kojarzę Antek zaczłą się obracać dopiero jakmiał dobre 6 miesięcy na brzuch a spowrotem jak miał 7 ... wiec spoko bez stresu!

Aniu cięszę sie ze Szymuś lepiej sie już czuje.

Dzień dobry!!!

Widzę Różyczko,że dzieki Twoim wywodom dziewczyny coś napisały

Mam pytanie- jak Wasi Mężowie i Wy zwracacie sie do swoich teściow???

Dorotko ... u mnie normalnie mamo i tato A co???

A miałam ci napisać ze cieszę sie ze Jula wyzdrowiała w końcu

Basba- dzięki ,mam nadzieje,że na dłużej niż na tydzień

Amelko- 100lat i moc buziaczkow od cioci i Kubusia!!!!

Dzień Dobry
Wczoraj miałam trochę śmieszny dzień, najpierw ten ksiądz, nawet okej było, potem pojechałam kupić meble no a potem miałam wziąć się za robotę i coś w kierunku tych tortów zrobić ale mała wstała i do 1 w nocy gadała do mnie i śmiała się. No nic dziś zdąrze bo imprezka i tak po 15 będzie troszkę

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

heh pół roku temu o tej porze kładli mi Amelkę na piersi ;d ależ ten czas leci, jak szalony, oczywiście halapa ze mnie no i nadrabiam:
Super gratki dla Piotrusia z okazji półroczniaka
rikażyczę Ci więcej czasu jaka skupiona Zuzia hehe, b, fajna łazienka, ja mam w beżach
dorota nie wysłałam bo nie znam Twojego imienia i nazwiska, daj gg to się odezwę ok?
Może i ja tak robię jak ty to mój R. nauczy się porządtku, bo to co teraz wyprawia to już przesada lekka, kiedyś sprzątał sam nie trzeba było nic mówić a teraz jak nie powiesz to nie widzi że trzeba zrobić, a jego tłumaczenie na moje wrzaski bo mi trzeba mówić, boje się co będzie jak on zacznie swoje jajka robić
aniu to super że Szymek już lepiej, oby szybciutko poszło sobie to choróbsko won, ja po wizycie okej, mama jak zwykle w panice już jak zaczął chodzić, bo nasz dom trzeci z koleji pierwszy kuzynki, drugi babci, trzeci nasz a czwarty ciotki i kuzynki hehe sama rodzina naokoło ;p na parafię meila można hehe możesz spróbować ale by minę zrobili
różyczko to ja się dobijam na nk
natimp moja też tylko przewraca się na plecki, inaczej nie umie już, ale ona nosi tę choler*ną frejkę więc nie ma za bardzo jak ćwiczyć, oby do lutego może już zdejmą, mam nadzieję taką, powodzenia u neurologa
basba no niezła imprezka się szykuje
ja też test raz robiłam i oblałam, niby nie chciałam ale jednak, i takie dziwne uczucie było, ale pomyślałam sobie że może to i lepiej bo za mała Amelka jest, tak jak pisała Różyczka ciężko by było, bo teraz akurat raczkowanie, potem chodzenie i trzeba pilnować jak oka w głowie, a weź z takim wielkim brzuchem ;)a jak się ma mdłości jeszcze to w ogóle, ja zapisuję się na 2013 chyba, najlepiej gdzieś tak na luty, marzec
dorota mój R. mówi mamo tato, mi jakoś ciężko pewnie dlatego że mam żal do niej i raz mamo, raz bezosobowo, a do teścia tato

dorotas29 napisał:

Dzień dobry!!!

Widzę Różyczko,że dzieki Twoim wywodom dziewczyny coś napisały

Mam pytanie- jak Wasi Mężowie i Wy zwracacie sie do swoich teściow???

heheh ja per "pani" choc moja teściowa chciałaby "mamo" ale nic z tego - MAMA to mama wolałabym do niej po imieniu walić, ugerowałm nawet delikatnie ale ona nie załapała wiec zostało pani, tyle, ze ja ja widze raz w roku a tak to mailowo sie kontaktujemy wiec omijam jak tylko sie da nawet to "pani"
a mój mąz niestety ma tesciów

Basba to nie Twoja wina kobieto! Ani to,ze facet przysłał je w takim stanie jak przysłał (bo oszust zwykły, na sronie aukcji umiecil fote ze strony producenta) ani to,ze nam nie podpasowało! Jeszcze raz bardzo Ci dziekuję za pomoc w wyszukaniu linków i rady i juz nic nie pisze na temat tego nosidła bo nie chce zebyś sie źle czuła z tego powodu, ok?
ale teściowi szczęka opadnie fajnie ma ten Twój "tata"

Basba- dzięki ,że do mnie napisalas na gg.Nie odpisuję,bo mi sie cos zablokowalo.
Ufolka- moje gg
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Różyczko-
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.