Lipiec 2011 nalezy do Nas

AniaWdzięki za zaproszenie do Ciebie jak już będe w Wawie to na wakacjach najprędzej
Masuskaw ciężkiej sytuacji jest koleżanka, współczuję jej, radość bo dzidzia a z drugiej strony rozpacz, i myśl że ta druga osoba nie będzie mogła nawet zobaczyć swojego dziecka, aż się płakac chce. u mojego w pracy też jeden żołnież zmarł i jego żona w tej samej sytuacji
Hoborr280 zł za szczepienie ale kasy ciągną mam nadzieję że Adusia już nie pamięta o szczepieniu
i gratki że Ada dała Ci pospać, to jest w sumie taka zwykła rzecz ale jak miało sie tyle nieprzespanych nocek to jest radość i niedowierzanie moja ZUZIA JAKOŚ DWA DNI temu spała od 23 do 6.30 bez pobudki, az nad ranem obudziłam się i myślę czy z nią tam ok wszystko, i mój tak samo do mnie gada ale niestety już jest tak jak było

u mnie w dużym pokoju telewizor gra non stop praktycznie ale mała bawi się na macie , czasem tylko zerka, ale ostatnio włączyłam sobie na impla taki fil jakoś z 20 minut miał taki o porzuconych w szpitalach noworodkach i one tam tak płakały to moja Zuzianormalnie tak jakby je rozumiała co one czują , że jak placzą, bo tak się patrzyła na telewizor z zaciekawieniem i taka smutna była.
Opasekładnie waży Filipek:) no tak to jest że niby się nie chce, ale jak okaże się że nie to żal, bo ciąza to jest fajna sprawa i czlowiek jak podejrzewa że może być to już jednak nastawia się trochę, i myzli jak to będzie.
Hoborrwidzę że ciuchlandowe szaleństwo trwa:) no a po zecie ciuszek to warto bo vat za ciuszki w sklepei ma podrożeć
Rikałazienka exstra, remonty idą pełną para, ale pójdzie szybko macie przecież wsparcie Zuzi

Dorotasu mnie mój men to do moich rodziców mamo tato, ja mam tylko teściową ale różnie jest ale jakoś mi cięzko mamo ale rzadko sie widujemy heeh, a wódka była na chrzcinach, dla mam wino.
Kamilkaja gdzieś zapodziałam menu ale jak będe miec wolną chwile to przetrzepię chatę dla Ciebie też półmiski mieliśmy i 22 osoby było
Różyczko

Natimp ja większość z Olą sama wyćwiczyłam, to chodzi o asymetrię bo Ola dalej układa się tak jak układają się dzieci do 3 mż. Tylko że oni tam w szpitalu wymagają od dzieci takich jak Ola żeby już siedziała, zapierała się rączkami itp a ona jest mała i nie jest gotowa na to. Jak zwykle wrzucają dzieci do jednego worka... moja Zuzia też późno zaczęła siadać i raczkować ale przyszedł czas że sama się nauczyła i nie trzeba było jej zmuszać do niczego... sama nie wiem. Ola główkę krzywo trzyma, neurolog mówi że jest ok i z czasem przejdzie a ta babka od rehabilitacji mówi że nie powinni tak być i trzeba wyćwiczyć, dlatego jeździmy...

Aska to Zuzia w chuście jest nóżkę widać, nie widzisz??

Kaska no naprawdę jak Zuzia tam chodzi na górę to mierzy ściany, maluje, biega z narzędziami a na początku bała się tam wejść bo echo jest i się tego wystraszyła.

Rika widze, widzę tylko malutka tak isę schowała Widać,ze jej tam dobrze!

Rózyczkoja jeszcze nie podaję żółtka, u mnie od niedawna jest jabłko, marchewka ze słoiczka ale podaję po trochu już mała tak nie stęka i ma gęstszą kupę ale jest Ok już, to zaraz coś nowego jej zapodam.
Masuskawow wiesz jak widać różnicę!!!normalnie szczypiorek z Ciebie- gratuluję silnej woli!!!A PIotruś to już zaraz będzie się wygłupiał z mamusią ale na własnych nózkach!!!
Rikasuper fotka, też nie widzę Zuzi, musiała być maleńka:)
Natimpwitaj, niech Ci szybko czas w pracy leci!!!

Dobra na razie tyle, Zuzia już na mnie krzyczy i muszę iść obiad robić.
ja byłam na mieście nawet wlazłam spowrotem z wózkiem i małą ale ciezko było. Przy klatce spotakałam sąsiadkę z klatki obok( nei znam jej) jakaś starsza kobieta ale tak o małą pytała i miła się wydała, oj bym miała dobrze jakby się ktoś znalazł do pilnowania małej na przyszłość.

Dorotas ja mówię do moich teściów po imieniu. Bardzo lubię teścia i chętnie mówiłabym "tato", ale taką formę zaproponowali, więc się dostosowałam. Trochę to dziwne czasem "Podaj masło Grażynko", ale cóż robić... Mój mąż do mojej mamy mówił bezosobowo, a do mojego taty mówi "proszę pana". U mnie sytuacja jest pokopana, bo moi rodzice się rozwiedli wiele lat temu i mój tata znowu się ożenił. Ja do mojej macochy mówię "ciociu" (miałam 5 lat, jak się poznali i w dodatku dzieki mnie), a mój mąż mowi do Niej "teściowo". Może Twój mąż mógłby tak mówić?

Różyczka a propos Twojego postanowienia antysłodyczowego, to ja jak się odchudzałam gotowałam całe opakowanie kiślu bez cukru, słodziłam słodzikiem (tym zdrowym z glonów)i zjadałam całość Kalorii tyle co nic, a brzuch pełen i ochota na słodki zaspokojona;) Ślicznie Wam w tej nowej chuście:) Po ślubie z Bianką to Piotruś będzie do Ciebie nie Ciociu, a Mamo lub Teściowo mówił No właśnie w nocy mnie wzięło na wspominki... A poza tym dużo napisałyście, więc przeczytałam wszystko i zaczęłam odpisywać, ale Filip się obudził i skończyłam dopiero dziś. Różyczko, a myślisz, że do tych gotowych obiadków w słoiczku, po 6 miesiącu też trzeba podawać jajko?

Basba z tym przekręcaniem to na pewno zacznie, tak jak piszesz- luz:) Napisz, jak mina teścia:)

Hoborr pamiętaj, że Filip już przy urodzeniu miał 4360 i 62 cm;) Więc nie utył aż tak dużo, podwoił wagę urodzeniową w ponad 5 miesięcy;) No i dziewczyki mniejsze są zazwyczaj (tak to sobie tłumaczę )

Aśka my się chcemy zacząć starać o drugą dzidzię, jak Filip skończy 2,5 roku - 3 lata:) A ja ni widzę Mikołajka w nosidełku Przykro mi, że z tą chustą tak wyszło? a dużo dałaś? ja bym tego tak nie zostawiła!

Olka ja trochę pracuję w domu, a do pracy na razie nie wracam...

Ufolka fajnie, że się odezwałaś na nk! ja już zaakceptowałam:) Niefajnie z tą rodziną męża:(

Rika ślicznie Zuzia maluje pokój:) Kiedy zamierzacie się przeprowadzić?

Natimp jak Wam służy karmienie butelką i mm, oboje jesteście zadowoleni to niech sobie gadają, co chcą. Zresztą k... co komu do tego? ludzie nigdy nie przestaną mnie zadziwiać...Daj znać, co neurolog powiedział

Masuska ja kocham bigle i marzę o takim od dawna (mąż mi obiecał na 10 rocznicę poznania;) Tylko to podobno uparte pieski, które trudno ułożyć. Ale cudne są Gratulacje z powodu chusty, niech się dobrze nosi! Piotruś skonczył pół roku i od razu jaką ma minę poważną na zdjęciach:)

O rany, tyle żeście kobietki napisały, ze ledwo dałam radę nadrobić i odpisać
U nas wczoraj szczepienie, Filip darł się, jakby Go ze skóry obdzierali, w dodatku trafiliśmy na jakąś niedouczoną pielęgniarkę i najpierw nie mogła się wbić, a teraz ma takiego wielkiego siniaka w tym miejscu Różyczko co do tego, że Bianeczka się nie przekręca jeszcze to lekarz na moje pytanie, czemu syn się nie opiera na rączkach powiedział, że zawsze trzeba patrzeć całościowo na dziecko i że niemowlęta, które są malutkie i drobne albo pulchniejsze po prostu mają trudniej i nauczą się w swoim czasie. Więc się nie martw:)
Do nas dziś przyszła babcia mojego męża i nie dość, że przyniosła obiad to jeszcze zabrała Filipka pierwszy raz na spacer. Z jednej strony nie wiem, co z czasem robić, z drugiej się denerwuje i jakoś mi brakuje Go tu obok...

Oposku zadzwoniłam do tego sklepu,powiedzieli mi,ze wyślą mi wiadomość z jakąś informają,ciekawe o co chodzi,a chusta kosztowała 160zł +przesyłka 19zł
Trochę duzo jak dla mnie,mam nadziję,ze wyślą,a jeśli nie to niech mi kase oddadzą kupię w innym sklepie..juz sprawdzałąm w babyekspres kosztuje 180zł ale wolę dopłacić niz takie problemy.

chsuty mi nie przyślą mam nadziję,ze chociaż kase zwrócą!!!!

Aśka ślicznie Wam w tej chuście:) Też bym się wkurzyła z tym sklepem! co oni sobie wyobrażają! takie rzeczy można i powinno się na policję zgłaszać, prawda Aniu W?
Nasze nosidełko dziś doszło i jest w super stanie, cieszę się bardzo, że kupiłam używane. Wieczorem wypróbujemy:) JAK TO CI NIE PRZYŚLĄ? CZEMU???

Mnie dziś czeka mega zajęcie, bo zamierzam dać wszystkim babciom, dziadkom i pradziadkom (razem 8 sztuk) dać album ze zdjęciami Filipa. I muszę wybrać te zdjęcia spośrod 6450... Masakra;) Tak to jest, jak isę nie robi porządku na bieżąco...

Witam,Mati wazy 8100:)szczepienie odwołane,katar miał

Oposku dostałam wiadomosc,ze mają tylko w kolorze rózowym..no raczej nie pasuje nam ten kolor... poprosiłam o zwrot pieniędzy. Zaraz poszukam w innym sklepie.

Ola zastanawiałam się ile Twój synek waży,bo wagę urodzeniową miał podobną do Mikołaja..czy odwrotnie w każdym razie zaskoczyłaś mnie..Mikołaj w grudniu tyle ważył..strach się bać ile teraz będzie?!

O rany, jednojajowe czworaczki:) To dopiero trzeba mieć szczęście;)

dzieci.pl/cid,1024121,paid,14150266,titl...ml?smgputicaid=6db70

Aśka ale Mikołaj jest też długi i wcale nie wygląda na grubaska! zresztą zobacyzsz, że jak tylko zacznie raczkować to zrzuci większość tego niemowlęcego tłuszczyku:) Nieciekawie z tą chustą...Przypomnij jaką Ty chciałaś?

Olka współczuję przekładania, pewnie chciałaś mieć to za sobą

Aśkasuper chusta, jest taka że dziecko nie wiski po kolana.
No a kasa za tą drugą chustę powinna być!
Olapodwójne stresy tylko z tym szczepieniem, ale nic nie można poradzić
Opasekostro czworaczki, to tylko wybrani tak mają ale ja chyba nie chcialabym żeby na mnie padło

ja już zrobiłam obiad, mój po pracy jedzie pralek popatrzeć.
A później mam iść do sąsiadki z dołu, chce mi znowu coś oddac po swojej póltorarocznej córeczce złota kobieta

a gdzie te zdjęcia można skasować?w profil tzreba wejść?bo jeszcze nie usuwałam a zanim rozgryzę ten orzech

łoł.. jednojajowe czworaczki

Oposku chusta Hamalu firmy Bebelulu /kolor turkusowy/: www.babyexpress.pl/chusta-nosidelko-bebe...lu-len,2,35,323.html

Fajnie,ze nosidło już przyszło,no i że zadowolona jesteś!!! Super!!!


Kasiu oj, jak fajnie,ze masz taką dobrą sąsiadkę! To wielki plus!

A zdjęcia z postów kasuje przez edycje tego postu.

Oposku czoraczki strach się bać i rok wyjęty z życia
A Ty zamiast się przespać i wypocząc w tym czasie to Ty na forum?
To uzależnienie chyba jak u mnie

Asiu właśnie miałam prosić, żebyś jeszcze raz dała na chwilkę zdjęcie a tu proszę sie załapałam Świetne te nosidełko się wydaje i najważniejsze, że Mikołajowi się podoba
A Ty laska nic lepiej nie mów o swojej figurze

Masuska niezłe wygibasy Faktycznie motywujesz motywujesz

Kamilko przede mną chrzciny dopiero więc nie pomogę

A ja miałam fajną akcję w drodze na rehabilitację z Małym
Miałam eskortę dwóch policjantów Śmiesznie to wygladało
Pomagali mi z wózkiem zejść po schodach a później znieśli też wózek do metra
2 windy miały awarie a że szło tam dwóch takich pakerów to ich poprosiłam - w końcu na coś się przydali ci policjanci Bez obrazy oczywiście dla mężów policjantów
A tak nawiasem nie wiem czy Wam mówiłam, że miałam 9miesięczny staż na posterunku policji jako asystentka komendanta ale też jeździłam z chłopakami na różne akcje i wtedy miałam taką fazę, żeby nawet wyuczyć się tego fachu i też komendant mnie do tego namawiał, ale jakoś weterynaria zwyciężyła
Oj teraz to już nie ta kondycja

A dziś mam juz przedostatni trening przed pokazem