MAMUSIE LIPIEC 2012:)

Olga pisala ze dostala zastrzyk i czeka na rozwoj akcji

Kochane boli porodowych napewno nie ominiecie sa dosc silne wiem sama po sobie w koncu mam dwa za soba heeh
AGULKA witaj u nas ja mialam termin na 15 ale moja kluseczka chciala wyjsc tak jak braciszek w swieto hehe i urodzil sie 1 lipca:)

Majówka-zazdroszczę energii,ja kanapowiec jestem
Olga-trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!

MM GRATULACJE!!! Duży ten Twój chłopaczek

Daria żółtaczka fizjologiczna nie jest groźna, jeśli poziom bilirubiny nie będzie wysoki. To z pewnością oceni Ci położna albo pediatra na wizycie. Największe stężenie bilirubiny jest w 4-5 dobie, potem powinno spadać.

topie sieeeeeee.....

Martadam odeszły Ci wody To się zbieraj Maleńka

Ann nieeee..;/ .. gorąco tak !!!

teraz bolą mnie pachwiny i dól brzuszka trochę krzyż nic więcej ...
ale jutro spacer z Vill i może coś się ruszy po mału bo zauwazylam ze jak chodze to się później wieczorkiem skurcze jakieś zaczynaja .. brzuszeke bolal dzisiaj jak do okresu ale przeszło ... no więc...

czekam nadal

martadam trzymam kciuk zeby sie ruszyło, my idziemy spac chłopaki umyci teraz pora na mame:) buzka do jutra

no - juz myślałam, że sama zostanę na straży

spoko dziewczynki - jutro tez któraś musi urodzić

saiko mnie kłuje szjka;/ i boli cały dól... mam nadzieję że masz rację coś się ruszy ...




saiko napisał:

no - juz myślałam, że sama zostanę na straży

spoko dziewczynki - jutro tez któraś musi urodzić

Martadam a już myślałam.... U nas na szczęście już upałów nie ma. Jest bardzo przyjemna pogoda i mam nadzieję że jakiś czas tak pozostanie, choć zapowiadają jakieś deszcze i burze.

Zmykam, spokojnej nocki Mamuśki

Idziecie jak burza
a mi dziś strasznie cały dzień jest niedobrze tak jak bym miała wymiotować i brzuszek boli jak na okres ... nie jest fajnie

Dobry Wieczór. jestem mezem Sanderki, mowila z wszystkie jej mamusie z forum sie martwia ze sie nie odzywa, wiec ja skrobne pare zdan co i jak. Przepraszam ze sie laduje na wasze forum ale nie wiem kiedy Sanderka bedzie juz mogla pisac. A wiec:

-porod trwal 16 godzin. Zaczal sie krotko pred 23 w niedziele, miala juz regularne skurcze, maly przyszedl na swiat przed krotko przed 16. Meczyla sie strasznie, caly czas bylem przy niej, i bardzo przykro bylo patrzyc jak ja boli, ale dalismy rade, widzialem jak maly wychodzi i przecinalem pepowinki z czego jestem baaaardzo dumny. Mielismy chyba wszystkie mozliwe problemy, zaczelo sie od tego ze nie wszystkie wody odeszly, i dopiero po 2 godzinach polozne sprawdzily i okazalo sie ze pod karkiem Oliego zostalo troche wod i maly nie moze sstapic do kanalu rodnego, pozniej okazalo sie ze jest owiniety pepowina, na koncu byl za duzy zeby wyszedl, parla godzine po czym podjely decyzje o nacieciu.Nie Spala do narodzin ponad 36 godzin, a po narodzinach moze ze 3 bo maluszek ciagle placze.

-nie moze pisac, bo jest jeszcze w szpitalu, mielismy nadzieje ze dzisiaj wyjdzie, ale polozne chca miec pewnosc ze bedzie potrafila karmic piersia i 2 dzien juz ja ucza, bo maluszek jest bardzo niesforny i raczej nie chce mu sie ssac.

Reszta zostawiam do opisania Zonie. Pozdrawiam Was wszystkie, i chcialem jeszcze podziekowac za cale wsparcie jakim dla niej bylyscie i mam nadzieje ze dalej bedziecie sie wspierac. Po tym ile cierpienia widzialem na jej twarzy, i ze dowiedzialem sie jak ciezki moze byc porod, nabralem do niej zupelnie nowy typ szacunku i mysle ze nigdy nie wynagrodze jej tego bolu, ale mysle tez ze Oliwierek juz jej wynagrodzil. Podziwiam ja bardzo.

Dumny tatus Robert

Czesc Robert!!!! Bardzo dziekujemy za info!!! Bardzo sie martwilysmy!
Twoj post wzruszyl mnie do lez....Cale szczescie, ze wszystko dobrze z Sandra i Oliwierkiem!!! Gratuluje Wam serdecznie!!!!
Na pewno jestescie przeszczesliwi!!!!!!!!
Ale sie biedna wycierpiala Na szczescie dala rade i ta nagroda "po" jest bezcenna....
Przekaz jej moje gorace pozdrowienia! Niech szybciutko wraca do nas i chwali sie malutkim!!!!! Czekam z niecierpliwoscia na jego fotki!

Biedna Mm tak strasznie sie wycierpiala

Dzieki Robert za informacje, naprawde sie martwilysmy o Twoja zonke.


Ja lece na spacerek