Witam wszystkie przyszłe mamusie :)

poziomka, już myślałam, że pojechałaś rodzić tak dawno Cię tu nie widziałam Dziewczyny,już Wam zostało mniej niż więcej jeszcze troszkę i będziecie miały maluszki w rękach, choć jak sobie pomyślę o porodzie to i zadyszka, wielki brzuch i ograniczenia przestają mi przeszkadzać.

wiec "piatka" poziomka

Pasal zalapalam depreche przedporodowa wiec i tu nawet nie zagladalam juz gadam sama do siebie ze by mogl ten zawor puscic bo przeciez idzie ducha wyzionac...niby blizej niz dalej a dla mnie to jakby dalej niz blizej..te tygodnie teraz sie tak ciagna

To może trzeba zacząć się jakoś relaksować? przy filmnie z popcornem i lodami ? polecam PS Kocham Cię, 50 pierwszych randek na popłakanie i dół powinien ustąpić w jakieś części
Puszczacie swoim maluszkom muzykę klasyczną? ponoć się dobrze przy takiej rozwijają

Karo no fajna bluza ...
kup jej kup pewno sie przyda biedna bedzie obolała chodzic.

oj kochane a mna szarpia emocje .. utrapienia dziecko,praca dobra,moze wreszcie jakas prawdziwa rodzina ....a bez dziecka,popodrozowac,poszalec(ale moj niechce imprezowac ja tez nie zabardzo...niewiem co jest.. mam czasem siebie dosc

Domi
Spodnie też już jej znalazłam


A co to sie stało że tak zaczeły cie meczyc takie mysli?
A byłaś juz u lekarza? Doradził wam cos ?
Może przydał by wam sie jakis urlop i odpoczynek tylko we dwoje od tego wszystkiego co ?
Może to by był dobry sposób na to przygnębienie?

Nie wiem czy na tym etapie ciazy relaks cos pomoze.....mam wrazenie ze to dalej niz blizej a nie na odwrot

Klaudia Ty tez masz taka zalamke czy tylko ja sie tak bardzo pograzam? Ostatnio te tyg tak mi sie ciagna ze masakra....nie mowiac o odliczaniu dni

Poziomka, Twój finał i tak mial być trochę wcześniej? czy coś się zmieniło? podejrzewam, że jeszcze dwa może trzy tygodnie i bede mówiła tak jak Ty.

Co jest dla Was najgorsze w ciąży? w sensie jakie ograniczenie?
Dla mnie najgorsza jest nieporadność przez duży brzuch i zastrzyki w tyłek

Niby do 32tc maks bo mi macica moze niewytrzymac przez to ze jest waska,ale ten 32 tuz tuz a ja sie trzymam w ryzach...rozwarcie stoi w miejscu skurczy brak. Nie wiem juz sama jak to ogarniac...siedze jak na szpilkach bo moze ,,ten,,moment mnie zaskoczy..kij wie

Minusy bycia w ciazy:
problemy z zasypianiem,
jak juz zasne latam sikac po 3-4razy i znow bezsennosc...
dyszenie,sapanie ,wzdychanie i inne dziwne odvlosy jakie wydaje z siebie robiac pierdoly
Pocenie sie przy nawet nie wielkim wysilku
Uciazliwe kopniaki w rzebra i pecherz ktore doprowadzaja do naglego zerwania sie z kanapy do wc
Obrzeki od niedawna dloni i stop gdy jets cieplo
Lustro stalo siemega wrogiem....wiadomo czemu
Niewyjsciowa geba i mega zly humor z rana zaraz po wstaniu
Bol plecow
Siara z cycow...
Znudzenie calym tym stanem ktory do okolo28tc byl,, piekny,,
Boze....ile by tu wymieniac.....chyba naprawde w tym momencie moglabym znalezc cala mase minusow ktora przykryla by plusy ze dwa razy albo trzy

Płytki oddech tez jest dla mnie uciążliwy, mam wrażenie jakbym się dusiła. Choć trochę pociesz się tym, że nie będziesz musiała sie męczyć gdy przyjdą upały. Ehh wszędzie mówią i piszą, że 3 trymestr nie jest za fajny

Zabrzmi to egoistycznie ale chcialabym juz rodzic......bo nie wyrobka..z rana jeszcze w miare ale czym blizej wieczora to czuje sie mocniej udeptana...w dodatku brzucho mi sie stawia i boli pod prawym zebrem

poziomka .. dasz rade kochana...
silna jestes jeszcze troszku i bedzie z toba..dzidzia
caro..
hm urlop jade do niemiec teraz na komunie ale to nie urlop.. to stres dodatkowy
niewim czu tak mam...
nie mam kiedy odpoczac..
wszystcy mowia do mnie DOMINIKA przecież ty nie masz dzieci aby nie miec czasu
ach szkoda gadac jakos zalatana jestem

LEKARZA mam 24,04,2013....... troche mam stresa co powie,,,,
aby mnie nie wysmiała, ze chce badania porobic..
ach martwie sie czasem bym chciała usiasc na srodku łąki i płakac tak długa az sił by brakło.
i narodzic sie w sobie na nowo

hej dziewczynki

jak tak czytam co piszecie to musze przyznac ze sie z Wami zgadzam w stu procentach. tylko zastanawia mnie o jakich zastrzykach mowi pasal.

poziomka wiesz co u mnie raz jest dobrze a raz fatalnie coraz czesciej ten drugi stan mnie nawiedza. facet calymi dniami w pracy a ja siedze sama tzn z corka ale ona ma swoj swiat i swoje zabawki wiec za bardzo nie mam z kim pogadac. teraz jak juz przyszla ta pogoda piekna to staram sie ile moge lazic po miescie i odwiedzac znajomych dla zabicia czasu ale kiedy wracam, biore prysznic i klade sie wieczorem do lozka to sama siebie przeklinam jak moglam sie tak wymeczyc ze wszystko mnie boli. no coz moj pociesza mnie ze jeszcze tylko dwa miesiace owszem ale on chyba nie rozumie ze wlasnie te dwa miesiace sa najgorsze. eh zresza co tez facet bedzie rozumial jak nigdy tego nie przechodzil.

Domi a Ty sie tak nie przejmuj, lekarz napewno sie z Ciebie nie bedzie smial a ludzie gadaja bo tyle maja. nie warto sie tym przejmowac. patrz siebie i tego zeby sie wyciszyc, zrobic spokojnie wszystkie badania i starac sie o malucha. tym razem napewno sie uda, po poradach lekarza zostaniesz szczesliwa mamusia:)