Mamusia WRZESIEŃ2010

kurcze ja też bym tak chciała żeby Mały buzię otwierał do jedzenia. Ja taka byłam jako dziecko ale ja też byłam karmiona butelką. Wydaje mi się że dzieci na cycu mają większe problemy z jedzeniem. Tak sobie to tłumaczę. Nie chcę go jeszcze od cyca odstawiać całkowicie. Chcę jeszcze poczekać do wakacji, nie ukrywam że to dla mnie duża wygoda na takim wyjeździe. Ale jest też stres że on tak mało je. Wybiorę się do lekarki żeby go zobaczyła, pewnie będę musiała badania krwi zrobić. Zobaczymy, nie chcę się martwić na zapas. W końcu jak się urodził to też był chudziutki bo ważył tylko 2700kg.

Martuska ja mieszkam niedaleko bo w Katowicach, a w Sosnowcu studiowałam 5 lat. teraz pracuję w Chorzowie, tutaj wszędzie blisko, jedno miasto obok drugiego. Tylko zieleni mało pod oknami, do parku musimy samochodem jechać. Dlatego już sie nie mogę wakacji doczekać, już oglądam dla małego kółko ponton do pływania. Fajne są na allegro, myślę że mu się spodoba ja będzie sobie w morzu w takim siedział

Mika dokladnie nie martw sie na zapas ale jak Jasio przybiera na wadze to nie ma sie co martwic... my juz po spacerku
Mika a jak jest teraz w wesolym miasteczku dalej sa takie kolejki???

kurcze kochane brak mi czasu normalnie. co usiae popisać to mi Minia wstaje i płacze...i teraz znowu kurcze zanim wszystko przeczytałam co pisałyscie to jużpłacze...

do tego mój A mi wyjechał znowu do Holandii cala sobote zalatwialismy wszystko..zalupy pakowanie itp... no i w niedziele wyjechał

mika ja tez mam problem z jedzeniem u MIlki. mleczko je ładnie jak nikt jej nie przeszkadza..ale co innego to juz ciezko...
zjada tylko sloik marchewki z ryzem...ostatnio tez załapała i jadła dynie z ziemniakiem ale na to tez juz sie obraziła...nie akceptuje nic innego zaddnych innych sloików ani tez domowych obiadkow...co chwila próbuje coś nowego i jest wielkie bleee... ostnio udało sie ze smakuje jej rosołek domowy...ale musi byc wiecej rosołku jak czego kolwiek...bo papki juz nie zje. nie akceptuje tez zółtka ani mieska a to to juz problem jest... ale zółtko czasem dam jej do mleczko....jakoś wiecznie kombinuje bo naczytałam sie o tych anemiach i niedoborach witamin i teraz asie martwie...dobrze ze chociazpije mi soczki i czasem troszke deserku zje..
a i czasem dam jej danonka ( wiem ze wiekrzosc mam jest temu przeciwna) to tak to to jest pycha ;P

dzis jej przemyciłam troszenke mieska w rosołku i poskubałam rybki troszke do buzki to jest sukces

ale ona to grubasek wiec nie wiem czy wogule powinno mnie to marwic

kurcze Bartus ma ząbka juuupiiiii tylko moja Mila bezzebna została

buziaki

ps...musze w końcu te suwaczki pozmieniać

Witamy Kasiu ponownie
nie martw sie bedzie miala na dluzej zabki ja tam mojemu dawalam danonki i serki homegenizowane
a ja sie chwile zdrzemlam a Igor jeszcze spi nich pospi jescze troche zdaze mu deserek zrobic

Właśnie zajadam się truskawkami oglądając "pierwszą miłość" i odpoczywam bo Niuniek właśnie zasnął po kaszce. Ale dzisiaj jestem zakręcona nie wiem co robie sama nie wiem dlaczego... Mikołaj dziś pędził jak pędziwiatr do pralki i 10 minut się w nią patrzył taki zainteresowany nią był. Może będzie jakimś specem od pralek;)

hehe mój brat ma synka o 1,5 miesiaca starszego od Mileny i opowiada ze tez kocha patrzenie w pioraca pralke...potrafi tak stac i stac i patrzec

Dzień dobry oto nowa Ja

No ślicznie;) Też byłam tak obcięta w czasie ciąży i bardzo mi się podobało A Ty jak się sobie podobasz?

Marysia27 super tez ostatnio sie tak scielam ale jak nie Ty!!!super a co maz na zmiane?

Dziękuję dla mnie świetnie, nie myślałam że będzie mi do twarzy w rudości, a dzięki temu kolorowi, z kilometra widać moje niebieskie oczy, tak super podkreśla! a pomysłodawcą tych zmian jest właśnie mój mąż, i jemu baaardzo się podobam

ja zawsze moja kolezanke namawialam ktora ma zielone oczy zeby zrobila sie na rudo lub cos w czerwieni i dopiero teraz doszlo to do niej po tylu latach:)

Jedyne co przydało by się jeszcze machnąć to odrobinę solarium, bo blada dupeć ze mnie

a teraz ladna pogoda to szybko sie opalisz ja niestety znow sobie idpuszcze opalanie w tym roku:(

No tak, z brzuszkiem to nie porządzisz a ja w tym roku znów będę opalać się na bałtyckich plażach, taka opalenizna to dopiero pierwsza klasa. A ja wam życzę miłego wieczoru, średnio się czuję , bierze mnie jakieś choróbsko od kilku dni, więc idę wcześniej wygrzać się i wypocząć. Miłego wieczorku dziewuszki