Mamusie Wrzesień 2014

Princessa też mam takie wykształcenie.... I kierując się nim powinnam Misie trzymać na Cycu do 6 m-c bo to najlepsze.... Ja uważam że od jednego danonka od razu krzywda się dziecku nie stanie... Daje Tosi słodkie rzeczy bo dzieciństwo ma swoje prawa. Nie tucze...
A jeśli jesteś w temacie to tak po prawdzie każda z nas powinna mieć swoje kury, świnie, kawał pola... Robić swój chleb... Wszystko od początku do końca... Bo nawet nie wiecie co w zwykłym chlebie może być...
I też nie pisze żeby krytykować ale jestem zdania że każda mama swój rozum ma i żywi jak chce I uważa za słuszne. Nic nam do tego. Jak mnie kto zapyta odpowiadam.. Doradze Z racji doświadczenia i tyle. Czy ktoś to weźmie pod uwagę to mnie to rybka.. Ale nie przyszło by mi poprostu do głowy samej się wypowiadać

A i niestety ale nie mam dostępu do świeżego twarogu... Wiec kupuje w biedronce to co mi smakuje i to w czasie mi odpowiadającym podam Misi tak jak podałam Tosi.

Teraz czekam na lincz :-D

Lena też jada danonki nawet 2 na tydzień
a ostatnio nawet kluske z sosem

ponoć do roku najlepiej wprowadzić jak najwięcej smaków to dziecko wybredne nie będzie )

no dokladnie kazda z nas robi jak uwaza przeciez mamy sie tutaj wymieniac tym co robimy co dajemy jesc a nie jak to majka pisz linczowac bo to chyba nie o to chodzi jak ktos ma mozliwosc swojska kure czy krolika to daje jak nie to to daje to co ma i co uwaza za sluszne.
ja tez chce wiki coraz wiecej wprowadzac to co mozna od 6 mies boje sie tak szalec z nowosciami bo jak ja mam ta alergie na wszystko to nie chcialabym zeby jej sie cos przypaletalo bede powolutku jej wszystko dawac gdzies mi sie tez przewinely danonki ale moja Myszka nie ma apetytu ja sie czuje jak to Majka ostatnio napisala jak "gówno" przez moja kuzynke bo przywiozla jakies dziadostwo wiki strasznie marudzi goraczki nie ma ale dalam jej przeciwbolowy lek to troche mleka wypila

Witam dziewczyny .. jestem mama z pazdziernika nasz watek mozna powiedzic delikatnie ze sie uciszyl widze ze u waz z rozszerzaniem dietki dobrze idzie .... ja w sumie tez wrzesniowka jestem bo zosia sie 28 urodzila.... do pazdziernikowek doszlam bo tak termin mialam

Witaj jak masz pytania to pisz pomozemy badz doradzimy

Maja ja nie napisałam, ze mojemu słodyczy nie dam, pewnie ze dam bi uważam ze w zyciu największą przyjemnością jest właśnie jedzenie. I mysle ze jak jedna drugiej cis napisze ze to może być za wcześnie na dany produkt no to do choinki o co się tu obrażać? Messy i lynka jakoś potrafią i przyswoić i normalnie odpowiedzieć a nie obrażać się za to ze z troski a nie żeby dojeb... napisałam o tych danonkach.

O widze ze czesc sie skasowalo .... chodzi mi o rozszerzanie diety .... mamy nuz za soba warzywka owoce zupki miesko... ja danonki tez daje.... niech ma cos z dziecinstwa.... ale pytanie mam odnosnie takich biszkopcikow w czwkoladzie ... myslicie ze przesada bedzie podac troszeczke niech sobie pociumka .... ?

Lynka mój o środy się przekreca. A jak raczki jej pod klatka piersiowa zostaną to umie je juz wyjąć?

Princessa nikt się tu nie obraża i ja również. Natomiast Majka jest juz mama dwóch dzieci i na dodatek radzi sobie sama bo mąż pracuje i chyba oszalałaby gdyby się trzymała sztywno tabele i wytycznych odnośnie karmienia. Ja uważam ze krzywdy mojemu dziecka danonkiem nie zrobiłam a wszystko co jej daje do jedzenia jest dobrze przygotowane i z wysokiej półki. Mojego męża tez nie ma całymi dniami na dodatek mam duży dom na swojej głowie i nie mam tyle czasu ani siły żeby samodzielnie robić jogurciki czy inne specjały. Ja postępuje tak, Ty masz prawo uważać inaczej. takie jest macierzyństwo. Żadna z nas pewnie nie zrobi krzywdy własnemu dziecku.

Tofik ja poczekalabym jeszcze z czekoladą ale nie mam zbyt bogatej wiedzy odnośnie żywienia maluszków wiec mowie tylko jak myślę.

A dawalyscie takie "dorosle" papanie.... jak np. Pierozki zblendowane.? Kilka lyzeczek ....? Moja sroka bostala ... myslicie ze zle zrobilam ?

Princessa, akurat wyciągania rączek spod klatki nauczyła się jakiś czas temu, zanim sama zaczęła się przewracać

Toffik, moim zdaniem zdecydowanie za wcześnie na takie rarytasy. Jak już chcesz podać tego biszkopta to po od razu z czekoladą?? taki sam biszkopt też słodki przecież, niech sobie najpierw takiego pociumka

Princessa ja obrazilam??? Ty cipo.. Hahahahahahaha daleko mi do obrażenia się. Na prawdę
Toffik do czekolady jeszcze trochę. Tym bardziej do pierogów

Moja kumpela zaczela dawac synkowi jak mial 6 miesiecy parowki.... na snuadanko takie zblendowane ... teraz ma 2 latka i zdrowiutki .... wiec taka czekoladka czy pierozek nie moze byc az tak niebezpieczny ....mam nadzieje ze nie uznacie mnie za wariatke ale ja dalam raz malej mala lyzeczke .... jak ona sie oblizywala....

majka a sa jakies krople do noska dla takich malych dzieci??

Dobra parowka ma 93 % mięsa z szynki. Sama takie powyżej 6 msc dawałam. Ale pierożki zależy z czym... No nie wiem. Jakoś nie przyszło mi nigdy do głowy dawać blenderowane pierożki...
Z resztą jesteś mama wiesz co dobre dla Twojej pociechy. A czekolada jest mocno zatwardzajaca... Dlatego radzę się wstrzymać