Mamusie Wrzesień 2014

Alkohol padany nawet w formie oblizania łyżeczki zle wypływa na dziecko....takiemu dziecku wystarczy tylko oblizanie łyżeczki.....
CzytaM i własnym oczom nie wierzę.....brak mi słów.
Pytasz o logikę. ?
Wytłumaczę ci to najprościej jak się da....wszędzie na każdym alkoholu jest napisane DOZWOLONE. OD LAT 18....łatwiej się tego wytłumaczyć nie da....

Toffik rób jak chcesz, to Twoje dziecko- Matka wie najlepiej co dobre dla jej dziecka

A czy gluten jest nniezdrowy? Nie... On może uczulac dlatego wprowadza się go pomału...
Golonka to mięso.. Jedno z źródeł białka potrzebnego do wzrostu..
Cukier jest czymś przyjemnym. Występuje w owocach m.in. Więc tym tokiem nie powinnam podawać owoców... Srety berety.
A landrynek nie daje póki co jeszcze Tosi nawet bo obawiam... Nie cukru a formy.
Alkohol to alkohol

Toffik Majce chyba chodziło o własne zasady, jakie sama ustala, a nie o logikę. W podawaniu danonków, parówek, klusek chyba nie ma logiki. To własne subiektywne odczucia, oby dzieci kiedyś były za to wdzięczne.

Marz-ka ja wychodzę z tego założenia że matka wie najlepiej ale alkohol to używka.. I mną wstrzaslo... Nic nie jest w stanie mnie zdziwić. Mam swoje lata i dwie Panny. A jednak.

Alkohol od 18 lat jest napisane macie racje.... ale tak jak wszystko inne ma swoj czas na wprowadzanie.... i w odpowiednich ilosciach ...
Gluten od 6msc... miesko od 6msca a o cukrach nic nie ma napisanego zeby wprowadzac no chyba ze cos przeoczylam ... a ty dziewczyno cukierz bialy porownujesz do cukru z owocow...? Poczytaj ksiazki z podstawowki i pogadamy

Toffik....
Uważasz że 5 miesięcy to dobry czas na wprowadzenie alkoholu?
Dziecko karmione mm powinno mieć wprowadzane posiłki od 4 m-c życia. Misia jest karmiona mieszanie więc mam prawo wprowadzać jak wprowadzam.
A wybierając cukier czy alko wybieram cukier. Dałam taki przykład bo i Ty totalnie nie logicznie przyrownalas gokonke, pierogi do alkoholu.
Nie muszę czytać książek z podstawówki jestem technikiem technologii żywności i akurat w temacie wiem więcej niż może się tu komukolwiek wydawać
Ale wiedzą to jedno. Zastosowanie co innego. Zasazdy jeszcze inny temat.
A ALKOHOL TO UŻYWKA NIE SKŁADNIK ODŻYWCZY

Zana ja tez mam dom caly na glowie i mezucha w pracy

Majka a jak podajesz jabłko? Surowe np. potarte czy ugotowane lub pieczone w skórce, obrane i wtedy?

Majka czy ja powiedzialam ze wprowadzam nie ..a na twoom miejscu nie przyznawalabym sie ze jestem technikiem technologi zywienia ... mam nadzieje ze nie pracujesz w zawodzie... a bron boze w szkole czy przedszkolu bo widzac twoje podejscie do karmienia maluszkow to w orzedszkolu na sniadanie goloneczke podasz.... bo to miesko same witaminki no i tyle bialka.... na obiad bigosik warzywka musza byc a na deserek torta czekoladowego no bo cukier to cukier... nie zaszkodzi odrobinka ....

Ja puki co to musze powoli Miloszkowi wprowadzać, bo ewidentnie kazda "nowość" w buzi budzi wielkie zdziwienie. Choc z marchewka jest lepiej niż z ziemniakiem ale to pewnie dlatego, ze to od mojej mamy z ogródka takie male pimpki wyrosly i są bardzo slodkawe, a ziemniak chyba wydal mu się nijaki i mdly. Może jutro mu polacze i zobaczę co on na to? Z owocami chyba spróbuj po 8 marca.chciałabym na razie warzyw jak najwiecej spróbować.

Toffik ty czytaj ze zrozumieniem.
Podałaś w poście porównanie alkohol do golonki, parówki, cukru i pierożkow.... W tym porównaniu podałam Ci powody dla których te rzeczy są zdrowsze niż alkohol...
Jeśli masz problem z zrozumieniem porównania proponuję Tobie cofnięcie się do podstawówki.
Wszystko jest lepsze niż alkohol w ogóle a co dopiero dla 5 miesięcznego Dziecka....
Dalej. Nie znasz mnie nie krytykuj... Ja krytykuje tylko decyzję o podaniu dziecku wina...nawet w takiej ilości. Krytykuje decyzję a nie twoja osobę.
I dalej jestem Technikiem technologii żywności a nie żywienia. Mój zawód pozwala na określanie składu żywności, wykorzystywaniu tej wiedzy w przetwórstwie i żywieniu.... więc nic wspólnego z pprzedszkolem nie mam. Ale spoko. Mogłaś nie wiedzieć.

Princessa różnie. Czasem podam surowe tarte na takiej specjalnej tarce że nie ma cząstek albo blenderuje jabłko z kompotu obrane

Dziewczyny a jak wprowadzać zaczynalyscie to sloiczki czy same gotowałyście o rozdrabnialyscie? Czy byly jakies zmiany w kupach?

Toffik, o matko i córko ale głównie matko!

A co do cukru też nie podam aż dziecko roku nie skończy. Oczywiście nie mam na myśli naturalnych cukrów zawartych w owocach.

Majka s ja jestem nie żywności a żywienia. A jaka miałaś specjalizacje? U mnie tez bym ten kierunek.