- Posty: 1317
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie wrzesień 2011
Mamusie wrzesień 2011
- ewelinaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
13 lata 1 tydzień temu #262019 przez ewelinaa
Witam w piątek
Przepraszam, że się nie odzywałam, ale ostatnio mój mąż był cały czas w domu no i okupował komputer grał w jakąś grę - nawiązując do tematu i komputerów - mój jest taki sam, od dwóch miesięcy gra w jedną grę że też mu się nie znudzi, a teraz był w domu to grał non stop ledwo do komputera się dopchałam żeby pocztę sprawdzić
Na szczęście skończyło się wolne i wrócił do pracy
Gosiu - czuć już Święta u Ciebie My choinkę ubierzemy pod koniec następnego tygodnia.
Na szczęście mam już dla wszystkich prezenty
Pisałyście o Koniku Morskim z Fisher Price - też go mam, REWELACJA Mała bardzo się przy nim uspokaja i jak zasypia to coraz rzadziej już smoka ciąga, mam nadzieję, że niedługo w ogóle przestanie.
Wczoraj byłyśmy na szczepieniu Rotawirusowym, mała po wejściu do gabinetu od razu zaczęła płakac, niczym nie mogłam jej uspokoić, a jak tylko wyszłyśmy z przychodni od razu się uspokoiła Czyżby pamiętała/kojarzyła ostatnie szczepienie, kłucie igłą Nie wiem...
Waży 5800
A co do rozszerzania diety rozmawiałam wczoraj z pediatrą radziła poczekać aż skończy te 4 miesiące i zacząć od warzyw, najpierw jedno po 4-5 dniach jak nic się nie będzie działo dodać kolejne. Wczoraj byłam po mleko to kupiłam już zupkę warzywną i ziemniaczki ze szpinakiem.
Kaszki też wzięłam - mleczno ryżowe - jedną waniliową z Bobovity i jabłkową z Nestle. Ale na razie wstrzymam się z podawaniem, bo tak jak pisałyście poczuje słodkie i nie będzie chciała innych rzeczy jeść.
No i byłam dziś u gina, zrobił mi cytologię i dostałam krem na bliznę po cięciu, po w jednym miejscu zrobił mi się bliznowiec Ale powinien się wygoić.
PATI - GRATULUJĘ PANI MAGISTER
Katy - buziaki dla Samiego z okazji 3 miesiąca
Przepraszam, że się nie odzywałam, ale ostatnio mój mąż był cały czas w domu no i okupował komputer grał w jakąś grę - nawiązując do tematu i komputerów - mój jest taki sam, od dwóch miesięcy gra w jedną grę że też mu się nie znudzi, a teraz był w domu to grał non stop ledwo do komputera się dopchałam żeby pocztę sprawdzić
Na szczęście skończyło się wolne i wrócił do pracy
Gosiu - czuć już Święta u Ciebie My choinkę ubierzemy pod koniec następnego tygodnia.
Na szczęście mam już dla wszystkich prezenty
Pisałyście o Koniku Morskim z Fisher Price - też go mam, REWELACJA Mała bardzo się przy nim uspokaja i jak zasypia to coraz rzadziej już smoka ciąga, mam nadzieję, że niedługo w ogóle przestanie.
Wczoraj byłyśmy na szczepieniu Rotawirusowym, mała po wejściu do gabinetu od razu zaczęła płakac, niczym nie mogłam jej uspokoić, a jak tylko wyszłyśmy z przychodni od razu się uspokoiła Czyżby pamiętała/kojarzyła ostatnie szczepienie, kłucie igłą Nie wiem...
Waży 5800
A co do rozszerzania diety rozmawiałam wczoraj z pediatrą radziła poczekać aż skończy te 4 miesiące i zacząć od warzyw, najpierw jedno po 4-5 dniach jak nic się nie będzie działo dodać kolejne. Wczoraj byłam po mleko to kupiłam już zupkę warzywną i ziemniaczki ze szpinakiem.
Kaszki też wzięłam - mleczno ryżowe - jedną waniliową z Bobovity i jabłkową z Nestle. Ale na razie wstrzymam się z podawaniem, bo tak jak pisałyście poczuje słodkie i nie będzie chciała innych rzeczy jeść.
No i byłam dziś u gina, zrobił mi cytologię i dostałam krem na bliznę po cięciu, po w jednym miejscu zrobił mi się bliznowiec Ale powinien się wygoić.
PATI - GRATULUJĘ PANI MAGISTER
Katy - buziaki dla Samiego z okazji 3 miesiąca
Temat został zablokowany.
- slowiczek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5131
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 tydzień temu - 13 lata 1 tydzień temu #262040 przez slowiczek
A propos płaczu i lekarzy, jak teraz byliśmy na usg to był niezły cyrk - tylko ją dotknęła lekarka Natalia wrzask, i w końcu było tak, że Natalka na tej leżance, ja klęczałam obok z wywalonym cycem i pochylałam się nad nią, Natalka jadła a kobitka robiła jej to usg, ale mimo to moja dziecinka co chwilę przypominała sobie o tych "torturach" i płakała
Ewelina, a kiedy idziecie zbadać bioderka?
Mgiełka, dzięki za chęć pomocy ale nie jestem przekonana, żeby wtykać coś dziecku do pupy zresztą Natalka nie ma kolek, nie płacze, więc mniemam, że nie boli ją brzuszek, sama się odgazowywuje...jakby robiła codziennie kupkę to pewnie byłoby ich mniej ale cóż poradzić
Gosia - jak to u Ciebie znaczy po domowemu to jak wychodzicie to musicie być nieźle wystrojone
Ewelina, a kiedy idziecie zbadać bioderka?
Mgiełka, dzięki za chęć pomocy ale nie jestem przekonana, żeby wtykać coś dziecku do pupy zresztą Natalka nie ma kolek, nie płacze, więc mniemam, że nie boli ją brzuszek, sama się odgazowywuje...jakby robiła codziennie kupkę to pewnie byłoby ich mniej ale cóż poradzić
Gosia - jak to u Ciebie znaczy po domowemu to jak wychodzicie to musicie być nieźle wystrojone
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 tydzień temu przez slowiczek.
Temat został zablokowany.
- Marta M
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5042
- Otrzymane podziękowania: 11
13 lata 1 tydzień temu #262043 przez Marta M
Witajcie
W poniedzialek bylam u tej pani doktor od rehabilitacji i wiecie co mi powiedziala?? Ze to napiecie nie jest patologiczne, ale dziecko napewno wymaga wiekszej opieki i cwiczen, poki co mam cwiczyc z nia sama przez 4 tygodnie, potem na wizycie kontrolnej sie okaze czy trzeba bedzie z nia jezdzic czy wystraczy to co sama robie...w sumie nic trudnego: mam ja duzo dotykac i masowac, bo ponoc boi sie dotyku (pani doktor powiedziala ze to nie prawda ze nie pamieta szpitali, wrecz przeciwnie, zostal jej uraz po tych pobytach), mam ja wkladac do kola ratunkowego i nosic duzo w pozycji na orzeszka, ma to ja oduczyc prezenia...
EEG mamy 29 grudnia, Boze zeby tylko bylo dobrze...
Poza tym zycze Wam udanych przygotowan do Swiat...
Zaraz Wam wstawie kilka nowych zdjec
Wiecie...powinnysmy miec osobna galerie na zdjecia bo nie mam czasu teraz otwierac kazdej zaleglej strony, a szkoda bo pewnie kolorowo tu bylo
W poniedzialek bylam u tej pani doktor od rehabilitacji i wiecie co mi powiedziala?? Ze to napiecie nie jest patologiczne, ale dziecko napewno wymaga wiekszej opieki i cwiczen, poki co mam cwiczyc z nia sama przez 4 tygodnie, potem na wizycie kontrolnej sie okaze czy trzeba bedzie z nia jezdzic czy wystraczy to co sama robie...w sumie nic trudnego: mam ja duzo dotykac i masowac, bo ponoc boi sie dotyku (pani doktor powiedziala ze to nie prawda ze nie pamieta szpitali, wrecz przeciwnie, zostal jej uraz po tych pobytach), mam ja wkladac do kola ratunkowego i nosic duzo w pozycji na orzeszka, ma to ja oduczyc prezenia...
EEG mamy 29 grudnia, Boze zeby tylko bylo dobrze...
Poza tym zycze Wam udanych przygotowan do Swiat...
Zaraz Wam wstawie kilka nowych zdjec
Wiecie...powinnysmy miec osobna galerie na zdjecia bo nie mam czasu teraz otwierac kazdej zaleglej strony, a szkoda bo pewnie kolorowo tu bylo
Temat został zablokowany.
- ewelinaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1317
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 tydzień temu #262044 przez ewelinaa
Słowiczku - wizytę w państwowej przychodni mam wyznaczoną 20.01.2012, ale idziemy prywatnie w następną środę, zobaczę czy te szelki dają jakąś poprawę, no i jeśli ortopeda pozwoli to będziemy chodzić na rehabilitacją, bo przez szelki jak leży na brzuszku to taka chwiejna jest.
A ja też wolę kilka zabiegów rehabilitacji niż te szelki
Moja lekarzy chyba lubi - jak byłyśmy w zeszły wtorek u kardiologa to leżała spokojnie podczas badania, a jak gadałam z lekarzem po badaniu i trzymałam ją na rękach to zagadywała lekarza i się śmiała do niego - flirciara mała
No i popieram Cię z nie ingerowaniem w pupę dziecka - moja też wcześniej długo nie robiła kupy, nawet się złamałam i kupiłam czopki glicerynowe, ale bałam się jej włożyc. I dobrze,że tego nie zrobiłam - sprawa się unormowała i teraz mam co drugi dzień wieeeeeelką, zieloną kupę
A ja też wolę kilka zabiegów rehabilitacji niż te szelki
Moja lekarzy chyba lubi - jak byłyśmy w zeszły wtorek u kardiologa to leżała spokojnie podczas badania, a jak gadałam z lekarzem po badaniu i trzymałam ją na rękach to zagadywała lekarza i się śmiała do niego - flirciara mała
No i popieram Cię z nie ingerowaniem w pupę dziecka - moja też wcześniej długo nie robiła kupy, nawet się złamałam i kupiłam czopki glicerynowe, ale bałam się jej włożyc. I dobrze,że tego nie zrobiłam - sprawa się unormowała i teraz mam co drugi dzień wieeeeeelką, zieloną kupę
Temat został zablokowany.
- Marta M
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5042
- Otrzymane podziękowania: 11
- Marta M
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5042
- Otrzymane podziękowania: 11
- megi2501
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1258
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 tydzień temu #262062 przez megi2501
Majeczka śliczna
Martuś, czyli nie jest tak źle, jak mówił tamten lekarz Cudownie. Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze i za kilka tygodni będzie po wszystkim Świetnie Cię rozumiem, bo sama mam wielkie obawy i lęki- też idę prywatnie do neurologa. Czyli pozycja na orzeszka sprawia, że dziecko się nie będzie prężyć
Martuś, czyli nie jest tak źle, jak mówił tamten lekarz Cudownie. Zobaczysz, że wszystko będzie dobrze i za kilka tygodni będzie po wszystkim Świetnie Cię rozumiem, bo sama mam wielkie obawy i lęki- też idę prywatnie do neurologa. Czyli pozycja na orzeszka sprawia, że dziecko się nie będzie prężyć
Temat został zablokowany.
- Marta M
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5042
- Otrzymane podziękowania: 11
13 lata 1 tydzień temu - 13 lata 1 tydzień temu #262066 przez Marta M
Megi nie czytalam zaleglych stron, pamietam ze tez mowilas o prezeniu a czy jeszcze cos sie dzieje??
U nas jesli EEG wyjdzie w porzadku i jesli przez te 4, no w sumie juz 3 tygodnie Maja przestanie tak reagowac na dotyk i inne bodzce (poprzez moj dotyk, masaz) to znaczy ze jestesmy zdrowe
TAK, ta pozycja ma temu zapobiec..
U nas jesli EEG wyjdzie w porzadku i jesli przez te 4, no w sumie juz 3 tygodnie Maja przestanie tak reagowac na dotyk i inne bodzce (poprzez moj dotyk, masaz) to znaczy ze jestesmy zdrowe
TAK, ta pozycja ma temu zapobiec..
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 tydzień temu przez Marta M.
Temat został zablokowany.
- megi2501
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 1258
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 tydzień temu #262073 przez megi2501
Przed snem się pręży, macha strasznie rączkami i nóżkami oraz stęka. Teraz już samą ją tą męczy i popłakuje, jak ma ten "atak". A jak biorę ją na ręce i chcę jej pomóc to czuję, że jest sztywna, jak deska... Jak byliśmy u pediatry to stwierdziła, że to nie lalka i widocznie tak zasypia. Ale ja wiem, że jest coś nie tak. Wciąż walczymy z żółtaczką i według mnie ma wzmożone napięcie mięśniowe, gdyż krzyżuje nóżki, Idziemy 5 stycznia do neurologa. A we wtorek na USG przez ciemiączko (oczywiście wszystko prywatnie)
Temat został zablokowany.
- Mała
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 6258
- Otrzymane podziękowania: 29
13 lata 1 tydzień temu - 13 lata 1 tydzień temu #262076 przez Mała
Katy sto lat dla Samiego.
Marta widzisz, będzie dobrze, lekarze nieraz niepotrzebnie straszą. A to, że pamięta szpitale to ja już kiedyś Ci pisałam, ale za jakiś czas zapomni, u nas bywało tak samo. A to, że się boi dotyku to może też dlatego, że pamięta ingerencje pielęgniarek. Zdjęcia śliczne, zwłaszcza to z kwiatkiem we włosach.
Słowiczku masz rację, jak Natalka nie cierpi z powodu gazów to po co jej coś pchać w pupę.
Gosia gratulacje dla Jagody. Zazwyczaj przekręcają się z brzucha na plecy, bo łatwiej, ale widać Jagódka lubi wyzwania
Fanka nie wiem ile w tym prawdy, że jak się karmi przez kapturki to pokarm w końcu zanika tak jak przy odciąganiu laktatorem.
Marta widzisz, będzie dobrze, lekarze nieraz niepotrzebnie straszą. A to, że pamięta szpitale to ja już kiedyś Ci pisałam, ale za jakiś czas zapomni, u nas bywało tak samo. A to, że się boi dotyku to może też dlatego, że pamięta ingerencje pielęgniarek. Zdjęcia śliczne, zwłaszcza to z kwiatkiem we włosach.
Słowiczku masz rację, jak Natalka nie cierpi z powodu gazów to po co jej coś pchać w pupę.
Gosia gratulacje dla Jagody. Zazwyczaj przekręcają się z brzucha na plecy, bo łatwiej, ale widać Jagódka lubi wyzwania
Fanka nie wiem ile w tym prawdy, że jak się karmi przez kapturki to pokarm w końcu zanika tak jak przy odciąganiu laktatorem.
Ostatnio zmieniany: 13 lata 1 tydzień temu przez Mała.
Temat został zablokowany.
- fanka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dawid- małe wielkie szczęście!!!
Mniej Więcej
- Posty: 1843
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 1 tydzień temu #262080 przez fanka
Mała naprawdę? pierwszy raz o tym słyszę! może i coś w tym jest, tyle, że ja nie miałam wyjścia bo przez ponad tydzień po porodzie Dawid był tylko na butelce bo cycka za nic nie złapał, dopiero przez kapturek sie udało więc miałam możliwośc albo karmić tak albo wogóle. Nie wiem jak będzie ale w każdym razie co by sie nie działo, 3 miesiące udało mi się karmić, mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec ale nawet jeśli to i tak jestem zadowolona bo byłam pewna, że wogóle się nie uda.
Temat został zablokowany.
- Mała
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 6258
- Otrzymane podziękowania: 29
- slowiczek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 5131
- Otrzymane podziękowania: 0
- gosia2324
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mama ...
Mniej Więcej
- Posty: 9215
- Otrzymane podziękowania: 0
- gosia2324
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Mama ...
Mniej Więcej
- Posty: 9215
- Otrzymane podziękowania: 0
Moderatorzy: ilona