Mamusie marzec 2013

Depeche rozwieranie tyłka doszło na samym końcu jak juz mialam parte... tyłek + plecy... myslałam, że mnie rozerwie... a jak juz mnie zawieli na sale operacyjna to jak tam zaczęłam przeć zanim mnie uśpili... jaki to był ból... wtedy to myslałam, że cała pękam a nie dało sie nie przeć, bo to samo się działo i szybko musieli mnie usypiac żebym juz nie parła bo to było silniejsze niż ja...

andzia_zg napisał:

Depeche rozwieranie tyłka doszło na samym końcu jak juz mialam parte... tyłek + plecy... myslałam, że mnie rozerwie... a jak juz mnie zawieli na sale operacyjna to jak tam zaczęłam przeć zanim mnie uśpili... jaki to był ból... wtedy to myslałam, że cała pękam a nie dało sie nie przeć, bo to samo się działo i szybko musieli mnie usypiac żebym juz nie parła bo to było silniejsze niż ja...

to ja mialam takie bole krzyzowe, w zasadzie parlam pol nocy , bo nie potrafilam sobie z ty poradzic. Jak ja sie teraz tego boje. Parte to rozumiem, ale u mnie cos sie poje...

hej dziewczyny!!!

No widzę,że coraz więcej rozpakowanych mamusiek

Jeśli chodzi o poród to ból jest nie do opisania,ja mialam bóle z krzyża i normalnie mnie paralizowało,a najgorsze jest to ,że cala noc mialam skurcze co 3minuty i zero rozwarcia więc nie chcieli mnie wziąsc na porodówkę,dopiero o 6.45 mnie wzieli jak mialam 3cm, masakra wogóle

Mam pytanko,dziewczyny które dają pokarm w butelce,ile wasze maluchy wypijaja?

A kiedy mąż może wejść na porodowke?

andzia ale ja nie mam ani twardych piersi, ani mnie nie bola. Po prostu mam bardzo duzo pokarmu. W nocy karmie z butli, rano przed karmieniem z prawej piersi sciagnelam az 70 ml w 3 min, bo tak tryskalo.

waszka u nas na porodowce facet jest od poczatku. Tylko jak dawali mi zzo to go nie bylo.

malinka moj w nocy je z butli, ale staram sie dawac moje. Raz zje 60ml innym razem 90ml.

Waszka87 napisał:

A kiedy mąż może wejść na porodowke?

U mnie w szpitalu jest tak, że mąż jest od samego początku. Potem jak Dzidziuś się urodzi, to jest kładziony na brzuszek mamusi i przez pielęgniarkę zabierany do loży noworodków. Tam jest mierzony, ważony i czyszczony. Do loży noworodków idzie również tatuś, ale innym korytarzem niż dzidziuś. I obserwuje wszystko, co dzieje się z Dzidzią. W między czasie mamusia jest zszywana i odstawiana na tą salę, gdzie trzeba leżeć przez 2h. Potem dołącza do niej dzidzia przywieziona już przez TATUSIA i czeka się aż te dwie godziny miną. W między czasie (przynajmniej tak położna mówiła), że pierwszy raz jest przystawiany dzidziuś do cycka:) I potem (po tych 2h) jest przeniesienie na położnictwo.

No, ale co szpital to obyczaj:)

U nas maluszka mierza i waza w sali porodowej, kolo lozka mamy jest lozko sla dziecka i tam stoi i patrzy tatus jak zszywaja mame. I ten czas po porodzie (ok 2h) tez spedzilismy z malutkim na sali porodowej.

Panika992 napisał:

U nas maluszka mierza i waza w sali porodowej, kolo lozka mamy jest lozko sla dziecka i tam stoi i patrzy tatus jak zszywaja mame. I ten czas po porodzie (ok 2h) tez spedzilismy z malutkim na sali porodowej.

u mnie też tak jest

U mnie też maz był od początku przy mnie i potem tez

Mnie łapią nieregularne skurcze ale nie bolesne tylko taki ucisk brzucha i wtedy ciężko mi się oddycha ale juz tak miałam nie raz tak wiec witaj patologii w poniedziałek :/


Kto ogląda zmierzch ?

Panika992 napisał:

U nas maluszka mierza i waza w sali porodowej, kolo lozka mamy jest lozko sla dziecka i tam stoi i patrzy tatus jak zszywaja mame. I ten czas po porodzie (ok 2h) tez spedzilismy z malutkim na sali porodowej.

tak samo jest u mnie

kika1985 napisał:

U mnie też maz był od początku przy mnie i potem tez

Mnie łapią nieregularne skurcze ale nie bolesne tylko taki ucisk brzucha i wtedy ciężko mi się oddycha ale juz tak miałam nie raz tak wiec witaj patologii w poniedziałek :/


Kto ogląda zmierzch ?

Jaaaa. Bossski Edward.
Kika do poniedzialku jeszcze daleko. Ja tez wzielam nospe, myslalam, ze moze krzyzowe, a tu chyba nerka...tego jeszcze nie bylo.

kika1985 napisał:

Kto ogląda zmierzch ?

ja tez tak jednym okiem, bo spoglądam na nasza reprezentacji

Malinka moj je roznie raz 60, innym 110 . Niepokoje sie tym jego podkurczaniem nozek Nie wiem czy to kolka czy cos mu dolega echh
Kladziecie juz dzieciaczki na brzuszku?? Bo u mnie byla dzis polozna i mi kazala go tak ukladac w pozycji zabki a kikutek jeszcze nie odpadl wiec chyba poczekam i dopiero w ogole jakas beznadziejna ta baba . nic jej nie pasowala a to pieluchy a to hipp do kaieli zly ... wkurzyla mnie i tyle

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Jutro wreszcie przyjdą pierwsi znajomi poznać Małą