Mamusie MAJ 2013

dzien dobry
na północy słoneczko świeci

lalka ja mam zgage praktycznie co wieczor ratuje się rennie albo mlekiem

ja dzis pierdziele nie sprzatam nie mam weny nawet na to zeby sie ubrac co dopiero sprzatac

Dzień dobry. Jej co za dzień, a raczej co za noc Czytając Was cieszyłam się że nie mam problemów ze snem bo to najgorsze co może być no i dopadło i mnie i do tego same uciążliwości. W nocy wstawałam średnio co 1,5 h do łazienki ale z takim bólem krzyża, brzucha, krocza i nóg że myślałam że nie dam rady dojść do łazienki dosłownie płakałam - wrażenie jakby mnie rozsadzało od środka. A kolejną dolegliwością o której nawet nie wiedziałam że może się przytrafić jest okropny ból dłoni, nawet nie umiem go określić bolą mnie kości, palce do tego stopnia że jak wstaje z łóżka mam problem aby się nimi podeprzeć Od rana ryczę co chwile i w myślach mam że chciałabym już urodzić bo nie daje rady, a za chwilę ryczę bo myślę co ze mnie za matka która tak narzeka. Czuję się psychicznie i fizycznie fatalnie

Mi zostało tylko odkurzanie i mycie podłóg Ja zgage raz mam , raz nie mam.. nic nie pomaga tylko drzemka eheh.. w moim przypadku drzemka jest jak antybiotyk działa na wszystko
Ja zaparcia miałam okropne w II trymestrze, praktycznie cały i lekarz zalecił suszone morele/śliwki.. ochyda, wolałam się męczyć. W życiu bym tego nie zjadła! teraz od tygodnia mam lekką biegunke czasem, ale ogólnie jest ok z wypróżnianiem narazie! ODPUKAĆ

Mnie w nocy budzi najczęściej ból biodra na którym śpię i muszę się przewrócić na drugą stronę

Pauluska nie przejmuj się, bo w takim razie ja też jestem złą matką. Tak mi czasami ciężko, że chciałabym by Maks już się urodził ..

zaparcia... oj pamiętam te męczarnie i stres przed pójściem do toalety...masakra. pomogły śliwki suszone no i wogóle dużo błonnika w potrawach i unikanie tych ciężkostrawnych i duużo wody...

Na wodę nie mam ochoty. Niestety nic na to nie poradzę. Śliwki jem mimo tego że mi nie smakują.

no mnie ostatnio coraz czesciej zgaga dopada bo mała upodobała sobie góre brzucha i wszystko mi sie cofa ;/

Zjedz kapuste kiszona to powinno pomóc na zaparcia

Alternatywą dla jedzenie suszonej śliwki, jest zalanie jej na noc ciepłą wodą. A rano taką namoczoną zjeść a wodę w której się moczyła wypić

ja też za bardzo nie przepadam za suszonymi śliwkami ale wolałam to niż bolesne kupki
podobno kiszona kapusta też pomaga jak napisała daarikaa

ufff...jeszcze tylko łazienka została...

Co do kapusty kiszonej to chyba nie dla mnie bo ja nawet bigosu nie lubię a śliwki namoczę dzisiaj i zobaczymy. Może będą trochę lepsze.

Kurde dziewczyny, posprzatałam... i czuje sie tragicznie.. na majtkach miałam strasznie dużo śluzu żółtawego, a teraz zdycham na ból w plecach Chce mi się płakać, nie wiem co się ze mną dzieje!! Czytałam że przed porodem odchodzi czop śluzowy, ale nie wiem ile go jest??

Było go tak na oko małą łyżeczke do cukru, nawet nie całą...

Domiś a badał Cię ginekolog dopochwowo ? Bo się na ten śluz skarżysz dość długo o ile pamiętam i abyś nie miała jakiegoś zakażenia bakteryjnego chociaż przy posiewie to wszystko wyjdzie. Ja teraz biorę clotrimazol bo też miałam upławy żóltawe ale nie dużo i w poniedziałek właśnie idę na posiew.

Badał mnie na ost wizycie dopochwowo i było wszystko ok.. wponiedziałek ide na przesiewowe, nie wiecie ile sie czeka na wyniki??

Sevilla napisał:

Alternatywą dla jedzenie suszonej śliwki, jest zalanie jej na noc ciepłą wodą. A rano taką namoczoną zjeść a wodę w której się moczyła wypić

O rany Sevilla ja zrobiłam sobie raz taki "wywar", tą wodę to jeszcze wypiłam, ale te rozmoczone śliwki przypominały mi nie powiem co jak je jadłam to stawały mi w gardle. Jednak wolę zjeść parę takich normalnych suszonych

A ten czop śluzowy to chyba nie wygląda jak taki normalny śluz, tylko bardziej taka galaretka albo ścięte białko i się ciągnie. ale nie wiem bo nie widziałam, tzn raz tylko trafiłam na zdjęcia i jakbym zobaczyła u siebie na majtkach coś takiego to bym się przestraszyła na jego widok