STARANIA O CIAZE

Lalka okropna, wogóle jakaś dziwna i mi też kojarzy się z horrorem!
A cena jaka, nie wiem kto to kupuje!!!

Dorcia mogłaś podjechac na morenę miałabyś wyniki po 15 ale w sumie te wyniki to tylko formalność
Poprosze mężusia to mi strzeli fotkę i wstawię nową

AAAA i oczywiście witam nowe staraczi i standardowo trzymam kciki za wszystkie

Dziewczyny 1 kwietnia to szczęśliwy dzień dla mnie bo tego dnia urodził sie mój syn to i dla Was będzie szczęśliwy w postacie 2 kreseczek

Gosiak to Ty juz w piatek masz termin @?? Jejku ale ten czas leci..ale to dobrze, bo znow jest szansa na dwie kreseczki, jak zwykle wspieram

O takich lalkach ogladalam kiedys program, jak sie je robi, itd...ale pokazali tez pewna kobiete, ktora ma juz tych lalek chyba z 15 i wyobrazcie sobie kazda ma imie, swoje lozeczko, swoja garderobe, ona im codziennie zmienia ubranka i codziennie kazda przytula...wspolczuc kobiecie, bo chciala miec swoje, ale nie mogla, jednak ja nie zdecydowalabym sie kupic ani jednej takiej, jakbym miala taka lalke w domu, to myslalabym ze mam prawdziwe, lecz niezywe dziecko...przerazajace, nawet za darmo bym jej nie przyjela...nie lepiej zdecydowac sie na adopcje??

Ja ten tydzien bycze sie z mezem w Deblinie

hej dziewczynki.niedawno oglądałam na TLC program o tych lalkach.masakra jakaś,ludzie je kupuja nawet po kilka,była jedna kobieta która mówiła że średnio raz na rok kupuje taką lalkę,chodzi z nią na spacery tam gdzie najwiecej jest mam z maluszkami...a gdy się jej znudzi to kupuje nową.mówiła,że te lalki bardzo jej odpowiadają,bo z jednej strony to tak jak mieć własne dziecko,a z drugiej strony,jak się nie ma czasu,to odkłada się na półkę-jak zabawke,

dla mnie to chore,te kobiety mają jakieś zaburzenia psychicznie,bo to nie jest normalne....

Gabi widac ogladalysmy ten sam lub podobny program..kojarze jeszcze meza tej kobiety, jemu sie to bardzo nie podobalo...

tak Marta,chyba oglądałyśmy ten sam program....

ciarki mnie normalnie przeszły jak zobaczyłam tę lalkę - o k r o p i e ń s t w o.

a mi szwagierka o tym programie opowiadała tez to oglądała masakra lalka jak żywa na pierwszy rzut oka, ale mi sie ogólnie lalki z koszmarem kojarzą najbardziej to chyba lubie właśnie szmacianki zuzie:) a tej lalki to bym sie po prostu bała...no i nigdy bym nie kupiła gdybym nie mogła mieć swojego dziecka, przecież to ani nie rośnie nigdy dziecka nie zastąpi i w końcu się znudzi jak każda inna zabawka, myśle że u mnie drugim krokiem była by adopcja...

Marta ale Ci dobrze miłego wypoczynku gołąbki oj tak mi też czas leci, strasznie szybko mi ten cykl zleciał testów nie robie najwcześniej 2.04 a zresztą mam ostatni test... czujecie 17 testów miałam i w 4 cykle je wykończyłąm ale to tak robiłam czasem przez cały tydzień przed @ albo po dwa na raz, no i poszły, teraz chyba pierwszy raz zrobie w terminie, ostatnio też miało być w terminie, ale podkusiło mnie dzień przed

Lacrijka kiedy się wprowadzacie na nowy domek?

witam się poniedziałkowo tez ten program oglądałam..masakra..mnie się kojarzą z martwym niemowlakiem brrrr...

Gosiak to dobrze, że masz jeden, przynajmniej go wcześniej nie zużyjesz

Marta- super! Na pewno super szczęśliwa, że mężusia masz przy sobie


Angelkia też o tym myślałam, ale na 7 mąż do pracy pojechał, a z Oliwy na Morene to nie mam pojęcia jak autobusem. Ale chyba wytrzymam do jutra Dziś jestem taka senna jak nigdy. Ogólnie nigdy nie sypiam w dzień czy jak jest jasno, nie potrafię. A teraz- właśnie wstałam i w planie mam dalej się położyć.

Cześć Asik! Dawno Cię u nas nie było.
Świetne zdjęcie Jak samopoczucie?

Marta to super, że udało wyjechać się z mężusiem!

Hallo Dorcia :)dzięki no samopoczucie jako tako ..już lepiej , dużo się dowiedzialam o wadzie Szymonka i się pomału oswajam z tą myslą . w sumie to lepiej że się dowiedziałam teraz a nie po porodzie , mamy klinike wybraną i jak się Szymek urodzi to od razu się umawiamy na konsultacje

A tu zdjecie mojego łobuziaka

Wlasnie Asik na sierpniowkach troche widzialam i przepraszam ze nie zareagowalam od razu, ale jetem tego zdania co sierpnioweczki, ze taki rozszczep sie operuje po porodzie i naprawde nic nie widac...znajoma, ktora ma teraz 26 lat urodzila sie wlasnie z taka warga, miala operacje i dzisiaj nikt nie pozna ze cos bylo nie tak...a medycyna poszla do przodu przez te 20 kilka lat, takze nie ma sie co zamartwiac...