Mamusie sierpniowe 2013

Wiec wszystko ok mam tyłozgiecie macicy ale jest ok
z szyjką wszystko wporzatku z małą też... nie dostałam zdjecia wiec sie nie pochwale , mała pokazała dupke i zakryła twarz powiedział ostatnio ze na 87% dziewczynka a dzis ze troszke wiecej nie widzi nic między nogami

Waga 300g i mierzy 13 cm (dane w przybliżeniu) Serduszko ok rozwija sie fajnie kolejna wizyta 17.04 a pod koniec kwietnia zdobie 3d/4d

Uff wielki kamien z serca! a na bole dostalam nospe 2 razy dziennie przez 7 dni, prawdopodobnie to kolka nerkowa.

serduszkiem zaznaczylam gdzie mala jest , niziutko musialam gacie opuszczac... a dam jeszcze zdjecie w ciuszkach bo wstawiam właśnie na FB pierwsze ciążowe, mysle że moze juz mogę sie pochawalić

Super ciuszki znowu pokazane ajjjjj.... dajcie mi worek z $$

ziii ,
nie martw się ja również nie mam nic kompletnie... jedyną rzecz jaką kupiłam w czasie ciąży to STANIK ....hehehehe:)

MamaBąbelka ,
Ja się zastanawiam nad odmalowaniem pokoju ...po dwóch latach...aby nieco odświeżyć...
Pokój w którym śpimy i Staś razem z nami będzie to pokój o 3 ścianach koloru ZIARNA SEZAMU i 1 ściany koloru mlecznej czekolady zmieszanej z gorzką czekoladą..
heh... i ten właśnie kolor ZIARNA sezamu chętnie bym odnowiła. Ale o tym poinformuje M. w maju lub czewrcu:PPPPP

Cóż a ja pomału szykuję się do robienia porządków świątecznych... ale tak pomaleńku

A ja włąsnie wstałam, spojrzałam za okno i... jestem przerażona. Mamy jechać z M. do jego rodziców, ale w taką śnieżycę to trochę się boję. Bo to 200km i wcale nie za fajna trasa. I korki po drodze. Ma-sak-ra!

Marudziłam wczoraj M., że nic jeszcze nie kupiliśmy to - jak to facet, rozsądnie - powiedział: ale przecież znamy płeć dopiero od piątku? Jeszcze zdążymy kupić No tak, w zasadzie - zdążymy hihihi.

Jakiegoś doła wieczorową porą wczoraj złapałam, pewnie to przez te zmiany pogodowe. Ale teraz wstałąm, już lepiej. Pochłonę drugą połowę babki cytrynowej i w ogóle będzie dobrze

A co do ciuszków - jest niesamowita różnica między ciuszkami dla chłopca a dziewczynki. Dla chłopców jest ich duuużo mniej. I nie takie cudne Może mi podpowiecie: jak szybko rośnie niemowlę? Bo np. na aukcji podesłanej przez Joannę wyczaiłam piękną kurteczkę, ale czy rozmiar 68 nie będzie za mały na jesień?

EDIT: Haha, genialne te glitery! Zrobiłam sobie swój i nie będę odstawać

hej dziewczyny jak masakra u mnie tyle śniegu że szok i nadal sypie
A ja też jeszcze nie mam wcale ciuszków

Zii wkleilas link ze strona nie z imieniem haha...

Pokoiki niczym z bajki, ale to raczej z "gotowe na wszystko" z gora hajsu

Bodziaki z tesko boskie!!! tez takie chce...
Mowicie ze nie kupujecie duzo ciuszkow a ja na spokojnie u was naliczylam juz jakies 20kompletow conajmniej

Ada juz skomentowalam twoje zdjecie na fb bo jak przeczytalam koment to sie istnie poryczalam, chwyta za serce!

Co do grzechotki tez mysle ze swietny, musze zrobic troszke mniejsza bo ta jest swietna raczej dla mamy niz dla dziecka, pokombinuje z pingpongiem...

Co do pogody CHYBA JĄ POWALIŁO!!! mam taka sniezyce za oknem jak nigdy!!!
To jest jakis zart!!!

Ta pogoda doprowadza nie już do szału.. szaro, buro, ponuro...
Wczoraj miałam wieczór z You Tubem... oglądałam filmiki, na których oczywiście wyłam jak bóbr...
Dziś się ważyłam i niestety ale spadła mi waga o 400g. Mam nadzieje że to nie powód do obaw...

W ogóle tych Świąt nie czuje... dziś jeszcze zakupy wraz z milionami mieszkańców mojego miasta... no i sobota w garach... chcę upiec sernik jagodowy tak apetycznie wygląda, ze nie mogłam się oprzeć.

Maminka - ślicznie wyglądasz z tym brzuszkiem...

Ja też jeszcze nie robię praktycznie żadnych zakupów dla maleństwa... oprócz 3 bodziaków i jednej reklamówki ciuszków od szwagierki nic jeszcze nie mam.
Więcej zakupów zrobiłam dla siebie... ale to był mus konieczny, bo w nic się już nie mieściłam.
Co do ciuszków to jakoś nie mogę się jeszcze przełamać.. zaszalałabym ale wewnętrznie mnie coś jeszcze powstrzymuje...

Mami_nka, to fajnie, że z malutką wszystko ok i ładnie sobie rośnie, faktycznie niziutko ją masz .


Moja to chyba non stop fika koziołki, bo raz czuję jakby parcie na pęcherz, jakby tam nóżkami buszowała, a innym razem czuję mocne kopnięcia nawet powyżej pępka już.

Zii, chyba trzeba się zarejestrować, bo mi też z początku wklejało nazwę strony, dopiero jak się zarejestrowałam, to udało mi się właściwy napis wstawić .

Agniesia, no tutaj to z 3 lata już nie będzie malowane, my sprowadziliśmy się na jesieni, więc niezależnie od naszych planów powiększania rodziny i tak planowaliśmy malowanie na późniejszą wiosnę, bo ściany nie są już zbyt czyste.

Ewelina, ja nie mówię, że nie mam dużo ciuszków, wszystkich ogólnie i tych dziewczęcych i tych uniseks, to na 56-62 to już mam sporo, ale wiem też, że malucha można przebierać i po 5 razy dziennie, a nie chciałabym codziennie prać, więc takiej podstawy jak body, rampers czy pajac, to planuję mieć po 10-12 szt., a innych ubranek typu sukieneczki, sweterki itp. zakładane okazjonalnie nie wliczam. A zamierzam też od razu mieć pewien zapas ubranek na 68, bo z dwumiesięcznym dzieckiem do sklepu nie będę biegać, więc jak mi nagle wyrośnie z mniejszego rozmiaru, to w domu ubranka już będą czekać.

A ja już wybrałam sobie na gliterze czcionke to chcialam zobaczyc inne, to mi limit wyskoczyl =.=
a na angielskiej stronie zrobilam sliczny to mi nie miesci sie hahaha:D

Ja wiem że można dzidzie przebierac tyle, jak tak uwazasz to ok
Ja w sumie jeszcze nic nie kupilam tylko moja mama z siostra wypatruje promocji, bo za 30zl za kazde body to troszke za duzo

Zii, rzeczywiście jest mniej ubrań dla chłopców, tak samo, jak i dla facetów, ale nie jest tak, że nie można znaleźć dla nich fajnych ubranek . My ostatnio weszliśmy do Zary i dla dziewczynek mało co mi się podobało, a z chłopięcych masa . Wiem, że są drogie, ale na aukcjach allegro, w tych zestawach, zwłaszcza sprowadzanych z Anglii, to są cuda . No i w H&M i w Tesco zawsze coś ładnego trafisz .

Ja z zary mam tylko neutralne ubranka, ale chyba zrobie córeczce z 3sukieneczki <3

Ewelina, nie mówię, że każdego dnia tak będzie, ale zobaczysz ile razy dziecku się uleje i nie zdążysz z pieluszką lub spłynie obok niej, albo ile razy pieluszka przepuści siku lub kupkę . No i osobno musi mieć body/pajacyk na dzień i osobno po kąpieli do spania.

No. To zamiast święcić pisanki będziemy lepić bałwanki (ale mi się zrymowało )

Klaudśka z tym brakiem seksu i relacjami z partnerem to możemy sobie podać ręce. Bo niby mój małżonek jest wyrozumiały, nie przygaduje itp, ale ja się z tym czuję bardzo źle, bo gdzieś tam zanika moja kobiecość. Wstyd się przyznać, ale tak popatrzyłam ostatnio na męża i pomyślałam sobie, że jesteśmy teraz dla siebie jak brat z siostrą. Opieka, obowiązki i tyle. Ta bliskość chcąc nie chcąc się gdzieś zatraca.. I powiem, że po urodzeniu córy miałam problem na nowo odnaleźć się w roli kochanki. Mimo, że w czasie 1 ciąży normalnie współżyliśmy. Gdzieś tam w głębi nie czułam się już tak atrakcyjna i nazwijmy to: podniecająca. Po prostu stałam się inna. Potrzebowałam bardzo dużo czasu, by na nowo uwierzyć w siebie. No i teraz obawiam się tego podwójnie przez to, że już teraz nie wolno współżyć...

Maminka, wspaniale, że córa rośnie zdrowo i prawidłowo

Dzieci rosną bardzo szybko, zwłaszcza w tym pierwszym okresie. Ja miałam tylko 2 ubranka w rozmiarze 56 i w zupełności wystarczyły.

Agataxii, nie mam jeszcze w tej kwestii własnych doświadczeń, ale wydaje mi się, że większość mam, nawet jeśli nie rezygnują w czasie ciąży z seksu, to po ciąży, porodzie i połogu, chyba u każdej pojawia się problem . W końcu ciało bardzo się zmienia, inaczej reaguje, rodzice są zmęczeni i skupieni na dziecku, więc nie okazują sobie tylu czułości w ciągu dnia, co kiedyś, więc kobieta nie czuje, żeby facet się nie interesował, bo wiadomo, że my potrzebujemy, żeby wprawić się w nastrój zwykle o wiele więcej.

Hmmm... za pierwszym razem wkleiłąm link do zyklego obrazka (głuptas ). Teraz powinno być ok. Ja widzę imię, a wy?

Weszłam na aukcje allegro i już wydałam pieniążki na ubranka hihihi. Rzeczywiście, te angielskich marek są przesłodkie. Wkleję fotki jak przyjdą

A z poczuciem atrakcyjności... klapa. Niby się kochamy (częstotliwość nam spadła, ale to normalne), mój M. wtedy ma na mnie ochotę, ale ja mam problem się odnaleźć. Zawsze byłam z tych lubiących siebie i seks, i różnego rodzaju gry erotyczne - ale moje ciało się zmienia i nie będę teraz wskakiwać w szpile i pończochy, bo sama ze sobą czuję się śmiesznie. Mam nadzieję, że po porodzie wszystko wróci do normy, bo bardzo mi tego brakuje...