MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Jussstyś bo teściowe też czasem przypominają sobie o ludzkich odruchach
Gorla śliczna ta twoja córeczka

moniab co racja, to racja ale na prawdę byłam mile zaskoczona, nie wiedziałam, że ma jeszcze takie odruchy

Gorla Prześliczna ta twoja maleńka! Cudeńko a te włoski Ty zbieraj już kase na spinki i gumki do włosów I jeszcze raz gratulacje.

Siteczko Wydaje mi się że Justyś ma racje, u nas było to samo i od tamtego czasu mała też bardzo ulewała, a serwatka co chwile jej sie ulewa, ale ślicznie przybiera więc jest ok
A co do spania to Alusia też miała takie noce, że co 1,5 godziny się budziła (myślałam ze karmienie piersią już nie wystarcza i dokarmiałam czasem butelką, ale to nic nie pomogło i tak się budziła), a teraz wszystko się unormowało Alusia śpi 8 godzin (po cycu ) potem cyc i dalej śpi 4-5 godzin I najlepsze jest że myślałam że jest coś nie tak z pęcherzem malutkiej bo jak śpi te 8 godzin to budzi sie z pampersem suchym, ale potem rano "nadrabia" i to bardzo, tak więc ma chyba dobry "zawór"

Dziewczyny jestem przerażona, bo jak odkładałam Natalkę do łóżeczka po śpiącku, to mi się wyślizgnęła i uderzyła się główką o szczebeleki, nie wiem, czy mocno, czy nie, bo jakiś taki szok miałam, nie obudziła się, tylko trochę poruszyła i teraz śpi. Nie wiem, czy ją budzić, jakby jakiś wstrząs miała, to podobno nie powinn dzieci spać, ale z drugiej strony, jakby ją bolało, to by chyba płaka albo się chociaż obudziła, prawda? Nie wiem co robić, czy jechać do lekarza czy co???

madzia nie wiem co ci poradzić...ale pewnie leiej powiedzieć o tym lekarzowi...ale może wszystko już jest ok...mam nadzieję ze tak napisz koniecznie...

co do ulewania to mój maluszek tez tak miał i chlustało mu się tak kilka razy przed tym jak miał zapalenie płuc ale to chyba raczej była wina skazy...tylko że chlustające wymioty to co innego niż ulewanie...my bierzemy na to debridat jest na recepte i już z ulewaniem jest dużo lepiej bo on jest ogólnie na pracę jelitek....

nasz mały spi ostatnio równo po 3 godziny w nocy ale budzi sie tylko na 15 minutek i sam zasypia w łóżeczku co jest cudowne:)zdarzyło mu sie kilka razy spać po 5 godzin pod rząd....

jak macie ochote zobaczyc to na facebooku dodałam zdjęcia małego wczoraj koleżanka mu zdjęcia robiła:)przypomne że jestem pod Patrycja Jabłońska:)

Dziś wszystko wydaje się w porządku, w nocy wstawała na karmienie, może trochę więcej kręciła się w łóżeczku niż zazwyczaj, ale nie ma siniaka na główce ani guza. Mama z siostrą mówią, żeby nie przesadzała, w końcu spadła z jakiś 10-15 cm, a włąściwie to nie spadła, co wyślizgnęła się tą głowką, nie chcę ją ciągnąć po szpitalach, żeby czegoś gorszego nie złapała, ale nadal się martwię i ją stale obserwuję...

Madzia może faktycznie nie ma co panikować tylko po prostu obserwuj małą czy nic się nie dzieje.
My wczoraj byliśmy u lekarza i potwierdziło się, że mała ma skazę białkową i przechodzimy na bebilon pepti. Szkoda tylko, że tak późno się dowiedzieliśmy, że to skaza, bo jak byliśmy w zeszły piątek u lekarki w przychodni to ona stwierdziła, że to trądzik niemowlęcy Trochę się bałam czy Oliwka będzie chciała pić ten bebilon bo on jest zdecydowanie mniej słodki niż bebiko i w ogóle ma inny smak, ale Oliwce chyba nawet lepiej podchodzi bo wypija troszkę więcej.
Dziś rano jak zadzwonił budzik spostrzegłam się, że Oliwia nie obudziła się w nocy na jedzenie i przespała ciągiem ponad 8 godzin

Madzia wydaje mi się ze wszystko jest ok z Natalka skoro ładnie jadła i nie płakała, obserwuj i ewentualnie sobie zadzwoń do lekarza co by Ci poradził :*

Chasiami Maks ma to samo z tą pieluchą, śpi 7h i pielucha sucha, a po kolejnych 3 jest pełna

Jussstys serwatka ulewa się jak już się mleczko cofa się z żołądka ale to faktycznie normalne :

Siteczko ulewanie to normalka, bo czesto nasze maluchy ciągną z cycka zanim do ich główek dotrze ze się najadły i w tedy cofa się z przelyku bo nie mieści się już w brzuszku. Maks też ulewa i czasami kilka razy. Niebezpiecznie jest w tedy jak mleko chlusta na odległość.

Patys zdjęcia są po prostu świetne A Mateuszek jest przeslodki :*

Byliśmy u lekarza i Maksymilian nie ma zapalenia ucha całe szczęście, a ropka z ucha mogą się pojawić bo woda mogła wylecieć przy kąpieli, a na krostki kazała myć nadmanganianem potasu żeby wysuszyc. I co mnie zdziwiło bo i moja położona i ta lekarka powiedziały mi ze alergie pokarmowe nie pokazują się na buzce tylko najczesciej na klatce piersiowej

Współczuję wam dzieczyny tych zarwanych nocek, u nas kąpiel o 20,00 potem mleczko i szybciutko do łóżeczka, jeszcze tylko buziaki od mamy i taty i Oskarek śpi , pobudka ok 1,30 - 2,00 znowu mleczko i do łóżeczka, jak wracam z łazienki mały znowu śpi, pobudka o 7 no i już nie zaspiamy przez jakieś 2-3 godzinki Mam anioła a nie dziecko

Agnessa my byliśmy wczoraj u gastrologa dziecięcego i on powiedział, że skaza pojawia się głównie na buzi, za uszami i pod paszkami, nie wiem jak inne alergie, ale też co lekarz to co innego gada...
Patyspiękne są te zdjęcia. Tworzycie wspaniałą rodzinkę.

czajusiątkomy tez mamy skaze i właśnie krostki pojawiły sie na buzi i na szyjce potem jak było już ostrzej to strupki takie jak przy ciemieniuszce poajwiły sie na brwiach i uszkach i połozna powiedziała że to typowe dla alergii pokarmowej...próbuje wprowadzac jakies pokarmy nowe tzn np makaron wczoraj jadłam i dzis zjem do pomidorówki własnej roboty na zamrożonych z lata pomidorkach...troche mu krostek wyskoczyło po ciastku francuskim w którym mogło byc białko jajka ale nie wiem czy to sie rozwinie w cos powaznego...czekam kilka dni i obserwuje jak tam buziaczek...nam na alergie super pomógł fenistil takie kropelki.....jak byłam w szpitalu to pani ordynator powiedziała ze nie jest zwolenniczka diety całkowicie bezmlecznej i zebym coś wprowadzała powoli...

super że wam się zdjęcia podobają

Czajusiątko skaza białkowa może się objawiać na wiele sposobów, czasem bez wysypki. Julianek też miał tak na buźce, że krostek nie było, tylko jak się dotykało palcem policzków to się wyczuwało takie szorstkie jak by pod skórą. Nam alergolog też powiedział, że Julianek może nie chcieć pić Bebilon Pepti i wtedy mu trochę posłodzić, ale nasz synek wsuwa to idealnie , smakuje mu to . Ja Julianka kąpię w krochmalu i oleju lnianym ( 2 - 3 łużki do wanienki), bardzo dobrze nawilża suchą skórę. No i przez pierwsze 3 dni dawałam mu Fenistil ( jest lek łagodzący świąd i objawy alergii) po 7 kropli 3 razy na dobę, a potem po 7 kropli 2 razy na dobę wkraplałam do mleczka. W ciągu dnia smarowałam Julianka ciekłą parafiną, ponieważ przy alergii, dziecko jest szczególnie narażone na kolejne uczulenia, które mogą wywołać kremy. Parafina natomiast nie uczula i bardzo dobrze nawilża.
Majka_166 to co zrobił twój mąż, to nawet nie nadaje się do komentowania. Mężczyzna nie ma prawa podnieść ręki na kobietę, jeśli podnosi raz tak jak napisała Kasia, podniesie kolejny i kolejny. Ty natomiast nie masz prawa ani powodu czuć się winna, bo to jest postawa ofiary. A ofiara nigdy nie jest szanowana - PAMIĘTAJ O TYM!!! Jesteś teraz bezpieczna, jesteś u rodziców. Masz czas na przemyślenie wszystkiego. Bez emocji na spokojnie. Nie śpiesz się i najważniejsze: Tu nie ma twojej winy. Miałaś prawo powiedzieć, co cię boli. Nawet jeśli kilka razy w emocjach szarpnęłaś go to, Ty jesteś słabsza fizycznie i mu szkody nie wyrządziłaś, On jako mężczyzna podnosząc na Ciebie rękę wyrządził Ci krzywdę fizyczną, jak również psychiczną.
I w ogóle Kochana, ja bym na twoim miejscu zastanowiła się nad tym wszystkim. Z tego co widzę, to szacunku w ich domu do Ciebie nie ma ani ze strony teściowej, ani męża. Więc o czym tu mówić !!!!!

nam lekarz fenistil zalecił brać trzy razy na dobę po 2 kropelki...a Mati miał duża już ta wysypkę taka zaawansowana bardziej...wiec lepiej dopytać chyba lekarza jak brac ten fenistil niz samemu...chociaz on jest bez recepty więc chyba nie może byc groźny:)

Gorla przepiękna córcia gratuluję
Madzia myślę, że jesteś bardzo wrażliwą mamą i pewnie nic się nie stało Natalce. Jednak ja też bym obserwowała.
Majka jak masz dziewczyno gdzie się podziać, to uciekaj z tego domu Trzymam mocno za ciebie kciuki.
Mój Filip też ma trochę szorstką skórę na policzkach takie chrostki i na klatce piersiowej też. Nie wiem, bo lekarz mówi, że to nie skaza, że organizm się "przyzwyczaja" do świata zewnętrznego. Nie wiem chyba wszystko zależy jakie to chrostki. Wiem, że przy skazie,to są takie czerwone plamki, a on tak nie ma.
My mamy z Filipem taki hicior Świetnie się przy tym bawimy.

Ania mój nie miał plamek tylko krostki ale dużo i powiedzieli że to skaza:)jak widac każdy mówi co innego:)