Mamusie marzec 2013

hej

dzięki dziewczyny za życzenia dla męża, przekazałam

Koticz wózek fajowy, u mnie bratowa też rodzi jakoś w maju i też ma być u nich dziewczynka

Aksa przepis bardzo prosty

mrożonka owoców (truskawki, maliny,porzeczki, wiśnie, czereśnie itp) gotujesz na małym ogniu ze szklanka czerwonego wina, potem 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej rozpuść w niewielkiej ilości wody, dodaj i gotuj chwilę , dodaj cukier do smaku jeśli owoce będą za kwaśne
płatki owsiane upraż na maśle z odrobiną cukru
i przekładaj do szklanek, miseczek co wolisz w kolejności : płatki, owoce, jogurt naturalny, owoce płatki :0
i tyle
pyszne jest schłodzone

Depeche napisał:

A i nie nie nie bron Boze nie zapytal go czy mam co jesc na obiad, czy dziecko ma co jest. A po co!

dziad kalwaryjski!!!!!

Hej Dziewuszki
Jak już się tak rozpisałyście o tych porodach to i ja dodam swoje 5 gr Jak narazie nastrój przed porodowy zmienia mi się co drugi dzień dziś podtrzymuję słowa i myślenie Koticz o tym że jakby tak bolało masakryczni e to kobiety nie decydowałyby się na drugie , trzecie dziecko . Myślę też że z tymi bólami to jest po prostu jak z mega sraczką męczy Cię boli ale jak już jest po wszystkim to nie pamiętasz że bolało i ciesszysz się że minęło
Nie możemy też się nakręcać bo i tak Nas to nie minie czy Wy ten czy w inny sposób Dzieciaczki muszą z Nas wyjść Podobno większy strach jest przed drugim porodem prawda Dziewczyny ?
Jednego co się obawiam to to że będę miała wywoływany poród moja mama miała wywoływany pierwszy siostra też i strasznie się męczyły bo to przecież nic naturalnego siostra nie miała bóli partych a jej kazano przeć i rodzić poród zakończył się położeniem dwóch położnych na brzuchu i wypchnięciem Małego...do tego na pewno nie chcę dopuścić. Natomiast jej drugi poród twierdzi że to pikuś bo wzięło ją samo i po 3 godz i 3 bólach partych Julka byłą na świecie i twierdzi że jeden i drugi poród bez porównania.

Po moich lekcjach z położną i jej radom aby nie dopuścić do wywoływania porodu od 37skończonego tygodnia ciąży z mojego męża będę po prostu nie schodzić czy mi się chce czy nie chce bzykanko będzie grane aby szyjka ładnie się zmiękczała i rozchodziła do tego masaż brodawek i sutków , picie herbaty z liści malin , i wczoraj wyczytałam olejku rycynowego no i nie ma bata musi puścić i zacząć się poród naturalny. Do tego jeszcze wysprzątam całe mieszkanie na kolanach

koticz napisał:

depeche głupio wyszło z tymi Twoimi świrkami,ale ja też bym pewno w takiej sytuacji focha zarzuciła,bo tak to właśnie wyszło,że jak do nich to źle się czujesz,a jak gdzie idziej to czujesz się dobrze,ale może to właśnie świadomość,że masz się z nimi spotkać wywołała kiepskie samopoczucie


aksa współczuję Ci,moja świrka (choć i tak mnie nigdy nie odwiedza) dostaje nasze klucze tylko jak gdzieś wyjeżdżamy,żeby karmić nam Bolka i Lolka.Ale jak mieszkaliśmy jeszcze w domach rodzinnych to u mojego nas zawsze ktoś przyłapał,raz mojego babcia wlazła dać nam cukierki,myślała,że jeszcze śpimy,naszczęście i tak nie skumała co widzi

Znowu się zaczynacie nakręcać tym bólem i porodem.Moim zdaniem gdyby było tak strasznie to by nikt drugirgo dziecka sobie nie robił!!!Nie znam ani jednej kobiety (ani nie słyszałam o takiej) żeby poprzestała na jednym dziecku dlatego,że ból jest taki ogromny.Wiadomo,że bezboleśnie nie pójdzie,ale nie będzie tak starasznie.Nie nakręcajcie się bo stres nie jest nam teraz potrzebny!!!

Co do krążka to jedna znajoma miała zdjęty w 37tc i przenosiła o tydzień,tak,że nie ma reguły,ja tam mogę rodzić od razu po zdjęciu.
Zastanawiam się czy mając założony taki krążek,może mi wypaść ten czop śluzowy i wody odejść...muszę pamiętać,żeby moją ginkę na wizycie zapytać...

Przekonałyście mnie do tego prasowania,jak dam radę to poprasuję,dziś cały dzień leżę bo mi się brzuch stawia miałam cały samotny dzień na prasowanie właśnie poświęcić a tu doooopa cóż siła wyższa.

koticz a dlaczego ja 7 lat czekałam na drugie dziecko? do tej pory jak myślę o porodzie to mam ciarki , ale nie chciałam mieć jedynaka i tylko dlatego zdecydowaliśmy się na drugie a myśl o porodzie mnie przytłacza i przeraża

katarzyna niezły masz plan wywołania porodu



ja dziś zaspałam do przedszkola wstałam 8:10 i na jednej nodze z małym się ubieraliśmy ale zdążyliśmy na śniadanie heheh

dzien zapowiada się leniwie, pojadę tylko później na cmentarze do babć i dziadka no i do taty ale to po przedszkolu żeby Dominik też postawił świeczkę u dziadka na grobie

imieniny się udały co prawda teściowa mnie trochę wkurw.. ale to chyba po prostu ma w zwyczaju:P

witam
ja też 7 lat czekałam z drugim dzieckiem i właśnie tylko ta wizja że młody będzie jedynakiem dała do myślenia bo ja jestem jedynaczką i brakuje mi rodzeństwa no ale cóż

Dzień doberek

Ale sobie dziś pospałam. Wczoraj mnie młody obudził o w nocy a dziś odsypiał... jak ja lubię te noce kiedy moge sobie spać bez bóli...

Miałam dziś jechać odać krew i mocz ale mąż potrzebował auto i pojadę albo jutro albo pojutrze. Też się obawiam wizyty w szpitalu, bo po ostatnim obciążeniu na glukoze bylam chora, po tylu godz siedzenia w szpitalu... ale moze sie uda to wszystko szybko załatwić.

katarzyna ale wymyśliłaś sobie sposób wywołania porodu

Tak tak a po tym wszystkim z odmoczonymi rekami od sprzątania , bolącą cip...ą od seksu przeczyszczonymi jelitami od oleju i herbatki pójdę do szpitala na wywołanie ;p jeee grunt to pozytywne myślenie już sobie wyobrażam jak mnie wszystkie naśladujecie ;p

Hej dziewczyny!!

Ale miałam noc fatalną,co trochę się budziłam i jeszcze kręgosłup mnie bolał i brzuch,wogóle ani na jednym boku ani na drugim było mi nie wygodnie,na plecach też nie bardzo,tak się umordowałam,że szok....
Teraz jeszcze kichanie i katar mi doszedł,kurde żeby jakaś grypa mnie nie złapała bo wtedy było by ciekawie


Aga no czekamy czekamy,już sprawdzałam nr listu przewozowego,kurier zabrał paczkę z Kielc także nie długo powinien byc

Katarzyna dobry masz pomysł na ten poród,ale też słyszałam,że to jest skuteczne


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Witajcie kobietki

Nie wiem czemu ,ale ja się porodem nie przejmuję.Chyba dlatego,że jeszcze tego nie przeżyłam i nie potrafię sobie tego wyobrazić jak to boli i jak to jest.
Ale to chyba dobrze

Ja dziś na śniadanko zjadłam dwa 7daysy tak je uwielbiam,tylko od kiedy jestem w ciąży mam straszną po nich zgagę .Ale trudno jakoś przeżyje

Moja mała od rana strasznie się rozpycha

Dzień dobry Brzuszki:)

Ja dopiero jem śniadanie, wyspałam się, choć wstawanie po 2, 3 razy w ciągu nocy to norma.Mały wciska mi stópki pod żebra i nie wiem jak już siedzieć czy mam leżeć, żeby nie bolało

Katarzyna też słyszałam o tych sposobach to nawet jest nazywane jako "4 x S"- seks, sutki, sprzątanie, schody:)
Warto po sprzątaniu, seksie, stymulacji sutków, pochodzić w te i z powrotem po schodach i nie ma bata, aby się nie zaczęło

A jak pić tej olej rycynowy?

Malinka moja przesyłka też już u kuriera:) No i wodzę, że nie tylko ja miałam koszmarną noc:( Ale teraz pewnie większość taka będzie...

Katarzyna ja na razie myślę, jak małą zatrzymać w brzuchu jak najdłużej! Ale jakby tak się coś poprzestawiało i jednak nie chciała wychodzić, to też sobie będę pomagać

A ja się dziś wyspałam tylko 3 razy wstawałam siku

No cholera mnie wezmie z tym prasowaniem, konca nie widze.

Kika, Lusiaczek przestancie je straszyc. Ani nam nie ulzy, im nie pomoze. Bedzie co ma byc. Tak bym chciala przestac o tymmyslec. Zycie jest niesprawiedliwe,mialam byc chlopcem. Nie musialabym rodzic, prasowac tych gaci wszystkich pier.........

Nie mam czasu nawet zjesc kanapki, ach!

Agnieszka86 napisał:
Malinka moja przesyłka też już u kuriera:) No i wodzę, że nie tylko ja miałam koszmarną noc:( Ale teraz pewnie większość taka będzie...

Nie wiem jak ja to wytrzymam,ale pocieszam się,że już nie dużo czasu nam zostało do rozwiązania..