Mamusie marzec 2013

I jeszcze brzucho z kolacyjką dzisiejszą ( mało mi nadal )
też mamy 105cm

koticz jaki duży Jagódka ma basenik Fajnie... i już prawie nie masz pępusia

Pokoik różowiutki i też od razu kicia wpadła mi w oko, bo sie odróżniała kolorystycznie

Wózeczek też juz złożony Fajnie Teraz tylko czekac na Jagódkę

Koticz wybacz ale usmialam sie z tych wkladek zanim przeczytalam podpis pod zdjecie. Haha brzusuo fajny.
A jaki materac do lozka kupilas?


Depeche - musztarda miod (musztardy dwa razy tyle co miodu) troche oliwy soku z cytryny i sol.

A rukole robilas z pomidorem i mozarella? Czemu Ci nie smakowala? Dawalas troche oliwy?

Dobra jest tez rukola np na kanapce posmarowanej pesto z pomidorem i z mozarella. To taka podstawowa kombinacja.

Fajnie jest tez polaczyc ja z owocami.

Waszka87 napisał:

andzia_zg napisał:

Waszka czyli to nie jest tak, ze za rok 2011 daje sie zaswiadczenie tylko do czasu az nie złozymy PIT-a a po zlozeniu PIT-a juz tylko rok 2012? Wow... to byłoby fajnie, bo dla mnie korzystniej jest dac zaswiadczenie za rok 2011 i bym miala wtedy becikowe Aż mi się papa usmiechnęla jak to przeczytalam

tak właśnie

A mnie niestety chyba bardziej satysfakcjonuje 2012 r. , chociaz jak w 2011 bylam na urlopie wychowawczym to chyba nadal mi sie nalezy becikowe, nie.

Beata 26 napisał:

Koticz wybacz ale usmialam sie z tych wkladek zanim przeczytalam podpis pod zdjecie. Haha brzusuo fajny.
A jaki materac do lozka kupilas?


Depeche - musztarda miod (musztardy dwa razy tyle co miodu) troche oliwy soku z cytryny i sol.

A rukole robilas z pomidorem i mozarella? Czemu Ci nie smakowala? Dawalas troche oliwy?

Dobra jest tez rukola np na kanapce posmarowanej pesto z pomidorem i z mozarella. To taka podstawowa kombinacja.

Fajnie jest tez polaczyc ja z owocami.

Nie pamietam, byla zbyt bardzo rukolowa. Musze poprobowac, widze , ze masz wyprobowane.

depeche właśnie podbiłaś moje serce,jak każdy kto pochwali moich chłopców
A tu się Lolek luzuje

Koticz, leze juz po kapieli w lozku, ale tak mi sie chce jajka gotowanego ze zaraz chyba zejde na dol ugotowac i zrobie sobie dwie kanapki z nim! Oczywiscie to Twoja wina;)

No lubie kiciaki, ale dopoki mam psa musi tak zostac, wiecej psa nie chcemy, bedzie kiciak, a nie znaczy ci terenu, bo mojej sasiadki kocur to chodzi do nas i nam sika tym plynem na drzwi. Moze dlatego, ze z naszym psem ze soba rywalizuja. Jest wykastrowany, a ma taki temperament. I tak mnie tym wnerwiam, ale i tak mu zawsze daje troche lodow jak go widze, bo potem jako jedyna moge go glaskac.

koticz Lolek jest boski

i mi tez się zachciało jajka :>

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ja zjadlam nutelle, bulke z chrzanem , a teraz jem zelki

jejko mialam na sniadanie, wiec mnie nie rusza

koticz napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

lepiej sie przyzwyczajaj, bo na tym potem daleko nie pojedziesz

Dziś pierwszy raz widziałam buzię mojej Zosi w 3D.
Jest taka piekna, usta ma pełne jak mój Rafał a nosek okrąglutki jak ja...ma 1500g
Wada serca jest złożona, skomplikowana i trudna do leczenia. Naczynia są poplątane, tętnica płucna tylko jedna z zawężonym przepływem. Dwie dziury, wspólny węzeł. Dziś poraz pierwszy były zaburzenia w rytmie serca.
Musimy zdawać sobie sprawę z tego że serduszko jest bardzo chore i nie wiadomo czy maleńka sobie poradzi na zewnątrz...nie wiadomo ile operacji min 3, jak długo w szpitalu może i pół roku...
Za 6 tygodni wstawiam się do szpitala na cc. A potem wszystko w rękach Boga i lekarzy.
Lekarka nie dała nam nadziei...nie poczułam tego. Nie jestem w stanie myśleć trzeźwo...nie jestem...

Cieszę się że na pozostałych wizytach wszystko dobrze z maluszkami.

Dziękuję Wam za wszystko

Przytulam Was mocno, najmocniej jak potrafie. Chce dac Ci troche otuchy, nadziei, sama wierze , ze bedzie dobrze. Nie wiem co Ci napisac, nie wiem, po prostu nie wiem...jest szansa, to najwazniejsze.