Mamy Kwietniowe 2013

Kaikai, dokładnie wiem o jakim wirusie mowisz, bo właśnie z niego wychodzimy prawie całą rodziną. Głowa do góry, moja koleżanka rok temu miała taką samą sytuację - synek kilka tyg po urodzeniu zapalenie płuc, troche poleżeli, potem przeniesli ich na tryb dzienny i jeździli na antybiotyki, dziś chłopisko jak dąb, śladu po tym nie ma. Dużo, dużo zdrówka dla was

Ooooo, i znowu natłok postów

Hej, no co z Wami? Zamykamy? Po dwoch latach?

U nas dzień marudy bo Miki jest potwierdzonym meteopatą, więc jak sie zmienia front, a zmienia sie niestety to on natychmiast wlącza marudera i dzis od rana o wszystko pretensje....ehhh. Wypuścilam gadzinę do ogrodka bo tuż przy drzwiach na ogrod mamy piaskownicę i widze go z domu w tej piaskownicy, to nie! Musial pojsc do kranu ogrodowego, nabrac w wiaderko wody i oblac sie od stop do glow prawie na szczęscie dziadek poratował i zabrał złośnika na spacer, ufff
Malż bez życia bo infekcja......same wiecie.....
Dobrze ze psu troche lepiej choc jedna z ran wczoraj u weterynarza sie okazalo, ze zropiala, ale zastosowanojakies dodatkowe środki zaradcze i mam nadzieję, ze będzie lepiej. Gorączkę juz miala mniejszą.....bida moja.
Jasiek sprawdził gdzieś, ze wg przelicznika na ludzkie lata to ona ma juz 80 lat ( skonczyla 8 lat w marcu) i paradoksalnie jest "starsza" ( tak po "ludzku" ) od malej, ktora ma 13 ale malym psom wolniej "lecą lata" i ona -miniatura- na "ludzkie" ma 75 lat czyli jest "starsza ale mlodsza" ciekawe swoją drogą ktora ktorą przeżyje...dla nich byloby lepeij razem zejść z tego swiata,bo są ze sobą strasznie związane. Duza z pewnością popadlaby w depresję bez malej....mala jest większą egoistką ( urodzila sie ako jedynaczka ) więc moze lepiej by zniosla rozląkę, ale tak czy siak - kiepsko to widzę. Bez psiego prozacu sie nie obejdzie w razie W...

kaikai - co u Was?? Mam nadzieję ze Daruni lepiej a Ty jak sie czujesz? Boze, normalnie cLowiek po operacji dochodzi do siebie leząc w spokoju, będąc obslugiwanym, nie niepokojonym i w komforcie fizycznym i psychicznym, a tu -matka po cc ( pierwsza operaxja) i zarAz po cc następna operacja i teraz ląduje z chorym malenstwem w szpitalu!! i musi sobie radzić! I gdzie potrzebny jej spokój? Komfort fizyczny i psychiczny? Gdzie odpoczynek?? Jak dla rekonwalescenta to niezly hardcore masz i przezywasz, biedna Kaikai!!
Czy ktos Ci pomaga??

No dobra, korzystając z chwili bez "żywiola" lecę sklecic jakis obiad, zanim pozostale jamochlony powrocą...

No i , drogie kolezanki - piłka na polu przeciwnika....


Aaa, Dave -ciagle czekam na odp w sprawie jedzenia z przyjęć w hotelu....czy hotel moze je oddać potezebującym?
Gnębi mnie ta sprawa po ostatniej imprezce, o ktorej Wam pisalam.....

My właśnie wróciliśmy ze spacerku. Porno na dworze chyba będzie padać. Będę próbował a Jaska położyć spać ale póki co na śpiącego nie wyglada

Kaikai zdrówka dla Was

Suzi wydaje mi się ze restauracje nie mogą oddać jedzenia potrzebującym bo zaraz Urząd skarbowy by jakiś podatek naliczyl tak ja to było w przypadku piekarni. Co facet oddawał potrzebującym chleb który mu nie zszedł i skarbowa się przyczepił

A co do pisania na forum. To ja zaglądam ale ja nikt nie pisze to co ja się będę produkowac

Powiem Wam ze od wczoraj tak mnie spojenie lonowe boli ze chodzę momentami jak stara babka

Jasio król piaskownicy

Ja nie mam za bardzo kiedy pisać. Czytam głównie z tel, ale nie mam cierpliwości do pisania postów dłuższych niż dwulinijkowce :/ A przy kompie na spokojnie najczęściej mogę siąść dopiero wieczorem.

Widziałam Jaśka na fb U nas też piaskownica rulez, za każdym razem wracając do domu przynosimy ze sobą 2 kg piachu w butach, spodniach, a nawet w pieluszce

Dlaczego ta pogoda musi znowu się zepsuć?! Buuuuu.

Ooooo koniec wolnego. Małą ululałam, usiadłam i już słyszę Adasia jak wstał...

U nas piaskownica rządzi dla Jaska nic innego może nie istnieć na placu zabaw. No czasem jeszcze slizgawka. Dziś zapomnieliśmy foremek to urządził sobie plaże w piaskownicy. A piach to miał wszędzie. Ale co tam niech korzysta

Czekam aż Młody się obudzi i jedziemy na działkę. Trochę się pochmurno zrobiło ale może padać nie będzie

kaikai dużo zdrowia dla Darii

suzi szkoda tego jedzenia, eh. a takich imprez np firmowych robi się mnóstwo

antek też kocha piaskownice i ciągle tylko piach odkurzam

ja też was głównie czytam z telefonu, ale z pisaniem gorzej bo trzeba klepać po tym ekranie

ok. i korzystając z tego, że Antek je wrzucam fotki


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Z urodzin zdjęć nie mam haha
Nie zrobiłam - normalnie głupol jestem


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


ide bo mały kwiczy w łóżeczku

Anabelle - cudny Leoś, przesliczny
Jakbym miala miec jeszcze dzidzusia to MUSIALBY być Leosiem , no takie to slodziaki ze szok!!

Antonio, jaki duzy....fajnie masz

Miki tez piaskownicowy, ale ten niestety wyjadacz w doslownym tego slowa znaczeniu..........
Ale dzis zjadl tez kotleta no dobra, nie calego.....ale ZJADŁ

Ale śliczny Leoncjo Jakie usteczka cudne
Ja mam Jagódkę z dziś, moja to już pannica przy Leonku

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Super bike też się świetnie prezentuje W naszym rowerku muszę siodełko podwyższyć, bo urosło się mojemu chłopczykowi.

Elo lelo 3, 5 zero

A ja podczytuję, ale chłopa mam non stop na chacie, bo po tym zabiegu z żyłami jest. No i kurna nawet nie mam kiedy odklikać.

Piękne dzieciaki tu uwidziałam, wszystkie całuję

Ktoś coś do mnie pisał ale nie wiem już co, lecę podczytnąć.

Edit.
Już podczytnęłam. Suzi - ano wszystko idzie do śmietnika. Nawet to co było przygotowane, a nie wyjechało na salę. MASAKRA!!!! A na dodatek, nawet żaden gospodarz tego dla świnek nie może zabrać. Paranoja jakaś. Nigdy tego nie rozumiałam i nie zrozumiem!!!

Dave - zgroza!!!! MASAKRA!!!! toz to po prostu grzech!! Ileż ludzi wzieloby to z pocałowaniem ręki????!!!!!!!!

Agat - no śliczną pannicę masz i juz się lalą bawi a fryzura została, nic sie nie wytarło super
Kurcze, raz podobna do Adasia a raz nie... tym razem -nie

Antos i Leos slicznoty

Jagódka jaka juz duza panna :)sliczna Suzi ja włąsnie miałąm pisac ze Jagodka do Adasia bardziej sie podobna zrobiła

Suzi - no nic tylko wołać o pomstę do nieba. Ile dzieci by sie ucieszyło. MASAKROZA!!!

Dzień dobry tak przy okazji

Hej u nas też chorobowo ja i Antoś temp od2 dni młodemu doszedl od nocy kaszel M idzie z nim do lekarza dziś. Mam nsdzieje że Olek nie zalapie nic.
LEOŚ & Antoś super się prezentują a Jagodzianka do schrupania i ta czuprynka!

Creo czy mi się wydaje czy kupowałaś samą "tapicerkę" do krzesełka Kidsplay? Gdzie i za ile?