Lipiec 2011 nalezy do Nas

Proszę, niech ktoś zrobi coś z tym errorem!!!

czesc brzuchatki:)

wrocilam z wyjazdu....Bylo fajnie...nawet pogoda oki...ale troszke sie przeziebilam:( katara i gardlo boli:(

Mati zadowlony z Wyjazdu:) M. tez

ide was nadrobic

Różyczko, tak to mysle mogl byc nerwoból. Nawet nie musialas sie jakos strasznie zdenerwowac, ale nasz stan plus zmeczenie plus napiecie mogl tym sie objawic. Mam nadzieje, ze juz cie nie dorwie, bo z tymi nerwobolami to tak jest ze jak wejda, to troche trzymaja. Mnie kilka nocy trzymał :/ a relaksowalam sie jak moglam takze mysle ze jakbys popila magnez koniecznie z witamina B6, na pewno by nie zaszkodził.

A ja jestem w trakcie przygotowan do przyjazdu mojej tesciowej i rodziny meza ciasto zrobione, deser z owocami sie chlodzi, bita smietana ubita. Jeszcze tylko musze dokonczyc sprzatac i poukladac rzeczy niuniu, bo pierwsze co bedzie, to rewizja naszej sypialni i tego co kupilismy, na bank

Masuska, fajne foteczki, slodko wygladasz w tej bluzie, piekny kolorek, nigdy nie mialam takiego, chyba az sobie w przyszlosci cos takiego zakupie

Przylazły dziewoje:)

Dorotas mi też error wyskakuje co jakiś czas...

różyczka teraz żebyś Ty nie uciekła. A dziwnie to wygląda 12 dni do terminu, Szok!!!

przyszla_mama też się nie spodziewałam że kolor taki fajny będzie w rzeczywistości, a nawet sobie adidaski znalazłam z takim kolorkiem, białe, ale mają wstawki w tym kolorku (morelowo - koralowym)

PRZYSZEDŁ STANUSZEK DO KARMIENIA:) Strzeliłam w rozmiar, troszkę może za duży pod biustem, bo 85, mogłam brać 80, ale cycochy się mieszczą Dziwnie tak w takim miękkim.

Pirnikarczyk chyba Ty pisałaś z tym brzuchem. Też myślę że jest wysoko, zresztą widać, jaki fajny stoliczek:) Ale mały jest bardzo nisko i przypiera na szyjkę, stąd to moje rozwarcie, a dzieciak długi nie jest. Może ten brzuch dlatego że po obiedzie byłam:)

Ja tak na szybko tylko napiszę (później nadrobię)
Różyczka więc wał przeciwpowodziowy nas łączy bo ulica wał miedzeszyński jest związana właśnie z tym wałem a obok niego płynie Wisła
A skąd Ty jesteś??

uff nadrobilam wiec odpisuje...

Aska27-sliczny brzuszek:)
Rika-extra zdjecie z Zuzia i to 2 tez...a i przepraszam ty tez weszlaś w 39tc!
Różyczka-sliczny pokoik i Kot z oddali tez fajny....
Masuska-sesja foto sliczna!!

Aska27 tak mi się przypomniało, jak przeprowadzka?

Dzięki Viszka

Rika ja mieszkam w Tczewie/niedaleko Trójmiasta, a dokładnie rzecz biorac to mieszkam na osiedlu domków, które jest położone na obrzeżach miasta nad samą Wisłą i ogrodzone dwoma wałami przeciwpowodziowymi, wiec jak rzeka wyleje to plan jest taki, że woda zalewa nasze osiedle i nie idzie dalej na miasto ja tam osobiście uwielbiam tu mieszkać i od kiedy żyje na tym świecie to żadna powódź nas jeszcze nie zalała, choć wiosną często woda podchodzi pod pierwszy wał i ludziom w piwnicy wybija gruntówka. Ja mieszkam przy tym drugim wiec spox, często chodzimy nad Wisłę na spacery z psami, mój mąż w Wisle łowi ryby, zreszta tak jak i mój ojciec wczesniej uwielbiam patrzeć na tą wielką wodę, to mnie bardzo relaksuje, zreszta tak samo na morze do którego mam pół godzinki, potrafimy w 2 minuty zasnąc na plazy od słuchania samego szumu

Viszka dzięki bardzo szkoda, ze przeziębiona wróciłaś, musisz sie wykurowac teraz co by Kasia się z katarem nie urodziła

No własnie Aska się rozpakowuje pewnie...

Masuska ja mam stanik kupiony 85 i mnie ciśnie, wychodzi na to, ze ja to dopiero jestem BERTA

A różyczka to już zależy od firmy:)
Macie blisko do morza, ja ostatni raz byłam w Kołobrzegu w 3 klasie szkoły podstawowej i nic nie pamiętam, no może że mi portfel ukradli w połowie kolonii:P

No właśnie Aska byś już komputer podłączyła. Ja to robię pierwsze przy przeprowadzce:P

Podczytałam sobie bloga Rity, a tam w komentarzach babcia bliźniaków pisze tak:
"Dzieci i ich mama sa w coraz lepszej formie. Niestety polskie przepisy nie pozwalaja na wejscie do pomieszczen z inkubatorami nikomu poza rodzicami i osobiscie maluchow nie widzialam, tyle co na fotkach. Dzieci zostaly juz okreslone. Marek to ten troszke mniejszy i urodzony jako drugi ale tez i silniejszy, podobny do wlasnej mamy, z czarnymi kreconymi wlasami. Wojtek podobny do taty,starszy od brata o cala minute ale niestety slabszy, potrzebna mu byla pomoc w oddychaniu. Na szczescie juz zaczyna oddychac bez wspomagania. A Marek to nawet wieczorem do piersi zostal przystawiony. Z godziny na godzine jest lepiej. Mam nadzieje, ze szczesliwa mama na dniach sie sama odezwie."

a wcześniej było tak: "Oba waza po 2,5kg jeden ma 51 cm (pewnie Marek) a drugi 48cm." Duże chłopaki co jak na bliźniaki i wcześniaki z 35 tygodnia.

Wszystkie sobie polazły:( Znalazłam coś fajnego na forum: "Poród na wesoło" www.zapytajpolozna.pl/forum/porod-forum/...porod-na-wesolo.html

Masuska superr ma Rita, co nie?

Nie polazłam tylko obiad robiłam/kurczak w kremowym sosiku śmiet.-pieczark. z zielonym groszkiem i pełnoziarnistym makaronem a teraz pieką sie jabłka z cynamonem i kruszonką i pachnie w całym domu

Fajne sa niektóre historyjki porodowe, już kiedys czytalm ten watek

Jestem straaaasznie leniwa, nie wyszłam z piżdżamy...nie uczesałm włosów, z domu nie mam nawet po co wyjsć...najlepiej bym tylko leżała na kanapie Z drugiej strony jak tak leże to sie nudze jak mops ...

Masuska-jak wchodzę na bloga Rity, to mi wyskakują tylko ostatnie wiadomości z 15 czerwca i nie wiem,gdzie tego szukać...

w nocy złapał mnie mega bolesny skurcz łydki, aż wyłam z bólu...

różyczka no fajnie, juz ma chłopaków, ale w inkubatorze to jednak strach, czy wszystko dobrze. Czytam właśnie o tym czopie śluzowym (na forum) Ciekawa jestem ile tego jest, bo u mnie idzie cały czas idzie, tylko z przerwami, dziś to normalnie mam nawał, ale przez weekend nie było prawie nic. Najlepsze jakjest podbarwiony krwią to poród bliski, u mnie był ostatnio i co dalej chodzę podwójna!!!

dorotas29 pod tym ostatnim postem od Rity są komentarze, bodajże 19 jak na nie klikniesz to Ci sie wyświetlą