Lipiec 2011 nalezy do Nas

Witam Mamusie

Na początku Green, Lucy gratuluję pięknych córeczek

Różyczko ja też spać nie mogę. Kładę się koło północy i koło 4 jestem już wyspana i przewracam się z boku na bok bo biodra mnie bolą od leżenia na jednej stronie. Kurcze powinni refundować jakieś mega wygodne i wielkie łóżka dla kobiet w ciąży, oczywiście z wyciągiem ażeby się łatwiej wstawało

A i teraz pytanie do Mam bardziej doświadczonych. Czy u Was pod koniec ciąży też pojawiały się takie baaardzo obfite upławy? Mam wrażenie że nie są to wody płodowe bo są takie mleczne, bez żadnego zapachu. No ale nie wiem co to może być. Aaa i wczoraj na wkładce zobaczyłam takie 2 plamki krwi Może któraś miała podobnie? Normalnie głupieję już z tego wszystkiego...

Zdawałoby się że jest jeszcze wcześnie a już odebrałam 3 telefony z pytaniem czy już urodziłam. No kurde, jak urodzę to będę się tym chwalić każdej napotkanej osobie. Dobijają mnie tacy ludzie...

Cześć babeczki
My z rańca byliśmy już na badaniu krwi w przychodni. Pielęgniarka jak zobaczyła Małego to była w szoku i się zastanawiała jak utoczy mu tyle krwi na tyle parametrów
Chyba nie powinna mi tego mówić, bo się zestresowałam W kolejce do pobrań czekały same starsze babki, więc już oczami wyobraźni widziałam jak ta piguła szuka u mojego żyłki (przypomniały mi się też historie Riki i kłucie głóki )
Na szczęście na prawdę profesjonalna była obsługa. Jedno wkłucie i mały lekko zapłakał. Później trzeba było trochę się wysilić, żeby więcej krwi wypłynęło a Dominiczek w trakcie badania zasnął Normalnie szok.
Musimy czekać do 13stej i dopiero do przychodni iść po wyniki, bo mamy na cito.
Matko tak się boje

różyczko fajnie, że masz już wózeczek taki jak chciałaś To niesamowite uczucie tak nim jeździć po domku i wyobrażać sobie, że tam już jest dzidzia Już niedługo

przyszla_mama ja rodziłam w 38 tyg i w sumie nie spodziewałam się tak wcześnie, więc kto wie kto wie czy lada dzień nie pojawi się Twój bobas
Ale fakt jak jest się czymś zajętym to szybciej mija czas

Olka uważaj tam na drodze kileczko I daj znać co doktorek wymyślił

Dorotas to masz koszmar z tym zębem współczuję
Ale może Twoja córa wywróży Tobie jednak ten szybki poród

Lucy mojemu Dominiczkowi skarpeteczki nie spadają, ma dopasowane (ale chyba tylko 2 pary ma takie malutkie, bo inne to za duże i wtedy się zsuwają)
Na spacerek ja przeważnie zakładałam cieniusi pajacyczek, bo wiatr u nas był jakiś straszny mimo słońca, ale dziś cieplutko to chyba sam bodziaczek, albo rampers i ewentualnie pieluszka tetrowa w pogotowiu jakby pogoda się zmieniła
Z Tym odbekaniem to jest różnie. Nie zawsze Maluch odbeka. To też zależy od dziecka. Jak przy jedzeniu dużo nałyka się powietrza to raczej odbeknie Tobie - mój to czasem beknie jak dorosły facet Ale czasem w ogóle nie beka.
Jak nie ulewa to nie musisz się przejmować.
Jak puszcza gazy to dobrze Mój to ma całą produkcję, ale przynajmniej brzuszek go nie boli i odpukać nie ma kolek
A córcia prześliczny śpioszek I ile ma włosków
A jak idzie Tobie z karmieniem?
Będzie u Ciebie położna to wszystko jej się wypytaj

Viszka, Rika mam nadzieję, że dziś macie lepsze humorki

masuska fajnie, że z kupką się udało
Z kąpielą dasz radę, przecież spryciula jesteś
I fajnie, że z piersiakami lepiej
Te lejące się mleczko jest takie zabawne
Ostatnio mojego Mena atakowałam taką wyciśniętą fontanną

AniaW tak się zastanawiam, kiedy to i my musimy ruszyć do przychodni, ale póki nie było wizyty patronażowej to lekarzy nie chcę oglądać, żadnych. Ale cieszymy się że jest dobrze, oby wyniki były ok.

Mojemu jak w szpitalu pobierali krew z palca to słyszałam jak płacze mimo że zatkałam uszy i chodziłam w ta i nazat żeby odreagować. Jędze!

Różyczka teraz szaleje z wózkiem:) fajnie, ja nie mogę doczekać się spacerku, a Ty już za tydzień będziesz miała Bianeczkę

Ktoś pytał o ten śluz, miałam taki biały mleczny i dużo go było na dwa dni przed porodem. Inne to jest niż czop!

Dziewczyny jak to jest ze szwami, idziecie/ byłyście zdjąć? Wiem że rozpuszczalne, ale mam dylemat, a mój ginekolog właśnie dolatuje do Włoch i zaczyna urlop, wrrrr. Za 2 miesiące go dopiero zobaczę.

A teraz się pochwalę. Wczoraj miałam gości, tylko na chwilę no i oczywiście dostaliśmy prezenty. Piotrek od Cioci sąsiadki cioci:P dostał bodziaka z napisem "Kocham moją ciocię" i dziewczyny lecą na mój wózek" (Bartek rozm. 56 na wzrost 49 - tak było napisane na metce a jest za wielkie:)
A od prawdziwej Cioci dostaliśmy nianię Aventu:) wynalazek rewelacja, wygoda super, do tego buciki Clarus skórzane - piękne, a teraz najlepsze, dostałam zarąbistą torebkę, siostra mówi że na pampersy i w miacho:) no i n a koniec, tak mi się miło zrobiło, bo łańcuszek z aniołkiem:) Już dziś Piotrek go złapał i myślałam że urwie.
A dzień wcześniej dostaliśmy od Cioci Ani i wujka Tomka z dziećmi rampersa "Aniołek czy diabełek" i fajnego pluszaka:) Ale na później:)

Masuska szwy są jedne rozpuszczalne a drugie po jakimś czasie same odpadną.
Pamiętam że okresie połogu często się podmywałam i czasami delikatnie pociągnęłam za szew i sam odpadł więc nie ma co się martwić kiedyś odlecą

Aniu - a pierwszego synka tez urodzilas wczesniej przed terminem?
bo slyszalam ze czesto kolejne, juz sie spieszy na swiat, pierwsze niekoniecznie.


Masusko a czy smarujesz czyms sutki? bo mi przyjaciolka doradzila zeby kupic BEPANTHEN:

www.i-apteka.pl/product-pol-297-BEPANTHEN-masc-30g.html

smaruje sie tym tyleczek niemowlaczka i do pielegnacji sutkow tez to jest, podobno duza ulga. Ona mowila zebym zreszta juz nawet przed porodem zaczela smarowac. Moze to by przynioslo Ci ulge? ale jeszcze niech doswiadczone mamy poradza

martus ja mam uplawy juz od dlugiegi, dlugiego czasu, Tyle wkladek musze wymieniac.. ale u mnie to normalne..

a wiecie jakie ja mam odczucia na ostatni ten okres ciazy.. juz mi doskwiera ten ciezar caly bo kurcze kolana mnie zaczely bolec, i to czuje wlasnie ze to od tego ze kilogramy przybyly.. naprawde wspolczuje jak ktos bardzo otyly i doswiadcza tego na codzien, bo ja wlasnie tak sie teraz czuje.. mam nadzieje ze po porodzie zleci mi sporo, zeby odciazyc moje biedne kosci.. dziwne to wszystko, ale mam nadzieje ze przejsciowe

Paulinka lekarz mi mówił że mam same rozpuszczalne, ale jak będę chciała zdjąć to mam iść do kogoś innego, ale ja nie chcę do innego i boję się że jak się nie rozpuszcza to co. Wrrr.

Przyszła_mamo, używałam maltanu i powiem szczerze że kasa w błoto, własnym mlekiem najlepiej i to jest rewelacja. Ale w szpitalu dostaliśmy robioną przez aptekę maść pośladkową i jest rewelacyjna!!! Z resztą położna mówiła żeby nie patrzeć czy droga, czy markowa, tylko ile ma witaminy A, bo wtedy będzie się dobrze goić. I racja goi się fajnie i pupa małego także cudna i cycochy też dobrze. Ale mlekiem też przecieram przed karmieniem, bo mamy strupki:( Mam jeszcze ziajkę, ale nie używam.

Fajnie że już macie maluch przy sobie!!!
Zdjęcia dodawanych dzieciaczków są prze cudne !!!! Ja jutro jadę na wizytę kontrolną. Mam nadzieje że wszystko będzie ok!!!!!

Pozdrowionka

Kurcze dziewczyny, nie wiem co się dzieje!

Wszystko u nas super, Ada mi dziś spała od 23 do 5 rano, pięknie doi cyce - któe juz mniej bolą. Wszystko ok. Ale mam strasznego doła. Ryczę nie wiem z czego. Nawet kompa nie włączałam. Nie wiem co się dzieje. Chyba mam depresję. Ale dlaczego?

Cześć dziewczynki

Green Masuska wasze opisy porodów spowodowały, że ryczę teraz z mamą, bo mama powiedziała po Twoim opisie Masuska, że jak go czyta to jej sie wszystko przypomina jak ona rodziła Będzie co wspominać, oj będzie...

My jeszcze 2 w 1 mam nadzieję, że niedługo, bo 3 dni do terminu...
Mama robi placuszek z truskawkami, objem się i może się wkońcu coś ruszy


Green daj mi jakieś wskazówki co było Ci niezbędne w szpitalu- co zabrałaś? Dali malutkiej wit K po urodzeniu? A ten tlen co wdychałaś to chodzi o ten gas&air?

Ja mam zamiar rodzić w wodzie, położna już o tym wie ale będę miała też możliwość wyjścia i rodzenia w pozycji jaka mi będzie wygodna, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Hoborku nie martw się to normalne! Hormony spadły i tak się właśnie będziesz czuyła przez kilka najbliższych dni. Ryczeć się chce o byle co!!! Też to przeżywałam aż mój mąż się mnie pytam hej gdzie się podziała moja twardzielka!!! Hehe Hoborku to jest tzw.babyblues www.depresja-poporodowa.pl/babyblues.php To jednak nie to samo!

sliczne dzieci Macie;)

ja mam podły Nastruj:(

Lucy śliczna Oleńka

Mauska widzę Twoją nogę ja mam zdjęcia małej jak dopiero wyszła jeszcze cała sina

Aniaw jak wyniki i waga? Ja w końcu pojechałam do szpitala, zabrałam wypis, wyniki i zważyli małą mamy 3 z przodu. Oleńka waży 3190 g

Hoborr czasem tak bywa tzw baby blues spokojnie, hormony szaleją, możesz czuć niepokój, być płaczliwa a za chwilę się śmiać albo odczuwać nawet niechęć do dziecka (są takie przypadki). Kilka dni i minie Będzie OK, głowa do góry!

A co do smoczków to chodziło mi głównie o to czy w ogóle dajecie

A u nas znowu nic...
Kompletnie. Nawet żadnych oznak zbliżającego się porodu. Tak jak do tej pory chciałam, żeby jeszcze się nie zaczęło, tak teraz jestem tak zmęczona i zestresowana, że chciałabym rodzić już, natychmiast;)
Jutro ktg, może coś pokaże...

Przyszła Mamo ja mam termin na jutro wyliczny z terminu ostatniej miesiączki. Ale już na samym początku ciąży lekarz mówił, że zarodek, Jego zdaniem, jest młodszy o ok 10 dni. Widać to było po wartościach hormonów i na usg. To było prawdopodobne, bo i test ciążowy długo nie chciał wyjść pozytywny (dopiero 8 dni po terminie miesiączki z porannego moczu), a ja w tamtym cyklu miałam anginę i pewnie się owulacje przesunęła. Potem niby dzidzia "nadgoniła" rozmiarowo do terminu OM, ale już tak na suwaczku zostało. Wciąż mam nadzieję, że urodzę niebawem, a nie pod koniec lipca;)

Lucy Córeczka przepiękna! I jakie ma fajne włosy:)

Dorotas masakra z tym zębem. Trzymam kciuki za szybki finał...

Msuska świetny opis i zdjęcie rewelacja:)

U nas wyniki niefajne. Bilirubina skoczyła z 11,2 do 13,5 Mam skierowanie do szpitala.
Na razie nie wiadomo co jest przyczyną, bo żadnej infekcji nie ma (mocz i pozostała krew ok).
Niestety morfologii wyniku brak, bo zrobił się skrzep w probówce.
Dziś trafiliśmy na jakiegoś beznadziejnego lekarza do konsultacji tych wyników
Powiedział tylko szpital a jak spytałam o jakąś inną opcję to że mogę odciągać swoje mleko, gotować je i dopiero tak je podawać małemu
Do szpitala dodzwonić się nie mogę Nie chce tam na razie jechać.
Jutro na własne życzenie idę zrobić jeszcze raz morfologię (może tym razem nie będzie skrzepu) - rano jednak coś spartaczyła ta pielęgniarka i zapisałam się do naszego pediatry (dziś nie miał dyżuru, więc trafiliśmy na jakiegoś dupka ) i zobaczymy co on powie. Będę dalej próbować dzwonić do szpitala tam do dyżurki lekarzy i może ktoś odbierze

Rika waga ładnie wzrosła bo w 4 dni zwiększyła się o 0,475kg Ale co z tego jak bilirubina wzrosła
A u Twojej Olki super waga A słyszałaś kiedyś o tym podawaniu przegotowanego swojego mleka dziecku???

masuska pewnie już po wizycie patrożanowej jesteś I jak? Z tą przychodnią to dobrze jak najwcześniej zapisać dziecko i od razu wyznaczą Tobie termin szczepienia (o ile będziecie się szczepić).
Opis porodu rewelacja, ja cały czas sie wzruszam przy takich opowieściach
Fajniutkie prezenciki dostaliście
A co do szwów to niby jak są rozpuszczalne to się same rozpuszczą, ale jak ja przy pierwszym porodzie miałam szwy rozpuszczalne to tak mnie ciągnęły, że z pomocą lusterka i nożyczek sama je sobie wyjmowałam Niezłe to były akrobacje

przyszla_mama pierwszego synka też urodziłam w 38tyg tylko wówczas termin był wyznaczany "na oko" bo nie pamiętałam daty OM

hoborrku mam nadzieję, że to tylko hormony i szybko Tobie przejdzie. Ale gdyby się to przedłużało i niepokoiło Cię bardzo to pamiętaj, że są specjaliści, którzy Tobie pomogą...

Kamilka, Viszka, Oposek doczekacie się swoich dzieciaczków kochanych doczekacie