MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

aniaa_ napisał:

Nie no nerwa ciąg dalszy, nie wytrzymam jaka ja brzydka jestem nie moge na siebie patrzec, jakas dziwna na twarzy sie zrobiłam nie wygladam jak ja, nie chce mis ie na ulice nawet wychodzic

Kobieto, co Ci? Nie denerwuj się tak, proszę Cię Nie wygaduj głupotek, na pewno normalnie wyglądasz na twarzy Oj, skąd te pomysły Ci dziś do głowy wpadają? Biedny ten mąż jak wróci z pracy he, he, he

Ja już sama nie wiem co mi jest i o co mi chodzi, ale naprawde wygładam jak nie ja dzisiaj, a najgorsze, że maz dzisiaj w domu i to musi znosic, uciekł ode mnie do drugiego pokoju i pies też, ok zwijam sie powoli na wizytę, bo jeszcze bankomat trzeba odwiedzić. Mam nadzieje, że lekarz mnie rozpozna

Hejka!
Dopiero wróciłam. Zmokłam i dostałam gradem po głowie :/
Niestety badanie znów było bolesne Ale widać że to normalne przed porodem, bo wszystko jedno rozpulchnione i wrażliwe jest.
Skurcze mam nadal nieregularne, rozwarcie jest nadal na 1 cm, ale skróciła mi sie szyjka znów i mam między 0,5cm a 1cm. Wg lekarza mam co drugi dzień przyjeżdżać na ktg. Choc wydaje mi się że jak wszystko jest ok i że jednak droga dla mnie samochodem czy autobusem jest ciężka to wystarczy mi przyjeżdżać 2x w tyg. Bo i tak termin dopiero jest na listopad. A mi ani wody nie odchodzą, ani skurczy nie mam, ani czop nie odszedł wiec po co tak jeździć. Jak coś z powyższych objawów sie pojawi to mam przyjechać wtedy z torba na IP. Niestety szpital w którym chcę rodzić jest mocno zapełniony i podobno odsyłają do innych szpitali, wiec musimy czekać aż zwolni się dla nas miejsce

Jo_anna20 niestety nie ważne który to bok bo i tak ten leżak stoi przy grzejniku rozpalonym, wiec i tak jest gorąco. A ja ogólnie leżę na prawym, żeby chociaż mieć czym oddychać.

Co do palenia to moja matka ze mną tez paliła w ciąży i dlatego pewnie się urodziłam z wadami wrodzonymi, ale dobrze że tylko to a nie coś cięższego. Ja nie rozumiem w ogóle ludzi którzy palą. Odkąd jestem w ciąży to nie toleruję ich jak palą w mojej obecności.

też chciałam się wam brzuszkiem pochwalić ale nie mogę znaleźć akumulatorków do aparatu mam tylko zdjęcie robione niecałe 3 tyg temu

Milla, dzięki za linka.

Przepraszam, że się nie odnoszę do tego, co piszecie, ale nie nadrobiłam Was i chyba dziś tego nie zrobię. Nie mam na nic ochoty, tak mnie boli.

We wtorek mam wizytę, to wtedy powiem ginowi, ale z tego co czytam to i tak on mi niewiele może pomóc Kupiłam sobie maść, o której wyczytałam, że wolno ją stosować w ciąży, ale póki co niewiele daje

Suari napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

luska napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

cześć, nareszcie was nadrobiłam, ale wybaczcie nie będę komentowac wszystkich, choć jak czytałam to miałam tyle pomysłów jak komu doradzić.

jestem po badaniach, mój maluch waży 2480, dwóch lekarzy potwierdziło że czas wypakowania to nie 15.11 ale 8.11. dostałam skierowanie na ktg bo podczas usg 3 razy stwardniał brzuch.

A właśnie czy wam tez drętwieje brzuch, normalnie jakby był zmrożony, nawet jak się po nim drapię nic nie czuję - już od 2 dni tak. Podobno to świadczy że właśnie szybko w tym okresie rośnie - ale to jest takie dziwne uczucie.

ze spaniem to kazda z nas chyba ma problemy - mój rekord 3 noce z rzędu nie zmrużyłam oka, co się położyłam i próbowałam zasnąć to po 2 godzinach wiercenia się wstawałam schodziłam do salonu i z książką i z doktoratem jakoś nocka zlatywała. Najlepsze jest to że w dzień też nawet pół godziny nie mogłam się zdżemnąć. jak by ktos mi poiedział że nie będę mogła spać to bym go wyśmiała bo zawsze po szkole, uczelni a teraz nawet po pracy spałam w dzień, a teraz..

o moja Pani doktor podopwiedziała mi coś co można zrobić żeby tatuś był dłużej z nami po porodzie:
ojciec dziecka może wziąć do 14 dni zwolnienia lekarskiego na opiekę nad żoną bądź nad starszym dzieckiem gdy żona rodzi. - można to zrobyć jaz w roku.
w tym czasie można w pracy złożyć wniosek o urlop ojcowski (w tym roku 7 dni, ale jak by się wstrzymał i wziął w 2012 to byłyby to juz 2 tygodnie.
no i oczywiście należą się 2 dni urlopu z tytułu urodzenia się dziecka.

i ja z tych wszystkich opcji zamierzam skorzystać.

No ja po wizycie

Humor mi wrócił, z małym i ze mna wszytko ok, synek waży 2518 gram, ja od ostatniej wizyty przytyłam 200 gram wiec nie jest źle, chyba wreszcie przystopowałam, albo waga w koncu sie u lekarza zepsuła wymodliłam na te moje bóle brzucha nic nie dostalam i mam nic nie brać, bo lekarz powiedział, że tak już teraz bedzie, no i pytałam jak liczyć ruchy, to powiedział, że min 10 musi być w ciągu 12 godzin, ale jak jest taka seria ruchów to nie liczy sie np 20 tylko to jest wtedy liczone jako jeden ruch.

Zagus super, że u Ciebie tez wszytko dobrze, nasze dzidzie widze, że podobnie ważą.
Zaguś mój brzuch twardnieje i to są skurcze, poki nie są regularne to jest ok.
Co do nieprzespanych nocy, to ostatnio jak tak leżałam sobie w łóżku i bez sensu patrzyłam sie w sufit, to wymyśliłam, że chyba założę nowy wątek na forum "rozmowy nocą" dla tych co nie moga spać po nocach, tylko z łóżka nie chciało mi sie zwlec.

Doti fajny brzusio i mam taki sam pierścionek

Anyanka mnie tez bolało jak lekarz mnie badał , ale wiesz co ja wierze Ci, że uciązliwe jest to jest to jeżdzienie do szpitala na te badania i sie nie chce, ale jak lekarz tak zalecił co dwa dni to może lepiej żebyś tak jeżdziła, tak dla świętego spokoju, już i tak niewiele zostało.


A następna wizytę mam za 2 tyg 27.10 na 16:45 i mam zrobić tylko mocz i morfologię.

aniaa- dobrze, że humorwrócił, nic nie jest chyba na polepszenie humoru jak informacja, że z dzidkiem wszystko dobrze
I w ogóle dobrze, że u was wszystkich wszystko dobrze z dzieciaczkami i rosną zdrowo

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

aniaa_ napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dorica- a ty gdzie latasz po innych wątkach juz po lekarzu ? pisz co tam słychać !

A to niedobra Dorcia

W ogóle lekarz dzisiaj mnie sie pytał, czy chce rodzić normalnie, ja powiedziałam, ze tak, a jak chciał mi zaproponować cesarkę?? To mogłabym rozmyślać, tak sie boje, rozmawiałam z nim o tej mojej koleżance, to powiedział, że w jego 18 letniej karierze 2 raz cos takiego widział, a nigdy wcześniej nie widział rzucawki po porodzie.

Ech, a ja za chwilę chyba zejdę na zawał. Leżę od dłuższego czasu i zastanawiam się czy mała się wypina czy mam skurcze. Dziwne to uczucie, brzuchol mi twardnieje i nie widzę jakoś szczególnie, żeby akurat Mała się wypychała (jak to zwykle robi po prawej stronie). A boli podobnie jak przy tym wypychaniu. Najgorsze, że mierzę czas między tym twardnięciem brzucha i wychodziło mi średnio co 7-10 minut. Są troszkę bolesne, tzn. nie tyle bolesne, co mało przyjemne, trwa to kilkanaście sekund, może ze 30... I za chwilę chyba zacznę płakać, bo nie wiem co mam robić - czy jechać na IP??? Ja pierdzielę!!! Chyba zaraz zwariuję Przesadziłam dzisiaj z tymi zakupami, potem jeszcze musiałam raz wyjść z psem i mimo leżenia nie czuję się dobrze. I ciągnie mnie do dołu brzuchol, jakby kłuje mnie w pipce? Ech. Idę chyba jeszcze leżeć i siebie obserwować. Sama nie wiem czy panikuję, czy coś się naprawdę dzieje złego... boję się, że jak pojadę na IP to wezmą mnie za jakąś panikarę i idiotkę, że przesadzam, albo że nie odróżniam napinania się dziecka od twardnienia macicy? ECH. Pomóżcie, bo już nie wiem, co robić