Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

emme to jest straszne ale bardzo prawdziwe. ja na komunię dostałam łańcuszek i zegarek i skakałam do nieba ze szczęścia

Ja na komunie dostałam dużo wtedy fajnych prezentów
Łańcuszek,telewizor,aparat,książki radiomagnetofon.
A za pieniądze kupiłam sobie meble do pokoju bo chciałam nowe

moje dzieci będą miały ze mną przerąbane
jako że ja pedagog to mam często inne podejście od większości.
drewniane klocki, komórka jak najpóźniej (bo zanika komunikacja między rodzicem a dzieckiem - gdzie jesteś? na dworze. ok.), żadnych kont na portalach społecznościowych, brutalnych gier itp

matko kobitki zobaczyłam która godzina i az się przestraszyłam jak ten czas szybko leci w waszym towarzystwie. zaraz Monika obudzi się na karmienie

Emme napisał:

moje dzieci będą miały ze mną przerąbane
jako że ja pedagog to mam często inne podejście od większości.
drewniane klocki, komórka jak najpóźniej (bo zanika komunikacja między rodzicem a dzieckiem - gdzie jesteś? na dworze. ok.), żadnych kont na portalach społecznościowych, brutalnych gier itp

E ja tam nie jestem taka zacofana(bez obrazy)

Komórkę miałam jak skończyłam 12 lat i uważam,że to dobry wiek.
A kontakt z mamą mam super,bo to też zależy od rodzica jakie relacje chce mieć z deckiem,nie od komórki czy internetu tylko od wychowania

Co do gier to też jestem na NIE.

drewniane klocki jestem zapaloną zwolenniczką są super i bardzo rozwijają. komórke pewnie dostanie ale "po mamie" nie superową bo się będę bała ze ktoś jej zrobi krzywdę bo np będzie chciał ukraśc. portalom i grą brutalnym stanowczo mówię NIE

paulina2209 napisał:

drewniane klocki jestem zapaloną zwolenniczką są super i bardzo rozwijają. komórke pewnie dostanie ale "po mamie" nie superową bo się będę bała ze ktoś jej zrobi krzywdę bo np będzie chciał ukraśc. portalom i grą brutalnym stanowczo mówię NIE

Co do komórki to masz rację

mnie nie przekonuje potrzeba posiadania komórki przez kilkulatków. a za głupi tel dziecko może nieźle oberwać. internet to już w ogóle czarna dziura... nie wiesz kto jest po 2 stronie i jakie bajki pisze. a dziecko wcale nie musi byc bezpieczne przed monitorem
i to się właśnie nazywa wychowanie

tak wychowanie czeka nas duzo więcej i to szybciej niż się myśli.

dziewczyny idę bo mała się budzi. spokojnej nocy życzę i do jutra

Emme mimo, ze nie jestem pedagogiem zgadzam sie z Toba w 100%.

Z tym się zgadzam -pisanie na jakichś czatach czy innych tego typu pierdołach jest nie do końca bezpieczne bo dzieci są głupiutkie i nie wiedzą co mogą napisać, a czego nie.

_aga86_ napisał:

Emme mimo, ze nie jestem pedagogiem zgadzam sie z Toba w 100%.

cieszę się
osobiście uważam, że zamiast nauk przedmałżeńskich powinien być przymusowy kurs wychowawczy. bo jak słyszę niektórych ludzi, to żal mi ich dzieci...

Emme napisał:

mnie nie przekonuje potrzeba posiadania komórki przez kilkulatków. a za głupi tel dziecko może nieźle oberwać. internet to już w ogóle czarna dziura... nie wiesz kto jest po 2 stronie i jakie bajki pisze. a dziecko wcale nie musi byc bezpieczne przed monitorem
i to się właśnie nazywa wychowanie

Wychowanie to nie jest odciąć dziecko od internetu czy komórki.
Tylko wytłumaczenie mu co mu wolo,a co nie.
I czym grozi np.pisanie z kimś w internecie.
Bo co z tego,że ty zabronisz jak dziecko pójdzie sobie do koleżanki czy kawiarenki i zrobi to co chce bo nikt nie nakierował go jak ma się zachować w danej sytuacji.

Wychowanie to nauczenie i nakierowanie dzieci zachowania w wielu sytuacjach które mogą mu się w życiu przytrafić.

Dla mnie teraz komunia to jakaś szopka... znikła gdzieś istota tego dnia..rodzice chcą się pokazać... czesto taka komunia to małe wesele...a co do prezentów to jakaś parodia..laptopy,plazmy, quady,najnowsze konsole.... dzieciaki się później przechwalają a jak ktoś jest biedniejszy to odrazu znaczy gorszy....wszyscy mówią jakie te dzieci teraż są ale przecież to "my" dorośli,rodzice to wszystko napędzamy... dobrze, że wiele jest jeszcze mądrych rodziców i oby takich jak najwięcej!!! u mnie kiedyś komunia będzie świętem duchowym dla dziecka...wszystko z umiarem. Co do komórek to uważam że dziecko np w przedszkolu a najnowszym modelem komórki to lekka przesada... siedzenie przed komputerem od najmłodszych też. Mojej sąsiadki synek ma 3 lata a jakieś 5 godz dziennie siedzi przed laptopem(ma swój)..wiadomo że na razie ogląda bajki i gra w gry dla dzieci ale co to będzie za 5 lat????

Marleta ja mówię o kilkulatkach, a nie nastolatkach. a to jest różnica. a maluchom nie są potrzebne takie "dobra". słyszałam o 4 latku, który przeprowadzał transakcje na allegro. a rodzice się cieszyli, że takie bystre dziecko.
do pewnego momentu można uchronić dziecko przed różnymi rzeczami i wcale nie mówię o zamknięciu dziecka w pokoju i niewypuszczaniu, traktując jak Amisza.
Nie będę robiła Ci wykładu na ten temat, ale właśnie dlatego jestem za kursami pedagogicznymi dla rodziców. ludzie z wielu rzeczy nie zdają sobie sprawy, nad wieloma się nie zastanawiają, patrzą przez pryzmat własnego życia. "buntują się" bez żadnych refleksji..