Listopad w tym roku będzie pogodny 2010

ja się maluje tylko wtedy jak muszę wyglądać poważniej. ale odkąd nie chodzę do pracy to żadko mi się zdarza dlatego nie mogę znaleźć żadnego zdjęcia

moje jest z przed 3 lat chyba, mam mało zdjęć siebie. i tak teraz doszłam do wniosku, że jakieś by się przydały

Emme napisał:

Marleta ja mówię o kilkulatkach, a nie nastolatkach. a to jest różnica. a maluchom nie są potrzebne takie "dobra". słyszałam o 4 latku, który przeprowadzał transakcje na allegro. a rodzice się cieszyli, że takie bystre dziecko.
do pewnego momentu można uchronić dziecko przed różnymi rzeczami i wcale nie mówię o zamknięciu dziecka w pokoju i niewypuszczaniu, traktując jak Amisza.
Nie będę robiła Ci wykładu na ten temat, ale właśnie dlatego jestem za kursami pedagogicznymi dla rodziców. ludzie z wielu rzeczy nie zdają sobie sprawy, nad wieloma się nie zastanawiają, patrzą przez pryzmat własnego życia. "buntują się" bez żadnych refleksji..

Emme jeżeli chodzi o kilku latki to się zgadzam 100%

Wiesz co Ty jesteś pedagogiem,jesteś po studiach i dużo wiesz na takie tematy z teorii
,ale w trakcie wychowywania dziecka życie nauczy Cię dużo więcej bo ono jest najlepszym nauczycielem

Ja w wieku 15 lat byłam już z moim M rok
A jak chodziłam do gimnazjum to malowałam rzęsy i farbowałam włosy

alutka1011 napisał:

Groszek napisał:

A ja się nie maluję wogóle do tej pory makijaż miałam 2 razy na studniówkę (delikatnie) i na ślub (trochę mocniejszy)

Ja jedynie podkreslam oczy tuszem i na kości policzkowe nakładam perełki brązujące bo nic mi więcej nie potrzeba ew.ale rzadko cienie

Ja też ale jeszcze maluję cienką kreskę na powiece

ale zeby byc nauczycielem, to trzeba mieć wiedzę, bo czasem nasze przekonania i doświadczenia są krzywdzące.
poza tym nie o wiedze chodzi a otwarte oczy


see you later

no tak-dokładnie

znalazłam zdjęcie mojego makijażu. święta bn 2009

co do makijazu to przyznam sie szczerze ze bez niego nie ruszam sie z domu oczy tusz i czarna kreska na dolnej powiece / rzadko cien/ no i perelki brazujace i blyszczyk na usta jak jestem w domu to perelki i kreska na powiece:)

tez juz w gimnazjum sie malowalam ale farbowalam wlosy chyba o 3 klasy gim kurcze nie pamietam juz

moj pierwszy raz 17 lat nieststy nie z moim obecnym mezem i bardzo tego zaluje

az boje sie pomyslec co czeka nasz dzieci - teraz 13 latki juz sie "bzykaja" szokkkkkkkkk!!!!!wiekszosc za kase lub ciuchy z dzisnymi facetami cos okropnego co to teraz za czasy!

Ja sie maluję codziennie.Bez makijażu moge rzecz jasna wytrzymać ale lubię poprostu ładnie wyglądać.Nie chce być zaniedbaną mamuśką w wieku 20-paru lat.Codziennie zakładam coś ładnego,dopasowanego,do tego lekkie makijaż i zrobione ładnie włosy.Taka juz jestem i tak się czuje świetnie.Czuje ze się nie zaniedbuję i do tego wszystkiego mam wspaniałego synka.

Dziewictwo straciłam w wieku 18 lat z moim mężem.Nie żałuję że tak długo czekałam bo wiem że warto.

a co do tych 13 latek dających tyłka za fajne ciuchy...kłania się film "Galerianki" jak któraś z was widziała.Dla mnie to masakra.Tylko szkoda że z tych dziewczyn przeważnie nic dobrego nie wyrasta...

Ja stracilam dziewictwo w wieku 19stu lat z moim M i jestem z tego dumna Jezeli chodzi o makijaz to jak wychodze z domu zawsze maluje rzesy, uzywam niewielka ilosc pudru. Oczywiscie na jakies okazje malowalam sie troche mocniej, ale nie ekstrawagancko- nie lubie mocnego makijazu.
A co do prezentow na komunie- obled. Moja chrzesniaczka ma w Komunie w maju, ale nie ma zbyt duzych wymagan Ode mnie dostanie rower, bo wiem, ze o nim marzy

Dziewczyny, trochę odskoczę od tematu.
Jak usypiacie swoich maluszków? Na rękach a później do łóżeczka, czy może w wózku? Ja ciągle próbuje nauczyć dzieciaka usypiać samemu w łóżku, i nawet przez długi czas już sam usypiał, ale ostatnio strasznie dużo marudził, ślinił się i wkładał do buzi wszystko co się dało, więc stwierdziłam że pewnie ząbki idą i pozwalałam mu usnąć u mnie na rękach. Ząbków nie widać, a ja od początku zaczynam walczyć z tym spaniem w łóżku.

ja kładę małą do łóżeczka, włączam migającą lampkę, daję odrobinę herbatki i zostawiam, czasem jak marudzi, to chwilkę pokołyszę

Ja moją do 5,5 mies usypiałam na rękach,a w końcu sama wybrała łóżeczko bo na rękach marudziła i płakała i jak położyłam ją do łóżeczka to trzymałam ją za rączkę nuciłam i zasnęła.
I od tej pory tylko tak zasypia

Moje Słońce zasypia przy cycu Uwielbiam jak wlepia te swoje ślipka we mnie i rączką dotyka mojej twarzy... Słodkości W tych oczach zakochałam się od pierwszego wejrzenia

jaki elegancki kawaler