Styczniówki 2014 =)

Witam dziewczyny! Niestety Niteczka u mnie chłopiec
My dzis jedziemy po łóżeczko w końcu:) znaleźliśmy bardzo blisko w internecie z materacem od razu,tylko nie wiem czy moze być taki używany czy musi koniecznie nowy być ? Jak jest u was? Co o używanym myślicie?
A tu w Anglii to chyba na pewno nie robią na tego pociorkowaca,a to ważne badanie jest? Ale co sie dziwić jak mnie nawet żaden ginekolog przez cała ciąże nie widział
Miłej sobotki życzę

ElaM, łóżeczko uzywane moim zdaniem ok, ale materac chyba lepiej jak jest nowy bo tamten będzie po prostu wygnieciony i może również być poplamiony, zesikany itp (takie rzeczy się zdarzają, a mało kto używa pokrowców wodoodpornych na materac).
Co do paciorkowca to z tego co mówił mój gin nie jest on niebezpieczny dla matki, ale dla dziecka już tak bo może dojść do zakażenia podczas porodu.

Bella bardzo ładnie wyglądasz co do materaca to kupiłam nowy, ale łóżeczko używane.

Anitkade co się z Tobą dzieje ?

Ja mam akurat używany po małej od siostry.Mama go wyczyściła i wystawiła na mrozy wiec chyba się nada.Lepszą akcje mamy z łóżeczkiem bo też dostałam od siostry tylko bez srubek bo szwagier wywalił i teraz mamy problem żeby dokupić...koszmar!Im mniej mi zostało do ogarnięcia tym większe problemy!

Bella, do łóżeczka kup zwykłe nie ostre śruby meblowe. Dostaniesz je w każdym sklepie budowlanym nie tylko w leroy merlin itp ale też w osiedlowym sklepiku

Do boków dokupiłam właśnie w takim osiedlowym ale nie mam tych które mocują spód łóżeczka takie haki wygięte. Mój tata może coś wykombinuje.

Bella piękny brzusiu

co do paciorkowca, to ja jestem nosicielem tego paskudztwa i moja gin mówi, że tej bakterii nie leczy się w ciąży, najważniejsze aby podać antybiotyk podczas porodu bo tak jak napisała mokka jest to niebezpieczna bakteria dla dziecka. Ja miałam wymaz robiony 2 razy (ale za każdym razem w szpitalu, więc nie płaciłam - za pierwszym razem pobierała moja gin a za drugim położna). ElaM zapyta się położnej o badanie na obecnośc streptococcus agalactiae (to ten paciorkowiec), może ona będzie mogła Ci pobrać ten wymaz?

Ciekawa ta karuzela z misiami, bo jest od razu lampka nocna. Musze mojego M. pokazać, ale on to ciężko do takich zakupów podchodzi... dalej się sprzeczamy czy ten organizer kupić czy nie (dla niewtajemniczonych chodzi o allegro.pl/munchkin-praktyczny-organizer...yki-i3750377942.html )

My po bardzo ciężkiej nocy: przez to cholerne przeziębienie nie mogłam oddychać i o 3 nad ranem wylądowaliśmy na pogotowiu i podawali mi tlen z roztworem soli fizjologicznej. Teraz już lepiej

No wlasnie cos anitkade ostatnio sie nieodzywala. Byl obchod powiedzieli ze z tydzien zostane i zobaczymy czy sie cos zmienilo. Mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i nas puszcza do soboty bo bede musiala sie wypisac na wlasne zadanie a tego to bym niechciala. No ale zobaczymy. Jak narazie jest wszystko ok. Co do materacyka mam uzywany po dziecku chrzrsnego ale jest czysciutki. A jeszcze go wystawie na mroz zeby bakterie troche pozabijalo

Dziękuje Zanka,na pewno sie spytam,tylko nie wiem czy nie za późno bo wizytę z położna mam 19 dopiero:(
Co do materaca zobaczę w jakim stanie jest,szkoda ze tu mrozów nie ma jak w Polsce ,ale słyszałam ze soda oczyszczona posypać materac zostawić na jakiś czas rozetrzeć i odkurzać i podobno wszystkie bakterie giną :)poczytam jeszcze o tym o jak nie to nowy kupie i po problemie,

W Polsce wykonuje się to badanie ok 35-37 tygodnia ciąży, 19 grudnia to będzie u Ciebie 38 tydzień? Myślę, że lepiej późno niż wcale. Co prawda gin mówiła, że do zakażeń u dzieci dochodzi bardzo rzadko, ale pewne ryzyko istnieje

Dziewczyny moja znajoma urodziła dzisiaj synka o 8 rano miesiąc wcześniej ale zdrowy i wszystko ok

motylek pogratuluj jej od nas cioć... ja też mam 17 na wymaz przyjść i ustalić dokładnie ile w końcu ma moja dzidzia. dzisiaj spałam dp 9 prawie aż mi lepiej

Dziewczyny mnie dopadł kryzys bo mam bóle straszne krzyża mam nie regularne skurcze a rozdarcie na 2 palce. Jestem już taka zmęczona że masakra a oni mówią czekać i czekać...niejeden miała siły przec jak mnie teraz wymeczy. Płakać mi się chce, boję się porodu i nie wiem czy sobie poradzę.po trochu wychodzi czop ale jemu też się nie śpieszy.mam dola..... dziś rano nie miałam nawet apetytu i miałam mdłości. Mówię wam mam dość

Domi musisz być teraz silna. Uwierz w siebie, dasz radę na pewno. To juz ostatnia prosta, trzymam kciuki

Domi kochana dasz radę już niedługo będziesz miała małego na rękach,ja też miałam załamkę i schodziłam z łóżka z główką w kroczu bo siły już nie miałam ale urodziłam. będzie dobrze kochanie