Mamusie pazdziernik 2014

Myśmy mieli taką nieprzyjemną sytuację.

Paulinka miała 3 tygodnie. Dawaliśmy wit. D w kapsułkach i nam się Bidulka zakrztusiła. Nic nie pomogła. Nawet obrócenie nóżkami do góry. Szybką wskoczyliśmy do auta i do szpitala. Na szczęście mieszkam koło niego. Tam od razu nas skierowali do pediatry i nam Paulinkę podłączali do takiego urządzenia, które wyssało jej wszystko z noska, potem z gardełka. To były najdłuższe minuty w moim życiu. Tak bardzo się o nią bałam. A jak trzymałam ja w aucie, to miałam nogi jak z waty.

..

Wlasnie skonczylam czyttac posty, jej 4str...ale jestem zla na ten proszek, jyz sobie zalozylam ze wezme sie za pranie...U mnie juz w domu śpią, a ja jak zwykle nocny marek, biore sie dopiero za czytanie, bo mialam mega aktywny dzie n. Karolina ja zapytam mojej kolezanku o te proszki ona tam jest kadrowa i najwyzej poprosze o odlozenie. Moja malutka tez szaleje teraz

Anetko między Dziewczynkami będzie rok i kilka miesięcy. Chcę by miały razem pokój. I tak będą razem broić.

A dobudowujemy dwa pokoju. Jeden duży 6,5 x 4,5 tam będziemy mieć duży pokoik, a drugi troszkę mniejszy (kiedyś będzie od dziewczynek). Chciałam pokazać zdjęcia jak to teraz wygląda, ale mam jakieś problemy. Wszystko mi się wykasowało.

Kinga Współczuje tamtych przeżyć, to musiał być koszmar

Dorota Kiedy będziesz dzwonić? Bo jutro chce się tam wybrać, może coś dołożą.

Dziewczyny ja tylko odnośnie promocji w kauflandzie- ja kupiłam 3 sztuki i było dużo tylko że one normalnie na proszkach i plynac leżą. Nie gdzieś na promocji... Dobranoc kochane

Aneczka Fajnie, że udało Ci się je dorwać

.

Pierwsza
Dziś się wyspałam,to zupełnie inaczej się czuję pomimo,że za oknem leje..nie pada,tylko leje. Ale to dobrze,bo trawa w ogródku była już jak słoma.

Tak wczoraj pisałyście o tym Kauflandzie,że chyba dziś podjadę. Czy ta promo to dotyczy Loveli proszku lub płynu po 13,99 zł. ..czy jakoś tak?
Szczerze to jeszcze Loveli nie kupowałam więc nawet nie wiem czy to dobra cena..

Chciałam wczoraj licytować na allegro niebieskie łóżeczko z serii mamut z ikei,ale M się chyba obraził,że wątpię w jego zdolności i w to,że ładnie przemaluje to stare łóżeczko...więc odpuściłam.
Dam mu szansę.

Dotkawy ja przed ciążą też byłam nocnym markiem,a teraz jestem bardzo często śpiąca..choć kładę się do łóżka dość późno,bo koło północy,to jednak nie robię już nic kreatywnego,tylko oglądam TV.

Jakie macie plany na weekend?

Oj nawet nie wiedziałam że maluchów nie powinno się układać na boku ze względu na bioderka! Cały czas się człowiek uczy
Ja tak jak Kinga kładłam raz na jeden bok a raz na drugi na noc, w ciągu dnia na plecki i brzuch bo wtedy byliśmy obok. W wózku często na brzuszku żeby ją dobrze wytrząsło i nie miała problemu z brzuszkiem-puszczaniem bąków;-) wogle raz kładliśmy ją głowa w stronę okna, raz nogami bo do dziecka trzeba podchodzić z różnych stron.
Na brzuchu bała bym się kłaść na noc dopóki nie będzie sama przekrecać głowy bo może mieć siłę ją podnieść ale nie obruci na bok i się może udusić.

My mieliśmy niestety przygodę z zakrztuszeniem w pierwszej dobie w szpitalu. Dzieci już się nie odśluzowuje a Zosia musiała się nałykać wód przy porodzie i w nocy zaczełam nimi wymiotowć. Leżała właśnie na plecach a było tego za dużo żeby mogła sobie poradzić. Nie miałam pojęcia że coś takiego się może zdarzyć i nie dość że byłam przerażona to ten.guzik do wzywania położnej nie działał. Na szczęście jakość sobie poradziłam a Zosia potem leżała na brzuszku tak bardziej główką w dół żeby wszystko jej spłyneło.

dzien dobry,

nelka, Kinga ale historie z tymi zakrztuszeniami... az strach myslec:/

naprodukowalyscie wczoraj ze hoho! mialam do nadrobienia


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Aneta, plany na weekend: dzis chce isc do kina, jutro dni otwarte szpitala i odbior lozeczka a w niedziele malzonek ciagnie mnie do moich rodzicow bo chce isc z moim tata na ryby

malvi dzisiaj Krzysztofa:)

Dziewczyny nawet nie wiedziałam takich rzeczy jak piszecie o układaniu maleństw. Są to naprawdę cenne rady jak dla takich żółtodziobów jak ja :/
Co do Loveli to ja kupiłam jakiś czas temu w biedronce jak też była promocja, nie pamiętam już po ile mam i mleczko do prania i proszek jeszcze muszę kupić jakiś płyn do płukania. Co do zapachu to jak dla mnie ok.

Witam,

Anetko,
właśnie dlatego że nie mają tych mieśni głowa opada na prawo lub na lewo...no ale bez przesady nie aż tak bardzo...
u mnie nie było probemu ...sam trzymał główkę delikatnie w boczek...że jeden kącik ust od drugiego był niżej ...
no ale mówie , mój zawsze ulewał ale nie wymiotował .... a są maluszki które wymiotują w czasie snu. Mój nawet bekając 3 razy po jedzeniu zawsze ulewał jak go położyłam ... do dziś staram sie zeby bekał po jedzeniu:)
Ale na początku mój Staś nie chciał ani razu beknąć ... dopiero po miesiacu zaczął bekać jak stary... i wtedy 3 razy pilnowałam żeby mu się odbiło:)

A i mi sie coś obiło o uszy że dzieci na cycu wystarczy że raz odbiją a dzieci na mleku modyfikowanym 3 razy... ja karmiłam piersią do 4 miesiąca ale od 2 miesiaca podawałam butelkę z moim mleczkiem ... Gdy sie właśnie butlą karmi to dziecko nałyka sie najwiecej powietrza i wtedy powinno więcej razy beknąć..
No ale bez jaj nie ma czego się bać...


Od rana gotuję rosół na galaretkę drobiową ... To już będzie ponad 2 godziny... a końca nie widać...

Jak widac główkę kierował w prawo.. musiałam pilnowac żeby i w lewo odwracał

W szpitalu pierwsza doba

W szpitalu pierwsza doba

2 tygodnie

3 tygodnie

3 tygodnie

Cześć Dziewczyny

Fachowcy kują, a Paulinka nie umie zasnąć. Bidulka.

Byłam dziś w laboratorium.. I Pani do mnie: "Pani, to już chyba przed samym porodem". A ja nie: "To dopiero 30 tydzień, ale ciąża bliźniacza". Pierwszy raz ta Babka była do mnie tak miła. Nie wiem, czy napewno. Ale ona chyba jest położną w moim szpitalu i przy porodzie, to chyba ona tak straszliwie mnie łokciowała. Nie wiem, może mi się wydaje, ale mam do niej dystans.

Caroina Och był to ogromny koszmar. Nigdy nie zapomnę tych sekund, które wydawały się godzinami. Ale jak powiedzieli, że mała oddycha, to już było dobrze.

nelka Bidulko, też swoje musiałaś przeżyć.

agniesia1604 Śliczny Staś