- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- Iwona23
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Nie ma nic ważniejszego od rodziny i zaufania
Ale powiem Wam że już mam tak dość "dobrych rad" rodziny i wtrącania się we wszystko. Mojej teściowej nawet skrętne przednie koła w wózku nie pasowały bo w zimę nie wygodnie dopiero jak wytłumaczyłam że można je zablokować to się odczepiła. Dla tego postanowiłam poszperać trochę po forach i popytać inne grudniowe mamy co myślą na ten temat bo zamkniecie w domu na miesiąc było przerażającą perspektywą
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- motylek270
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 742
- Otrzymane podziękowania: 3
Iwona23 witaj! tak jak piszą dziewczyny, jak temperatura ponizej -10 stopni i nie ma silnego wiatru to po dwóch tygodniach śmigam na spacer, a wcześniej będę wystawiać na balkon na wietrzenie. Niech się Jasiek przyzwyczaja.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Marta82
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 92
- Otrzymane podziękowania: 0
Dziekuje Wam za slowa wsparcia.
Dzisiaj mielismy drugi zastrzyk a kolejny i juz ostatni za tydzien.
Sampoczucie dopisuje i czujemy sie dobrze - poki co odpukac cisnienie spada z czego sie cieszymy ale nie zabardzo zeby jeszcze nie zapeszac.
DoMI - trzymam mocno kciuki zeby mimo wszystko bylo dobrze. Tak jak pisza dziewczyny medycyna jest teraz bardzo zaawansowana i jestem pewna ze lekarze wiedza doskonale jak postepowac w takich sytuacjach.
zycze Wam milego wieczora
buziaki :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- j_kamilka
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 28
- Otrzymane podziękowania: 0
dziewczyny co do spacerowania, to my juz po 3 dniach spacerowalismy z coreczka po pol godzinki w lutym. Wszystko zalezy od pogody i temperatury.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Winka_
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 122
- Otrzymane podziękowania: 0
Marta82 jesteś pod stałą kontrolą lekarza, także nie stresuj się :*
Obyśmy chociaż do 37 tygodnia wytrzymały wszystkie
Buziaczki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
DoMI* - Tak jak już pisały dziewczyny - medycyna jest na tyle rozwinięta, że na pewno pomogą dzieciątku. Wiadomo, że mama nie potrafi się nie martwić. Wierzymy, że wszystko będzie ok!
Natala - ja robiłam też tak ,że wcześniej przymierzałam w sklepie, a później kupowałam na stronie, wychodziło taniej o dobre kilkadziesiąt złotych!
Iwona23 - jak byś chciała wyjść to teściowa chyba na klucz by Was nie zamknęła. Nie daj się kobito! Ja też zamierzam spacerować z małym jak tylko pogoda będzie pozwalać.
Chciałam Was też zapytać - po jakim czasie myślicie, że można wyjeżdżać z dzieckiem?
Mam tu na myśli wyjazd w święta do rodzinnego domu - oddalony o 16 km. Wigilię zapewne spędzimy u siebie - z teściami. Ale nie wyobrażam sobie, by nie być we własnym domu. Wydaje mi się, że jeśli włożymy bachorka do nagrzanego samochodu i jazda będzie trwała 15-20 minut to chyba można sobie na coś takiego pozwolić z 2-3 tygodniowym dzieckiem. Jakie jest Wasze zdanie?
Ja dziś postanowiłam pracować o tydzień krócej niż zamierzałam. do 22 listopada. Skończę pracę przed 37 tygodniem, bo już mi coraz ciężej. Dłonie puchną, w nocy się nie wysypiam - a będzie coraz gorzej. Nie zawsze mam samochód by dojechać. Tak więc jeszcze 4 tygodnie i chwila laby przed wielkimi zmianami!
Pozdrawiam niedzielnie!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Iwona23
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Nie ma nic ważniejszego od rodziny i zaufania
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- GOSIA82
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 285
- Otrzymane podziękowania: 0
Jeta-nasza Martynka urodziła się 5 grudnia a w święta objechaliśmy całą rodzinę,niunia prawie cały czas spała,nawet u moich rodziców przespała całą noc pierwszy raz.
Teraz wybieramy się na święta do Polski,1000 km autem i jestem pewna,że dzidzius prześpi ten czas i nic mu nie będzie...
Ja konczę prace 3 listopada,mam dużo urlopu do wykorzystania,więc macierzyński dopiero w dniu porodu biorę.Kiedy kończysz pracę? 22 listopad to faktycznie późnooo
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jeta
- Wylogowany
- rozmowna
- Dziecko to uwidoczniona miłość.
- Posty: 697
- Otrzymane podziękowania: 1
Miałam pracować dopóki starczy mi sił. M też się zastanawia czy dam radę tak długo. Ja poszłabym na zwolnienie. Mam wizytę 8 listopada, kolejną zapowiedziała że będzie za 2 tygodnie więc 22 listopada i z którejś z nich wyjdę ze zwolnieniem już w zależności od mojego samopoczucia. No a macierzyński zacznie się w dniu porodu, bo to chyba z automatu jakoś leci.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- monisia100100
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 478
- Otrzymane podziękowania: 0
Gosica nasze plecki to juz biedne, ja też jak połamana chodzę
Marta82 trzymam kciuki , żeby wszystko było dobrze
Iwona23 witaj, i według mnie wszystkie dobre rady trzeba traktowac z przymróżeniem oka, ja to nawet staram sie puszczać bokiem, to nasze dzieci i my decydujemy o nich. Jak coś będziemy chciały sie poradzić czy dowiedzieć to zapytamy. Dlaczego niby Twoja teściowa powiedziała żebyś tyle czasu siedzieć z dzieckiem w domu?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
DoMI strasznie Ci współczuje musisz byc silna, jednak niektórzy lekarze to są konowy bo inaczej sie nie da.. Z ta waga to sama wiem teraz posobie ze zależy jak lekarz zmierzy dziecko.. I to se mozna gdybać wystarczy ze trochę po przekątnej weźmie miarę i dziecko większe.. Kurde a z serduszkiem to aż brak słów ze na polowkowym nic Ci nie sprawdzili, nie zauważyli tego tak jak dziewczyny Ci piszą musisz byc silna.. A w końcu Ci zmienili termin w karcie ciąży?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WhiteBlackberry
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 362
- Otrzymane podziękowania: 0
W weekend zazwyczaj zastój, a tu prosze jak się rozpisałyście Do nadrobienia 2 strony
Aż miło
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
jeta No jestem pewna, że będziemy super teściowymi
Kurcze, coś się spieszą te listopadówki no! Zaraz nasza kolej
Gosica Mam nadzieje, że w końcu będzie dobrze
Chociaż mówią, że "nadzieja matką głupich"... Zobaczymy
Ale Cie teściowa zaskoczyła Pokaż efekty jak Wam wyszło!
monisia100100 Ty to podróżniczka jesteś no 400km szok!
anitka90 Jejciu... już grudnióweczka się rozpakowała?! Czemu ten czas tak goni?! Zaraz my!
Jak tam po ognisku?
Marta82 Myśl pozytywnie! Musi być wszystko dobrze, nie ma innej opcji!
Trzymam kciuki, żebyś wytrwała jak najdłużej z maluszkiem w dwupaku
DoMI* To przykre Ale musisz być silna i być dobrej myśli! Pamiętaj, że masz ogromną motywacje...masz dla kogo być silna-dla synka
Iwona23 Witamy w naszym gronie
Natala Mam nadzieje, że chociaż malutka coś zdziała i zmiękną im serca na widok wnusi
Kaś_O To super, że wszystko jest dobrze Ja już nie mogę się doczekać, aż my złożymy łóżeczko
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Niestety wyladowalam wczoraj w szpitaku.Pojechalismy bo bardzo slabo czulam ruchy malego.Oczywiscie cala droge byl placz bo wystraszylam sie strasznie,co wcale sytuacji nie poprawialo. Od razu nas przyjeli,skierowali na oddzial i zrobili badania ktg i usg. Wyszlo ze z ruchami to w miare w porzadku ale niestety Maluszkowi nierowno bije serduszko i ma jakas arytmie a ja czestoskurcz. Dali mi zastrzyki na rozwoj plucek,podpieli na 20godz pod magnez i mieli mnie wyslac do kliniki do Rzeszowa jesli sie nie unormuje.Cala noc sie przemodlilam zeby bylo lepiej.Wymartwilam sie niesamowicie. Ale dzis juz byla wizytacja,mialam ktg.(3razy dziennie mi robia) usg i wszystko jest ok,nie ma zadnej wady serduszka wyniki sie poprawily i zostaje w debicy na obserwacji,leki mi beda dawac,magnez i zobaczymy co dalej,mam nadzieje ze bedzie ok. Trzymajcie kciuki.
Buziaki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- WhiteBlackberry
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 362
- Otrzymane podziękowania: 0
Trzymam kciuki! Trzymaj się!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Iwona23
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Nie ma nic ważniejszego od rodziny i zaufania
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
jeta Ja pracuje cały czas (niestety nie mogę sobie pozwolić na wolne umowa zlecenie nie pracuje nie zarabiam ) ale praca przy komputerze przy prognozie pogody potem mój mąż przejmnie obowiązki
Gosica Wszystko będzie dobrze 15 października dostałam krwawienia przestraszyłam się strasznie pojechaliśmy na izbę przyjęć przebadali mnie w ciągu 3 godzin krwawienie ustało zanim dojechaliśmy do szpitala podpieli do ktg a tam wzorowo badanie u lekarza wzorowo na usg wszystko prawidło a lekarz do mnie " nic tu nigdy nie krwawiło tak wzorowej ciąży tylko pozazdrościć " Wyszłam na wariatkę ale krew widziała moja siostra i mąż do tej pory nie wiem co to było ale wolę 100 razy sprawdzić niż potem żałować że nic nie zrobiłam Ale jedno jest pewne nerwy nie pomagają i trzeba na spokojnie i myśleć pozytywnie
Kaś_O Widzę że jesteś z Warszawy jaki szpital wybierasz na poród ?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.