- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
- /
- /
- /
- /
- /
- Grudnióweczki 2013 :)
Grudnióweczki 2013 :)
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
anitka90 no to tym bardziej jak to prywatna klinika i podobno wszystkie położne miłe to bym te pieniądze przeznaczyła na coś innego dla dziecka Daj znać jak po wizycie.
GOSIA82 szkoda, że u nas tak nie ma, że po 8h wychodzi się do domu. Wolałabym dochodzić do siebie z małym u siebie, a nie 3 doby męczyć się w szpitalu. Nam położna mówiła, że sok winogronowy i kostka czekolady dodają sił podczas porodu
WhiteBlackberry napewno zmieniłabym krem do rąk i może nawet przeszła się z tym do lekarza. Ja akurat nie przepadam za firmą Johnson's.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Iwona23 mój tez to będzie pierwszy pobyt w szpitalu, właśnie muszę się dowiedzieć jakie sale porodowe mają u mnie w szpitalu, też nie chciałabym zza parawanu słuchać różnych odgłosów. Niedługo umówię się na zwiedzanie porodówki to wszystkiego się dowiem.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Miłego dnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
A Twoja kuzynka naturalnie rodziła czy przez CC.. Ja byłam oszołomiona ze takiego chłopa urodziłam ale położna juz na sali poinformowała mnie ze powinnam sie cieszyć bo dziecko jest sztywniejsza i łatwiejsze w odbyciu co miała racje i ze to i tak malutki okaz bo dwa dni wcześniej urodził sie 5300 siłami natury.. Wiec mozna, mozna
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
Ja się cieszę z jednoosobowej sali, dlatego że jakoś czułam że mam prywatność. w sumie nie wiem jak tutaj jest ale ja chodziłam pod prysznic i z prysznica do łóżka że kawałek to chodziłam nago, bo nie miałam sił i możliwosći się ubierać i rozbierać podłączona do kroplówek. A jednak teraz każdy rodzi z kimś raczej wiec no nie wiem jakoś nie widzę tej sytuacji w sali gdzie leżą ze mną jeszcze 3 inne kobiety i ich mężowie czy osoby towarzyszące są obok..
Na teściów i innych uważajcie. Po porodzie czasami siada psychika i jest się mniej odpornym, szczególnie przy pierwszym dziecku łatwo bardzo żeby kobiecie wmówić że jest złą matką bo coś robi nie tak jak trzeba. Często nasze ruchy są niepewne co sprawia że osoby nasz otaczające od razu to wyłapują i potrafią dużo namieszać i popsuć nam nerwy.. A jak mama zdenerwowana i smutna to i maluszek płaczliwy.. Pamiętajcie że jak urodzicie to jesteście matkami najlepszymi dla swojego dziecka i nie ma osoby która może podważyć ten fakt.. i macie swój instynkt wiedzę zdobytą nie koniecznie ze złotych rad osób jadowitych..
edit: Mała też byłam w szoku.. ale podobno to nie problem wszystko zalezy jak uwarunkowana jest kobieta.. Mi teraz w szpitalu ciągle położne i lekarka powtarzały że urodziłam niedawno dziecko, 2 poród już łatwiejszy i że był spory więc jestem przygotowana na przyjęcie nawet 4500 ja nie jestem tego pewna ale one tak pewne były że cóż.. nie pozostaje nic innego jak tylko wierzyć.. ja sama ważyłam jedynie 3700 nie wiem skąd takie duże dzieci teraz u mnie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Daisy
- Wylogowany
- gaworzenie
- miłość nie do ogarnięcia...
- Posty: 21
- Otrzymane podziękowania: 0
Marta82 Ty też bądź silna i cierpliwa. Nasze wyobrażenia są niestety często weryfikowane przez los, ale trzeba nauczyć się doceniać to co mamy i walczyć, teraz już dla naszych dzieciątek!
WhiteBlackberry
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
. A co do Twoich problemów ze skórą na dłoniach polecam Dermosan, możesz go kupić w aptece - ja mam w wersji półtłustej - jak dla mnie jest bardzo tłusty, nakładaj go sobie na noc i problem powinien zniknąć.
Gosica to nastraszyło Cię maleństwo, całe szczęście, że szybko się Tobą zajęli, to bardzo ważne
Natala Ja walczę ze zgagą przez całą ciążę, a teraz osiągnęło to już apogeum. Tak jak u Ciebie kończy się czasem wymiotowaniem... A bez rennie to chyba bym nie przetrwała tych ośmiu miesięcy...
Marta82 ja też zabieram się już za pakowanie torby. I tak jak Mała82 planuje przygotować trzy torby - jedna z rzeczami dla mnie, jedna dla maluszka i na wyjście...
anitka90 Ja też poniedziałek miałam bardzo intensywny, pranie, sprzątanie, gotowanie od samego rana, ale wieczorem mój kręgosłup bardzo cierpiał... A co do nadwrażliwości męża, to tylko jak usłyszy moje auuł to już się spina, czy przypadkiem nie zaczyna się poród Ale miłe to
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
monisia100100 Bardzo dobry plan na poświęcenie ostatnich chwil przed narodzinami tylko dla siebie wzajemnie, bo potem pewnie nasza uwaga skupiać będzie się wyłącznie na maluszku. I też ostatnio naszły mnie refleksje, że będzie mi brakowało brzuszka i kopniaczków. Ale z drugiej strony zgagi, bóli żołądka i krocza to na pewno nie będzie mi brakować
motylek270 Jak czytam o Twoim mężu, to jakbym swojego mądrale słyszała My chodzimy razem do szkoły rodzenia i teraz On sądzi, że jest już świetnym specjalistą od ciąży i nie raz błyśnie jakąś mądrością w towarzystwie Lubię te jego zaangażowanie
piranetka Współczuję teściów, dobrze, że masz duże wsparcie od męża.
Kaś_O Fajna taka wizja porodu na chlup i po wszystkim I bardzo cenna rada dla Nas pierworódek, żebyśmy wierzyły, że jesteśmy najlepszymi mamami i żeby nikt nie był w stanie Nas wpędzić w inne myślenie... Mądra kobietka z Ciebie
Iwona23 Ja też nie chcę, żeby ktokolwiek oprócz męża odwiedzał mnie w szpitalu, wolałabym odwiedzinki przyjmować już w domu, tym bardziej teściowej... No chyba, że będę leżała dłużej niż trzy doby..
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Pozdrawiam wszystkie ciężaróweczki :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Gosica
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 764
- Otrzymane podziękowania: 2
Kolejna porcja informacji o nas. Dzis maly brykal rano bardzo i ciezko bylo ktg zrobic wiec zapis nie byl szalowy,ale ogolnie w miare ok.pytalam sie o szanse wyjscia do domu ale jak narazie moge pomarzyc jeszcze za wczesnie po czyms takim musza dluzej poobserwowac.podobno caly oddzial wystraszylam w niedziele wiec tak latwo mi teraz nie popuszcza,wyjde jak beda pewni ze jest ok. Zostalo mi czekac i modlic sie zeby dalej bylo ok i nie pogarszalo sie. Przepraszam ze tak tylko o sobie i nie odpisuje kazdej ale forum w tel szalu nie robi i zajelo by mi to z pol dnia.
Pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nutka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 271
- Otrzymane podziękowania: 0
Widzę ze sporo sie działo przez weekend.
Gosica trzymaj sie tam w tym szpitalu i informuj na bierząco co i jak z maleństwem
Piranetka ojj kochana jak ja doskonale cię rozumiem...
Kaś_O święte słowa. To my jesteśmy mamami dla tych małych szkrabków, jesteśmy całym ich światem. Teściowe czy inne ciotki czy sąsiadki może i chowały dzieci, ale to było "100lat" temu. Moze teraz nie wiemy jak sie zajmować takim maleństwem ale jak tylko przyjdzie na świat intuicyjnie będziemy wiedziały co robić
Dzisiaj ja jade na wizytę kontrolną. Zobaczymy co tam z tą moją szyjką... W niedzielę też myślałam że bede lecieć na IP bo mały prawie sie nie ruszał, a jak się już ruszył to słabo wyczuwalne ruchy to były. Okazało sie ze maluch znalazł sobie miejsce w którym mógł trochę bardziej pofikać tak, że go nie czułam.
U nas łóżeczko już rozłożone, ciuszki prawie poprawne i poprasowane. Jutro ma przyjechać kurierem fura Kubuniowa zostanie nam do kupienia pościel do łóżeczka i koszule dla mnie. Chcemy się uwinąć z tym jak najszybciej, bo nigdy nie wiadomo kiedy Kubuś postanowi wyskoczyć
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Nutka daj znać po wizycie No to mały Ci spłatał figla w niedzielę. Ja jeszcze za pranie się nie zabrałam, ale jak tak Was czytam to chyba się w końcu zmobilizuje i też za to zabiorę Jeszcze tylko czekam na żelazko, dzisiaj ma mi je kurier dostarczyć, potem można się brać do roboty
Mi też jeszcze kilka rzeczy zostało do kupienia, żeby spakować torbę, takich jak podkłady poporodowe, podkłady na łóżko, ręczniki jednorazowe, staniki do karmienia i kapcie. Mały jest lepiej przygotowany niż ja Ostatnio się dopatrzyłam, że na liście do małego brakuje mi czapeczki, szalika i rękawiczek, więc trzeba dokupić. I nie pomyślałam wcześniej o pościeli do wózka, a myślałam, że już prawie wszystko mam, a tu non stop coś dochodzi
Idę zabrać się za jakieś porządki, póki są siły na to
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Iwona23
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Nie ma nic ważniejszego od rodziny i zaufania
- Posty: 214
- Otrzymane podziękowania: 0
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Daisy co do Twojego Męża musisz go chwalić oni to lubią a do tego jeśli oczekujesz pomocy zrozumienia czy wsparcia musisz mu o tym powiedzieć Mężczyźni sami niczego się nie domyślą jak im się nie powie prosto z mostu
Gosica Cieszę się że wszystko wróciło do normy Na pewno wszystko będzie dobrze już bliżej niż dalej trzeba wierzyć i zawsze mieć nadzieje Po zazdrościć lekarzy którzy Cię otaczają.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moni31
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 98
- Otrzymane podziękowania: 0
Dawno mnie nie było. ale miałam gości , a później jakoś nie miałam siły siedzieć przed kompem i nadrabiac tych wszystkich postów... Niby przeczytalam, ale juz nie wiele pamiętam, więc wybaczcie... Teraz już postaram się byc na bierząco
Witam nowe mamy:)
Dziewczyny na zgagę najlepsze jest zwykłe jabłko - tylko ono mi pomaga, bo renni juz na mnie nie działa...
Gosica cieszę się, że jest ok...mój mały mi tez napędził stracha - wczoraj wieczorem nie wiele sie wiercił i dzis rano tez nie bardzo - cale szczęście mam detektor i mogłam posłuchać czy serduszko równo pracuje... więc się uspokoiłam, a już miałam wizje szpitala... Mały teraz nadrabia zaległości:)
Domi współczuję chorego serduszka, trzymam kciuki za maleństwo i licze na to, że wszystko będzie dobrze
Teściów współczuję, dobrze ze macie swoich mężów po swojej stronie...Ja cudownej teściowej tez nie mam ,ale mnie się nie czepia bo nie mieszkamy razem, za to moja szwagierka ma przerąbane...
Mój maluszek będzie miał na imię Aleksander lub Szymon, zdecydujemy jak się urodzi...
Ostatnio wazył 1506 g (29 tydz), a teraz w czwartek mamy kolejna wizytę i dowiemy się czy wszystko ok... boje się zeby nie przestal się rozwijać..
Nutka trzymam kciuki za wizytę... Kurde ja jeszcze ni emam nic i chyba mnie poród zaskoczy wczesniej...Musze chociaz pomysleć o torbie dla siebie... Po wizycie u doktorka w najbliższy czwartek będziemy zamawiać wózek i łóżeczko...
Pozdrawiam mamuśki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kaś_O
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- jestem bogatym człowiekiem bo posiadam diamenty :)
- Posty: 1721
- Otrzymane podziękowania: 1
łóżeczko z materacykiem.. jeszcze nie ma ochraniaczy i innych a ten materiał co przewieszony to zaraz z niego wyczaruję jakiś fajny organizer,.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mała82
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1165
- Otrzymane podziękowania: 6
Kaś_O super kolor łóżeczka ja sobie zamówiłam u mojej mamy organizer, ochraniacze i pojemniczki na komodę na pierdołki dla małego. Materiały już kupiłam jakiś czas temu, teraz czekam aż mama się weźmie za szycie Do następnego weekendu musi się wyrobić bo jedziemy w odwiedziny, chyba ostatnie przed porodem, bo to ok 350km w jedną stronę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moni31
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 98
- Otrzymane podziękowania: 0
Mala82 Ze wzgledu na strate pierwszego dziecka lekarz zapowiedział mi ze czekamy do końca 36 tyg i na porodówkę, nie wiem tylko czy naturalny czy cesarka... Termin mam na koniec grudnia a tak naprawde ok 10.12 bede juz w szpitalu - chyba że coś się wydarzy wcześniej...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Agacior
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 224
- Otrzymane podziękowania: 0
Ale sobie dogodziłam bigosem Nadrabiam bo kocham bigos a już niedługo nie będę mogła zbytnio nim się opychać Aj lecę chyba jeszcze po dokładkę A tak poza tym w końcu powoli kończę pranie i prasowanie, pewnie jeszcze z 2 pralki i finito Ale stwierdzam, ze przesadziłam z ciuszkami, pewnie połowy nie założę Na szczęście większość mam z ciuchów
anitka90 -to teraz ja trzymam kciuki i daj znać ile nosisz już szczęścia pod sercem
GOSIA82 - tyle dobrze, że teraz każda rodzi w oddzielnej sali, nie wyobrażam sobie żeby na jednej sali kilka kobiet rodziło jednak jakiś postęp jest
WhiteBlackberry- mój mąż ma takie problemy zimą z dłońmi. Mu jako jedyny z kremów pomaga krem do rąk Eucerin, naprawdę jest niezły ale nie tani To moŻe zaproponuj teściowi żeby bloga założył i tam się dzielił swoimi dobrymi radami
Iwona23 -a może pogadaj szczerze z tą teściową powiedz, ze bardzo cenisz jej pomoc i jeżeli będzie się oferowała to z chęcią skorzystasz ale żeby dała Wam wolną rękę do wychowania, w końcu to wasze dziecko ona swoje już wychowała niech da szanse innym. Wiadomo, że błędy się zdarzą ale na tym polega życie a na pewno gorzej nie wychowacie sami niż teściowa swoich Szczerze mówiąc to ja jestem w szoku po tym co powiedziała twoja szwagierka co za głupoty, że mleko modyfikowane zastąpi matki. Przecież "sztuczne" witaminy nie zawsze wchłaniają się się w 100%, są gorsze kupki itp. jakby nie patrzeć to jest chemia. Nie reaguj nawet na takie teksty a rób tak jak serce Ci podpowiada.
Kaś_O - świetna rada, dzięki kochana Będę sobie ciągle ją przypominać jak dopadnie mnie chandra, że jestem beznadziejna Bardzo przyjemny kątek, super kolor łóżeczka ja postawiłam jednak na standardowe
Daisy - chytry pomysł, myślę, że skorzystam bo mój ostatnio wraca z pracy i odcrazu przed kompa siada i siedzie całe wieczory a już moja gadanie, proszenie, że mi go brakuje i że mnie olewa nie pomaga, nie wspomnę o pomocy
Gosica - na pewno będzie wszystko ok, musi byc Trzymaj się tam i pamiętaj, ze to dla Waszego dobra. Najważniejsze że masz stała kontrolę i opiekę. Aby szybko zleciał Ci ten pobyt w szpitalu.
moni31 - mała82 ma rację jak zaczniesz to w ciągu tygodnia wszystko ogarniesz przynajmniej tak u mnie było Tylko najgorsze jest zabranie się za to
No właśnie z tym pomiarami tak jest, że to plus minus 500g a to dużo. Ale sokro ktoś urodził 5000g to i ja dam radę chociaż mma nadzieję, że do takiej wagi nie dojdzie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nutka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 271
- Otrzymane podziękowania: 0
Dostałam pozwolenie na spacery (hurraaaa!) żółwim tempem oczywiście ale ważne ze mogę.
Szyjka macicy ma sie dobrze, od ostatniego usg bez zmian (uff..), maluch ma sie dobrze, rośnie zdrowo. Waży 2350g, ale pani doktor powiedziała ze tą wagę podwyższa głowa która jest spora i według niej mały wazy max 2 kg tak jak Kubunio był o 3 tygodnie za duży tak juz jest o 2 tygodnie. Termin porodu po raz 3 wyszedł na 2 grudnia ale to kiedy maluch się pojawi to juz zależy tylko od niego
Kaś_O super kącik dla malucha w taki kolorze jak łóżeczko my kupiliśmy w Ikea organizery na komodę
Iwona moja też sie nie wychyla zeby cokolwiek dołożyć. Wręcz przeciwnie... Zawsze lepiej traktowała jednego ze swoich wnuków (rasowego dupowłaza) niż własnego syna. Różnica miedzy moim M a tym wnukiem jest niewielka, bo raptem 6 lat. Szkoda gadać... Ale dla mnie to nawet lepiej bo przynajmniej nie bede musiała się denerwować jej obecnością i być wdzięczna za prezenty (za każdym razem by wspominała ile to ona kupiła)
Mała a no spłatał figla ale na szczęście tak jak moni31 mam detektor, sprawdzalam czy serduszko bije i sie uspokajałam. Dzięki wlasnie detektorowi zauważyłam ze maluch sie przekręcił
Ehhh.... Czas na obiad
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.