BezpiecznaCiaza112023

Grudnióweczki 2013 :)

11 lata 1 miesiąc temu #774653 przez GOSIA82
Hej Mamuśki!
Gosica-ale Cię dzidziuś nastraszył, bardzo dobrze,że od razu pojechałaś do szpitala,trzeba dmuchać na zimne.Pewnie miał gorszy dzień.Ja miałam podobne lęki w nocy z soboty na niedzielę:zawsze tak sie ruszał,że nie było mowy o spaniu,a tu obudziłam się w środku wystraszona,że się nie rusza no i oczywiście mogłam zapomnieć o dalszym śnie-tylko nasłuchiwałam-rano skopał mnie,aż poszłam wymiotować :(
Kaś-O-dobrze,że szpital Cię ominął :) Czekamy na zdjęcie łóżeczka
Iwona23-tak to jest z mamami i teściowymi,zawsze cos mają do powiedzenia-nie ma co się kłócić,tylko delikatnie ignorować...Ja na moich nie mogę narzekać,ale trzeba było czasu,żeby się nauczyli...

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774680 przez Natala
Hej mamuśki


Gosica ale Ci maluszek strach napędził... 3maj sie tam dzielnie! mocno 3mamy kciuki

WhiteBlackberry musisz dbać o siebie, zwłaszcza teraz, a jak ktoś tego nie rozumie to trudno, nie przejmuj się, chociaż wiem, ze ciężko.. mam nadzieję, ze w tych całych rozgrywkach z teściem masz wsparcie w swoim...

brak weny na cokolwiek, noc nieprzespana, walczyłam ze zgagą, skończyło się na wymiotach :( ciąża zaczyna mi coraz bardziej dokuczać... i do tego te hormony , masakra

buziaki poniedziałkowe

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774685 przez motylek270
Gosica bardzo Ci współczuję. Kurcze Ty taka kobieta z powerem i los Ci stracha zafundował. Dobrze, ze już wszystko ok.

White a może poproś swojego lekarza o dwa dni w szpitalu to teść się przestraszy, że to nie żarty i nie można Tobą tak pomiatać.


Ja wczoraj świętowałam. Dzięki Kristi za życzenia na fb. Kurcze przeżyłam taką zaskoczkę. Rodzice ni stąd ni zowąd zrobili nam nalot. Z pysznym ciastem, swojską wędlinką, właściwie w pełni przygotowanym obiadem- tylko musiałam wszystko odgrzać i dorobić surówkę. Miłe to było i niedziela przyjemna :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774686 przez Iwona23
mnie też już dopadło znudzenie ciążą A zgagę mam taką że w nocy budzę się i płacze Macie jakieś sposoby ? nie mogę ssać nic żadne Reni itp bo jest jeszcze gorzej :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774691 przez Agacior
Hej brzuchatki :kiss:

WhiteBlackberry - na pewno się ułoży i zobaczysz, że wszystko zostanie wynagrodzone podwójnie ;) Chociaż wiadomo, że ciężkie dni też będą... :) Dziś idę do dr zobaczymy co powie. Było odpowiedzieć treściowy, że mąż też ma dwie rączki i główkę, więc poradzi sobie sam doskonale i nie daj się prowokować, odpoczywaj z tego co widzę jakbyś nie zrobiła i tak będzie źle a pamiętaj, ze teraz Ty jesteś najważniejsza i szkrabek.

jeta - kobieta do Ciebie z otwartym sercem a ty ją tak zbywasz :silly: hehe ale rozumiem Cię i się nie dziwię lepiej takie plotkary omijać :) Moim zdaniem spokojnie możecie się w taką podróż wybrać, już mniej więcej będziesz znała rytm swojego dziecka i wybierzecie porę żeby spało i na pewno będzie wszystko ok.

anitka90 - zmiany u Ciebie z każdej strony ;) ojej jak napisałaś o tej rozpakowanej grudniowiczki to :cheer: Kurde u nas też się zaraz zacznie aaaaaaaaaaaaaaa :laugh:

Marta82 - no życie lubi nam płatać figle. Ja staram się na 100% nie nastawiać na naturalny, zeby później tak nie przezywać. A Ty dbaj o siebie i nie martw się, nie ważne jak przyjdzie na świat aby zdrowe a kto wie może ładnie wszystko Ci się jeszcze unormuje?! Trzymam mocno kciuki, trzymaj się i nie łam tam :) Zastrzyki na pewno nie zaszkodzą dla Szkrabka, jak leżałam w szpitalu to też sporo dziewczyn go dostawało, lepiej być przygotowanym ale nie poddawaj się ciąza z dnia na dzień się zmienia :) Zobaczysz dobrze będzie :) głowa do góry i same pozytywne myśli :)
A z tym puchnięciem to właśnie w tym problem, ze jak rano wstaje to nadal mam obrzęknięte odpoczynek nie pomaga ale jestem jakoś wewnętrznie spokojna, że to mój taki urok :) No ale dziś idę do gin. jakby co :)

DoMI* - tak mi przykro :( mogę sobie tylko wyobrazić w jakim jesteś stanie :( ale pamiętaj, że musisz być silna i się nie poddać w Katowicach mają jedną z najlepszych klinik dla dzieci z problemami serduszka i dobrze, że wykryte jest wcześniej od razu mogą się na wszystko przygotować, a Ty musisz wierzyć, że będzie dobrze. Nie ma innej opcji :kiss: U mojej koleżanki dopiero po urodzeniu wykryto poważna wadę z przełykiem i całe szczęście w nieszczęściu, że nie rodziła u nas w mieście tylko w Lublinie i dzieciątko praktycznie od razu na operację wzięli i uratowali życie bo tak to... A potem jeszcze sepsę złapało, było krytycznie. A teraz malutki ma już2 lata i zdrowiutki jak ryba także wiara czyni cuda :)

Iwona23 - babcie mają to do siebie, ze lubią wtrącać sie w życie innych ale one miały już swoje 5 min. Jednym uchem wpuszczaj a drugim wypuszczaj i rób jak Ci serce odpowiada. Ja mam zamiar już po tygodniu na 15 min wychodzić oczywiście jak nie będzie trzaskających morów.

Kaś_O -super, że wszystko się unormowało i niech tak zostanie :)

Gosica -ojej ale stracha musiałaś mieć ale najważniejsze, że wszystko ok, teraz odetchnij głęboko i odpoczywaj. Trzymamy mocno kciuki :kiss: i nie denerwuj się!!!

Ech widzę, że coraz częściej jakieś nie miłe sytuacje się zaczynają, ech uroki końcówki ciąży ale dziewczyny musimy być silne, tyle wytrzymałyśmy to tą końcówkę też damy radę :) Trzymam za wszystkie kciuki :kiss:

Ech a ja lecę powoli szykować się do gin.Ciekawa jestem ile ten mój kolosek teraz waży :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774705 przez Natala
motylek270 rozumiem, że urodziny miałaś, więc wszystkiego najlepszego !

Iwona23 w zeszłym tyg przeczytałam, że po 33 tyg ciąży wszystko sie zmienia, niestety na gorsze, i nie wiem na ile to prawda ale u mnie póki co się sprawdza... już bym małą chciała mieć przy sobie.. a na zgagę na mnie tez nie działają manti czy reni, na chwile pomaga szklanka mleka, i to w zasadzie wszystko co na mnie działa, ale próbowałam też gumy miętowej,płatki migdałów, nie kłaść się po jedzeniu, nie objadać na noc, ale zgagę jak mam tak mam , cały czas w zasadzie ;/ mała widocznie upodobała sobie nacisk na mój żołądek

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774708 przez moofka
Gosica rozrabiają te nasze dzieci już nawet w brzuszkach! zero litości dla mamusi, trzymaj się :kiss:

motylek lekko spóźnione wszystkiego najlepszego! :kiss: :kiss: :kiss:

Iwona i Natala mi rennie pomaga.... żadnych naturalnych sposobów nie stosuje, nie wiem co może pomóc :dry:

Agacior koniecznie info po wizycie daj! :)


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


dzisiaj idziemy z mężem na przedostatnie zajęcia ze szkoły rodzenia, zastanawiam się czy grupa będzie w komplecie :huh:

a dziewczynki ja też chce się zafejsbukować z Wami, kiedy wyście to zrobiły?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774785 przez Marta82
Czesc Mamusie,

Agacior - koniecznie pokaz swoje nogi lekarzowi i daj znac jak po wizycie.

Jeta - ja wyczytalam gdzies ze takie maluszki juz w drugim tygodniu zycia moga podrozowac samolotem wiec mysle ze krotka przejazdzka autem do dziadkow nie zaszkodzi. : ) A dziadkom sprawi kupe radosci.

Motylek - wszytkiego najlepszego :)

Gosica - ale musialas sie przestraszyc, najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczylo.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ja widze dziewczyny ze wszytkie musimy juz na siebie uwazac i to bardzo.

A ja rozpoczelam juz pakowanie torby do szpitala dla mnie i mojego niuniusia. Jak maz wroci z pracy to dopakuje ja do konca bo chcialabym mu pokazac gdzie i jakie rzeczy sa ulozone bo chyba on sie bedzie musial tym zajac.

Ogolnie mamy juz prawie wszystko gotowe bo ostatnie wydarzenia przyspieszyly nasze ruchy. :))


Milego dnia Wam zycze a ja ide gotowac zupke

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774792 przez Iwona23
Moje torby też już czekają po moim chwilowym pobycie w szpitalu mój mąż kazał mi sie natychmiast pakować bo on nie będzie szukał składał układał pakować. Lepiej mieć spakowane i postawione w kocie niż potem biegiem i połowę się zapomni pakujecie się w jedną czy w dwie torby ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774801 przez mała82
Hej mamuśki :)

Kilka dni mnie nie było na forum i mam nadrabianie, ale zaraz się zabieram za to :)

W tygodniu źle się trochę czułam, w środę nawet opuściłam ćwiczenia w szkole rodzenia, a weekend spędziliśmy na zakupach. Ale udało mi się w końcu kupić płaszczyk na zimę i to całkiem tani, a już przestawałam się mieścić w ostatnią kurtkę :) Mąż szukała spodni i też znalazł. I małemu coś się skapnęło, choć miałam żadnych ciuszków mu nie kupować, bo tyle ich dostałam. Ale nie mogłam się powstrzymać i kupiłam mu 2 pary spodenek i kurteczkę :)

Dzisiaj na godz. 18 wybieramy się na kolejne zajęcia w szkole rodzenia, ciekawe czego dzisiaj dowiemy się od położnej.

Miłego dnia :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774802 przez mała82
Iwona23 ja się pakuję w dwie torby do szpitala,a w trzeciej będą uszykowane ciuszki dla mnie i dla małego na wyjście. tak też radziła nam zrobić położna w szkole rodzenia. Do jednej włożę rzeczy potrzebne do porodu, a do drugiej takie które ja i mały będziemy potrzebować podczas pobytu w szpitalu.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774803 przez anitka90
Witam poniedziałkowo :)
Ja od samiuteńkiego rana na nogach, sprzątam, gotuje, piorę i prasuje :)

WhiteB po ognisko nawet dość tak, tym bardziej, że moi rodzice też byli. Zjadłam ziemniaczki pieczone..mmm.. teść robi je przepyszne! Tylko po powrocie mnie brzuch strasznie rozbolał, aż nie mogłam się ruszyć i mój mężuś pyta, czy to są skurcze, a ja na to, że nie wiem dokładnie jak wyglądają skurcze a ten panika, że trzeba do szpitala jechać, bo jak się poród zaczął :laugh: biedny przewrażliwiony ten mój mężulek, panikuje bardziej niż ja :)
Zgadza się, za chwilkę nasza kolej, przeczuwam, że w połowie listopada się już coś zacznie :)
A Ty uważaj na siebie! Nie przejmuj się teściem! Dzieciątko najważniejsze i Ty oczywiście, a on niech pilnuje lepiej swoich spraw zamiast się do Was wtrącać... co za człowiek....

Gosica to napędziłaś stracha. Nie denerwuj się już. I ściskaj nóżki :)

Iwona23 ja pakuje dwie torby. Jedna na porodówkę, a druga już na później.

Motylek wszystkiego najlepszego!

Dziewczyny, straszne bóle żołądka mnie ostatnio łapią, nie wiem czy to mały się tak dobija czy co się dzieję, aż się boję. Ma któraś z Was takie przygody z żołądkiem? mi się zgaga skończyła to znów te bóle. Nie mówiąc o żebrach i kręgosłupie... a i jeszcze coraz ciężej mi się oddycha, czasem tak jest, że w ogóle powietrze mi ciężko złapać.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774804 przez monisia100100
Kaś_O to dobrze że wszystko wyszło ok. Twój maluszek rośnie expresowo tak jak moja córcia, aż strach się bać ile będzie ważyła przy porodzie. Na ostatniej wizycie to było 18.10 miała już 2300. Tylko że ja tyję teraz na potęgę, czasem to już wolę na wage nie wchodzić. A my chyba mamy ten sam termin jak dobrze pamiętam

White jak twojemu teściowi nie podoba się że leżysz i Twój zrobił Ci śniadanko to niech sam dupsko ruszy i Ci zrobi. Co za dziad. Odpoczywaj i najważniejsze co nie przemęczaj się, bo to Ty jesteś najważniejsza.

Gosica ale mnie nastraszyłaś jak post zaczęłam czytać to aż mnie ciarki przeszły. Najważniejsze że wyszło wszystko już ok. Trzymam kciuki za Was, i dawaj znać co i jak :kiss:

Iwona23 Te wszystkie dobre rady to najlepiej jakby wszyscy sobie w kieszeń schowali, ja już jakiś czas temu pisałam że mnie zasypywano super poradami , ale jakoś to (odpukać) ustało bo chyba każdy widział że mam w nosie to co do mnie mówią. Pewnie popełnię nie jeden błąd, bo i nie będę miała racji a starsze osoby już mają doświadczenie, ale to nie znaczy że będę gorszą matką. Bądź silna i nie załamuj się, a co do spacerków to nie raz w grudniu z wózeczkiem będziemy spacerować. ;)

motylek nie wiem jakie miałaś święto bo nie mam fb, ale domyślam się że urodzinki tak więc Wszytkiego Najlepszego :kiss:


I tak na koniec trochę o mnie bo już wczoraj nie miałam sił więcej naskrobać. Odwieźliśmy w weekend moją mame do domku w sobotę w jedną stronę droga w niedzielę w drugą. Więc czułam się wieczorem wymęczona. Choć muszę przyznać że u mnie te ostatnie tygodnie są super plecy bolą ale sporadycznie, zgagi nie mam brzuszek jakby mniej przeszkadzał, normalnie ja poproszę jeszcze jedne 9 miesięcy jak słonica :lol: Żal mi jak sobie pomyślę że już niedługo będę musiała się pożegnać z brzuszkiem, tymi kopniaczkami, i czkawką nieustanną małej. Ale za to doczekać się nie mogę kiedy przytulę córcię.
Naśmiałyśmy się z moją siostrą bo wieczorkiem jak siedziałyśmy to mała tak kopała że ona nie mogła uwierzyć że to aż tak wszystko czuć i widać, bo brzuszek cały latał z prawej na lewą stronę, to za chwilę coś jakby nóżka wystawała, szok.
Teraz postanowiłam z mężem że ostatnie weekendy przed porodem wykorzystamy tylko dla siebie, kino, knajpki , zobaczymy jak będzie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774810 przez anitka90
monisia te nasze dzieciaczki to strasznie ruchliwe coś :) też mam taki plan, żeby z mężem spędzić ostatnie tygodnie przed porodem, tzn właśnie wypady do kina i takie tam. Tylko, że jeszcze mój w sobotę robi urodzinki, więc trzeba coś przygotować

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 1 miesiąc temu #774862 przez motylek270
anitka90 jak chodzisz do ordynatora to uważam, że bez sensu będzie wydawać te pieniądze na położną. Ja mam podobny problem- tyle ze nie wiem ile bierze u nas taka położna za pomoc przy porodzie. Mam zamiar zapytać ją wprost na spotkaniu 7.11, no i wtedy za spotkanie też jej coś zapłacić. W końcu to jej dobra wola, ze chce mi opowiedzieć o przebiegu porodu i umówić się ze mną w szpitalu by mnie po nim oprowadzić.

Iwona23 ja pakuję się w jedna torbą a właściwie walizkę, którą upchnę pod łóżkiem szpitalnym. Rzeczy dla dziecka nie trzeba brać do szpitala, więc w jakąś torbę spakuję rzeczy na wyjście dla Jaśka i mąż po porodzie dowiezie.

Marta82 ja torbę mam już prawie spakowaną. W sobotę ciapy sobie dokupiłam do szpitala. Śmiać mi się chce z mojego męża, bo po tym jak zainteresował się artykułami o rodzicielstwie to stwierdził, ze jemu tez trzeba taką torbę na poród. Wszak musi mieć wodę, coś do jedzenia, buty na zmianę...Wczoraj pyta się mnie czy kupiłam spirytus. Pytam go po co, a on ze do pępuszka maleństwa. Więc mu tłumaczę, ze nie będziemy stosować żadnych detergentów, a jak zacznie się coś dziać to wtedy octenisept. A on mówi, że czytał w jednym artykule, ze trzeba spirytusem przemywać. Normalnie wyedukowany się robi.

moofka mnie Krysia zaprosiła do znajomych na fb po tym jak jej przesłałam dane personalne na priv. Dzięki temu łatwiej będzie się kontaktować z Wami gdy już będę w szpitalu ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl