Grudnióweczki 2013 :)

Hej Mamusie,

U nas wszystko dobrze, cisnienie urzymuje sie na dobrym poziomie co nas bardzo cieszy.
Powiem Wam ze od paru dni mam wrazenie ze moj brzuch jest wiekszy i wiekszy kazdego dnia. Ostatnio jak bylam u lekarza to mijalam dziewczyne ktora jak sie pozniej okazalo byla juz w 38 tygodniu a brzuszek miala dwa razy mniejszy niz moj.

Co do pampersow to jak poki co mam 75 sztuk rozmiaru 1. Do szpitala spakowalam sobie paczke 25szt. i mam nadzieje ze tyle nam wystarczy na caly pobyt. Pozniej bedziemy gonic tatusia na zakupy.

A co do glaskanie brzucha to tez kuzynka mi ostatnio o tym powiedziala zeby nie glaskac za bardzo bo to moze wywolac skurcze macicy. Jak tu nie glaskac takiego falujacego brzusia


Zycze Wam milego wieczora

Z tym głaskaniem brzucha to mnie zaskoczyłyście.... Tu mówią nie głaskać a z drugiej strony żeby dotykać brzucha, bo maluch wtedy już poznaje dotyk matki... dobrze, że to już końcówki naszych ciąż.

A co do bakterii to moja koleżanka opowiadałą mi dziś, że miałą robiony wymaz, tylko nie zdążyła odebrać wyników, bo urodziła troche ponad miesiąc przed terminem. Jak poszła do porodu i jak położne zobaczyły co ona ma tam w środku, to od razu dwie kroplówki z antybiotykiem dostała i mała jest cała i zdrowa.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Gosica Fajnie że już jesteś w domu teraz emocje opadną i spokojnie będziesz czekać do rozwiązania i napewno wszystko już będzie dobrze optymistyczne myślenie bardzo pomaga

Co do głaskania brzucha słyszałam dwie wersje jedna własnie taka że wywołuje to skurcze i że nie należy robić tego zbyt często a druga wersja że to podobno zabobon taki sam jak to że nie można nosić nic na szyi żadnych łańcuszków bo się dziecko pępowiną owinięte urodzi Myślę że w granicach rozsądku można spokojnie głaskać Maluch też potrzebuje dotyku matki.

Jeszcze nie miałam robionego tego wymazu to znaczy miałam ale przed ciążą bo było podejrzenie że jest to powód mojej bezpłodności ale wyszło wzorowo i wszystko ujemnie muszę pogadać z Lekarką bo nawet nie widziałam że pod koniec ciąży to się jeszcze robi na tą wizytę mam tylko zrobić progesteron morfologię anytygen HBS i mocz na następną miała być tylko morfologia przeciwciała bo mamy konflikt serologiczny i mocz i WR i koniecznie muszę się o ten wymaz dowiedzieć bo teraz jestem trochę wystraszona.

anitka90 Każdy musi się czasem wygadać to naturalne Mój mąż u lekarza jak zemną idzie śpi w poczekalni bo takie miejsca go nudzą a jak wchodzimy do gabinetu to jest rozbudzony i zainteresowany ... to dopiero obciach czasem nawet chrapnie mu sie Zawsze kiedy nie chce mi się po coś wstać albo źle się czuję to słyszę to głupie gadanie "CIĄŻA TO NIE CHOROBA " nic Mi nie będzię jak sama sobie pójdę A ostatnio idę po coś do kuchni i zapominam z czymś wrócić albo coś mi ciągle upada jestem bardzo rozkojarzona Ale przynajmniej on sprząta i zmywa więc dobre i to Czasem staram się wmawiać sobie że on w ten sposób przeżywa ciąże

Wczoraj pierwszy raz chyba poczułam te skurcze B-H choć nie wiem czy to było to czy może mi się wydawało wsumnie chyba 5 razy w ciągu dnia

Natala przede mną też jeszcze to badanie


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Iwona23 mi też się wydaje, że od jakiegoś czasu odczuwam te skurcze, ale nie jestem do końca pewna czy to na pewno to

Hej

Jakie tu pustki...
Ufff powiem Wam ze po tym szpitalu to jestem wykonczona.Jakis wysilek i ja juz padam.Wychodzi na to ze teraz bede musiec mega przystopowac,bo mecze sie niesamowicie szybko.Ale dla dobra Maluszka wszystko.Jak narazie staram sie nie martwic na zapas, Mały szaleje w brzuchu,tak wiec wiem ze nic zlego sie nie dzieje.
Co do głaskania brzucha to tez pierwszy raz o tym w szpitalu uslyszalam.Mysle ze poglaskac sie od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale jesli lekarze przestrzegaja przed tym to faktycznie czasem trzeba sie powstrzymac.

Anitka90 nie daj sie Kochana.Nagadaj mu do słuchu albo co niech sie chłop opamieta,teraz najwazniejsza jestes Ty i dziecko i to powinno byc jego priorytetem.Musisz mu to uswiadomic,chlop to chlop sam sie nie domysli.Nie denewruj sie,to nic nie da a moze tylko zaszkodzic.Trzymam kciuki zeby sie polepszyło

Miłej soboty

Witam sobotnio
Faktycznie pustki tu u nas, ale nie ma sie co dziwić

Anitka trzymaj sie i staraj się jak najmniej denerwować (w miarę możliwości). Faceci juz niestety tak maja, ze czasami cieżko im cokolwiek przetłumaczyć do mozgownicy. My sie biedne stresujemy a oni maja to gdzieś. Jak by na nie to trafiło to moj by miał ze mna cieżko..

Gosica ja tak samo szybko sie męcze. Wystarczy chwila spaceru a ja juz sapie.. Po szpitalu tym bardziej, bo jak byłaś w domu to zapewne wiecej sie poruszałaś. Tam tylko leżenie no bo i gdzie tu iść

A ja sobie moje drogie zafundowałam sama leżenie wczoraj zachcialo mi sie wieczornych spacerów po cmentarzu. Szliśmy akurat na grób mojego M babci jak źle stanęłam noga, noga mi się osunęła i poczułam pyknięcie w środkowej części stopy.
Pojechaliśmy na pogotowie a tam diagnoza lekarza (bez RTG bo nie mógł mi zrobić ze względu na ciąże) złamanie paliczka stopy, czy cos koło tego. Mam leżeć, przy chodzeniu (nie za długim) podpierać się kulą i smarować Altacetem.
Wczorajszy Pan doktor był jakis niewydażony troche (chyba zły o to ze mu przeszkodziłam w relaksie). Dzisiaj z M podjedziemy jeszcze raz.
Pierwsze co pomyślałam wczoraj jak M wiózł mnie na pogotowie??? Hah "jak ja będę na porodówce wyglądać z gipsem na nodze"

Witam Was w ten pochmurny i smutny dzionek.
Jakoś dziś nie najlepiej się czuję, głowa od 2 dni mnie boli i jakoś mi tak słabo, może to ta pogoda. Po za tym czuję się już ociężale, brzuszek coraz bardziej mi przeszkadza, ciężko mi się jakoś chodzi a leżeć na boku jeszcze gorzej na plecach to w ogóle nie ma mowy o leżeniu bo już mi się słabo robi. Nawet u gin. musiałam mieć przerwę w usg bo chyba bym mu tm padła jakby potrzymał mnie jeszcze chwilę na plecach. A poza tym moje stopy nie wchodzą w żądne buty oprócz balerin ech masakra Mam nadzieję, ze Wy trochę lepiej znosicie tą końcówkę ciąży

motylek270 - pampersów to ja mam 2 paczki 1, jedną dużą 2 i 2 paczki trójek A resztę będę na bieżąco dokupowała

Iwona23 - jak to miło, że mężowie jeszcze tak zaskakują Ciekawe kiedy mój zrobi mi taką niespodziankę, bo jak na razie tylko gada, żebym nie sprzątała, nie prasowała w ogóle leżała cały czas ale on dupska nie ruszy żeby coś zrobić ech

Natala - o cho malutka chyba chcę już do rodziców Ja mam ale bardzo żadko takie bóle i delikatne skurcze ale są na tyle krótkie te bóle, że nawet no spy nie biorę. Za to coraz częściej mam bardzo twardy brzuch i bóle krzyża Oszczędzajmy się bo jeszcze trochę nam zostało

WhiteBlackberry - spokojnie nie panikuj, u mnie też wykryli te paciorkowce tylko w połowie ciąży. Jak zaczęłam czytać o tym w necie to nie mogłam się później uspokoić takie rzeczy tam pisali. Ja dostałam antybiotyk ogólnoustrojowy i pomogło bo u mnie nie tylko w pochwie były ale już w organizmie. Wiem, że jeszcze przed samym porodem dostanę kroplówkę z antybiotykiem i maluszka od razu po urodzeniu też przebadają na to i jakby co dostanie od razu antybiotyk. Mój lekarz mnie uspokoił bo powiedział, ze dobrze, ze wiemy, że to paskudztwo mam. Gorzej jakbyśmy nie wiedzieli o tym, to wtedy właśnie może dojść do takich powikłań. A tak można temu zapobiegać i ponoć sporo kobiet ma to w ciąży. Także odradzam czytania o tym w necie i się nie przejmuj, zobaczysz będzie dobrze.

GOSIA82 - gratulacje dla koleżanek. Jeszcze trochę i będziemy sobie gratulować :

Gosica - fajnie, że już w domciu Odpoczywajcie dużo i no stres

Pyśkaaaa - pamiętamy pamiętamy Myślałam, że Cię może spotkam na szkole rodzenia ale chyba nie chodzisz? albo Cię nie poznaje

anitka90 - to przykre co piszesz i skoro już nie pomagają prośby, krzyki to może zacznij go olewać totalnie. W moim przypadku to się sprawdza. Jak mam podobny problem to staję się dla mnie obojętny, nie gadam z nim na żadne tematy, nie przytulam, nie całuję, nie proszę o nic, oczywiście rozmawiam normalni jak o coś zapyta i po 2 dniach sam zaczyna się miziać, łasić i pomagać we wszystkim. Może i u Ciebie poskutkuje jak zobaczy, że jednak nie jest Ci potrzebny i poczuje się odsunięty na drugi plan. Trzymam kciuki

Nutka - aj ale się narobiło, miejmy nadzieję, że ładnie samo się zrośnie i aby to nic poważnego.

Hej!

Mój M za bardzo nie rwie się do wyręczania mnie. Czasem mu się zdarzy odkurzyć, a resztę ogarniam sama. Ale nie powiem - martwi się, dba żebym nie dźwigała itp. Tylko nam chyba zawsze mało i chciały byśmy więcej

Ja wymaz mam mieć robiony na najbliższej wizycie - 8 listopada. Mam nadzieję, że będzie ok.

White - pewnie, że musi być dobrze! Lekarz dba, podał leki, wszystko będzie jak należy!

Gosica - nie ma jak w domu Nutka ma rację - w szpitalu było całodniowe lenistwo - bo co tam robić i szybko forma spadła. Oszczędzaj się i odpoczywaj póki jest na to czas!

anitka90 -
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Nutka - ale się załatwiłaś! Może jak konkretny lekarz na to spojrzy to się okaże że nie masz złamania. Ale leżenie zagwarantowane

Agacior - mi też ostatnio ból głowy dokucza. Ciężko, niewygodnie. Poza tym w nocy jak zmieniam pozycję, to mnie tak biodra bolą. Mam wrażenie jak by mi się rozchodziły lekko na boki. Pomyśleć, że jeszcze trochę czasu zostało i raczej lepiej nie będzie - wręcz przeciwnie...

My jesteśmy po pierwszym praniu. Siedzę i zerkam tylko na suszarkę zawieszoną tymi malutkimi ubrankami
Chciałam Was zapytać mamuśki w co planujecie ubrać dzieciaczka na wyjście. Myślicie, że czapka (wiązana czy nie???) bodziak z długim rękawem, śpiochy i na to kombinezon wystarczą? Czy zakładacie więcej warstw? Bo ja z ciekawości szperałam w necie i zgłupiałam. No i oczywiście doszłam do wniosku, że nie będę miała w co synka ubrać i na pewno muszę coś dokupić

jeta -masz rację lżej już nie będzie Co do ubranek na wyjście to zależy od pogody ale jak będzie zimno to ja dodatkowo do tego co napisałaś jeszcze pajacyk/ kombinezonek z polaru( zakryte nóżki, rączki, kapturek) nie wiem jak to nazwać mam zamiar założyć no i czapeczkę grubszą + kaptur i już bez żadnego kocyka, tylko dodatkowo pieluszka na buzię, żeby zimnego powietrza się nie nawdychała. A jak będzie bardzo zimno to jeszcze dodatkowo kocyk. Mam taki zamiar a jak wyjdzie się okaże

Cześć dziewczyny

Agacior chyba już wszystkie czujemy się ociężałe, odpoczywaj ile się teraz da bo to już ostatki

Nutka ale sobie narobiłaś z ta nogą, oby się szybko nareperowała Daj znać co dziś powiedział doktorek.

Gosica dobrz że już jesteś w domciu. Dbaj o siebie i odpoczywaj ile sie tylko da

Anitka90 współczuję, postaraj się nie denerwować teraz niepotrzebnie. Może twój M stresuje się przed przyjściem na świat dzieciątka, a trudno mu o tym porozmawiać i zachowuje się w taki, a nie inny sposób. Jedyne co, to nie wiem jak u Was stosunki z teściami/ rodzicami, ale (przepraszam że to napiszę) chyba to kiepski pomysł aby rozmawiać o problemach małżeńskich z osobami trzecimi. Chyba nic nie osiągniesz tym. Postaraj się porozmawiac z mężem, że potrzebujesz teraz wsparcia i pomocy. Trzymaj się dzielnie.

A u mnie weekend bardzo nudny i jakoś przytłaczający. Planowałam te ostatnie wolne dni spędzić z M no ale znów nie wyszło. W czwartek przyjechała moja siostra, w piątek przesiedzieliśmy w domu cały dzień, a dziś mój mężuś pojechał na wyjazdowy mecz. Dawno myślałam że z tego wyrósł. W czwartek jak sie dowiedziałam że zapisał się to myślałam że coś mnie trafi. Nie chce sie niepotrzebnie denerwować więc próbuje o tym nie myśleć , ale pomysł był jak dla mnie opłakany. Ja w takiej sytuacji nie zrobiłabym tak, ale postanowiłam że się nie będe odzywać na ten temat.
W poniedziałek mam wizytę u gin. jestem ciekawa ile mała waży, i jak sytuacja.
Jakoś nie mogę uwierzyć że juz w tym miesiącu mogę urodzić. W przyszłym tygodniu mam zamiar spakować torbę do szpitala, niech sobie leży.

Jeszcze jedno pytanie - jaka czapa lepsza - wiązana czy taka zwykła?

jeta myślę podobie jak pisała Agacior to będzie zależeć od pogody, ale planuję body z dł. rękawem, śpioszki jakieś grubsze, kombinezon, i czapeczkę cienką żeby w uszka gdzieś nie zawiało a na nią taką grubszą zimową, raczej wezmę wiązane

Cześć mamuśki:)

Podczytuję Was, ale jakoś pisać nie mam siły... Jestem ciągle zmęczona i nic mi się nie chce.
W czwartek byłam u doktorka, szyjka ok a maleństwo ma już 2100 g...Szykuje się maly klocek:)
Teraz wizyty będę miała za 2 tygodnie.

Natala dość często twardnieje mi brzuch - co mój lekarz mowi, że to normalne, bo macica cwiczy... ale czy to skurcze to w sumie nie wiem, bo w pierwszej ciąży nie mialam...
Do tego mam ogromny brzuch i spać czy wstać z łóżka to juz wyczyn i jeszcze to ciągle sikanie...

WhiteBlackberry napewno wszystko bedzie dobrze... antybiotyk pomoze

Gosia gratulacje dla kolezanek:)

Gosica super, że już jesteście w domku:)Trzymam kciuki za maleństwo... A co do głaskania brzucha, to słyszałam,że rzeczywiście może wywołać skurcze, ale wtedy kiedy kobieta ma problemy z trzymaniem ciązy...

Anitka mężem się nie przejmuj (w miare możliwości), postaraj sie jak najmniej denerwowac dla maleństwa...

Nutka współczuję złamania i tego bólu... Jak nie urok to...

Pozdrawiam:)

Witam wieczorową porą
O tym głaskaniu brzuszka to też słyszałam, że może powodować skurcze, ale jak się oprzeć jak maleństwo tak się wierci
Co do pampersów to jeszcze żadnych nie kupiłam. Ale chyba zdecydujemy się na Dady z biedronki, chusteczki zresztą też.
Marta mi też ostatnio brzusio "wystrzelił" do przodu. Czasami ciężko jest mi założyć skarpetki a jeszcze 2 miesiące przede mną... Zdjęcia super! Brzusio pięknie się prezentuje
Anitka czasami trzeba się wygadać, żeby lżej się zrobiło. A mężem się nie przejmuj, szkoda nerwów. Ja już odpuściłam i się nie stresuję niepotrzebnie. Ja na przykład bardzo bym chciała żeby mój D poszedł ze mną do lekarza. Ale wizyty zazwyczaj mam w środku tygodnia koło południa i nie da rady bo jest w pracy, a jak zdarzy się że ma akurat wolne, to i tak się wykręci żeby tylko nie iść Ze szkoły rodzenia też zrezygnowałam z tych samych powodów. O sprzątaniu czy gotowaniu przez D mogę tylko pomarzyć.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Nutka No to się załatwiłaś, oby szybko się zrosło.
Gosica Dobrze, że już jesteś w domu Teraz tylko odpoczywaj
U nas remont sypialni powoli dobiega końca, zostało tylko dokleić tapetę (kleju zabrakło na dosłownie 3 paski ) W środę byłam na wizycie, z wiercipiętką wszystko w porządku, już 1800g szczęścia noszę Niestety z powodu częstych zawrotów głowy i kołatania serca, dostałam skierowanie do szpitala na obserwację i badania na 3-4 dni . Idę we wtorek, bo wtedy mój gin ma dyżur.
Dobrej i przespanej nocki wam życzę

Witam niedzielnie

Nutka oj Biedna, no to sie załatwiłas Ale ta Twoja pierwsza mysl była mega

Agacior niestety coraz ciezej nam jest.Ja np jak mi robili ktg, musialam lezec dosc dlugo na plecach to tez juz myslalam ze odlot kilka razy zalicze,musialam sie pokrecic a tu nie bardzo bylo jak.

Jeta moj teraz po szpitalu to az za bardzo opiekunczy sie stal i tak zle i tak nie dobrze,nam babom to niedogodzi
Maluszka na wyjscie mam zamiar ubrac w bodziaka z długim rekawem,pajacyk,kombinezon,czapeczke grubsza wiazana.W nosidelku przykryje go kocykiem i zaslonie pieluszka tetrowa co by go nie zawialo.

monisia100100 jak widac faceci nie wyrastaja tak szybko z swoich zabaw.Noooo Kochana powiem Ci ze tez mi sie nie chce wierzyc ze tak malo cxasu zostalo.

moni31 moj w 33 tyg ma 2200 wydawalo mi sie ze duuuzo a lekarz powiedzial ze prawidlowa waga, wiec moze tylko sie tak wydaje ze duze a niekoniecznie Twoje malenstwo bedzie "klocek"

Piranetka nie zazdroscze skierowania do tego jakze "uroczego" hotelu.Trzymaj sie tam i oby wszystko bylo ok

My dzis tradycyjnie wybywamy z domu do mojej mamusi, jeszcze babcie mojego Ł. mamy zamiar odwiedzic.A jutro jade po wypis ze szpitala to sie dowiem dokladnie co mi tam nabazgrali bo oczywiscie nikt konkretnie nie poinformuje co i jak.

Milej niedzieli