Lipiec 2011 nalezy do Nas

Fajnie macie że macie już swoje maleństwa przy sobie!!!!!!!

Aga Ty niedługo też będziesz cieszyć się swym synkiem:)
A Jakub to piękne imię Też myśleliśmy nad nim
Z tym szpitalem niefajnie miałaś, przykra sprawa...
Ale najważniejsze, że wszystko dobrze z Dzidzią I teraz do robotyyyy Czas Kubusia zdjęcie wkleić do naszej tabelki:) Czekamy na niego:)

Dziewczyny cudne te Wasze maluszki. Gratuluję i powodzenia dla następnych mamuś Zazdroszczę, że już macie, a inne z Was będą miały na dniach swoje maluszki.
Powodzenia!

RIKA Opalilam sie ale na plecach stanik odbity heh

MASUSKA ach ci faceci...Moj wlasnie pojechal do NL i jest mi smutno zycie czasem jest do dupy

Moje dziecko chce na raczkach ciagle a zaczelo sie od spania razem,wiem ze juz pisalam o tym ale pomocy musze ja oduczyc,tylko jak

mojemu Mezowi wreszcie sie odkrecilo, przespal sie troche i gosci mielismu. Od wczoraj jest wielka feta w moim misescie na ktorej poznalam Meza. tak bym sie chciala tam pobawic:( no ale wracajac do gosci to odwiedzili nas Piotrek dostal swietne ciuszki I love MILK i caly dzien wisial na cycu, a i spac nie chcial w lozeczku tylko na rekach i to najlepiej moich. Wiec podzielam Twoj los LUCY. Z tym ze teraz udalo mi sie go polozyc wreszcie do lozeczka i po kilku probach, wreszcie spi prawie godzine. mysle ze sie nie przebudzi do 1-2 w nocy.

tak sobie mysle ze bez Meza bym zwariowala. wszystko zalatwia, robi mi zakupy, a w weekend to on zajmuje sie glownie Pietruszka:) Odpoczywam:)

Jutro znow goscie, ale i jutro koniec imprezy na miescie, mam nadzieje ze bedzie ladna pogoda i pojdziemy po balonik z Piotrem:)

Lucy ja też mam pasek na plecach i biały tyłek ale od razu lepiej, miałam dzisiaj iść ale nie znalazłam czasu jakoś i i ochoty i pójdę w poniedziałek

ochhh jutro formalnie termin, przedziwne a ja co? boli mnie ucho i ta sama czesc gardla, podjade na izbe przyjec, moze chociaz jakies krople lub masci mi dobre lekarz zaleci. Zawsze to chociaz trosszke cos pomoze i ulzy. Takze Dorota, bardzo ci wspolczuje, ze tyle sie masz z tym zabkiem.

aga1040 - mamy ten sam termin

Dorciaition napisala

Dziewczyny cudne te Wasze maluszki. Gratuluję i powodzenia dla następnych mamuś Zazdroszczę, że już macie, a inne z Was będą miały na dniach swoje maluszki.

dziekujemy Ci serdecznie za gratulacje. to prawda, maluszki przecudne to co juz sa na swiecie a i mam nadzieje, ze naprawde ta reszta sie na dniach pojawi

masuska - jakiego Ty powera masz, o ludu jak czytam to widze ze juz w 200% doszlas do siebie, super babeczka z Ciebie

Aniu a jak dzisiaj z ta wysypka? codziennie sie taka sama utrzymuje? slodko musialo wygladac, jak tak Szymus usnal kolo Ciebie wtulony

ja czekam z niecierpliwoscia na powrot naszej kochanej RÓŻYCZKI.
Mam nadzieje Rózyczko, ze powolutku dochodzisz do sil i ze czujesz sie dobrze. Pewnie tego nie odczytasz teraz, ale wracaj koniecznie niebawem do nas. Czekamy na Ciebie i Bianeczke

dzis 24.07 zatem chcialm zlozyc naszym dwom mamuskom i ich dzieciaczkom wszystkiego co najlepsze, duzo usmiechu. zadnych trosk i przede wszystkim zdrowka z okazji PIERWSZEGO MIESIACA.

ANIAW i RIKA prosze ucalowac Ole i Dominika od cioci Masuskiej:)

dziekuje Przyszla_mamo. Zobaczysz jak to lekko jest bez brzuszka:) myslalam ze bedzie mi brakowac kopniakow, ale nie. Maly dostarcza mi sporo wrazen:)

przyszła_mama no mamy razem termin . Może razem bedziey rodzić w tym samy czasie. Ale obstawiam że ty pewnie pierwsza urodzisz. Mój maluszek się nie śpieszy. Po dwóch oksytocynach nie chciał wyjść. Teraz jestem w domku i kombinuje żeby naturalnie się zaczęło. Wczoraj pracowałam w ogródku. Moja matula robiła małą reorganizację w swoich chojaczkach więc wzięłam się trochę za robotę. Ale oczywiście złapał mnie ból w plecach i co jakiś czas musiałam usiąść na leżaczku. Ale coś próbowałam pomóc. No i oczywiście wieczorem przytulanko z mężem.
Dzisiaj niedziela więc nie bardzo żeby coś robić. Ale jutro biorę się za sprzątanie, pranie i prasowanie. Więc może coś się ruszy samo. Mam nadzieje.

przyszla_mama a masz już jakieś objawy???
Mi czop odchodzi co jakiś czas ale to maluteńkie ilości z domieszką krwi. Na pewno po tej oksytocynie szyjka zaczęła mi mięknąć już do porodu ale nie mam pojęcia w jakim stopniu czy dopiero zaczyna odpuszczać... czy już jest w miarę gotowa.Rozwarcie przy przyjmowaniu do szpitala miałam raptem 0,5 cm. Nie wiem jak teraz bo czekam na wypis.

masuskaa ty jak często przytulałaś się z mężem przed porodem? Bo z tego co pamiętam to ty o tym wspominałaś. Czy myslisz że wypada codziennie?? hehe tak żeby oczywiście małemu nie zaszkodzić?

masuska mam prośbę zmienisz w tabelce imię na Jakub? Bo chyba się zdecydowaliśmy jednak na tą pierwszą myśl, którą mieliśmy od początku czyli na Jakuba. Moze do porodu jeszcze się zmieni ale narazie myslimy o Jakubie . Z góry dzięki Buźka

Masuska az nie potrafie sobie wyobrazic teraz przewracam sie w nocy jak orka, z prawego boku na lewy,i tak zle bo brzuch ciagnie i tak niedobrze. Ale jakie blogie uczucie, jak juz czlowiek sie ulozy i fajnie jest, uchhh
a mi chodzi o to tez ze Ty juz masz tyle energii w sobie do spotkan z ludzmi, wyjazdow itd. az milo sie czyta Mam nadzieje, ze ja tez szybko powroce do normy, bo ja tez krecona i wszedzie mnie zawsze bylo pelno, a terazzzzzzz... to naprawde jestem jak orka.. wielka, ogromna i wiecznie zmeczona


aga ja najaprawdopodobniej dzidzie bede miala we wtorek lub w srode, bo mam planowana cesarke. Maly ulozyl sie posladkowo.. a objawow nie ma ZADNYCH. jedyne co to delikatnie mi brzuszek opadl, a tak zadnego czopu, zadnego rozwarcia i zadnych skurczy.. Mysle, ze normalnie sporo bym przechodzila ta ciaze.. tyle ze dla mnie to zbawienie, bo w moim wypadku zle zeby akcja sie wczesniej zaczela..

3mam kciuki zeby u Ciebie sie ruszylo i zebys miala swoje malenstwo niebawem przy sobie. Tylko sie nie przemeczaj za bardzo. Tak troszke, zeby pomoglo a imiona oba ladne - i Bartus i Kubus

Masuska kochana mi też zmien na ALEKSANDRA BIANKA dziekuje

Mała własnie zasnęła sama na łóżku oczywiście nie w łóżeczku ze smoczkiem w buzi,najgorsze sa noce bo jestem tak zmęczona ze nie mam siły się z nią męczyć i uspokajać w łóżeczku...Wczoraj to nie dala mi sie wykąpać nogi ogoliłam do połowy heh

AniaW daj znać co tam u Dominiczka bidulki [/ol]Rika ja sobie marzę żeby się strzaskać na MACHOŃ,a i zrobić pasemka blond tyle że problem w tym że moj M się uparł żeby zapuszczać włosy a one są strasznie suche z natury i nie ma bata nie poradzę sobie z nimi eh

Przyszła_mamo Nie martw się szybko wrócisz do formy i normy,ja też miałam CC i po tyg bylo już suuuper,już będąc w szpitalu marzyłam o imprezie i marzę dalej ale wiesz w takim swojskim gronie żeby się wyszaleć na maxa!

Fajnie byłoby Was wszystkie poznać w realu,może się kiedyś spotkamy kto wie...

ochhhh mamusie, ktore juz urodzily - jak zblizal sie Wasz termin i szpital, dziwilam sie i podziwialam ze macie chec i sily siedziec na forum jeszcze - a teraz to dopiero was dopiero dokladnie rozumiem Nie moge sobie miejsca znalezc, laze z kata w kat, wymyslam zajecia, a forum to ratunek chyba dla mnie jedyny teraz.

Ciasto sliwkowe wstawione, mam nadzieje ze wyjdzie

Lucy - bardzo Ci dziekuje za te slowa, bo ja wlasnie boje sie tego powrotu do formy po CC, tyle sie nasluchalam... a chcialabym miec sily dla mojego malenstwa.. ale Twoja slowa i innych mam z forum napawaja mnie optymizmem i sprawiaja ze wierze, ze bedzie dobrze

Przyszła mamo wiadomo kazda z nas inaczej to przechodzi,mi pomagala wstac polozna po 28-godz nie powiem bolalo(nie bralam lekow przeciwbolowych,po za kroplowka zaraz po CC) a kolezanka z sali obok wstala SAMA z wyra po 20 godz i mowi ze idzie sie SAMA wykapac normalnie szok

Naprawde nie ma sie czego bac,trzymam za ciebie kciukasy

[/ol]