Mamusie marzec 2012

No to pewnie 5, długo nic. . To teraz wszystkie naraz..

W wawie pochmurno i bardzoooo wietrznie.
Gdzie reszta mamusiek?

no długo nic a potem w dziwnej kolejności
Ola jeszcze śpi, my już po obiedzie a jak ona zje to znów znikamy z domu.
reszta mamusiek zapracowana pewnie, jestem jedną z niewielu niepracujących..
aha jak wstanie to włączę to radio polecone przez Emme.

ale to taka krótka i łatwa piosenka alle loite tytuł i szybko wchodzi do głowy ona też zna kosi kosi łapki całe szybko się uczy i dużo mówi dużo powtarza i mówi co chce już że jeść pić że na nocnik chce tylko że jeszcze nie chodzi

/

cześć dziewczęta

marigra wszystkiego najlepszego, przede wszystkim dużo zdrowia, miłości i pieniędzy

mariola to pięknie, że Zosia już śpiewa piosenki, nam do tego daleko, zachwycam się jak Maja naśladuje zwierzęta albo jak pokazuje poszczególne części ciała

aisod ja też przytakuję i nawet próbuję naśladować obco mi brzmiące wyrazy dogadujemy się ale bez większego zrozumienia dzisiaj w końcu nagrałam filmik, ale jest to trudny obiekt, bo jak tylko widzi aparat to podchodzi i próbuje mi go zabrać, przez to niestety mamy coraz mniej zdjęć

asiula no niestety trudno jest się przestawić, poza tym ta jesienna pogoda, nie wiem jak u ciebie ale u nas zimno wieje brrrr a najgorsze jest to, że już po południu ciemno

u was zęby a nas dopadło przeziębienie, tzn Maję, lekki katarek miała już przed weekendem, ale teraz już bardzo leci z nosa a do tego marudna, ma lekki stan podgorączkowy ale już podałam ibufen, mam nadzieję, że jej całkiem nie rozłoży

a z pozytywów.... odzyskałam dziś mój kochany komputer yupi yupi yupi!!!!!

Hej!

A ja byłam u lekarza... Złapał mnie taki ból po prawej stronie brzucha, że ani chodzić ani leżeć nie mogłam a łzy same leciały... Bałam sie, że to może wyrostek :/ Na szczęście okazało sie, że to tylko przestawiła mi się miednica, niegroźne, ale uciążliwe i bolesne. Mam uważać, jak chodzę Już zacząć chodzić jak kaczka(bujać się na obie strony), tak żeby nie przeciążać jednej strony.
Trochę sie przestraszyłam, ale na szczęście to nic poważnego

Georgette no widzisz Ty też się nowego języka dzięki temu nauczysz Hehe! U nas też już coraz mniej zdjęć Jak sie uda dwa zrobić to jest sukces

Asia spokojnie wkręć się teraz w pracę, a do nas zaglądaj, żeby sie odstresować

Uciekam leżeć i spać Dobrej nocy!

witam po udanym likendzie

fajnie, ze tu taki ruch jest co czytac

ide robic sniadanko, odezwe sie pozniej dziecko ciagnie do pokoju na prówe

hej
u nas koszmarna noc, Ola wieczorem nie mogła zasnąć zasnęła po 22 a o 1 płakała mocno przez sen a o 3 wstała całkowicie i płakała "mama" musiała spać ze mną już całą noc, a zasnęła o 5.
Asiu pewnie jakoś wbijesz się w rytm. Fajnie, że Kapi pięknie się sprawuje
Dorota jak Maja?
Aisod no to nieciekawie z tą miednicą. Musisz chyba przestać tak sprzątać, szaleć po domu itp. Nie ma przeproś, wszystko ci mówi, że masz odpuścić.
Ewa witaj, czekamy na wieści

Hej u nas noc cudowna.. Oczywiście z pobudka, ale nie co 1,5 h tylko jedną p 3;) wyspalam się!
U Oli to na pewno zeby, podajesz jej coś na noc?
Adrian właśnie szykuje się do snu, w sensie układa;) a ja zaraz startuje do pracy..
Niby slonko dziś, ale i wiatr..

Aisod, ja w ciąży miewalam takie bóle jak rwa, chyba u nas rodzinne. Ani się wyprostować ani zgjac.. Uważaj na siebie i tak jak gusiag mówi zwolnij trochę ..

Ewa fajnie, ze udany, opowiadaj;)

Miłego dnia;)

cześć dziewczyny

nie wiem jakim cudem ale pisałam do was w sobote a mojego postu nie ma ...hmmmm

no ale nieważnie, nie będę pisać ponownie bo to już dawno nieaktualne

co u nas - ja wiecznie zabiegana w wielkim niedoczasie.
Bardzo dziękuje Wam za życzenia, naprawdę miło usłyszeć takie fajne słowa.
W niedziele mieliśmy gości - 13 osób dorosłych i 4 dzieci - masakra narobiliśmy się jak głupki, a nikt nic właściwie nie zjadł ale plus z tego taki ze teraz przez tydzień mamy rarytasy:)

Zuza trochę znow zaczyna nam kasłać - dostała lekki katar- wiec spowrotem dajemy leki i kropelki do noska...wczoraj w żłobku ktoś ją ugryzł w rączke i ma takiego paskudnego siniaka, aż ma skóre zdarta - poszłam dzisiaj do żłobka i zwróciłam uwagę - pani oczywiście twierdziła ze niemożliwe....ale jak pokazałam to powiedziała, że jest jeden chłopiec który gryzie....wiec się zdenerwowałam i mowie, ze proszę zwracać uwagę, żeby nie gryzł, bo ja przyprowadzam dziecko do domu i nie wiem czy spadła czy się uderzyła czy co się stało....eh szkoda gadać....

zazdfroszcze wam tego spania - u nas dzisiaj to było jakieś szaleństwo właściwie popłakiwała całą noc i nic już nie pomaga nawet to ze spi z nami....od momentu jak psozła do złobka to wszystkie zasady poszły w kat i teraz robimy wszystko żeby spała....

Mojej biedna zuza, tragedia! A najgorsze ze dzieci bardzo szybko łapią takie zachowania... Hmmm i niedługo nie tylko ten chłopiec będzie gryźć;/

Aisod ja pamiętam mój ból nerki i ten strach czy trzeba będzie coś robić czy nie, także miednica może jeszcze nie jest taka zła.
Marigra masakra, biedna Zuza! no ja to bym tam zrobiła pewnie aferę, masz rację że jej nagadałaś. Jak ma takie przeżycia niemiłe w tym żłobku to się nie dziwie, że źle śpi i płacze maleństwo

u nas też noc była koszmarna, więc teraz ledwo siedzę, Maja płakała w nocy, nawet jak T przyniósł ją do łóżka to strasznie płakała, ostatecznie usnęła jak nosił ją na rękach ale za to rano pospała do 6.30, co mi z tego jak ja wstaję o 5.30

aisod ja już w połowie ciąży chodziłam jak kaczka, ale dlatego, że spojenie łonowe rozlazło mi się i strasznie bolało, przeszłam parę metrów a później w nocy spać nie mogłam z bólu, mam nadzieję, że to nic poważnego ale tak czy siak oszczędzaj się

gusiag Maja chora, po powrocie ze żłobka nie chciała jeść a zawsze wraca głodna jak wilk, widać, że ją bierze przeziębienie, ale na szczęście nie gorączkuje, nie mam co z nią zrobić, więc niestety musi chodzić do żłobka

marigra współczuję przeżyć żłobkowych, niestety nikt tak dobrze jak my nie zaopiekuje się naszymi dziećmi, opowiadałam niedawno jak Maja miała guza, bo jakieś dziecko zepchnęło ją z krzesełka, a to jakiś chłopiec ją bił i drapał, ehhhh na szczęście później nie będzie tego pamiętać, nie wiem jak ty ale ja poza w/w incydentami jestem zadowolona ze żłobka, bo pracuje tam znajoma T, którą Maja po prostu uwielbia, jak T ją zaprowadza, otwiera drzwi to mała biegnie prosto do niej i pcha się na ręce

ewelinda czekamy na relacje z weekendu

czesc dziewczyny

ja tylko na chwile.....wybaczcie ze niewiele napisze ale wlasnie sie dowiedzialam ze moja mama ma nawrot choroby nowotwirowej i czeka ja kolejna chemia....do tego Zuza zniw przeziebiona i kaszle a ja jutro wyjezdzam w trase ....za fuzo jak dla mn ie.....

Marigra mocno Cię przytulam, życzę ogromu sił i pozytywnych myśli Twojej mamie i Tobie. Będzie dobrze, musicie wierzyć i tak będzie.