Testy owulacyjne - stosujecie?

Zoi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ja tam wolę do porodu oporządzona iść, przynajmniej łatwiej zadbać o higienę i uniknąć babrania się rany gdyby szycie było konieczne.

majka, a co chcesz wiedziec? pytaj, ja Ci wszystko opowiem, bo widzialam CC ze sto razy

Gwiazdka, no to niezle. a ile macie pokoi? bo my mamy 64m2 mieszkanie w bloku, ale juz duzo w nim bylo urządzone jak kupilismy i to bardzo fajnie, wiec teraz wszystko zmieniac jest nam trudno i żal, wiec Wojtek bedzie miec tylko pół pokoju tak wyrwane na siłe... bardzo chcialabym miec dodatkowy pusty pokój...

a ja jeszcze daje rade obrobic sie tam na dole, tylko mocno sie musze schylic i nie jest to wygodne... ale wiecie, nie ma co przesadzac. Przed CC to juz w ogole tydzien czy dwa sie nie powinno golic dołu brzucha, zeby nie bylo infekcji w miejscu naciecia skory. A ja to sie gole czasem jak mi sie chce, czasem nie.... ginekologom jest to chyba wszystko jedno taka mam nadzieje.....

Julka a jak to jest .... lapna nas skurcze albo wody odejda to ma sie jesscze czas zeby kapiel wziac przed pojechaniem do szpitala.....zastanawialam sie nad tym ostatnio boje sie , ze nie odroznie tych wlasciwych skurczy i bede latac jak poparzona do szpitala , albo dojade na ostatnia chwile.... kurde no schize mom

pewnie bym sie dowiedziala tego na szkole rodzenia ale.... u mnie jest w godzinach miedzy12 a 13 i tak troche mi nie lezy ta godz....a poza tym licza sobie 100 zl za szkole :/ niby nie duzo , ale co pojde raz nie spodoba mi sie i 100 poszloby w pizdziec ....

a tego to sama bym sie chciala dowiedziec. Mi sie wydaje ze skoro pierwsza faza porodu trwa ile? 12 godzin? to zdazymy jeszcze sie umyc i cos zjesc, zanim skurcze sie nasilą, ale moze sie myle? niech sie wypowiedzą te co rodzily, czy w pierwszej fazie sie jest w miae na chodzie do takich rzeczy. Wody moga ale nie musza odejsc na poczatku porodu, zdarza sie ze duuuzo pozniej odchodza albo duzo wczsniej.

W Warszawie dla zameldowanych szkola rodzenia jest bezplatna - miasto funduje.

Mesy, ale mozesz sobie wziac polozna do domu chyba na 4 wizyty! idz do przychodni swojej, tam gdzie skladalas deklaracje na lekarza, pielegniarke i polozna i sie umów. Ja juz bylam, polozna do mnie dwonila i jestesmy umowione na telefon, jak bede chciala zeby przyszla i mi opowiedziala co nieco chyba 4 wizyty sie naleza przed porodem i chyba 4 po porodzie do noworodka i do kontroli krocza/rany. Ale tej ilosci nie jestem pewna, trzeba sprawdzic na stronie NFZ.

Julka a to chodzi o ta deklaracje na lekarza dla dzidziusia ?
czy ogolnego mojego ?
Bo jak dla dzidka to js nic nie skladalam bo nawet nie wiedzialam , ze trzeba ......
a swojego mam w innym miescie :/ co prawda nie daleko , ale nie sadze by sie poloznej chcialo fstygowac ..

do swojego. do dziecka nie moglas zlozyc jeszcze, bo dziecka nie ma jeszcze
to zadzwon do tamtej przychodni moze, a jak masz inną blizej obecnego mieszkania to zlóż nową deklaracje - 2 razy w roku mozna zmieniac lekarza rodz./pielegniarke/polozna.

Mesy, Julka, nawet jak wody odejdą to bez paniki, 10 minut prysznic i sprawdzenie torby, dokumentów, czyli wyszykowanie się w pół godziny nic nie zaszkodzi. Inaczej ma się sprawa jak wody nie odejdą, tylko będą już regularne skurcze ewentualnie sączące się wody. Rada jak najdłużej w domu, czyli tyle ile dacie rady w bólu wytrzymać, bo nie ma co się oszukiwać tam was położą pod ktg i każą leżeć, a w domu to możecie chodzić, kucać, krzyczeć, bić męża. Jak już tak boli, że nie dajecie rady lub już to długo trwa lub już się denerwujecie to jedziecie do szpitala. Tam na ip jest długi wywiad i spędzacie tam przynajmniej z godzinę zanim na porodówkę was zabiorą, więc to też trzeba mieć na uwadze przy wyjeździe.

Mesy tak idź do przychodni gdzie będziesz miała opiekę dla dziecka i pediatrę i z tamtej przychodni położna może już przed porodem do ciebie przyjść i ci wszystko powiedzieć.

O ja cie, Gabi urodziła, to teraz na meldunku owulkowym Aggi ty pierwsza do porodu a potem ja

Ann, dzieki :kiss:no wlasnie tak mi sie wydawalo, ze jeszcze jest sporo czasu i taki mialam plan siedziec w domu jak najdluzej. Inna sprawa jest ze w domu bol sobie zlagodze tylko cieplym prysznicem, a w szpitalu od razu mi ZO założą i będę leżeć i pachnieć

A do mnie polozna przychodzi z mojej przychodni, tam gdzie ja zlozylam deklaracje. a nie tam gdzie byc moze zloze dziecku, bo to nie jest pewne.

Julka a może i logiczniejsze to z tą położną, w każdym razie masz prawo sobie wybrać położną.

A jak ZZO to inna sprawa. Ja takich przyjemności nie mam więc, takiej opcji nie brałam pod uwagę. Przy Marcie zdążyłam wypić herbatkę, zjeść kawałek jabłecznika, wziąć prysznic, mężu też wygrzebał się z łóżka i wziął prysznic i kanapkę sobie zrobił i dopiero pojechaliśmy, czyli jakieś 1,5 godziny od tego jak zaczęły mi się sączyć wody.

Ja to nie wiem w praktyce jak to jest ze skurczami bo nie miałam.... Dopiero po oxy się zaczęły a pęcherz plodowy to mi przebili igłą

Ale Ann dobrze pisze, nie ma się co spieszyć. Jak wody odejdą to trzeba zapamiętać godzinę. Jak czyste to spoko jak zielone to do szpitala od razu. Tak samo jak jakiekolwiek krwawienie to też lota od razu. Skurcze powinny być regularne, jak przybieraja na sile i częstotliwości to można jechać. Nam położna na szkole mowila ze nie wczesniej jak będą co 6 minut. A no i jeszcze jak gbs pozytywny to mozna sie wczesniej pofatygowac co by zdążyli podac antybiotyk. Na sali obok mnie laska przyjechala za pozno i siedziala z synkiem drugi tydzien w szpitalu na leczeniu....

Mnie przy skurczach nie położyli, skakalam na piłce a później poszłam do wanny. Jedynie chodzic nie mogłam bo oxy szło pompą. Odpieli tylko na wizytę w kibelku

julka napisał: do swojego. do dziecka nie moglas zlozyc jeszcze, bo dziecka nie ma jeszcze
to zadzwon do tamtej przychodni moze, a jak masz inną blizej obecnego mieszkania to zlóż nową deklaracje - 2 razy w roku mozna zmieniac lekarza rodz./pielegniarke/polozna.

o zgrozo :/ no bede musiala ..... zloze sobie tam hdzie bede z mlodym chodzila i tam gdzie emek chodzi.......

juuuuuuulka dawaj brzucha

gwiazdka ale do porodu to paznokcie w rękach i nogach na glanc pozmywane muszą być bez żadnych lakierów itd

mesy ani nie mów o upałach, może nas ominą hahahah

ferr jakich rozpakowanych ja tu nikogo w kolejce nie widzę w najbliższym czasie (hahahahah )

Ann weź nie strasz ja nawet na ten meldunek nie wchodzę pfffffffffffff

hahaha tak czytam o tym kiedy jechać do tego szpitala itd... ale tak jakoś do mnie nie dociera, mam wrażenie że mnie to nie dotyczy

Aggi jak to nie widzisz? A do listopada czasu nie wiele I przecież was tu do tego cala masa..no co ty gadasz

Kto mi powie kiedy ten caly dzien przelecial??
Aaa otworzyli butik I wszystkie bluzeczki za 9 zeta codziennie rano z Kuba tam spacerujemy

Ej bez jaj ze do porodu bez lakieru trzeba
Ja sobie nie wyobrazam teraz tez a u stop jak mozna miec niepomalowane toz to grzech jest...Kuba jak mnie ujrzy to bedzie bank tydzien plakac

Aggi patrzylam i u nas maja byc lacznie z wtorkiem te upaly ....potem zalamanie pogody ej patrzcie co mi sie staloooooo


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


no bez lakieru ferri trzeba a co ty myslalas ze z farba na glowie mozesz tez isc ? hehehehe tez mnie wnerwia ze bez lakru , ale co zrobic.....

Ej, Mesy, co Ci się stało??? Ty masz brzuch!!! chyba w ciąży jesteś...

No dajcie spokój, pomalowane pazury na stopach można mieć!!! Na rękach do porodu też, ale że nigdy nie ma pewności czy nie skończy się operacją to lepiej u rąk nie malować, bo czujnik saturacji w trakcie operacji może źle czytać. ot cala filozofia.

Ferri, a te bluzeczki to dla Kuby czy dla Ciebie?

Aggi, teraz Ty, hahahaha