Majówki 2014

Paradise1982 ja mam kolejną wizytę 23.10 już się doczekać nie mogę, ale serduszko słyszałam w zeszłą środę to był 6t4d ciąży i termin mam podany tylko z USG bo pierwszy dzień ostatniej @ miałam 24.07 to by wychodziło że jestem w 11tc ale moja ovu się przesunęła

Aguśka88 dziękuję za podtrzymanie mnie na duchu! naprawdę wiele przeszłam w tej ciąży m.in. 9.05 zmarł mój Tata i zarazem najlepszy przyjaciel rak zjadał go od środka i zmarł w ciągu pół roku od diagnozy a później 3.06. straciłam Naszą Hannah w 15tc. Tłumaczę sobie to tym, że jedna wnusia została tutaj dla dziadków a druga chciała do dziadzia bo Tata ubóstwiał dzieci! teraz ta ciąża jest dla nas zaskoczeniem bo sądziłam że już dawno jstem po ovu a tu proszę niespodzianka! Jak sie dowiedziałam płakałam ze strachu ale teraz jak już słyszałam serduszko bardzoooooo się cieszę!

nati.olsztyn witaj kochana!

Jakie plany macie kochane na ten poniedziałkowy dzień, ja siedzę w domku z córeczką jestem tak jakby na macierzyńskim ale to tak nie do końca wiec siedzimy w domu a ze brzydka pogoda musze wymyślic jakies zajecie dla Mojej 22 miesięcznej pociechy...

Danusia - bardzo ci współczuje, nie wyobrażam sobie, co musiałaś czuć ale na pewno tym razem wszystko bedzie dobrze
Ja tez nie mogę sie doczekać mojej wizyty chociaż narazie staram sie nie cieszyć za bardzo...

Aguśka - odezwij sie po pracy jak było u położnej Co do mieszkań? To niestety, ale u mnie na południu ceny są masakrycznie i my £675 płacimy za mieszkanie z dwoma sypialniami, a bungalows zaczynają sie od £950, załamka :-/ Zaczynamy sie zastanawiać, czy nie lepiej kupić, poważnie...

Nati - a to okropny wirus was dopadł, współczuje dobrze, ze juz lepiej

Moje plany na dzis są mało ekscytujące - właśnie zaczynam prace.

Miłego dnia dziewczyny!

Aguśka- ja pierwszą wizytę u położnej będę miała dopiero w czwartek. Od razu zamierzam uświadomić ją że chcę mieć cesarkę. pierwszy poród też w UK miałam bardzo długi i traumatyczny. po porodzie powiedziałam że nigdy więcej nie będę rodziła naturalnie i dalej trzymam się tej wersji!

Paradise- Ja termin mam na 15 maja, a skan ten w 12 tyg mam na 04.11 więc wtedy dowiem się dokładniej

Danusia- faktycznie dużo przeszłaś, przykro mi. Ja się martwię o tego torbiela. lekarz powiedział mi że torbiel jest mały i nie powinien sprawiać mi bólu. ale ja przecież czuję że tam mnie boli, zbieg okoliczności że akurat w tym miejscu? czasami jak wykonam gwałtowny ruch to tak mnie ten jajnik zaboli że aż mnie ścina z nóg i płaczę jak dziecko, taki to jest ból. 2 tyg temu torbiel miał 22 mm, dla mnie to nie jest mało i nie wiadomo czy dalej nie rośnie. będę w czwartek u położnej to zobaczymy co mi powie na ten temat

Dziewczyny ja dziś mam pierwszą wizytę o 17 doczekać się nie mogę ,starałam się dostać na Kasę chorych ale to graniczy z cudem i muszę prywatnie .
Pytałam się synka czy chce rodzeństwo stwierdził że Nie no chyba że będzie brat bo jak siostra to odda starszej siostrzyczce .

Isia ja też po pierwszym porodzie mówiłam że nigdy więcej siłami natury ale po drugim porodzie zmieniłam zdanie rodziłam 4 godz i nie popękałam i nie nacinali mnie więc wyszłam bez szwów i następnego dnia ganiałam po oddziale

aha, u mnie bungalowsy też są bardzo drogie do wynajęcia. mi się poszczęściło bo kilka lat temu jak wynajmowaliśmy dom to właściciel dał nam krótkie wypowiedzenie i kazał się wynosić. złożyłam podanie do cauncilu że nie mam gdzie się wyprowadzić i dali nam dom mimo wysokich zarobków w spokojnej dzielnicy 2 duże sypialnie, salon, jadalnia, ogólnie duzo przestrzeni z małym ogródkiem. i płacimy tylko 290 funtów miesięcznie. wszystkie naprawy za darmo. w tym roku zrobili nam nową kuchnię i łazienkę, nowe meble, ściany i podłogi. dla mnie super

isia witaj wow, strasznie szybko widziałaś bijące serduszko "Mama, no more sleep" Twój synek jest bezbłędny

nati oj, to faktycznie jakiś wirus musiał być

danusia87

Dziewczyny, a jak u Was wygląda temat seksu? Przytulacie się czy raczej jest obawa?

U nas obawy nie ma bo w pierwszej ciąży szaleliśmy na maxa i nawet mąż się śmiał, że nasz synuś jest taki cudowny bo tak dopracowywaliśmy ale za to w tej ciąży wszystko psują ciągłe mdłości i zgaga nie mam ochoty na nic mam nadzieje, że w drugim trymestrze już nie będę tak cierpiała

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pytałam o to gina w piątek. Wiadomo, że jak ciąża jest niezagrożona, to można szaleć. Powiedział też, że lepiej jak to kobieta jest stroną dominującą i żeby wybierać takie pozycje, żeby

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

bo chłop jak się rozkręci, to go nie zatrzyma


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

iwonan- ja raczej jestem pewna że nie urodzę siłami natury. moj pierwszy poród trwał 51 godzin. miałam skurcze regularne, ale rozwarcie nie postępowało, do tego miałam skurcze krzyżowe. błagałam żeby coś z tym zrobili, ale położne tylko powiedziały że dziecko wie kiedy ma się urodzić. Jak już czułam po 45 godz. że muszę przeć to się śmiały i powiedziały że to za wcześnie bo 20 min temu miałam dopiero 6cm rozwarcia. dopiero jak się wydarłam na nie że ja zaczynam przeć to z łaską sprawdziły i faktycznie miałam już 10cm. parłam 5 godzin ale nic z tego, po tylu godzinach skurczów ledwo przytomna byłam. Mały utknął na samym dole, tylko widziałam pełno włosków poprzecieranych z główki na prześcieradle. tętno dziecka zaczęło zanikać, szybko przewieżli mnie na salę operacyjną, pocięli po sam tyłek i wyciągnęli małego kleszczami. ból i dyskomfort po kleszczach niesamowity...

anuuuusia- u nas sex bez zmian, w pierwszej ciąży też przytulaliśmy się przez całą ciążę aż do pierwszych skurczy porodowych

anuuuusia napisał:

Pytałam o to gina w piątek. Wiadomo, że jak ciąża jest niezagrożona, to można szaleć. Powiedział też, że lepiej jak to kobieta jest stroną dominującą i żeby wybierać takie pozycje, żeby

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

bo chłop jak się rozkręci, to go nie zatrzyma


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Jezusiczku alesz mnie rozśmieszyłaś z tym dorabianiem oczków Ja się boję teraz kochać I rozmawiałam ostatnio z moją siostrą a ona do mnie powiedziała : Ewka nie przesadzaj , jak od czasu do czasu zajrzy tam stwórca to nic się nie stanie
Ja leżę I odpoczywam. Naważyłam zupki ogórkowej I nie mogę jej przestać jeść taka jest pyszniutka.
Po za tym zmieniłam sobie witaminy na Pregnancy Care z Omega3 bo mi koleżanka poleciła. W opakowaniu są tabletka I kapsułka
A ja mieszkam dziewczyny w piętrowcu I już się przyzwyczaiłam do biegania po schodach

Iwona - jak wrocisz, to zdaj nam relacje

Anusia - hahahahahahaha!!!!!!!!!!!!!!! Parsknelam smiechem w biurze, a akurat bylo dosc cicho! Ale sie usmialam!

Biedroneczka - ale bym sobie zjadla tej Twojej zupy!

My rowniez absolutnie tez oporow, tyle, ze troche rzadziej, bo mnie to o 23 spac sie chce, a nie figlowac

iwonan12 daj znać szybko co i jak!!! Trzymam za Was kciuki

Witam wszystkie majóweczki

Ja już po pierwszej wizycie, na początku położna wydawała mi się zimna,zero kontaktu wzrokowego, czułam się niekomfortowo w jej towarzystwie, ale w koncu atmosfera się rozluźniła , zaczęłyśmy żartować na temat mężczyzn( mój mąz był ze mną) I w sumie nie jest źle Później pojechałam na pobranie krwi do szpitala i co.... zemdlałam
Wbiła mi igłę, pomyślałam , że jest spoko, aż tak nie boli, wyjeła igłę i nagle poczułam straszne zawroty głowy i przestałam słyczeć, zaczęłam opadać, pielegniaka mnie podnośiła, nagle wzrok zaczął szwankować nic nie widziam, nic nie słyszałam i wszytsko sie kołowało,walczyłam ze sobą zeby utrzymać pozycje siedzaca ,ale tułów mi cały czas opadał.Z opowiadania męża , bo tego już nie pamietam....powiedzial ze ruchy ręką miałam jak jakas niepełnosprawna (pamietam jak zaczeły mi drętwieć palce) i oczy mi sie wywracały do góry, w koncu straciłam przytomność,padłam jak mucha, mąz przełożył mnie na łóżko i po 5 minutach się obudziłam...trochę majaczyłam przez minutę jeszcze, ale potem było ok, smiesznie, pierwszy raz zemdlałam


Nati to to nieźle was załatwiło....szczescie w nieszczesciu ze tylko jeden dzien to trwało.

danusia matkooo.... ten rok był dla Ciebie tragiczny , tyle nieszcześć....pewnie tyle przepłakanych nocy...współczuję Myśl że tata jest z wnusią jest pocieszająca napewno tak jest Za to nastepny rok bedzie wspaniały i urodzisz śliczną kruszynkę

Paradiseo matko... jakie ceny Ja płącę 470funtów mies. za 2 bedroom w nowym budownictwie, ale pewnie u was są też większe zarobki.Też chcę kupić....trzeba tylko trochę uzbierac na wkład własny

Isia dosłownie piszesz moje przezycia...... miałam bardzo podobny poród, trafiłam do spzitala w czwartek w nocy, a urodziłam w niedziele rano.... ogromne skurcze, małe rozwarcie, w koncu rozwarcie na 10 cm, a parcie nie przynosiło efektów ( u mnie mała była jeszcze w złej pozycji) do akcji wkroczyło vacum , potem kleszcze.... masakra, oczywiscie rozcieta po sam tyłek ..... a potem to szycie...
ALe wiesz co.... mimo wszystko chcę znów rodzić naturalnie, poprostu wierzę ze drugi poród jest szybszy , sprawniejszy i są mniejsze komplikacje.... jak przeżyłam wcześniejszy tak trudny poród to przeżyje wszystko, i znów podkreślam.... mam nadzieję że teraz dosłownie małe wyskoczy ze mnie Grunt to pozytywne nastawienie Oczywiście każdy ma prawo wyboru i nie neguje Twojego, a nawet rozumiem, ale poprostu wyrażam swoje zdanie Ale Ty masz torbiela, więc cesarka nawet będzie chyba bezpieczniejszym wyjściem w tej sytuacji.
No wlasnie co do torbieli, powiedzialas ze jak zrobisz gwałtowny ruch to boli cie jajnik, mam to samo, tylko z lewej stronie, np. przy przeciaganiu sie mnie zaboli i to tak ostro ze az sie skrzywiam.... moze tez cos tam mam...? A jak beda robic usg w 12 tyg. to mogą tez sprawdzic czy coś tam mam?

isia a z tym domkiem to naprawde wam sie poszczęściło
Super

anuuusia u nas spoko, juz się przytulalismy kilka razy delikatniej niz zwykle, ale bez obaw ale ostatnio wszytsko mnie denerwuje , a w szczególnosci mój mąż więc często tego nie robimy

anuusia mąż ma nie banalne poczucie humoru, dorabiać oczka, hehe, kazdy pretekst jest dobry

biedroneczkaojj mi tez narobilas ochoty na tą ogórkową!!!

chyba sie troche za bardzo rozpisałam , nikomu nie bedzie sie chcialo czytac hehe

Ja przeczytałam od deski do deski

No właśnie - jak tam wasze hormonalne huśtawki? Bo ja czasami mam "muchy w nosie" i humor jest mi sie w stanie zmienić 5 razy w ciagu dnia, a popłakać potrafię sie o byle co.

Aguśka - nie wiem, czy wiecej zarabiamy, ale ceny takie, bo na morzem. Ty wiesz, ze w Brighton studio flat jest za £1000 na miesiąc? :0