Listopad 2011 cz. 2

Hello maleńkie
Ja oczywiscie znowu leze w wannie z kompem-nie mam kiedy nadrabiac no:(
Wczoraj Domiśb spał u moich dzisiaj u tesciow-wiec sobie chociaz pospimy dłuzej:D

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mój Domiś nigdy się nie ślinił-nawet jak ząbkował- w ogole mó Domis był dzieckiem idealnym, tu zawsze i wszysko było cudne, wspaniałe i w ogole naj(prócz ulewania i kiedyś kupy nie mógł zrobić-za to teraz nadrabia-co siku to kupa-potrafi zrobić 6 dziennie!!! Anicnie je!!!

Vestusia-widzisz,ja mądra i wygadana jestem na komputerze, ale w twarz nie powiem, nie chce zeby było komuś przyko i sama obrywam i płacze po kątach...rozrywek mam wiele, szkoda tylko ze z nich ręce mi opadają a nie sama radośc:/
Twój brat przegiął na całej linii-no jak tak mozna! Wrogowie, ale kurde rodzenctwo???

Kima-widzisz kochana, nie będzie tak źle, skoro dopatrzyli się ze nie wszystko gra, to na pewno na Waszą kożyść:*


A mój Daro nie cierpi słoiczkowych dań:/ zjada max 5 łyżek i nie chce więcej! kurde chyba bede musiała mu gotować! A tak mi się nie chce:(
Nasze dania je aż się uszy trzęsą, a słoiczków niet! Ale jak daje mu naszej zupy, to kawałek kurczaka, marchewki i jeszcze jakieś farfocle jak się nadają, ciut płunu i gniote widelcem-no ale nasze sa mocno przyprawione-bo ja jak na włoską duszę przystało-wszystko przyprawiam toną czosnku, bazylią, oregano, papryką itp a dla dzicecka to niebardzo-solę malutko, ale pieprzu u nas pełno... to dla niego będe musiała gotować oddzielnie-i tak już ze względu na niego jak od wielkiego dzwona zrobię zupę(bo sama zup jesc nie lubię) to już robie na udzie, żeby młody miał....

Dorciu-chcielibyśmy do Chorw raz jeszcze, ale raczej nie pojedziemy-Adam zdradził mi że chce se kupić narto-rolki wię na chorwacje kasy nie starczy...moze jeszcze jakoś się uda:(

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Suari-ja tabletek nie brałam, bo się bałam jak będzie z mlekiem dla nastepnego dziecka, i tak do następnej ciąży jak naciskałam piers to mleko sie pojawiało, nie zanikło mi całkiem.
A igorek cudny :*:*; jak pięknie się uśmiecha-tak szczerze i pozująco hehe

Kredka-ty tu nam nic nie pisz tylko ciesz się tygodniem z mężulkiem-bo zrozumiałam ze potem znowu jedzie chyba...

Malina-kurde ale mi przypomniałaś, ja nie wysłalam zlaiczki:/

zapomniałam powciskać spojlery,,,ale juz mi sie nie chce-wybacznie przeklenstwa-inne klą więcej więc chyba mam wybaczone:)
mam nadziej

chciałam Wam napisac jeszcze o mojej kuzynce w ciąży ale to juz jutro-oczy juz mi sie kleją a woda juz prawie zimna:/

Dama Darowi na sen tę camilię-ale chyba nie działa bo przed chwila płakał-Adam interweniował az sie dziwie ze bez cycka się obeszło-on teraz codziennie płacze o 24!!! dziewne to z deczka:/


ok więc Dobranoc-BANANOC!!!

Dżem dobry Mamusie!

Piękna dziś pogoda to i chce się żyć!

Suari - Igoruś piękny i jestem i tak pełna podziwu dla Was, które karmicie jeszcze piersią.

Ja, mimo że już nie karmię, jak nacisnę cycki, to pojawia się również mleko - pewnie tak, jak Sarna to opisuje i też nie wiem czy to zaniknie.

Polunia to Wy faktycznie blisko musicie mieć do tego Powidza Fajno!


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


A Daro ciekawa sprawa z tymi słoiczkami.
Moja Zuzia je właściwie wszystko.
Ale ostatnio kumpela mi mówiła, żebym lepiej zaczęła normalnie gotować dla Zuzi (w sensie przyprawiane, sosy itd.), bo w państwowym żłobku jest normalne jedzenie. Ona jak oddała swojego synka, to przez pierwsze 2 tygodnie był szok dla organizmu i chodził wysypany krostkami. Okazało się, że w żłobku robią normalne mięska i sosy na śmietanie i stąd ta reakcja. I później gotowała już dziecku normalnie. Sama nie wiem, jakoś nie jestem przekonana i póki co gotuję Zuzi bez przypraw. Chociaż z drugiej strony mnie takie bez przypraw smakuje - a to ugotowane na parze to naprawdę mi smakowało i nie potrzebowałam do tego przypraw (szczególnie soli!).


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ja wczoraj miałam z Piotrkiem dzień sprzątania, dziś poszedł na dniówkę.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Wczoraj zadzwoniła kumpela i poszłyśmy sobie na pogaduchy. Wróciłam o 1 w nocy Wypiłyśmy dwa grzane winka, zjadłam sałatkę grecką. Nawet nie wiem, kiedy zleciał nam czas

Piotrek w pracy, przed chwilą Zuzia powędrowała do swojego pokoju i zajęła się pieluchami A teraz ściąga mi piloty ze stolika i ciągnie serwetkę

Ja wypiłam kawkę, ogarnę się i jakiś spacerek zaliczymy

Miłej niedzieli życzę

Witajcie z rańca

Igor zrobił mi pobudkę o 5, zjadł, posiedział do 7 i poszliśmy spać, aż do 8.30 !!! Wczoraj teżmiałąm podbudkę o 5 tyle, że poszedł spać o 8, a ja stwierdziłam, że szkoda mi dnia i już nie spałam. Zresztą od jakiegoś czasu wstaje o 5-6.

Sarna-
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
A co się dzieje Darowi,że tak płacze, ząbki idą czy nie wiadomo co ?

Vestusia- dobrze,że Zuzia wszystko je. Niestety Igor nie i nie wiem jaką siłą "zmusić" go, pewnie trochę zejdzie znaim znowu się przekona do jedzenia. Jak byliśmy w szpitalu to dostał obiad dwa razy, ale nie nie ruszył, tylko, że to można tłumaczyć chorobą, zresztą do picia kazali nam podawać zwykłą herbatę, nie taką mocną oczywiście i z cukrem. To pił chętnie. Do tyłu jest z tym jedzeniem, zwłaszcze, że też nie mogliśmy mu dwaćwszystkiego zanim nie poszliśmy do alergologa.
Też kiedyś myślałam o tym naczyniu na parze, wrzuć jakiegoś linka jakie ty masz, może się skuszę

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Polunnia- ja wczoraj miałam takiego pomocnika przy porządkach


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

O Suari, ale pomocnik No, no, no!

Ja kupiłam taki garnek:

allegro.pl/zestaw-garnkow-do-got-na-parz...175-i2469290192.html


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


My wróciłyśmy ze spacerku. Zuzia pohuśtała się na huśtawce, ona tak śmiesznie skrzeczy. Zamiast się cieszyć, to ostatnio jakoś tak to robi, że wychodzi, jakby skrzeczała he, he, he

Ugotuję jej dzisiaj barszczyk, mam nadzieję, że nic jej po nim nie będzie

Mam nadzieję, że zaraz uśnie, a ja zmykam do kuchni

No to jeszcze kilka fotek z dzisiejszego spacerku:


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ale ta Zuzia pocieszna a podobna to Ciebie jak nie wiem Igor był podobny do mnie jak był mały, a teraz pozostał mu tylko mój kolor oczu.

Ja zastanwaiał się kiedyś nad takim:
www.ceneo.pl/5685461 tzn nie dokładnie tej firmy, ale tego typu.

Suari - ja tak poważnie nie widzę do kogo Zuzia jest podobna. Co najśmieszniejsze, jedni twierdzą, że to cała ja, a inni, że to cały Piotrek Dzieciaczki się zmieniają Musiałabyś wkleić nam fotkę Konrada to byśmy wiedziały, do kogo Igorek podobny A propos, ja ostatnio akurat pisałam, że dopiero z Twoich esków dowiedziałam się, że Twój nazywa się Konrad

Gotuje się polędwiczka z buraczkami, wstawiłam marchewkę i pietruszkę do naczynka na parze.

My z Piotrkiem zjemy kalafior z cyckami z kury (na parze), tylko ziemniaki ugotuję Piotrkowi osobno, bo ja ich jeść nie będę i mu dosolę, co by nie marudził

Zuza zasnęła Ostatnio zanim zaśnie to strasznie marudzi i ryczy w łóżku...

Jedyne co to Zuzia nie ma twojego noska

Ja osobiście nie lubię pisać dużo o sobie, no tak już mam trochę z dystansem podchodzę do wielu rzeczy, a już na pewno do mówienia o sobie, czasami ciężko wyciągnąć ze mnie niektóre informacje.

Suari - i tak jest lepiej. Ja bym wolała być tak powściągliwa jak Ty Bo potem mogą różne dziwne rzeczy wychodzić, więc po co się ujawniać

A zapomniałam napisać, że z Igorka to też niezły śpioch Wstał tak jak Zuzia - my też pospałyśmy do 9

Jutro idę do pracy!!! Jejku, wiecie, że się cieszę??

Suari ten parowar fajny, my wybraliśmy taki na kuchenkę gazową, nie na prąd.

No taki śpioch, że chodzi spać co 3 godziny na pół godziny, ale teraz śpi już 57 min męczyły go ząbki, więc niech lepiej śpi to nie będzie się męczył tak.

Ja też idę do pracy, ale nie cieszę się tak jak ty bo kupę roboty mam.

Suari ja się cieszę, bo na razie popracowałam tylko 6 dni i zaczęło mi się naprawdę podobać. Nie mam źle, choć teraz to nie wiem co zastanę - pewnie kupa moich rzeczy, które zaczęłam będą czekały, aż je dokończę...

No ale. Mam tylko nadzieję, że Zuzanka pochodzi do żłobka, bo jak mi się po tygodniu znowu rozchoruje to nie wiem, co wtedy zrobię

Oj te ząbki. Zuzi niby te górne jedynki wychodzą, ale coś nie mogą wyjść. Widać kreski, ale te dolne jedynki zdecydowanie szybciej wyszły. Już powątpiewam czy to na pewno zęby, no ale Piotrek mówi, że tak

Vestusia- sprawdź wysłałam ci wiadomosc na priv czy myślisz o tym co ja

Jak Ty to Suari znalazłaś. Jestem normalnie w szoku.