BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE LISTOPAD 2011 - GORĄCO ZAPRASZAM :)

13 lata 4 miesiąc temu #177175 przez Dorciaition
Fajna to pościel Madziaska. Ja już jedną mam właśie coś z tego typu, a drugą chciałabym z flanelki.
Też myślałam nad sałatką owocową. Poszukam jakieś fajne i szybkie przepisy na necie. :)

A na 4d wybieram się na koniec sierpnia, czyli jeszcze jakieś 2 tygodnie. Oby szybko zleciały :)

Aniaa, ha ha niech ćwiczy ;)


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177232 przez kima
Hej Laseczki, coś mało aktywne jesteście, pewnie w nocy chłopy Was wymęczyły :silly:

Ja właśnie popijam capuccino :S i za chwilkę sobie zjem zupkę, bo już dochodzi. Włączyłam sobie muzyke na kompie, zawsze włączam od razu jak mi się tylko komp odpali i coś nie gra, nie wiedziałam o co chodzi, ja się patrze, a głośników nie włączyłam :cheer: o matko, chyba się jednak nie wyspałam :lol:

U mnie sytuacja już ogarnięta, mieszkanko odkurzone, pranie powieszone, pościel sobie nawet przebrałam, kurze pościerane, w kuchni gary pomyte i tylko łazienke dokończyć mi zostało. I zupka już prawie gotowa B)

Dorcia, ja bym proponowała krakersy z sose Tzaziki, nie wiem czy jadłyście to? Na dużym talerzu kładzie się na środku miseczkę z tym sosem, a w koło układa pare rzędów krakersików. Zresztą różnie podają, ja zawsze tak robię. Sos możesz kupić, albo sama zrobić. Fajne na przekąskę, oprócz sałatki możesz postawić na stole - roboty niedużo, a bardzo smaczne :)

Madzia, ta pościel jest świetna, ja też już chyba musze się ogarnąć i zamiast śpiochów i pajacyków to zabrać się za porządne zakupki dla Dzidzi. Ale pewnie zrobie to z wrześniowej wypłaty, akurat będzie już 7-my miesiąc :)
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177256 przez vestusia
Dżem dobry w to sobotnie popołudnie :D Ja dzisiaj spałam jak widać długo, ale na raty. Rano, razem z Piotrkiem Zuzolek się rozbudził i musiałam zjeść coś, a potem z powrotem nyny. I tak spałam do po 11.

Ola, ja wczoraj też niestety musiałam oglądać "Wejście smoka" Grrrr.

Dorcia, nic mi nie wiadomo, czy z tego mleka w puszce robi się jakąś masę... ja je po prostu zajadam łyżeczką :D No a co Krzysiek powiedział na te poplątane makarony?
Wow, ciekawe jak on Ci to wczoraj zatańczył he, he, he :D
Ja generalnie lubię na szybko taką sałatkę ananasową - ananas, seler, kukurydza, szynka drobiowa, do tego sól i pieprz, troszkę majonezu i jest sałatka. Bardzo szybko się to robi, ananas i szynkę kroi się w małe kawałki, kosteczki. Mnie to smakuje.
Albo możesz zrobić jakieś koreczki, też nie trzeba dużo rzeczy, roboty aż tak dużo nie jest, więc mogłoby być.

Anyanka - witam nową Mamusię. Napisz nam coś o sobie, o dzidzi, no i zaglądaj do nas częściej, bo u nas trzeba być na bieżąco, inaczej ciężko to nadrabiać :D

Madziaska, fajno, że urlop udany, też bym na Twoim miejscu nie kąpała się w morzu. Raz, że pęcherz, dwa, że zimna woda. Ale samo spacerowanie po plaży ma swoje uroki i tego zazdroszczę :)
Moja twarzyczka taka roześmiana, bo nie mogę sobie sama robić zdjęć, to mi się takie głupie wydaje. No i okrągła jestem niesamowicie na tej buźce :)
Kurka, przewijak z żyrafką? Masakra. Taki z tej firmy Klupś? Jak na zdjęciu z pościelą? Ja generalnie sama nie wiem czy potrzebny mi przewijak i na razie stanęło na tym, że nie będziemy go mieli. Piotrek twierdzi, że u Dawida mieli i w ogóle się nie przydał, więc zdaję się na jego opinię.
Ciśnienie pewnie przed wizytą skacze, bo jednak denerwujemy się. Ja to nieraz tak właśnie się zastanawiałam czy wszystko ok, to czułam, jak serducho wali jak oszalałe :)
A pościel fajna, no i jest tam też taka w żyrafki.
A powiedzcie mi, bo ta pościel jest o wymiarach 120x90. I ja się tak zastanawiam, bo chyba kupię tę większą, o wymiarach 100x135. Ona też pasuje do łóżeczka o tych standardowych wymiarach, więc powinno być oki. Sama nie wiem. Doradźcie :)

Kima - ja jem i w puszce i w tubce mleko. Tylko tego w puszce jest więcej, więc lepiej od razu kupić puszkę he, he :D Ale spokojnie, nie zjadam tej puchy od razu, mam ją na kilka dni i każdego dnia po troszeczku jem :)
Muszę z Ciebie wziąć przykład i na kolację jeść coś pożywnego, owoce chociażby. Wczoraj właściwie nic nie zjadłam na kolację, bo zapchałam się obiadem. Chyba jednak ten kalafior smażony wyjątkowo na oleju, a nie na maśle (bo się skończyło) siedział mi potem na żołądku.
Nie dziwię się, że 1 snikers to za mało he, he i mąż musiał dokupić od razu drugiego :P Domyślny jest przynajmniej :D
Jej, masz posprzątane wszystko, a ja jestem jeszcze w proszku he, he :D

TyszAnia - Ty Łobuzie, nie pisz naszej nowej koleżance, że tu dziewczyny takie zbereźne, bo to Ty wczoraj zaczęłaś od ostrego sexu u Ivy he, he :P I nie powiem, kto potem jechał do lasu, że niby grzybów szukać :P Coś słabo Wam to szło, skoro znaleźliście tylko 3 sztuki he, he, he :D

Batmanik - Ty to aparatka jesteś z tym krematorium :P Teściowa pewnie by się nie ucieszyła z Twojego pomysłu :)

Iva, my z Zuzanką też musimy zawsze z rana to standardowe śniadanko zjeść (płatki z mlekiem) :)

Aniaa_ jak fajnie, że teściowa przywiozła ciuszki :) Powybieraj najbardziej słodkie i nam tutaj coś wrzuć, musimy oczy nacieszyć :D

A mojemu Piotrkowi chyba się wczoraj udzielił nasz zbereźny nastrój, bo niestety atakował mnie wieczorem. Na nic zdało się moje gadanie, że mi niedobrze, że mnie muli (po tym kalafiorze), że w ogóle to ja chcę iść spać. Nie było dyskusji i nie ma że boli. Grrrr.... he, he.

Ale potem mnie znowu wkurzył, bo zamiast spać, to poszedł na film i siedział przed kompem. Nyny poszedł dopiero o 3 nad ranem, myślałam, że eksploduję ze złości. No i co dziś rano było? Do pracy poszedł jeszcze później niż wczoraj, bo o 9. I nie wierzę, że wróci o jakiejś normalnej godzinie, więc znowu dzień do du**. Co ja z tym chłopem mam. Nie wytrzymam któregoś dnia.

Rano oczywiście wstał, zajadał płatki, a Funia oczywiście sik na panele. Nie dziwię się jej, bo zamiast wstać i z nią wyjść, to on się zajął sobą. Nie powiem, że wstać nie umiał i zajęło mu to chyba z godzinę (mógł się jeszcze później położyć spać). Masakra. Obiadu dziś nie robię he, he, bo nie będę ja targała tych ciężkich siatek i boli mnie noga. Od 2 dni wybieramy się do sklepu i wybrać się nie możemy, więc dziś na własnej skórze odczuje, że ze mną się nie zadziera he, he :D Nie ma zakupów - nie ma obiadu. Proste :D
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177258 przez TyszAnka
Witajcie kochane, costutaj dzisiaj cichutko, pewnie poszalałyscie w nocy..... ????

Któraś napisala dzisiaj że źle coś sypia.Ja też, nie dosc,że nie umiem zasnać i się wierce, to wstaję co chwilkę sikac....i znowu zasnać mam problem....
Brakuje mi spania na brzuchu...tylko na bokach śpie bo na plecch sie zbyt dlugo nie da, cięzar dziecka przygniata moje wnetrznosci....he he

Dorcia, tak jak pisze Kima, krakersy z sosem zrób lub sałatke owocowa.Ja robie taka:
brzoskwinie w puszcze pokrocic w kostke i wlac do michy z tym sokiem własnym, tak samo ananas, pokroic banany, kiwi obrane, pomarańcze i mandarynki swieże, lub z puszki, winogrona moga byc.Wychodzi taki poncz (jakby zupa)....to stosuję zawsze na imprezce przy alkoholu, rano kaca nie ma :), ale nie raz takze ako przekaske owocowa, te soki z puszej jak sie zmieszaja to normalnie pychota :) mniam



Miłoszku, odeszłeś o całe życie za wcześnie
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177275 przez TyszAnka
Vestusia, ja tylko napomknęłam o biustonoszu Ivy na fotce a tutaj oczywiście wszystko przeciwko mnie :) he he
a kto mi napisał ze nie na grzyby jedziemy tylko się gździć w lesie? hę? świntuszko :)

Masz rację , z chłopem trzeba twardo...nie ma zakupów, nie ma obiadu....

Taki kawał mi się przypomniał:

Facet uwielbiał kochać się z zona, ale tylko na pieska pozycja mu najbardziej odpowiadała.
Pracował ciężko na kopalni i co przychodził do domu to na obiad były kości do obgryzienia (przeważnie żeberka). Któregoś dnia się wkurzył i powiedział do zony: nie możesz czegoś innego na ten obiad zrobić?....a zona na to: "dupczysz jak pies, to będziesz jadł jak pies" he he

Miłego dnia :)

mnie zaczęła nagle głowa boleć, i isę okazało że na dworze zaczęło lać....ide kawusię zrobić

buziole



Miłoszku, odeszłeś o całe życie za wcześnie
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177277 przez kima
Wiecie co, naszło mnie na chałkę, idę na zakupki, bo nie mam drożdży, a tego już niczym nie zastąpi :silly: ciekawa czy mi wyjdzie to zaplatanie :silly: a i jeszcze tortille zrobie, już mi się odmrażają piersi z kurczaczka, mężulek się ucieszy pewnie, bo uwielbia :)

Vestusia, już miałam pisać, czy czasem nie ominęłam jakiegoś Twojego wyjazdu, bo się nie odzywałaś i już zaczynałam się martwić - bo to do Ciebie bardzo niepodobne :silly: a swoją drogą, żeby tyle spać :silly:

TyszAnka, ja też mam ten problem, w nocy jak ide sikać to przynajmniej pół godziny schodzi mi ponowne zaśnięcie, chociaż już próbowała nie otwierać oczu w drodze do kibelka, żeby się nie rozbudzić zbytnio,ale też nie pomaga :silly: dzisiaj wstałam o 8 się wysiurać i już nie było mowy, żeby zasnąć :angry: dobrze, że się chociaż wzięłam za robote to chociaż tyle pożytku :silly:

Aniaaa, wrzuć foteczki z tych rzeczy od Teściówki, miło z jej strony, że dba o wnuka :)

Do napisania :kiss:
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177289 przez TyszAnka
Aniaaa, no właśnie pochwal się ciuszkami, a może czekasz az oficjalnie tesciowa Ci je wreczy???
Wstaw nam tutej teraz fotki, a jak ci bedzie je tesciowa dawac to musisz byc zdziwiona i się cieszyć:)....że nie przypuszczalas ze "mamusia" taka dobra.
A swoja droga to się tesciowa postarała, jakis plusik jest....wyprawka gotowa, super....to czekamy na te fotki :)



Miłoszku, odeszłeś o całe życie za wcześnie
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177292 przez Dorciaition
TyszAnka :laugh: :laugh: :laugh:

Odwiedziłam warzywniak, więc do sałatki owocowej składniki są. Resztę zakupów jak mąż wróci.
Vestuśka co my się naczekamy na tych naszych chłopów :/ Ale tak sobie myślę, w co ten Twój patrzy tyle do tej godziny :ohmy:

A sexik to widze, że chyba u wszystkich wczoraj był ;) Wszystko przez TyszAnkę :silly:

Kima pyszności szykujesz. Uwielbiam tortille, mężuś mój też. Ale wczoraj nakupowałam sobie gazetek z przepisami i dziś będe robiła naleśniki z farszem warzywnym. Ciekawe co z tego wyjdzie. Pewnie zamawianie pizzy :blink:

Za chwilkę mój tatuś przyjedzie z Daisy :) Jednak nie musze nigdzie jechać- przyjadą do mnie :) A później koleżanka mnie odwiedza.

Trzymajcie się :lol:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177294 przez Dorciaition


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177302 przez TyszAnka
a oto moj brzucholek- jakbym już szła rodzic...grubas ze mnie, posladki opadniete.. :(



Miłoszku, odeszłeś o całe życie za wcześnie
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177303 przez TyszAnka
za duze zdjęcie musze zmniejszyc...:)



Miłoszku, odeszłeś o całe życie za wcześnie
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177306 przez Dorciaition
Zmniejszaj, zmniejszaj Anulka :)


Mam już Daisy!


Alanek[*] :(
Załączniki:
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu #177309 przez vestusia
Kima spokojnie Kochana, ja po prostu taki śpioch jestem. Tak poważnie, to w nocy ciężko mi zasnąć, rzucam się, sikam co godzinę więc pewnie dlatego nad ranem tak jeszcze "dosypiam" :)

Tortilla... raz jak zrobiłam, to nie wyszła i Piotrek do dziś mi to wypomina. I zawsze prosi, żebym tylko tortilli nie gotowała.

TyszAnia, dobry kawał. Przypomniał mi się też jeden:

Żona mówi do męża: "Kochanie, będziesz jeszcze jadł tę zupę?"
mąż na to "nie wiem, a co?"
żona: "no bo jak nie, to ja dodam śmietany i dam psu" :P

A wczoraj to rozbudziłyśmy chyba podświadomie tych chłopów :P

Dorcia, pewnie z utęsknieniem czekasz na swoją malutką Daisy :) Będzie dziś na pewno wyjątkowo traktowana, bo jesteś za nią bardzo stęskniona :D (w sumie to ile dni jej nie widziałaś? 3-4? :P)

Ta piosenka fajna. Pokazałabym ją Piotrkowi, ale pewnie mnie wyśmieje. Tzn. z teledysku głównie, że facet z kwiatkiem, śniadankiem, że sprząta. Mój to robi, jak już naprawdę MUSI. Ostatnio tak ostro sprzątał, jak rodzice nocowali u nas. Mogliby częściej wpadać, to by miał większą motywację do porządków :)

Ja na razie ogarnęłam mieszkanie tak z grubsza, poodkurzałam, chociaż zawsze robi to Piotrek. Plecy mi zaraz odpadną, masakra jaki ból, prawie łzy w oczach. Za to przy naczyniach już nie będę stała. Umyję jeszcze podłogi i zetrę kurze i to będzie wszystko, co zrobię. Poskładałam pranie, posprzątałam ogólnie, odkurzałam, więc sporo jak na mnie. Nie wiem jak Wam, ale mnie bardzo dokucza kręgosłup zwłaszcza przy myciu naczyń. Masakra. Idę kończyć te porządki. Piotrek niby ma być około 15. Zaśmiałam się przez telefon i zapytałam złośliwie "chyba około 18?". Zaprzeczył. Ale ja i tak wiem swoje, że do 15 to on się NA PEWNO nie wyrobi.
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu - 13 lata 4 miesiąc temu #177324 przez madziaska
Vestusia jaka tam okragla buzka, nie o to mi chodzilo, masz taka mila twarz :) A posciel kupuje 90x120, ta wieksza wtdaje mi sie za wielka. A przewijak kupowalam mojej siostrze i uzywala caly czas, jest naprawde wygodny. Ja mam z firmy BERBER...
Dorcia oczywiscie poplakalam sie przy tej piosence ;)
Ja juz posprzatalam, z mamuska zrobilysmy ketchup... Jeszcze pierogi ruskie nam zostaly. No i oczywiscie w pizamie, a raczej koszuli laze jeszcze. Jak zwykle mysialam ja upaprac na brzuchu od obierania pomidorow ;)
Temat został zablokowany.
13 lata 4 miesiąc temu - 13 lata 4 miesiąc temu #177334 przez vestusia
Rozumiem Madziaska. Ja sama nie wiem, może kupię tę większą, żeby była jak dzidzia będzie już większa. Sama nie wiem. Zobaczymy.

A wczoraj rozmawiałam z Piotrkiem i tak mu mówię, że chyba nie chcę z nim rodzić. Jakoś tak mam obawy, że on potem nabierze do mnie obrzydzenia, że facet nie powinien być obecny przy porodzie. Że się naogląda, a potem nie będzie chciał mnie dotknąć. Powiedziałam mu więc, że chciałabym, żeby po prostu jechał ze mną do szpitala, wiadomo, sama nie pojadę, bo potrzebuję pomocy ogólnie. Ale na sali porodowej to chyba go nie chcę. Ewentualnie po wszystkim niech zobaczy dzidzię, sama nie wiem...
On z kolei powiedział, że jego to w ogóle nie będzie obrzydzać, że to jest normalna, naturalna rzecz w życiu i na pewno nie zrazi się, bo widział na filmach, wie jak to wygląda i na pewno nie mam się o nic martwić. Zobaczymy więc jak to będzie. Ja już sama nie wiem, jak będzie najlepiej... a Wy będziecie rodzić z mężami?
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl