Mamusie Lipcowe 2013

darkiszon tak parówki w naleśnikach i z serem pycha:) ale ja ostatnio mam ochote na naleśniki z pieczarkami, sałatą, ogórkiem szklarniowym, pomidorem i serem żółtym no i ketchupem:)) No i muszę iść robić te parówki, bo mężu zaraz wpadnie bo jest przed blokiem i samochód do wyprawy do Elbląga na chrzciny przygotowuje.

Zawsze miałam idealne ciśnienie teraz mi skacze 2 godziny temu miałam 140/70 teraz mam 109/70.
Przed ciąża zawsze miałam 120/80

ehh, ja mam syndrom białego fartucha, tzn. jak ide mierzyć przed wizytą to mam 150/100 a w domu około 120/80

Naleśniory z pieczarkami to moja mama robi, ale ze samymi aha no to będzie daleka podróż.
Ja pewnie jako jedyna na tym forum nie ochrzcze dziecka.

Ja odkąd jestem w ciąży o wiele mniej boję się ginekologa wcześniej to biegunka i wogóle myślałam, że mi serce wyskoczy.

właśnie naleśniki z parówka i serem hmmm weźcie już nie piszcie o tym jedzeniu ;p bo co chwile zmieniam zdanie co zrobię na kolacje hhe;)

Aaaa, mamy są najlepsze, pamiętam z dzieciństwa kuchnie mamy, niestety szybko musiałam się z nią rozstać i teraz niewiele pamiętam no i za bardzo nie mam sie do kogo zwrócić. A z teściową to szkoda gadać.
Co do chrzcin, każdy sam wie co i jak robić. Ja ochrzcze, a później samo zdecyduje co chce robić.

Ja to już wogóle jestem chyba skrajnie ateistyczna. Moja teściowa rzekomo jest kucharką i myśli, że dobrze gotuje soli to tak wali, że jak cos u niej zjadłam to litrami wode piłam notorycznie jej dania to pierogi ,gołabki i krokiety wszystko niedobre i przesolone i co chwile to robi jakby się zwiesiła. Pierogi jak mi daje do domu to już po kryjomu przed mężem zawsze daje bezdomnym na murek śmietnika i sobie jedzą

Kamilka to zrób naleśniki z ryżem i jabłkiem

Moja teściowa bardzo dobrze gotuje, może czasem trochę tłusto, ale mimo wszystko bardzo smacznie. Ja hmm ... uczyłam się sama, mężowi, synkowi czy bratu smakuje i to dla mnie ważne.

Mnie tata od małego uczył gotować pamiętam jak mnie wołał do kuchni, że mi się przyda byłam wtedy dziewczynką, ale nie wyrosłam na lewą mam jakieś pojęcie i na tej podstawie nauczyłam się gotować mojej rodzinie smakuje

U mnie obydwoje rodziców potrafiło gotować a tata to nawet i piekł ciacha Niestety tak się złożyło ze kiedy miałam 9 lat to ich zabrakło. Później babcia gotowała też smacznie, zresztą do tej pory tak gotuje ) Więc myślę że gotowanie mam we krwi

Kasik88, dziękuję serdecznie za poradę i pomoc co byśmy bez Ciebie tu poczęły

Ale mi znowu narobiłyście smaka tym zapiekanym ryżem z jabłkami....Ja się do tego zabieram już od tygodnia, odkąd mi psiapsióła zaczęła opowiadać co tam "lepszego" niż u niej w domu ma w przedszkolu jej synek... I tak mi się zachciało tego jedzonka z czasów dzieciństwa

Za to na parówki, kurczaki i takie tam to ja nie mam jakoś ochoty....wszelkie takie potrawy mnie kurde teraz odrzucają...tak się ostatnio męczyłam przy kurczaku i miał taki jakiś dziwny smak...

MadMar, mam nadzieję, że wyjaśnisz co się stało...
A ja najpierw wchodzę do położnej wyciągnąć kartę. Czekam w poczekalni. Lekarz woła po nazwisku. W komputerze sprawdza "historię choroby", poprzednie badania, pyta co i jak. Prosi o rozebranie się, wykonuje USG dopochwowe, przekręca monitor bym też mogła zobaczyć maluszka, ocenia jego wielkość i ruchy, prosi o ubranie się. Przepisuje potrzebne leki, wypisuje skierowania, mówi co na następnych wizytach będziemy robić, na co mam uważać, itp. Wracam do położnej, która mnie waży. Do tej pory nie miałam mierzonego ciśnienia, a kartę ciąży wypisała mi położna na poprzedniej wizycie.
Póki co, to była dopiero druga wizyta u tej lekarki iw tej przychodni.
Do tej pory to mój czwarty ginekolog, bo z poprzednich nigdy nie byłam zadowolona...
Musiałam się prosić, by mnie kurna zbadali....a przecież nie chodziłam tam poklachać...

Witajcie, ja już ostatni raz nękam, bo jutro konkurs blogów się kończy, także proszę o ostatnie kliknięcia dziś i jutro...WSZYSTKIM SERDECZNIE DZIĘKUJĘ W IMIENIU MAI I JEJ RODZICÓW

www.promykslonca.pl/at521/index.php?a=in&u=Kasianowysacz

A w sobotę można sobie sprawdzić czy wygraliśmy, o tutaj

www.promykslonca.pl/pl/na-jednym-wozku/5...zgoszone-do-programu

Ja mam problem z moim facetem on tylko żre mięso, ale teraz on ma problem , bo ja na mięso patrzeć nie moge więc też go nie gotuje