pomocy-skurcze?

hej
mam problem a mianowicie opisze wam moją sytuację:
jestem w 34 tygodniu ciąży.Lekarz ze szpitala w którym bedę rodzic (polna-poznań)stwierdził ze skraca mi się szyjka macicy nie jakoś tam powaznie ale jednak się skraca.Zapisał mi Luteinę na podtrzymanie i Aspagrin. Następnego dnia byłam u mojego ginekologa i on powiedział ze owszem mam skróconą szyjkę ale nie mam się tam jakoś martwić.Moja cytologia nie wyszła najlepiej bo mam jakieś grzybki więc zapisał mi Clotrimazolum i Tantum rosa.Biorę więc wszystkie te lekarstwa.Dziś np. rano trochę plamiłam krwią ale po wzięciu tabletek było już ok.
mój pierwszy problem jest taki ze w nocy po tych wszystkich tabletkach budzę się mokra.I jak ja mam tu rozpoznać np. czy wody mi np.odeszły czy znowu to tylko te głupie lekarstwa??
mój drugi problem powazniejszy jest taki ze codziennie w nocy mam małe skurcze są gdzieś jeden góra dwa na noc...badzo bolą ale szybko przechodzą a więc czy to są te skurcze przepowiadające ??

proszę niech mi ktoś doradzi co mam myśleć i robić ??
pomóżcie bo sama nie wiem co mam myśleć ??

a i jeszcze jedno mój synuś na KTG ma wynik tak wacha mu się od 140-165 czy to prawidłowy wynik??

Moje dziecko tez ma takie Ktg juz w 26tc mialo, lekarz stwierdzil ze wszystko jest dobrze.

Co to dwoich objawow, ja Ci nie pomoge sama mam male skorcze,ale widze ze Twoje sa powazniejsze jak moje, zycze duzo sily

trzymaj sie cieplo

Mozliwe, ze sa to skurcze przepowiadajace, albo efekt skracania szyjki... Co do wod plodowych to raczej poczujesz jak odejda, no chyba, ze beda sie saczyly, ale to juz tylko lekarz moze stwierdzic. Nie zwlekaj- skontaktuj sie ze swoim lekarzem i opowiedz mu o wszystkiem co tutaj napisalas. Pamietaj, ze im dluzej dzidzia bedzie w brzuszku tym lepiej (mam na mysli czas do terminu), a jesli powiesz o wszystkim lekarzowi to on napewno zrobi wszystko, by dzidzia sobie poczekala przynajmniej do 38tyg. POZDRAWIAM

Co do skurczy to pojęcia nie mam, nie będę się mądrzyć, natomiast KTG masz wzorcowe lekarze lubią jak się waha, wcale nie są zadowoleni jak serduszko dzidzi bije równym rytmem, nie wiem dlaczego, ale mój lekarz tak twierdzi, a to profesor, więc mu wierzę No i świetny lekarz niezależnie od tego że profesor

sylwus jak sie czujesz? jest lepiej?

dziekujesłoneczko jakoś sie trzymam.Ciągle staram sieleżeći bardzoduzo wypoczywa.Mój ginekolog powiedział ze zewnętrzne rozwarcie mam na 2 cm ale że w środku jestm zamknieta wiec niby jest ok.Dzis rano też obudziłam sie bardzo mokra jakby mi wody odeszły ale to tylko tabletki.Na szczęscie odstawiam dzisiaj połowębo mi siekończąwiec brać bede tylko te na podtrzymanie i aspargin.ogolnie do tego wszystkiego jestem przeziebiona i bardzo ciezko mi się oddycha ale mam nadzieje ze mi przejdzie

zastanawia mnie jeszcze jedno a mianowiecie miałyscie tak moze ze wasz dzidzius ruszał sie tak rytmicznie np.przez 5 minut.to są takie ruchy rytmiczne jak bicie serca??
wiem,wiem ciezko to wytłumaczy.ja się zastanawiam czy mały moze ma czkawkę ale szczrze sięnie znam....

wlasnie mialam pisac ze to jest mozliwe ze malenstwo ma czkawke, czasem nawet do 20 min trwa i jest praktycznie w jednym miejscu choc czasem do tego ja takie jak by boksy ale oprocz czkawki ja mam czasem takie wrazenie ze dziecko sie "odszasa" ale to twa sekudny.

Odpoczywaj i sie nie denerwuj!!!
A co do przeziebienia pamietaj nie pij herbyty z miodem! Miod jest na bazie alergicznym, i ma strasznie duzo cukru co podwyzsza ci poziom cukru i wage! Lepiej herbate normalnym cukrem poslodz jak z miodem.

Bedzie dobrze trzymam mocno kciuki

sylwus136 napisał:

a
zastanawia mnie jeszcze jedno a mianowiecie miałyscie tak moze ze wasz dzidzius ruszał sie tak rytmicznie np.przez 5 minut.to są takie ruchy rytmiczne jak bicie serca??
wiem,wiem ciezko to wytłumaczy.ja się zastanawiam czy mały moze ma czkawkę ale szczrze sięnie znam....

to pewnie czkawka, moja Niunia w brzuszku często ją miewała przeważnie w nocy albo nad ranem
cieszę się że u Ciebie lepiej, trzymaj się ciepltko

jak wody tobie odejdą to raczej będzie takie chluśnięcie, i podobno wody brzydko pachną, co do rytmicznych ruchów to na pewno czkawka, mój synek w brzuszku non stop ją miał,i nawet jak się urodził to mu się zdarzała często

Scholastyka21 napisała:

jak wody tobie odejdą to raczej będzie takie chluśnięcie, i podobno wody brzydko pachną,

nie zawsze3 brzydko pachną, ja nieczułąm żadnego zapachu jak chlusnęły
ale czasmi nie chlustają tylko wyciekają, dlatego warto takie odczucia konsultować z lekarzem

dziękuję za wsparcie
czuje sie ogolnie dobrze staram sie duzo wypoczywac ale ciezko mi usiedziec dluzej w jednym miejscu bo szybko sie nudze wiec choc nie powinnam duzo chodze.
teraz biore tylko tabetki na podtrzymanie i nic wiecej wiec nie budze sie juz w nocy taka mokra jak przedtem ale powiem wam ze to taka masakra jak sie ciegle mysli ze to juz moze ten czas a przeciez ja nie wiem jak dokładnie wyglada ten czas strasnie sie schizowałam teraz juz mi troszkę przeszło i jest lepiej
20 marca mam ślub cywilny wiec mam nadzieje ze mój mały aniołek nie bedzie sie tak szybko pchać na świat i poczeka jeszcze minimum te 3 tygodnie

Słoneczko a co do miodu to ja go średnio lubie:D osobiscie wole cukier choc tez nie jakos tam bardzo ale dziekuje bardzo za rade:)

u mie tez nie czułam zapachu wod płodowych moze z przejęcia?/:)moj mały jak był w brzuszku to potrafił miec czkawke kilka razy dziennie co czasem frustrowało ale teraz baaardzo rzadko ja ma:)a jak zaczniesz rodzic bedziesz wiedziała ze to to.ja tez miałam bole przed porodem wyladowałam w szpitalu trzy razy bo myslałam ze to juz a tu cisza..wkoncu mnie dopadlo pare dni po wyjsciu ze szpitala i to w nocy nagle odeszly mi wody i skurcze co 2-3 min.tez nie wiedziałam jak to bedzie skoro tyle razy myslalam ze rodze ale uwierz mi jak zaczniesz rodzic bedziesz wiedziała.

Witaj mi wody nie chlusnely tylko saczyly sie od poniedzialku a w srode urodzilam. jak we wtorek poszlam do mojego ginekologa ta stwierdzil po badaniu ze on pekniecia nie widzi albo dziecko glowka zatkalo pekniecie a mialam 2 miesiace przed porodem rozwarciena 2 cm i nie dawali mi nic na podtrzymanie.a skurcze byly tak niesamowidzie silne ze myslalam na poczatku ze umieram zaznaczam ze mialam wszystkie z krzyza

Ja teraz wkroczyłam w 30 tydzień. Byłam kilka dni na szpitalu,ze względu na skracającą się szyjkę macicy i skurcze. Też biorę leki, mam do końca ciąży jak najwięcej leżeć,jeżeli szyjka będzie nadal się skracać, to czeka mnie leżenie w wyrku aż do rozwiązania. Najważniejsze to teraz nie denerwować się i ściśle przestrzegać zaleceń lekarza. Także się nie martw Wszystko się jakoś przetrwa. A jeżeli chodzi o skurcze,to ja odczuwam je jako okropny ból podbrzusza - jak w czasie okresu. Do tego dochodzą tępe bóle kręgosłupa i napięty brzuch. Po lekach jednak prawie zupełnie ustąpiły, zdarzają się bardzo rzadko - przed wszystkim,gdy się zdenerwuję.

dziewczyny zycze Wam wszystkiego dobrego, nie martwcie sie tyle, wiem napewno nie jest latwo.