Mamusie CZERWIEC 2017

Pomiędzy wizytami u ginekologa zawsze jest zbyt duża przerwa ;P My mamy wizytę za tydzień, a ja już się nie mogę doczekać.
Mój mąż się upiera, już od poprzedniej ciąży, że dla chłopca chce Zygfryd. A mi się aż włos na głowie jeży jak to słyszę. Chłopy to maja jednak dziwne gusta...
Stokrotka gratulacje, ale nadal trzymam kciuki
Oby finish tych ciąży był lepszy. Mi wody odeszły w 37 tc, ale akcja porodowa nie chciała się zacząć i trzymali mnie pod oksytocyną kilka godzin bez przerw. Dziecko niby malutkie się urodziło bo 2600, a i tak mnie nacięli.

Super stokrotka! Trzymam kciuki za kolejne wizyty! Ja też nie mogę doczekać się kolejnej. W którym tygodniu można poznać płeć? Bo tym się jeszcze,e nie interesowałam:) macie jakieś fajne książki dotyczące ciąży ktore możecie polecić?

hehhe usg powinna mieć kazda kobieta wypożyczane do domu
jak się już ruchy czuje to później spokojniej się czeka do tych wizyt a tak to szaleństwo!!

ja rodziłam SN

Ja się dowiedzialam późno 5/6 mc

Taka aplikacja na telefon powinna być z usg hahaha

Dziewczyny czy przy takich wzrostwch bety jak u mnie możliwe jest puste jajeczko?? Nie bijcie.

czemu masz takie podejrzenia????
ja w sumie nigdy nie badałam bety ale jak mieścisz się w tych widelkach to powinno być ok.
nie swiruj już w piątek przekonasz się ze wszytsko jest ok

ja zawsze plec poznawałam na usg prenatalnym tym w 12 tc

ktosktos wydaje mi sie ze drugie cc bede miała jeszcze w marcu miałam operacje laparoskopową wiec raczej napewno cc mi zrobia
a wspominam ... hmmm doszlam do seibie po 6 dniach w szpitalu to na drugą dobę juz wstałam sie umyć z tym ze nie wyprostowana bo ten brzuch boli i nie da rady sie wyprostować ale ja chciałam przy Zosi byc wiec pozwoili i ją zostawili karmiłam ją dawali przeciwbolowe i dawałam rade chodz ciezko było z tych łozek szpitalnych sie podnosic ajkby byly jakies u nas w szpitalu raczki wiszące co sie mozna chwycic Pozniej po 3 dniach wyszłam i 2 noce w domu ciezkie bo juz bez przeciwbolowych ( oni dawali ketonal) i noce ciezkie bo brzuch bolał ale do 6 dni trzeba przemeczyc ale wtedy sie mysli o maluchu i szybciej człowiek zdrowieje

Anonimka też mam nadzieję, że tym razem będzie dobrze
Ciągle patrzę na zdjęcie z USG i nie umiem się napatrzeć na mojego małego Szkraba <3

Nie chcę nikogo obrazić Ale jak słyszę imię Łucja....

Jakoś tak dygam :/

Sohpia ja też miałam cc. Jak mi ktoś mówi że nie jestem prawdziwą matką albo miał gorzej bo rodziła naturalnie to mnie szlag trafia bo skąd może wiedzieć jak nie miała cc. Ja źle wspominam pośród do siebie. Pierwsze wstanie z łóżka było koszmarne .

Ktosktos dokładnie ktos kto nie miał nie zrozumie ...
Ja trafiłam na super polozną szcegolnie na drugą dobę sama była po trzech cesarkach wiec była bardzo wyrozumiała i pomocna sama sie pytała czy dac przeciwbolowe ...
Wiesz co najgorsza była ta niemoc wstac do dzieciatka bo samo wstawanie długo zajmowało zanim człowiek wstał to chwile zeszło ... i do karmienia praktycznie jedna pozycja lezaca ...

Ja wyszłam ze szpitala po dwóch dobach bo mi zabrali synka do innego szpitala :/ nie bardzo chce o tym pisać

mysle ze każdy porod jest ciężko na swój sposób mam kolezanke co miała cc i SN i w sumie mowi ze ciężko porownac który " lepszy" każdy nadwyręża nasze ciało do granic i dużo od kobiety zależy jedna po cc na drugi dzień chasa jak sarenka a inna po naturalnym nie może się pozbierać.
tak samo z karmieniem piersią. wqrza mnie jak ktoś mowi ze jak się nie karmi to się jest gorszym rodzicem ze się zabiera cos dziecku itp. taka presja nie pomaga tylko szkodzi ja pierwszej corki nie karmiłam wogole a druga karmiłam przez rok nie ma reguly. a jedna i druga nie chorują dobrze się rozwijają.
szkoda tylko ze w szpitalach tak promują i naciskają na karmienie piersią ale nie wszędzie to później jest proste i możliwe choćby u pediatry u nas wogole nie ma możliwości spokojnego nakarmienia dziecka!

Dziewczyny jeśli chodzi o te docinki typu "gorsza lepsza matka bo..." to niestety kobieta kobiecie wilkiem. Ja rodziłam dwa razy sn i nigdy nie przyszłoby mi do głowy nazwać kogoś gorszą matką tylko ze wzlędu na rodzaj porodu, czy sposobu karmienia. I zgadzam się co do presji karmienia piersią :/ Ja synka nie karmiłam prawie wcale, przez co nabawiłam się prawie depresji, bo położne tak mi wsiadły na psychikę, a córeczkę karmię do teraz. Nigdy nie czułam się gorszą, czy lepszą matką. To nie społeczeństwo powinno nas z tego rozliczać, tylko nasze dzieci.

Madzi świetni napisane podpisuje się pod tym!
Czasami poloznym brakuje empatii wykonują taki zawód a brak jakiej kolwiek z ich strony Empatii wyrozumiałości a większość napewno też rodziła dzieci ......

Musiałam wziąć nospe bo coś brzuch mnie boli nosiłam dziś młodego :/

witam się z rana