- Posty: 2
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- wyrok wydany -czas się pożegnać 22tc
wyrok wydany -czas się pożegnać 22tc
- florka
- Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
Chciałabym podzielić się swoją historią.
Staraliśmy się z mężem już rok czasu o dzidziusia, kiedy się dowiedzieliśmy, że jestem w ciąży byliśmy przeszczęśliwi, że w końcu nam się udało.Kilka dni później miałam wypadek samochodowy, ale na szczęście nic się nie stało. Po ok. miesiącu miałam słabe plamienia, dostałam leki (progesteron)i przeszło, jednak w sylwester zaczęłam nagle mocno krwawić i wylądowałam w szpitalu z kategorią "przedwczesne poronienie", wykryto u mnie krwiaka, dostawałam leki, kroplówki i cały czas leżałam i ten proces powtarzał się trzy razy, a krwiak się powiększał, zmniejszał, dzielił na dwa itp. Przy ostatniej wizycie w szpitalu (to był 21tc)znowu się zaczęło -dostałam mnóstwo różnych leków w każdej możliwej postaci i to wszystko w bardzo krótkim czasie, wtedy było podejrzenie nadrywania się błony plus krwiaki, które krwawiły na zewnątrz. Do tych krwiaków już zdążyłam się przyzwyczaić, wiedziałam,że mam cały czas leżeć i tak robiłam już 3 miesiące. Po tych lekach wyciszyło się, tzn. krwawienie ustało i tylko plamiłam, jednak ok. 18:00 6 marca znowu zaczęło mnie mocno boleć i ponownie zaczęłam krwawić, tym razem doszły skrzepy i tu zaczyna się moja tragedia. Ból był okropny i nagły, myślałam, że ponowią USG,ale tego nie zrobili. Dopiero po pół godz.dostałam zastrzyk, który nic nie pomógł, po 3 godz. kroplówki, które też nic nie pomogły.W nocy pełnej przygód z pretensjonalnymi położnymi, które nie wyrażały chęci pomocy bo chciały pospać i kiedy nie miałam siły iść do toalety prawie wyrwały mi wenflon z ręki a w efekcie zatrzymały kroplówkę z pretensją abym nie dzwoniła więcej po pomoc. Kroplówkę puścili ponownie rano 7 marca, ból nie ustawał. Ok południa zrobili mi usg, które wykazało rozwarstwienie łożyska, krwiaki w worku owodniowym i przy ujściu szyjki, oraz prawie w całości oderwany worek owodniowy od macicy ( przestrzeń wypełniona krwią), trzymał się tylko przy łożysku, więc już w nocy wszystko się odrywało. W tamtym momencie dowiedziałam się, że już nic się nie da zrobić, że będę ronić. Nie docierała do mnie myśl, że moje dziecko jest skazane na śmierć, kiedy jeszcze kopie w brzuszku. Po pracy przyszedł do mnie mąż, już wiedział o wszystkim i wspierał mnie do końca. Ja w końcu mogłam dotykać brzuszka, bo wcześniej zabraniali. Powiedziałam mężowi pożegnaj się z nim -powiedział, że chyba nie da rady, ale przyszedł taki moment, że mały zaczął bardzo mocno kopać, co bardzo bolało -ja płakałam i żegnałam się z nim -mąż też po pewnym czasie pogłaskał brzuszek i się pożegnał, to był ten moment kiedy łożysko się oderwało i moje dziecko umierało. Później już go nie czułam, czułam tylko ból i skurcze. Ból męczył mnie już ponad 24 godz., nic nie jadłam ani nie piłam od 2 dni, byłam już wycieńczona i odwodniona. Mąż nasączał mi gazę wodą, bo nie mogłam pić i dosłownie ssałam ją z pragnienia. Dostałam jakiś lek narkotyczny na zwiększenie skurczów, ale one tylko przysporzyły mi dodatkowego bólu, ponieważ moja szyjka była niedojrzała i wciąż nie mogłam urodzić, tylko ból był większy. Kiedy przyszedł już czas po ponad 30 godzinach bólu mój mąż wciąż był przy mnie i choć myślał, że nie da rady, to......dał radę nawet go zobaczyć. Powiedział mi "ty go nosiłaś w brzuszku, czułaś go,a ja w tamtym momencie czułem,że jestem mu to winny i poczułem coś czego nie da się opisać -niesamowitą więź, poczułem się ojcem"
Urodziłam martwe dziecko w 22tc po strasznej męczarni 08.03.2013r. i to jeszcze w tak pięknym dniu. Pochowałam mojego synka i staram się jakoś nauczyć z tym żyć, ale nie wiem co dalej.... to tak bardzo boli........
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- różyczka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- mamita swoich córek :)
- Posty: 4525
- Otrzymane podziękowania: 0
przytulam mocno
Kto nigdy nie był dzieckiem, nie może stać się dorosłym...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
przytulam mooocno, płacz ile wlezie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- gosia28
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 3087
- Otrzymane podziękowania: 32
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- slowiczek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 5131
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- anoda89
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Słoneczko 08.10.2012 [*]
- Posty: 3440
- Otrzymane podziękowania: 72
Przytulam kochana Z czasem nauczyć się z tym bólem żyć. Pamiętaj że dzieci nie umierają tylko zmieniają datę narodzin
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- florka
- Autor
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 2
- Otrzymane podziękowania: 0
Mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Dave
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Carpe Diem
- Posty: 10230
- Otrzymane podziękowania: 43
Ból nigdy nie minie, ale będzie mniejszy.
Wasz maluszek ma miejsce w Waszych sercach i nic tego nie zmieni, nawet czas, ale życie idzie na przód i wierzę, że Wasz Aniołek szybko wybierze sobie nową datę narodzin.
Bądźcie silni dla niego.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mirka26
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 454
- Otrzymane podziękowania: 0
P [imurl=http://www.zapytajpolozna.pl]
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.